Nowa tożsamość

Był taki moment w moim życiu, że zastanawiałam się co to znaczy płynąć przez książkę. Na tamtym etapie nie spotkałam się jeszcze z taką lekturą, którą czytało by mi się szybko i przyjemnie. Minęło kilka lat i śmiało mogę stwierdzić, że takich książek mam już kilka na swojej półce. Niewątpliwie "Nowa tożsamość" jest jedną z nich. Czytało mi się ją niezwykle szybko i przyjemnie. I choć zakładałam, że przy moim ostatnim spadku czytelniczym lektura zajmie mi więcej czasu, to okazało się, że skończyłam ją w dwa wieczory i czuję niedosyt. Dobrze, że w sierpniu drugi tom! ❤️

Jest to historia Igora, który jest lekarzem ginekologiem. Pewnego dnia jego żona zostaje znaleziona martwa w ich mieszkaniu i podejrzenia spadają na niego. Chcąc uniknąć niesprawiedliwych podejrzeń pod nowym nazwiskiem wylatuje do Nowego Jorku. W apartamentowcu, w którym mieszka poznaje Emily, która jest prawniczką. Jak będzie wyglądać relacja tej dwójki, w której każdy ma swoje sekrety?

Mimo, a może właśnie dlatego, że to debiut, to chciałam powiedzieć, że styl pisania autorki jest niezwykle przyjemny w odbiorze. Czyta się go szybko, a jednocześnie czerpie się pełna satysfakcję z każdej kolejnej strony. Podobała mi się narracja, podzielona na perspektywy dwóch bohaterów. Zwyczajnie lubię wiedzieć co się dzieje w głowie każdego. A niektóre zachowania tej dwójki wymagały takiego właśnie wyjaśnienia. Wielki plus za pomieszanie gatunków i wrzucenie tu wątku kryminalno- sensacyjnego. Jak dla mnie był on na plus i był dodatkiem do wątku romansowo erotycznego, a nie odwrotnie. Jeśli mowa o tym wątku erotycznym, to choć tych scen było dużo i czasem zastanawiałam się, czy reakcja bohaterów i ich związek polegają tylko na nim, to same sceny były napisane w bardzo wyważony sposób. Mocne charaktery nie tylko głównych, ale i pobocznych bohaterów sprawiały, że historia była niezwykle ciekawa.

Bardzo gratuluję debiutu. Czekam na kolejny tom, bo ten rozłożył mnie na łopatki, skradł serce, a zakończeniem pobudził chyba wszystkie moje emocje. Polecam serdecznie, czekam na więcej i życzę samych sukcesów! ❤️

Książką „Nowa tożsamość” rozpoczęłam swoją przygodę z autorką Eweliną Dobosz i mam nadzieję, że będzie kontynuowana. Jest to romans przełamany kryminałem, albo na odwrót, jak kto woli. Wszystko jest tutaj wywarzone.

Poznajemy Igora, który jest ginekologiem. Niedługo po tym jak Igor przyłapał swoją żonę na zdradzie zostaje ona zamordowana. Jego żona to typ kobiety – po trupach do celu, przespała się ze swoim profesorem tylko dlatego aby szybciej piąć się w górę. Na nieszczęście Igora policja ma dowody na to, że to on pomógł swojej żonie zejść z tego świata, a alibi jakie daje mu jego szwagierka Justyna, że widziała go całą noc na dyżurze, nie jest wiarygodna. Ucieka przed wymiarem sprawiedliwości do Nowego Jorku już nie jako Igor Nowicki a Daniel Moore. Mając to szczęście, że w spadku po rodzicach otrzymał firmę, którą sprzedał za grube miliony nie musi martwić się o byt na obczyźnie. I jak to w życiu bywa, w momencie, kiedy nie szukamy miłości to pojawia się ona sama. Tutaj pojawia się pod postacią Emily, młodej pani prawnik, niezbyt dobrej w swoim fachu. Która aby nie stracić pracy sypia ze swoim szefem. Emily jak to kobieta drąży temat, dlaczego Igor wyjechał z Polski, a całkiem nie daje jej już spokoju, kiedy w jego mieszkaniu znajduje dokumenty na inne nazwisko, niż jej się przedstawił. Po jakimś czasie postanawia poszukać informacji w internecie i … znajduje, że jest podejrzany za zamordowanie swojej żony i szuka go polska policja. Emily ucieka od Igora w obawie, że ją skrzywdzi. W jego niewinność wierzy szwagierka Justyna, pomaga mu z polski szukać dowodów i prawdziwego mordercę. Nie da się ukryć, że Justyna podkochuje się w mężu swojej zmarłej siostry, od kiedy tylko ujrzała go pierwszy raz na oczy. Igor w Nowym Jorku ma przyjaciela Łukasza. Z czasem okazuje się, że on tez miał stały romans z jego żoną i latał ze Stanów do Polski. Wszystko za plecami Igora, który poznaje nową twarz swojej nieżyjącej żony. Czy Igorowi uda się dowiedzieć kto stoi za morderstwem jego żony? Czy przekona Emily do swojej niewinności i ułoży sobie z nią życie, czy jednak da szansę Justynie, która go bezgranicznie kocha i mu wierzy, że to nie on?

Czytając książkę odniosłam wrażenie, że Igor ma szczęście do kobiet, które potrafią przespać się tylko dla korzyści materialnych, stanowiska. Co ja sądzę o książce? Ma sporo wątków, które zgrabnie się ze sobą łączą w całość. Niemal do końca źle obstawiałam, kto jest zabójcą żony Igora, bo to, że on tego nie zrobił uwierzyłam już od pierwszych stron. Czytając książkę natrafimy na standardowe fochy kobiet, zakazaną miłość, ciążę z zaskoczenia, zazdrość jednej kobiety o drugą czy prywatne śledztwo w zdemaskowaniu mordercy. W zwyczaju mam tak, że po napisaniu swojego odczucia na temat danej książki, sprawdzam dopiero co inni o niej sądzili, tutaj widzę, że zdania są podzielone. Ja osobiście czekam na II tom pt. „Stracona tożsamość” i mam nadzieję, że również dobrze umili mi wieczór po męczącym dniu pracy. Bo taka jest ta książka, nie wymagająca od nas zbytniego myślenia ale czytamy ją z zaciekawieniem i śledzimy dalsze losy naszych bohaterów 

„Nowa tożsamość” to wybuchowo godny mdłości romans o wyrafinowanej i nieprzewidywalnej fabule z bardzo dobrym wątkiem kryminalnym w tle. „Nowa tożsamość” jest dość udanym debiutem Eweliny Dobosz, który bardzo przypadł mi do gustu. Debiutująca autorka stworzyła historię, od której trudno było się oderwać. Przez całą książkę można było czuć ciągłe napięcie, które rosło z każdą kolejną stroną. Momentami mrożąca krew w żyłach historia intrygowała i utrzymywała mnie na krawędzi.

Powieść Eweliny chwyta już od samego początku. Uwielbiam to jeszcze bardziej, jeśli wciąga mnie w sam środek, a następnie znowu pod koniec. Ta książka to zrobiła. Napisana w szybkim tempie pozostawia ochotę na więcej, co zdecydowanie utrudniało jej odłożenie. Za każdym razem, gdy wydawało mi się, że fabuła jest całkowicie dopracowana, zakradał się nieoczekiwany zwrot akcji, który trochę zbaczał z obranego kursu. Z odrobiną romantyzmu, dreszczykiem emocji i niezwykłym przyciąganiem była to bardzo dobra lektura.

Jedno spotkanie, które całkowicie zmienia życie dwójki osób. Emily, młoda prawniczka z renomowanej nowojorskiej kancelarii nie czuje się doceniania w pracy. Wie, że stanowisko zawdzięcza niezobowiązującymi spotkaniami z szefem o wiadomym celu. Igor to młody mężczyzna uciekający przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Skazany za morderstwo postanawia zaszyć się w Nowym Jorku. Pierwsze spotkanie tej dwójki wywołuje niezwykłe pożądanie. Emily chce poznać mężczyznę bliżej, ale nie wie jakie kryje on demony. Czy znajomość z Igorem będzie dla dziewczyny niebezpieczna?

Romans pomiędzy Igorem i Emily jest bardzo palący, a namiętność zaczyna się jako iskra między nimi, a każda kolejna strona służy jako katalizator, który zachęca płomień do szybszego spalania. Pani Dobosz umiejętnie wprowadzała napięcie między bohaterami, które rozwijało się w bardzo szybkim tempie, cały czas podnosząc temperaturę. Ich związek był momentami słodki, seksowny i bardzo zabawny, ponieważ wciąż walczyli i kłócili się i zawsze dawali czytelnikom niezłe show. Przyciąganie seksualne i chemia między Igorem i Emily dosłownie wyskakiwały ze stron i były absolutnie elektryzujące. Po prostu wiedziałam, że ta para pożąda od siebie czegoś więcej. Były tak gorące i intensywne, że wszystko w nich po prostu działało.

„Nowa tożsamość” była dla mnie miłą niespodzianką. Spodziewałam się niepokoju i zagadki. Spodziewałam się gorącej chemii i wybuchowego związku. I to właśnie dostałam. Fajną mieszankę pasji, przywiązania, emocjonalnego bólu serca i zabawnego humoru, który dodawał smaczku całej historii. Polecam.

Poznajcie „Nową tożsamość” Eweliny Dobosz

Miłośnicy romansu, okraszonego dobrym humorem, szczyptą erotyzmu oraz nutką kryminału mają powód do radości. Oto na rynku wydawniczym pojawiła się powieść, która rozgrzeje apetyty czytelników. „Nowa tożsamość” to debiut Eweliny Dobosz. Debiut udany, który zapowiada, że nazwisko tej pisarki pewnie powróci przy okazji kolejnych książek. Mam głęboką nadzieję, że tak właśnie będzie, gdyż takie historie warto poznawać. Autorka stworzyła kreacje dwóch bohaterów, których drogi łączą się, a my z wypiekami na twarzy podążamy ich ścieżkami. Igor i Emily, bo o nich mowa, to bohaterowie, których nie da się zapomnieć. Igor wrobiony został w morderstwo swojej żony, z którą postanowił się rozwieść. Nie planował rozwiązywać morderstwa pozbywając się małżonki. Ktoś zrobił to za niego. W dodatku wszelkie tropy skierował na mężczyznę. Ten w obawie, że niesłusznie spędzi wiele lat w więzieniu, przybierając nową tożsamość postanawia uciec do Nowego Jorku. Tutaj spotyka Emily, młodą prawniczkę, która po kolejnej przegranej sprawie topi smutki w alkoholu. Kolejna porażka uświadamia ją, że szef nie zwolnił jej jeszcze z kancelarii tylko dlatego, że jest jego kochanką. Jednak do czasu, gdy romans wychodzi na światło dzienne. Gdy pewnego dnia spotykają w nowojorskim parku Emily czuje, że tajemniczy mężczyzna budzi w niej pragnienia, które nie pozwolą jej zakończyć tej znajomości. Początkowo ich relacja oparta jest na pikantnych smsach, które z czasem przekształcają się w płomienny romans. Niestety przeszłość mężczyzny sprawi, że będzie musiał stanąć w obliczu zarzutów i oczyścić swoje dobre imię. Czy w związku z tym Emily znajdzie się w niebezpieczeństwie? Komu zależało na zniszczeniu życia Igorowi? Czy przeszłość mężczyzny zgasi płomień namiętności, który rozpalał tę relację? Warto się przekonać i rozpalić swoje czytelnicze żądze wraz z „Nową tożsamością” Eweliny Dobosz. Muszę przyznać, że to udany debiut, który jest dobrym prognostykiem na to, by na półkach pojawiły się kolejne powieści tej autorki. „Nowa tożsamość” to ciekawe połączenie romansu, kryminału i sensacji, zatem każdy miłośnik tych gatunku znajdzie coś dla siebie.

http://www.czyt-nik.pl/recenzje/poznajcie-nowa-tozsamosc-eweliny-dobosz/

♥️"Jak się kogoś kocha, chce się o nim wiedzieć wszystko."

Przeszłość nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. Rozpoczęcie nowego rozdziału z dala od trosk i nieszczęść, niestety nie jest łatwe. Szczególnie, gdy wisi nad nami oskarżenie o zabójstwo własnej żony... Wszystko w mgnieniu oka może się zmienić. Wydaje nam się, że żyjemy w harmonii, pełni szczęścia u boku kochającej kobiety, a nagle, z dnia na dzień spływają na nas fakty, których nie dostrzegaliśmy. Żyliśmy przez szmat czasu w bańce, wypierając otaczającą rzeczywistość. Nie spodziewaliśmy się, że osoba, której bezgranicznie ufaliśmy, dzieliliśmy wspólną przestrzeń, może tak perfidnie nas potraktować. Gdy decydujemy się na zakończenie farsy, którą dotychczas było nasze małżeństwo, chcemy pójść do przodu, zapomnieć o tej ewidentnej pomyłce, życie oczywiście szykuje dla nas niemiłą oraz nieoczekiwaną niespodziankę. Padają oskarżenia z których nijak nie możemy się wyplątać. Zostajemy uwikłani w grę, stajemy się marionetką w czyichś rękach. Wydaje się, że nie ma dla nas ratunku, ale Igor ze wszystkich sił spróbuję ochronić siebie przed niesłusznymi oskarżeniami. Tuż po pogrzebie żony, utalentowany ginekolog przybiera nową tożsamość i wyjeżdża za granicę. Zamierza ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości jako Daniel Moore. Nie może uwierzyć jak z dnia na dzień zmieniło się jego życie. Dopiero miał świetną pracę oraz piękną żonę przy boku, a teraz snuje się samotnie, bez celu po ulicach Nowego Jorku. Pewnego wieczoru na swojej drodze spotyka młodą kobietę. Emily fascynuje go. Czuję do niej coś niepokojącego, a zarazem magicznego. Ale ciągle w pamięci ma swoją sytuację. Chciałby spróbować związać się z kobietą, ale widmo przeszłości nigdy nie zniknie. Ona ciągnie się za nim i mogłaby przysporzyć prawniczce wielu kłopotów. Tajemnice, których nie może jej wyjawić oraz kłamstwa, jakie jej serwuje ciągle rosną. Kobieta pragnie bliżej poznać tajemniczego Igora. Chcę kochać i być kochaną. Nie zamierza wikłać się w relację w której kochanków łączy tylko seks. Liczy, że Igor niedługo zdradzi jej wszystkie sekrety i zaczną normalny związek. Lecz Emily nie zdaje sobie sprawy, że wyjawienie prawda w tym przypadku może okazać się niebezpieczne w skutkach...

Wydawnictwa coraz częściej dają polskim autorom szansę na to, aby ich prace ujrzały światło dzienne. Spełniają się marzenia wielu pisarzy o tym, aby historia przez nich stworzona dotarła do szerokiego grona odbiorców. Osobiście często sięgam po debiuty, ale już tyle ich przeczytałam, że naprawdę trudno mnie zaskoczyć. Notorycznie poruszane w debiutanckich powieściach zostają oklepane mafijne tematy czy to te z aranżowanym małżeństwem w tle. Jednak "Nowa tożsamość" wyróżnia się zamysłem na fabułę z tłumu. Pani Ewelina stworzyła romans z kryminalnym, bądź sensacyjnym wątkiem, wprowadziła na rynek coś świeżego i dosyć niespotykanego. Odkrywanie tajemnic, motywów sprawcy i niepewność co do tego, kto zabił najbardziej w tym tytule mi się podobała. Ja wiem, że to nie kryminał, ani żadne takie, ale właśnie te momenty najbardziej zapadły mi w pamięć, gdyż wątek romantyczny i erotyczny wykreowany przez autorkę to kompletnie nie moja bajka.

Emily to młoda prawniczka pracująca w nowojorskiej kancelarii. Zawsze chciała wykonywać ten zawód, jednak nie idzie jej to za dobrze. Ale jako że uwielbia swój luksusowy apartament, wikła się w romans z szefem, co pozwala jej utrzymać pracę, mimo kolejnych porażek. Ta bohaterka to taki typ na który mam osobiście uczulenie. W końcu jaka prawniczka ciągle płacze, krzyczy i zachowuje się jak dziecko? Jej znajomość z Igorem pierwszego dnia nie rozpoczęła się za dobrze. Ale za to za kilka dni już się kochali! Wiecznie miała pretensję do całego świata, a przede wszystkim do Igora, który nie chciał jej zdradzić tajemnic ze swojego życia. Rozumiem, że mogłaby wściekać się o to po kilku miesiącach znajomości, ale po dwóch dniach?! Chciała znać już calutki życiorys mężczyzny, czym niesamowicie mnie denerwowała. Jej prostackie zachowanie momentami było nie wytrzymania. Cóż ja mogę powiedzieć o Igorze? To przystojny, majętny, a zarazem tajemniczy ginekolog. Doświadczył zdrady ze strony żony, stał się naocznym świadkiem oszustwa kobiety. W krótkim czasie spadła na niego masa nieszczęść. A do tego został wrobiony w pewną sprawę i zmuszony do wyjazdu z kraju i zmiany tożsamości. To nie jest dla niego idealny moment na rozpoczęcie jakiejkolwiek relacji, ale w końcu miłość nie patrzy na czas ani godzinę. Pojawia się niespodziewanie w najmniej odpowiedniej chwili. Igora i Emily połączyła namiętności i pożądanie. Ona chciała więcej, on nie mógł jej tego dać. Chciał zacząć nowe życie z daleka od problemów, był pełen obaw co bliższej relacji z kobietami. Skrywał tajemnicę, których nie mógł wyjawić. Ale Emily kompletnie go oczarowała. Był gotowy zrobić dla niej wszystko, nawet zdradzić kilka faktów związanych z jego przeszłością. Jak potoczy się ich relacja? Czy nieskrywana namiętność, jaka ich połączyła sprowadzi na kobietę niebezpieczeństwo? Czy Igor odkryje kto stoi za zabójstwem jego żony?

Jak już wcześniej wspomniałam, Igor to majętny mężczyzna. Dlatego nie mogę zrozumieć dlaczego wyjechał z kraju, nie bronił się w Polsce skoro zarzekał się, że jest niewinny. Do tego miał świadka, a przecież pracował tej nocy w szpitalu i na pewno widziało go więcej osób niż tylko Justyna - siostra denatki. Wydał za to mnóstwo kasy na nową tożsamość, którą i tak po kilku dniach bezmyślnie wypaplał Emily. W sumie nie dziwię mu się (w jakimś stopniu). Kobieta ciągle krzyczała, oskarżała go o kłamstwa, musiała o nim wiedzieć wszystko, a on bezustannie przepraszał. Z każdej strony widoczne było jego bogactwo. Kupował wybrance drogą bieliznę, sukienki i chyba chciał sobie kupić i samą Emily. Ona niby taka nieśmiała, nie chciała przyjmować drogich podarunków, a niedawno przecież chodziła do łóżka z szefem wzamian za posadę! Trochę to z jej strony hipokryzja. Wątek dotyczący ciąży wprawił mnie w konsternację. Raz była, zaraz nie była i koniec tematu. Nie wyobrażam sobie przejść wobec takiego wydarzenia obojętnie, bo dla mnie to wygląda tak, jakby Emily wcale tego dziecka nie chciała. Nie wspominając o tym, że to Igor zakończył rozmowę i zaczęli sobie gadać o pracy. Nie mam też zielonego pojęcia, jak to się stało, że ta dwójka się w sobie zakochała. Minęły dosłownie dwa dni, a oni już nie mogli bez siebie żyć, wygłaszali ckliwe deklarację i nie szczędzili słodkich słówek. Autorka serwuję nam multum scen erotycznych, całe szczęście nie napisane zostały w sposób szczegółowy. Pojawił się też element wymienianych SMS-ÓW między bohaterami. Taki zabieg polubiłam dzięki Whitney G. w której książkach często mamy do czynienia z gorącą i niegrzeczną korespondencją. Ale w przypadku Emily i Igora nie ma chemii, ognia, ani lecących iskier. Nie wyczuwałam między nimi żadnego przyciągania. Ich wiadomości są sztywne i nijakie, jakby rozmawiali o tym, co zrobić dziś na obiad. W kilku rozmowach pojawiła się też wzmianka o znanym nam wszystkim Christianie Greyu, bohaterze książek autorstwa E. L. James z których wyniosłam, że facet nabiera seksapilu, gdy zostanie porównany właśnie do tej postaci. Jeśli chodzi o końcówkę to z jednej strony nie spodziewałam się, że akurat ta osoba stała za zabójstwem Magdy, ale z drugiej nagle Igor wrócił do Polski i wszystko stało się jasne. Winny został znaleziony. Do tego jedna z końcowych scen, gdy Igor dostał propozycję udowodnienia swojej niewinności. Dzieliło go z pozoru proste zadanie, od tego, aby nie pójść na dwadzieścia pięć lat do więzienia. Mężczyzna walczył o siebie, swoją przyszłość, miał tylko uwieść potencjalnego zabójcę, a Emily zamiast być szczęśliwa, cieszyć się z sukcesu mężczyzny, ona jak to ona oczywiście miała pretensję i "nadzieję, że było mu dobrze". Jej głupota nie znała granic, nie wiem jak taka osoba mogłaby być dobrym prawnikiem.

Debiut Eweliny Dobosz to lekko napisana historia pełna intryg, mroku, zagadek i namiętności. Czyta się ją szybko i sprawnie. Wielki plus ode mnie za krótkie rozdziały i ten naprawdę dobrze napisany wątek sensacyjny. Powieść miała ogromny potencjał, ale nie został on do wykorzystany. Nie mniej jednak autorka piszę ciekawie i gdyby nie to, że kompletnie nie potrafiłam zrozumieć postępowania bohaterów i ich zachowań ocena byłaby lepsza. W "Nowej tożsamości" nie brakuje zaskakujących i zabawnych momentów oraz erotycznych zbliżeń. Ostatnie kartki powieści zwiastują, że na bohaterów czekają kolejne kłopoty i jeszcze nie dane im będzie zaznać spokoju. Ja wyczekuję kontynuacji i kolejnych książek autorki, po które z ciekawości na pewno sięgnę. Jeśli lubicie romanse z dużą ilością erotyki przyozdobione wątkiem sensacyjnym to "Nowa tożsamość" jest powieścią, którą koniecznie musicie poznać.