Istnieje seks, który rani i seks, który leczy.
Gabrysia jest nieśmiałą, pełną kompleksów studentką polonistyki. Wierzy w miłość, ale nie wierzy, że jakikolwiek mężczyzna mógłby zainteresować się nią na poważnie. Do czasu, kiedy na przekór swojej despotycznej matce postanawia związać się z żołnierzem, który brał udział w misji w Afganistanie. Młoda para szybko staje na ślubnym kobiercu, ale niedługo potem okazuje się, że wspólne życie wcale nie przypomina znanych z kobiecych powieści wzruszających historii miłosnych… Gabrysia zdaje sobie sprawę, że żołnierski mundur skrywa wiele mrocznych tajemnic i że dokonała złego wyboru. Wkrótce w jej życiu pojawia się Jeremi, przystojny sąsiad, którego urok osobisty działa na nią jak magnes. To zakazane uczucie stanie się punktem zwrotnym w jej życiu, a Gabrysia odkryje, czym jest udany seks, przestanie wstydzić się swojego ciała i nauczy się mówić o swoich pragnieniach.
Ale czy historia związku z dwoma mężczyznami może skończyć się happy endem?
Autor | Anna Dąbrowska |
Wydawnictwo | Amare |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 370 |
Format | 13.0 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8219-138-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382191387 |
Data premiery | 2021.03.23 |
Data pojawienia się | 2021.03.04 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 24 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Kochaj mnie szeptem" to książka z tych cięższych ze względu na to, co bohaterka przeżywa. Niełatwo się czyta tą historię i niestety do mnie ona nie do końca przemówiła. Jakoś nie potrafiłam się tej historii oddać całkowicie podczas lektury. Temat poruszony przez autorkę jest bardzo trudny i nie wiem, może ja jestem zbyt wybredna, ale dla mnie nie był on tak przedstawiony jak powinien. Potencjał był dużo, dużo większy. Ale to jest oczywiście tylko moje zdanie, jeśli Wasze jest inne to szanuje ;)
Ale nie mogę powiedzieć też, że ta historia była zła. Co to to nie, nie skreślam jej całkowicie. Moim zdaniem to taki średniak na 5/10. Zdecydowanym plusem dla mnie było to, że czyta się tą książkę bardzo szybko. Bohaterowie niestety nie dali się polubić przeze mnie.... No mam takie mieszane bardzo uczucia po lekturze.... Spodziewałam się czegoś innego....
Niemniej sięgnijcie i sami się przekonajcie jak Wam się spodoba, a wtedy koniecznie dajcie znać ;)
"Kochaj mnie szeptem" to książka z tych cięższych ze względu na to, co bohaterka przeżywa. Niełatwo się czyta tą historię i niestety do mnie ona nie do końca przemówiła. Jakoś nie potrafiłam się tej historii oddać całkowicie podczas lektury. Temat poruszony przez autorkę jest bardzo trudny i nie wiem, może ja jestem zbyt wybredna, ale dla mnie nie był on tak przedstawiony jak powinien. Potencjał był dużo, dużo większy. Ale to jest oczywiście tylko moje zdanie, jeśli Wasze jest inne to szanuje ;)
Ale nie mogę powiedzieć też, że ta historia była zła. Co to to nie, nie skreślam jej całkowicie. Moim zdaniem to taki średniak na 5/10. Zdecydowanym plusem dla mnie było to, że czyta się tą książkę bardzo szybko. Bohaterowie niestety nie dali się polubić przeze mnie.... No mam takie mieszane bardzo uczucia po lekturze.... Spodziewałam się czegoś innego....
Niemniej sięgnijcie i sami się przekonajcie jak Wam się spodoba.
Z twórczością Ani Dąbrowskiej - o czym pisałam już kilkukrotnie - jestem od początku, od debiutu. Sięgając po kolejne tytuły obserwuję ogromny rozwój autorki, coraz piękniejszy styl, trafniejsze porównania, sięganie po nowe gatunki. Jedno pozostaje niezmienne - zaskakujące zakończenia, których nigdy nie można być pewnym - happy end czy dramat? Wydawnictwo Amare określiło dylogię 'Kochaj mnie szeptem' jako dramat erotyczny - czyżby ta nazwa sugerowała finał czy może tylko przebieg fabuły?
Dwudziestoletnia Gabrysia studiuje polonistykę i jest wycofaną dziewczyną, brakuje jej odwagi, woli trzymać się na uboczu. Swój wkład w jej zachowanie ma sytuacja rodzinna - despotyczni rodzice a zwłaszcza toksyczna relacja z matką, która nieustannie krytykuje jedynaczkę. Dlatego od chwili, gdy poznała Eryka, bardzo szybko zaczęła zmieniać swoje życie i podejmować - niekoniecznie właściwe - decyzje... Ale o tym przekona się z czasem...
Czy to jego żołnierski mundur tak na nią wpłynął, że rzuciła studia i wyszła za mąż? Jak poradzi sobie z traumatycznymi wspomnieniami Eryka z misji w Afganistanie? I co zrobi, gdy odkryje jego prawdziwą twarz i mroczne tajemnice? Jak długo młoda mężatka będzie w stanie znosić ból, poniżenie i bać się seksu? Jaką rolę w przemianie bohaterki odegra sąsiad z niecodziennym zajęciem?
Autorka doskonale opisała los młodej kobiety, która od pierwszego razu nie zaznała przyjemności w zbliżeniach z mężczyzną, czuła jedynie ból i marzyła, by te chwile szybko się kończyły. Bohaterka szybko przekonała się, że swoje decyzje podjęła dość pochopnie i teraz musi zmagać się z ich skutkami. Jej życie to teraz stwarzanie pozorów, by nikt nie dostrzegł zranionych uczuć... I nie tylko uczuć.
W najtrudniejszych dla siebie chwilach jest sama, niezrozumiana i uważana za kłamczuchę. Bardzo przeżywałam jej kolejne straty, ciągły lęk oraz krytykę, jaką ją obdarzano. I choć chwilami denerwowała mnie jej naiwność i infantylność, to nie zazdrościłam jej codzienności z mężem, była bowiem trudna, przygnębiająca i nie dająca szans na lepsze jutro. Zwłaszcza, że Gabrysia nic nie robiła, by to zmienić.
Po trudnym początku, który zupełnie nie zapowiada tego, co kryją dalsze strony, powieść wciąga, intryguje, wywołuje różnorodne emocje a u niektórych czytelniczek może nawet delikatny rumieniec.
Zanim zacznę czytać drugi tom tej dylogii jeszcze słowo dotyczące zakończenia - zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji! Ani słów Eryka, ani zatajenia prawdy, ani reakcji Gabi! Dobrze, że "Zamień mnie w krzyk" czeka na półce.
Podsumowując - "Kochaj mnie szeptem" to dramat erotyczny ukazujący tyranię, pogardę, despotyzm i przemoc domową. To opowieść o potrzebach ciała i duszy, o walce z demonami przeszłości, które ujawniają się nie tylko we śnie i nie tylko po dużych dawkach alkoholu. Historia przepełniona goryczą, brutalnością, oskarżeniami, gniewem oraz miłością, która niszczy zamiast uszczęśliwiać. Jest to również książka o marzeniach i zespole stresu pourazowego, gorąco Wam polecam!
Gabriela jest młodą, niewinną dziewczyną zauroczoną w odważnym i pewnym siebie żołnierzu. Wydarzenia pędzą jak szalone, Eryk z narzeczonego szybko staje się mężem, któremu nie można się sprzeciwić w niczym. Gabi chyba nie tak wyobrażała sobie przyszłość, ale to wyłącznie jej wina, że nie jest szczęśliwa... prawda?
Do końca nie wiedziałam, jak ocenić tę pozycję, pierwszy raz miałam do czynienia z czymś, co można nazwać dramatem erotycznym. Ponad połowa książki to studium przemocy domowej. Narracja prowadzona jest z perspektywy głównej bohaterki, która irytowała mnie każdą cząsteczką swojego jestestwa. Jest do bólu naiwna, wydaje jej się, że brutalny seks to zwyczajna potrzeba starszego mężczyzny, a wszelkie otarcia i krwawienie są wynikiem jej niedoskonałego ciała. Od despotycznej matki szybko przeszła pod skrzydła wymagającego posłuszeństwa partnera i chociaż jej tok myślenia, te wszystkie tłumaczenia i wymówki, mogą nam się wydawać głupie, to jednak nie można zaprzeczyć, że część kobiet właśnie w takich związkach funkcjonuje.
Scen erotycznych jest tutaj dużo, są nieprzyjemne, wywołują grymas na twarzy czytelnika, niektóre umyślnie przewijałam, żeby tylko nie musieć tego znowu przeżywać. Eryk regularnie gwałci swoją żonę, która przeżywa to ze łzami w oczach, a my oglądamy to siedząc w pierwszym rzędzie, brrr. Tak jak obiecuje nam okładka, pojawią się również zbliżenia, które "leczą".
Czytałam dalej, bo chciałam się dowiedzieć, jak to wszystko się rozwinie, jakie wnioski wypłyną. Wydawało mi się, że możliwe są jedynie dwa rozwiązania - albo pijany Eryk zabije bohaterkę, albo ta w końcu się wyzwoli i ucieknie. Cóż, wyszło jeszcze inaczej, zaskakująco...
Z powieścią zapoznałam się w formie audiobooka i jedna gwiazdka w ocenie w całości należy do lektorki Mirelli Rogozy-Biel. Każde wypowiedziane zdanie było przemyślane, pełne emocji, książka naprawdę ożyła dzięki jej grze głosem. Płacz, śmiech, drwina, zmiana tempa - jestem pod wrażeniem, jak wiele można było wydobyć z tej historii dzięki takiemu wspaniałemu wykonaniu.
Kochaj mnie szeptem byłam przekonana że dostanę tutaj romans pełen miłości i namiętności z problemami malozenskimi.
Ale to co tu dostałam nigdy bym na to nie wpadła..
Poznajemy Gabrysię, nieśmiała, miła i pilna uczennice. Przy swoich koleżankach wygląda i zachowuje się jak zakonnica. Ale jeden wieczór jedna impreza i przede wszystkim jeden mężczyzna sprawia że pragnie posmakować dorosłości.
Eryk mężczyzna w mundurze. Żołnierz który ciągle wyjeżdża na misie. Od razu w dziewczynie jest zauroczony i pragnie stworzyć dom i rodzinę.
Jest pięknie do momentu...
W książkę od razu się nie wciągnęłam czytałam zapoznanie bohaterów i ich losy krótko podsumowałam no fajnie słodko love love problemy z rodzicami i ślub o jeju znowu ślub i będzie słodycz. Ale nie...
Była słodycz przez pierwsze rozdziały był ślub było fajnie ale później...
Bohaterka wkroczyła w dorosłość w dnia na dzień i wiele ją to kosztowało.
Książka przede wszystkim nie jest dla każdego. Jest tu brutalnie jest tu dużo bólu i smutku.
Czuć w książce cierpienie. Cierpiałam czytając. Wszystkie emocje które we mnie były nie czuje często przy książkach.
Turaj nie dostałam książki kolorowej. Tu jest ciemność i strach... Bohaterka przez wiele musi przejść i los dla niej łaskawy nie jest..
Ja lubię takie książki. Inne od wszystkich. Popaprane a przede wszystkim bolesne.
Autorka dużo włożyła w tą powieść i to czuć. Jak dla mnie do niczego przyczepić się nie można.
A gdy pojawią się słońce i jakoś się układa... Nagle nadchodzą chmury i trzeba wybrać dobro czy zło.
Ja od razu biorę się za kolejna część bo czuje wielki niedosyt.
Gabrysia jest nieśmiałą, pełną kompleksów studentką polonistyki. Wierzy w miłość, ale nie wierzy, że jakikolwiek mężczyzna mógłby zainteresować się nią na poważnie. Do czasu, kiedy na przekór swojej despotycznej matce postanawia związać się z żołnierzem, który brał udział w misji w Afganistanie.
Młoda para szybko staje na ślubnym kobiercu, ale niedługo potem okazuje się, że wspólne życie wcale nie przypomina znanych z kobiecych powieści wzruszających historii miłosnych… Gabrysia zdaje sobie sprawę, że żołnierski mundur skrywa wiele mrocznych tajemnic i że dokonała złego wyboru.
Wkrótce w jej życiu pojawia się Jeremi, przystojny sąsiad, którego urok osobisty działa na nią jak magnes. To zakazane uczucie stanie się punktem zwrotnym w jej życiu, a Gabrysia odkryje, czym jest udany seks, przestanie wstydzić się swojego ciała i nauczy się mówić o swoich pragnieniach.
Ale czy historia związku z dwoma mężczyznami może skończyć się happy endem?
***
Czytałam już kilka historii pani Ani Dąbrowskiej i za każdym razem, gdy sięgam po kolejną, wiem, że czeka mnie emocjonalna uczta. Tak było i tym razem. Autorka wyszła niejako ze swojej strefy komfortu i napisała coś całkowicie innego niż to, do czego nas przyzwyczaiła, bowiem ta dylogia jest dramatem erotycznym.
„Kochaj mnie szeptem” to bardzo trudna historia opowiadająca o Gabi, nieśmiałej i pełnej marzeń dziewczynie, która w poszukiwaniu miłości (której nie doświadczyła od swoich najbliższych) wplątała się w bardzo toksyczny związek. Bywały momenty, gdy kompletnie nie rozumiałam zachowań głównej bohaterki i podejmowanych przez nią decyzji. Irytowało mnie w niej to, że nie chce (a może nie potrafi?) zawalczyć o samą siebie. Jednak z każdą kolejną stroną zaczynałam rozumieć kierujące nią pobudki.
Historia opowiedziana została w dwóch częściach. Pierwsza część jest ma wydźwięk dramatyczny, a druga erotyczny. To właśnie w drugiej części Gabi poznaje Jeremiego. Bohater ten został wykreowany na faceta „opokę”, na której może wesprzeć się poturbowana życiem dziewczyna.
Nigdy nie przepadałam za motywem miłosnych trójkątów w książkach, ale muszę przyznać, że autorce udało się mnie przekonać do tej historii i zawiłej relacji między główną bohaterką i dwoma facetami. Ani Dąbrowskiej umiejętnie przelała na papier odpowiednie emocje, w idealnie wyważonej dawce, dzięki czemu ta historia - w moim odczuciu - wypadła autentycznie.
Miałam mały zgrzyt w ostatnim rozdziale, bowiem to otwarte zakończenie, jakie zaserwowała nam autorka, jak dla mnie było trochę melodramatyczne. Mimo to, bardzo wciągnęłam się w tę historię i pochłonęłam ją w dość krótkim czasie. Cieszy mnie to, że na mojej półce czeka już druga część, bowiem jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy tej trójki bohaterów.
Moja ocena: https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2021/04/366-anna-dabrowska-kochaj-mnie-szeptem.html
„Życie nie jest kadrem upragnionego filmu. Potrafi zaskoczyć najbardziej wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy”.
Do przeczytania tej książki skusiła mnie intrygująca okładka i opis. Tak! Przeczytałam opis, a to zdarza się bardzo rzadko. Gdy okazało się, że to dramat erotyczny, byłam jeszcze bardziej zainteresowana, bowiem miałam przeczucie, że to będzie coś …mocnego… emocjonalnego… i zapewne szokującego. I co? I właśnie tak było!
Młoda i nieśmiała Gabrysia, jest studentką polonistyki. Już dawno przestała wierzyć w to, że ktokolwiek mógłby się nią zainteresować. No bo przecież nawet rodzice się nią nie interesują…przez co dziewczyna ma bardzo niskie mniemanie o samej sobie. Gdy pewnego dnia poznaje żołnierza Eryka, całe jej życie nabiera kolorów. W końcu ktoś, dla kogo znaczy wszystko! Czy to nie brzmi wspaniale? Dla Gabrysi owszem. Dlatego para bardzo szybko, postanawia przypieczętować swoją znajomość węzłem małżeńskim. Ale dopiero z czasem dziewczyna przekona się w co tak naprawdę się wpakowała i z czym będzie się musiała zmierzyć w momentach, gdy jej męża będą nawiedzać demony przeszłości..
Niezwykle życiowa, emocjonalna i wzruszająca historia Gabrysi, która przeżyje więcej niż normalny człowiek jest sobie w stanie wyobrazić. Jest to dramat. Zdecydowanie tak. Nie ma ludzi idealnych. I choć nasz główna bohaterka myślała, że na takiego trafiła, niestety grubo się pomyliła. Jesteśmy tylko ludźmi, a ludzie popełniają błędy. I ta książka właśnie o tych błędach opowiada. Myślę, że mogłaby być idealną przestrogą, ale czy nie zawsze jest tak, że człowiek nawet mimo przestróg, najszybciej uczy się dopiero jak się na czymś sam przejedzie?
Autorka wlała do tej książki tak wiele emocji – tych dobrych i tych złych, że podczas czytania ciężko o jakąkolwiek nudę, czy moment w którym możemy odetchnąć. Już od pierwszych stron, historia łapie za serce! Wszystko dzieje się bardzo szybko, ale to jest stworzone w określonym celu, więc tym się nie ma co zrażać. I jak z początku uśmiechałam się pod nosem podczas czytania, bo wiecie – radość, szczęście, związek, tak później otwierałam buzie z niedowierzania. Rozpoczął się dramat głównej bohaterki, który z każdą stroną przeżywałam razem z nią.. Nie chce przytaczać konkretnych przykładów, bo myślę, że na pewno lepiej jak sami się przekonacie co tam się działo, na pewno wywoła to więcej emocji, niż jakbym Wam od razu napisała co i jak i byście wiedzieli czego się spodziewać ;)
„Kochaj mnie szeptem” pochłonęłam w parę godzin. Były momenty, które dosłownie czytałam na wdechu. Nie obyło się bez fragmentów, które doprowadziły mnie do łez. A to znaczy tylko jedno – autorka wiedziała jak zagrać na emocjach czytelnika i idealnie to w swojej książce przedstawiła. A zakończenie tej części było dla mnie takim szokiem, że dobrze, że miałam pod ręką kolejną część, bo nie wiem czy bym się za mocno nie zdenerwowała ;)
Żeby nie było do końca tak kolorowo, to powiem, że trochę irytowała mnie główna bohaterka, która nie miała w sobie ani krzty ikry. Ale obstawiam, że ona taka właśnie miała być! No i trochę mi było za słodko pod koniec :P to z takich małych minusików ;) ale książkę oczywiście jak najbardziej polecam! Bo jest świetna!
Czytam bardzo dużo i wydawało mi się, że chyba już nic w literaturze nie będzie mnie w stanie zaskoczyć. Ale jakże się myliłam! Nie dość, że ta książka jest inna niż wcześniejsze powieści Anny Dąbrowskiej, to jeszcze poruszane tematy nie pozwalają na to, by czytać jej bez emocji, wewnętrznego rozdarcia, przeżywania każdej sytuacji i zdarzenia z udziałem bohaterów. Ta historia jest tak namacalnie prawdziwa, że aż przerażająca.
"Poczułam, że wkraczam w dorosłość, od której nie będzie już odwrotu. Przyjmując na siebie rolę bycia dorosłym, robi się to już na zawsze..."
Jeśli ktoś myśli, że dorosłość i miłość jest prosta, to chyba żyje w bajce albo w jakimś innym wymiarze. Uczucia bowiem to skomplikowany twór, a i tak wszystkich nas do tego ciągnie, tego potrzebujemy, by być szczęśliwymi. Znacie to powiedzenie: "za mundurem panny sznurem", prawda? W tym przypadku w pewnym momencie moje wyobrażenia o takim facecie roztrzaskały się z hukiem o ziemię. Dla mnie to coś nowego w kreacji takiego książkowego bohatera. Zwykle mamy do czynienia z mężczyzną niemal idealnym, do którego wzdychają czytelniczki. Tu nasze serce zdobywa ktoś inny... No ale to już Wam pozostawiam do sprawdzenia.
"Tak trudno jest się uśmiechać, kiedy całe serce płacze. Tak trudno jest być silnym, kiedy w grę wchodzą uczucia..."
Byłam tak bardzo zła na Gabrysię, na jej naiwność, błędne i pochopne decyzje. Dziewczyna jest rozczarowana życiem małżeńskim. Moim zdaniem 20 lat to nie jest czas na zamążpójście. Jej mąż Eryk po powrocie z Afganistanu cierpi na PTSD. Jednak to wcale nie tłumaczy tego, w jaki sposób traktuje żonę. Jego nie można polubić. To egoista zaspokajający tylko własne potrzeby.
Namiętność, miłość, potrzeba bycia kochaną, pragnienie akceptacji i zrozumienia, samotność, strach, przemoc fizyczna, seksualna i psychiczna, brutalność, podporządkowanie, manipulacja, pozory. Tego i wiele więcej spodziewajcie się po tej książce.
Historia ta w bolesny sposób pokazuje, że żadna kobieta nie powinna zapominać o sobie, swoich potrzebach, pragnieniach i marzeniach. Często mamy cały dom na głowie, dzieci, praca... A gdzie my same w tym wszystkim? Czasem wcale nie potrzeba wiele, byśmy poczuły się kobietami. Trzeba nauczyć się sprawiać sobie drobne przyjemności.
"Będę kochał cię delikatnie. Będę kochał cię szeptem. Bez pośpiechu".
Dla mnie ta książka ma dodatkowy smaczek, gdyż jej akcja osadzona została w miejscach, które znam. Olsztyn i Morąg - to tu kończyłam szkoły.
"Kochaj mnie szeptem" to niezwykle trudny i bolesny dramat erotyczny. Polecam każdej kobiecie, by nie wpadła w pułapkę mylnych wyobrażeń o związku i miłości oraz każdemu mężczyźnie, by zobaczył jak nie należy traktować kobiety.