Opowieść o korupcji, chciwości, zdradzie i grzechu. Oraz o początkach włoskiej mafii, która sięga XV wieku i... papieskiego urzędu
Kardynał Rodrigo Borgia został w 1492 r. wybrany na papieża, bynajmniej nie za zalety duchowe i świętość za życia. To człowiek opętany żądzą bogactwa i władzy, zręczny polityk bez skrupułów eliminujący rywali i wrogów, choć niepozbawiony pewnej szlachetności. Jego dzieci – Juan, Jofre, Cezar i Lukrecja – miały wspierać go w drodze do umocnienia największego imperium świata, tymczasem różnymi sposobami próbują zagarnąć dla siebie jak najwięcej władzy. Ale w pokrętny sposób pozostają wierni Rodzinie. Bo Rodzina nie wybacza nielojalności. Zwłaszcza rodzina Borgiów.
Intrygi rodziny, której nazwisko zawsze było synonimem władzy, korupcji i zbrodni – niesławnych Borgiów. Na tle barwnego zgiełku włoskiego renesansu rozgrywa się partia śmiertelnej gry, której stawką jest władza nad centrum świata – Rzymem.
Ostatnie arcydzieło Maria Puzo. Prawdziwa perła w koronie autora Ojca chrzestnego.
Autor | Mario Puzo |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 512 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788381252829 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381252829 |
Waga | 400 g |
Wymiary | 120 x 195 x 33 mm |
Data premiery | 2018.04.19 |
Data pojawienia się | 2018.04.19 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Uwielbiam takie niespodzianki!!! „Rodzina Borgiów” autorstwa Mario Puzo, która z opisu wydawała mi się mało ciekawą książką, okazała się jedną z najlepszych lektur, jakie w ostatnim czasie czytałem.
Mario Puzo urodził się 15 października 1920 w Nowym Jorku, w rodzinie emigrantów. W czasie wojny służył w wojsku, stacjonował w Niemczech i w Azji Wschodniej. Po wojnie pozostał w Niemczech i pracował przy służbach powietrznych, jako pracownik cywilny. W 1969 roku ukazała się jego najsłynniejsza powieść „Ojciec Chrzestny”. Od razu stała się bestsellerem i przyniosła pisarzowi ogromny rozgłos na całym świecie i na jej podstawie powstała filmowa trylogia „Ojca Chrzestnego” w reżyserii Francisa Forda Coppoli. Mario Puzo wspólnie z reżyserem napisał scenariusz do wszystkich trzech części. Za pierwsze dwie autorzy otrzymali statuetki Oscara. Natomiast trzecia część została wyróżniona nominacją. Do jego znanych książek zalicza się jeszcze: „Sycylijczyk”, „Czwarty K” i wydana pośmiertnie, dokończona przez wieloletnią towarzyszkę życia Carol Gino: „Rodzina Borgiów”. Mario Puzo zmarł na atak serca w swoim domu na Long Island w lipcu 1999 roku.
Opowieść o korupcji, chciwości, zdradzie i grzechu. Oraz o początkach włoskiej mafii, która sięga XV wieku i… papieskiego urzędu. Kardynał Rodrigo Borgia został w 1492 r. wybrany na papieża, bynajmniej nie za zalety duchowe i świętość za życia. To człowiek opętany żądzą bogactwa i władzy, zręczny polityk bez skrupułów eliminujący rywali i wrogów, choć niepozbawiony pewnej szlachetności. Jego dzieci – Juan, Jofre, Cezar i Lukrecja – miały wspierać go w drodze do umocnienia największego imperium świata, tymczasem różnymi sposobami próbują zagarnąć dla siebie jak najwięcej władzy. Ale w pokrętny sposób pozostają wierni Rodzinie. Bo Rodzina nie wybacza nielojalności. Zwłaszcza rodzina Borgiów.
Bardzo lubię twórczość Mario Puzo, ale nie ciągnęło mnie do tej książki. Wydawało mi się, że czytanie o kardynałach, papieżu i jego dzieciach będzie o wiele mniej ciekawe od powieści o gangsterach. Tymczasem dostałem lekturę niewiele gorszą od mojego ukochanego „Ojca Chrzestnego”. Już dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak bardzo, jak „Rodzina Borgiów”. Praktycznie wszystko mi się w tej powieści bardzo podobało. Po pierwsze rewelacyjna fabuła. W tej książce cały czas coś się dzieje. Mamy nieustanną walkę o władzę, namiętności, intrygi, zdrady i zbrodnie. Od samego początku akcja toczy się w bardzo szybkim tempie i nawet na chwilę nie zwalnia. Po drugie autor doskonale przedstawił Włochy epoki renesansu, opierając w dużej części historię na autentycznych losach tytułowej rodziny. Puzo był zafascynowany dziejami Borgiów i to się czuje w czasie czytania. Perfekcyjnie opisał zwyczaje, tradycje a nawet choroby, jakie siały spustoszenie w tamtych czasach. Trzecią i największą zaletą tej lektury są świetnie nakreślone postacie. Tytułowa rodzina bardzo przypomina mi rodzinę Corleone. Rodrigo, podobnie jak Don Vito, zawsze na pierwszym miejscu stawia najbliższych i najważniejsze dla niego jest szczęście własnych dzieci. Jofre to wierna kopia mało zaradnego Fredo. Cezar z jednej strony jest świetnym strategiem niczym Michael Corleone, a z drugiej jest narwany jak Sonny. Natomiast Duarte Brandão ma wiele wspólnych cech z Tomem Hagenem. Muszę przyznać, że bardzo zżyłem się z głównymi bohaterami. Z całych sił kibicowałem zakazanemu związkowi Lukrecji i Cezara, którzy szczególnie mocno przypadli mi do gustu.
Jeżeli miałbym się czegoś czepić, to byłoby to umieszczenie na kartach powieści jakby na siłę znanych osób. Zwłaszcza scena z Leonardo da Vincim pomagającym Cezarowi zdobyć zamek, jest dla mnie lekko absurdalna i zupełnie niepotrzebna.
„Rodzina Borgiów” to rewelacyjna książka. Jeżeli zachwycił Was „Ojciec chrzestny”, to ta lektura jest właśnie dla Was. Na pewno spodoba się ona wszystkim wielbicielom twórczości tego autora, ale także tym czytelnikom, którzy poszukują po prostu świetnej powieści albo chcą się dowiedzieć, jakie były początki włoskiej mafii. Ja jestem zachwycony i właśnie takiego Mario Puzo chcę czytać. Zdecydowanie polecam!
Opinia pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu
Władza. Ileż to już było ludzi na świecie, którzy pragnęli jej tak bardzo, że byli w stanie poświęcić dla niej niemal wszystko? Jednak czy pragnienie władzy jest czymś słusznym, moralnym i akceptowalnym? Gdzie leży ta cienka granica? Nawet najlepszy władca powinien też pamiętać o tym, że na świecie istnieją ważniejsze wartości niż władza i bogactwo. Wydawać się może, że gdy ma się pieniądze i władzę, to ma się wszystko. Odczuwa się szczęście. Ale czy na pewno? Są trzy rzeczy, które skłoniły mnie do przeczytania tej powieści. Pierwsza to to, że uwielbiam twórczość Maria Puzo. Druga to moje zamiłowanie do serialu, który niegdyś był emitowany. Wiecie, jak wielka była moja rozpacz, gdy go anulowano? A trzecia.. po prostu lubię historię Borgiów, tą zwyczajną, nie z powieści.
Mamy rok 1492, nowym papieżem zostaje Aleksander VI, znany również jako Rodrigo Borgia. Jest ojcem czwórki dzieci (przynajmniej oficjalnie), które bardzo kocha, jednak nie zawaha się wykorzystać ich do własnych celów. Każde z nich jest jednak nie tylko radością papieża, ale także źródłem kłopotów. Mimo tego w czasie panowania Aleksandra VI rodzina Borgiów osiąga znaczącą pozycję, zdobywając kolejne tereny, pokonując wrogów, powiększając swój majątek. Rodzinę Borgiów można spokojnie uznać za pierwowzór rodziny mafijnej, jednak czy skończy się to dla wszystkich jej członków dobrze?
Głównym bohaterem jest teoretycznie sam Rodrigo, czyli papież, ale myślę, że jego syn – Cezar- także odgrywa tutaj bardzo znaczącą rolę. Nie możemy chyba myśleć tutaj o całej rodzinie jako bohaterze zbiorowym, bo to właśnie ta dwójka ma najwięcej do powiedzenia. Rodrigo zdecydowanie pożąda bogactwa i władzy, jest bezwzględny wobec wrogów, jednakże przy tym wszystkim jest sprawiedliwy i szlachetny. Dąży do celu za wszelką cenę, czasem poświęcając nawet swoje własne dzieci, jednak widać mimo to, że bardzo je kocha i zależy mu na ich szczęściu. Cóż mogę powiedzieć o Cezarze? Zarówno ten serialowy, jak i książkowy, zdobył moje serce. Ma cel, ambicje i przyszłościowe plany, jest zaradny, oddany i honorowy. Dość ciekawą postacią jest także Lukrecja, córka papieża. Myślę, że z całej rodziny to ona jest najłagodniejsza, jednak bardzo często potrafi postawić na swoim. Muszę także zwrócić uwagę na jeszcze jedną postać – don Micheletto. Zarówno w serialu, jak i w książce, jest „człowiekiem cienia”. Podąża za rodziną Borgiów jak cień, ale tylko dlatego żeby ich chronić. Jest lojalny i oddany, i poza Cezarem jest zdecydowanie moją ulubioną postacią, zarówno tutaj jak i w serialu. Owiany tajemnicą, trzymający się na uboczu, ale bezwzględny, a czasem okrutny, w końcu wielu ludzi zginęło z jego ręki, ale jest zdecydowanie mistrzem w swoim fachu. Nie umiem do końca opisać, co mnie w nim zachwyca, ale naprawdę świetna postać!
Nie jest to książka, w której akcja pędzi na łeb, na szyję. Sporo też musimy się natrudzić, aby otrzymać wyjaśnienie wielu spraw. Stopniowo poznajemy całą historię rodziny Borgiów, a więc są tu i momenty spokojne i te, w których akcja pędzi trochę szybciej. Są elementy walki, przemocy, zbrodni, tajemnicy, miłości, przyjaźni, honoru, spisku. Naprawdę motywów tutaj znajdziemy bardzo wiele, a wszystkie są połączone w idealną całość. Nie będę owijać w bawełnę – ja się tą książką delektowałam przez cały czas i nawet nie wiecie jak bardzo żałuję, że już skończyłam ją czytać. Na pewno wrócę do niej nie jeden raz. Uwielbiam bohaterów, uwielbiam historię, którą Mario Puzo tutaj opisał.
Dlaczego jeszcze kocham książki tego autora? Dlatego, że wiele można się z nich nauczyć. Zarówno tego, jakie wartości są naprawdę w życiu ważne, jak i tego, jak sobie radzić w różnych sytuacjach. Każdy bohater uczy nas czegoś innego i z każdego w pewnym stopniu możemy czerpać inspirację. Czy rodzinę Borgiów faktycznie można uznać za pierwszą rodzinę mafijną? Mimo że nie mieli karabinów czy pistoletów, które wybitnie pasują nam do obrazu współczesnych mafii, to uważam, że i tak ta rodzina stanowi idealny pierwowzór. W tej powieści jest to bardzo zauważalne. Naprawdę brak mi słów, żeby opisać to, jakie emocje we mnie wzbudziła ta książka. Wiele razy serce podeszło mi do gardła, wiele razy łezka zakręciła się w oku, a czasami po prostu byłam w szoku, ale był to bardzo przyjemny szok. Zdarzało mi się też nie raz uśmiechnąć do samej siebie pod nosem, głównie ze sprytu tej rodziny.
Czy polecam? Jak najbardziej! Wiem, że może nie każdemu styl autora się spodoba, jednak naprawdę uważam, że książka jest warta uwagi, zarówno ta, jak i inne z jego twórczości. Czyta się bardzo przyjemnie, powieść wciąga nas do swojego świata, wszystko jest pięknie i dokładnie opisane. Ja osobiście jestem po prostu zachwycona!
Papież na miarę renesansu? Wyrachowany polityk? Pobożny morderca czy rozpustny lubieżnik? Kim naprawdę był wybrany 11 sierpnia 1492 roku Rodrigo de Borgia y Boria, znany bardziej jako papież Aleksander VI? Najbardziej świecki papież w dziejach Kościoła do dziś budzi duże zainteresowanie i kontrowersje. Ród Borgiów fascynował także Mario Puzo, który był zdania, że Borgiowie byli pierwszą zbrodniczą rodziną na świecie i poświęcił im swoją ostatnią stworzoną przez siebie powieść "Rodzinę Borgiów". Historię wielkiej władzy i jeszcze większych zbrodni.
Opowieść rozpoczyna w momencie, gdy kardynał Rodrigo Borgia manipuluje kardynałami w czasie papieskiego konklawe w 1492 roku, aby zostać wybranym nowym papieżem. Po wstąpieniu na Stolicę Piotrową jego największym pragnieniem jest umocnienie największego imperium świata. Wykorzystuje w tym celu swoje dzieci, Juana, Jofre, Cezara i Lukrecję. Swojego syna Cezara mianuje kardynałem, aranżuje pozostałym dzieciom małżeństwa, by zapewnić sobie sojuszników. Z modlitwą na ustach, bezlitośnie eliminuje swoich wrogów, a wszystko po to, by rządzić centrum świata, Rzymem.
"Oto najświetniejsza rodzina w całym chrześcijaństwie- powiedział. - Wzniesiemy się ponad przeciętność i zdobędziemy władzę dzięki wielkim dziełom, jakich dokonamy dla świętego Kościoła rzymskiego. Zbawimy wiele dusz. A trudząc się dla chwały bożej, będziemy całkiem nieźle żyć. Ale jak każde z was wie, pociąga to za sobą konieczność poświęcenia. Mogliśmy to wyczytać z żywotów wielu świętych... Wielkie czyny wymagają wielkich poświęceń. - Aleksander uczynił znak krzyża"
Czy Aleksander VI oraz jego rodzina byli najświetniejszą rodziną? Z pewnością Rodrigo Borgia był papieżem, którego Rzym nie zapomni nigdy i to z nie z powodu zasług dla Kościoła.
Dla Mario Puzo Aleksander VI jest w gruncie rzeczy Vito Corleone epoki renesansu. Tak jak Corleone rządził nowojorską mafią, Aleksander VI steruje potężną strukturą, Kościołem. Jest ojcem chrzestnym, który roztacza opiekę nad wiernymi i lojalnymi kardynałami, włoskimi rodami szlacheckimi i sprzyjającymi mu władcami innych państw. Nie ma przy tym litości dla każdego, kto zagraża jemu i jego rodzinie. Jego największym grzechem jest nepotyzm, lojalnym przyjaciołom i rodzinie rozdaje przywileje, bezwzględnie karze oponentów. Czy człowiek, który jest głosem samego Boga na ziemi nie powinien postępować inaczej? Wydaje się, że nie. Czy jest inny sposób, gdy na każdym kroku czają się żądni jego krwi wrogowie i skrytobójcy.
Nepotyzm nie jest jedynym grzechem papieża, nadmierny przepych papieskiego dworu, symonia, nikolaizm. Gdzie przestrzeganie prawa, przykazań? Wydaje się, że Borgiowie stawiają siebie ponad prawem, ponad Bogiem, przeświadczeni o własnej prawości. Liczy się tylko władza, o którą walczą z innymi włoskimi książętami, na śmierć i życie.
Czytając "Rodzinę Borgiów" odnosi się wrażenie, że nie tylko papież i jego dzieci są do szpiku kości moralnie zepsuci. Zły, pełen nierządu i zepsucia jest także ówczesny, znakomicie przedstawiony przez pisarza XVI- wieczny świat. Jednak w całej nikczemności Borgiów w ich postępowaniu można dostrzec pewien rodzaj szlachetności, nawet jeśli jest ona typowa dla ojca chrzestnego kierowanej mafii. Jest łaskawy i dobry tylko wtedy gdy ma w tym jakiś interes. Od swoich dzieci żąda bezwzględnego posłuszeństwa i lojalności. Ich całe życie podporządkowuje swoim wybujałym ambicjom, ale kocha je bezgranicznie. W tym wewnętrznym rozdarciu między miłością do dzieci, a jego wybujałym ego, skrywa się dramat papieża i jego dzieci, które kochają go i nienawidzą jednocześnie. Te sprzeczne pragnienia i uczucia są równie niebezpieczne, jak wrogowie Borgiów, którzy pragną by dynastia została zniszczona.
"Rodzina Borgiów" to nie tylko fascynująca opowieść o pierwszej włoskiej rodzinie mafijnej, ich spiskach, intrygach, manipulacjach i krwawych walkach o władzę.
Powieść Mario Puzo to pasjonujące studium człowieka ogarniętego rządzą władzy absolutnej, który bez żadnych skrupułów, po trupach, z rękami splamionymi krwią wielu ludzkich istnień dąży do wyznaczonego przez siebie celu. Portret człowieka, którego przerost ambicji i własne ego doprowadziły do moralnego okaleczenia najważniejszych osób w jego życiu.
Nadzwyczajna opowieść o chciwości, zdradzie, miłości i grzechu.