Dalsza część opowieści o relacji Laury i Massimo.
Czy ojciec chrzestny mafii będzie potrafił być czułym tatą? Czy Laura zaryzykuje wychowywanie dziecka w świecie pełnym zagrożeń? Jak ukryje ciążę przed najbliższymi? I najważniejsze – czy wytrzyma u boku apodyktycznego Dona, który niczego na świecie nie kocha bardziej niż kontroli.
Autor | Blanka Lipińska |
Wydawnictwo | Edipresse Książki |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 448 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8117-914-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381179140 |
Waga | 480 g |
Wymiary | 135 x 215 x 32 mm |
Data premiery | 2018.11.14 |
Data pojawienia się | 2018.09.24 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Ten dzień", to kontynuacja książki pt. "365 dni". W pierwszej części akcja skończyła się na poinformowaniu Massima o tym, że Laura jest w ciąży. Dalej już wszystko toczy się szybko. Ślub, seks, zdrada, ucieczka, powrót, seks, porwanie, seks itd... Jednak czy związek z najniebezpieczniejszym człowiekiem na Sycylii może mieć swój happy end? Laura bardzo szybko i boleśnie przekonała się czym naprawdę jest życie z szefem mafii.
To będzie krótka recenzja. Nie! Chwila! W zasadzie to nawet nie będzie recenzja, ale kilkuzdaniowa opinia. Nie mam nic mądrego do powiedzenia po tej części. Nie znalazłam nawet jednego cytatu, który byłby interesujący. Obydwie części oceniam tak samo, czyli średnio. Znów mamy tu mnóstwo seksu, choć miałam nadzieję, że będzie go mniej. Plusem jest za to więcej gangsterskiej akcji. Co do postaci, Massimo nadal mnie nie zachwycił, Laura jak zawsze myślała tylko o seksie, Domenico mimo "pokazania rogów" nadal wydawał się najnormalniejszy z nich wszystkich, polubiłam nawet Nacho, za to wybitnie irytowała mnie Olga. Zakończenie tej książki było dla mnie totalnym dnem. Autorka nie wysiliła się i po prostu poszła na łatwiznę. Gorszego zakończenia nie można było wymyślić.
Podsumowując, "Ten dzień" ma swoje plusy i minusy, tak samo jak "365 dni". Kto czytał ma swoje zdanie. Kto nie czytał może lepiej niech sobie jednak odpuści.
Laura i Massimo w końcu odnaleźli szczęście, biorą ślub, mają huczne wesele, a na dodatek zostaną rodzicami. Życie Laury zaczyna przypominać bajkę, ale niestety, ma też swoją drugą stronę. Nie może nigdzie wyjść sama, nieustannie pilnują jej ochroniarze, a na dodatek cały czas jest narażona na niebezpieczeństwo. Czy małżeństwo pokona kolejne trudności ?
,,A lepiej się nie nastawić i pozytywnie zaskoczyć, niż później cierpieć, bo nie będzie tak jak chcesz." mówi do swojej przyjaciółki główna bohaterka. Cóż, coś prawdziwego jest w tym zdaniu i mam wrażenie, że bardzo pasuje również do całej tej powieści. Wydaje się, że Laura i Massimo już na zawsze będą razem - w końcu ona w ciąży, biorą ślub, są w sobie zakochani. Na dodatek nie brakuje im pieniędzy, luksus widać na każdym kroku, a Laura w szafie ma niezliczoną ilość markowych ubrań. A więc czego można chcieć więcej ? Niestety, problemy wyrastają przed nimi jak grzyby po deszczu, a świat mafii, a co za tym idzie luksusu od razu wydaje nam się nie tak cukierkowy, jak jeszcze przed przystąpieniem do lektury. Problem tylko w tym, co ten świat może nam innego zaoferować? Oto właśnie ,,Ten dzień" w pigułce.
W pewnym momencie jedna z bohaterek tej powieści mówi, że ,,Ta historia jest tak nieprawdopodobna, że aż głupia". Abstrahując od sytuacji w której te słowa zostały wypowiedziane, muszę przyznać, że rzeczywiście zdanie całkowicie pasuje do historii Laury i Massima, która mówiąc rzeczowo jest niewyobrażalna . Wielu porównuje ją do osławionego Greya, a samą autorkę krytykuje się. Ostrzega się przed nią, pisze na forach, że twórczość Lipińskiej to dno, wielu się zastanawia kto wydal taką powieść i jakim cudem. Sama Lipińska nie każe nazywać siebie pisarką, a autorką i muszę Wam powiedzieć, że to dobrze. Rożnica pomiędzy pisarzem, a autorem jest jedna - ten pierwszy pisze książki zawodowo, za to autorem może być każdy z nas, nawet osoba, która jest jedynie pasjonatem. Powieści Blanki Lipińskiej z pewnością nie można nazwać arcydziełami i myślę, że każdy czytelnik jest tego świadomy, ale przede wszystkim dzięki takim bestsellerom, jakby nie było rośnie czytelnictwo w Polsce. Poza tym dzieła Lipińskiej mają z pewnością jeden atut - inspirują do odpalenia ognia w polskich sypialniach, a w końcu o to przecież w głównej mierze chodzi autorce. Nieprawdaż ?
Całą recenzję przeczytasz na blogu https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/12/blanka-lipinska-ten-dzien-recenzja.html
Najlepsza powieść jaką czytałam ostatnio. Fabuła trzyma w napięciu do ostatniej strony. Świetna, nietuzinkowa, nie przerysowana. Ucieszyłam się na trzecią część. Gratuluje Autorce pomysłu polotu i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Gorąco polecam.
"Ten dzień" to kontynuacja niesamowitych i niebezpiecznych wydarzeń w świecie wykreowanym przez Blankę Lipińską w książce "365 dni". To powieść budząca wiele pytać i kontrowersji, chociaż w mojej ocenie, sceny i sytuacje w niej zawarte nie są aż tak szokujące i prowokujące jak niektórzy próbują nam wmówić.
Massimo i Laura rozpoczynają nowy etap życia. Wydaje się, że wszystko zaczyna się wspaniale układać, jednak sielanka nie trwa długo. Zagrożenia czyhają na każdym kroku i to nie tylko na dona i jego małżonkę, ale i na ich najbliższych. W tej części mamy możliwość szerszego poznania relacji panującej pomiędzy Olgą a Domenikiem. To w głównej mierze z ich problemami będziemy mieć do czynienia. Z jednej strony było to dobrym zabiegiem, a z drugiej jeśli ktoś oczekiwał tylko i wyłącznie płomiennego romansu z Massimo w roli głównej, może być lekko zawiedziony ;) Oczywiście żartuję. Tego zdecydowanie w tej książce nie brakuje, możecie być spokojni. Ci, których główna bohaterka mocno irytowała w pierwszej części, mogą odetchnąć z ulgą, bo w "Tym dniu" w jej postaci nastąpiła pewna pozytywna zmiana. Książkę odbieram pozytywnie, aczkolwiek akcja mogła być bardziej dynamiczna, dlatego, że momentami czułam, że zbyt się dłuży, a niczego konkretnego do wątku nie wnosi. Jeśli szukacie książki, która przeniesie Was w całkiem inny świat, a dodatkowo sprawi, że będziecie czuć dreszcze na całym ciele - to ta książka jest z pewnością dla Was. Mamy tu oryginalną historię, która sprawia nam jako czytelnikom ogrom przyjemności i niezapomnianych wrażeń. A o to, w czytaniu tak na prawdę chodzi. "Ten dzień" pozwoli nam oderwać myśli od rzeczywistości, przeżyć niesamowity romans, zanurzyć się w ramionach silnego i niebezpiecznego włoskiego mafioza i na własnej skórze poczuć prawdziwy dreszcz emocji, a zaufajcie mi, tego tutaj Wam nie zabraknie. Zakończenie, podobnie jak w poprzedniej części zostawia czytelnika w osłupieniu i z ogromnym pytaniem odbijającym się w głowie: kiedy następna część?!
Jeśli jeszcze nie czytałeś tej historii, a lubisz ten gatunek, nie wahaj się ani chwili dłużej! Lektura tej powieści z całą pewnością poprawi nastrój wielu z Was.
Witam,
drogie czytelniczki, nie jestem wielką fanką tego typu literatury ale ta publikacja mnie zaskoczyła - pozytywnie. I nie chodzi tu o tzw. momenty których nie brakuje, ale o fabułę i akcje. Napięcie, adrenalina i niebezpieczeństwo. Nie sądziłam że część druga będzie lepsza od pierwszej, a tu proszę, taka niespodzianka. Postać Oli i jej niewyparzony język doprowadzały mnie do łez. Pozdrawiam Panią Autorkę i proszę o więcej :).