Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? A może dzięki takiej kartce dopiero narodzi się miłość?
Najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej przygotowały dla swoich czytelniczek prawdziwą świąteczną niespodziankę – tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce.
W gronie autorek znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, , Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek.
Pola ma dwadzieścia kilka lat, wybuchowy temperament i talent do wpadania w kłopoty, a na dodatek przez swój niewyparzony język musi w tym roku zupełnie sama przygotować wigilijną kolację dla całej rodziny. Podczas świątecznych porządków odkrywa w podłodze tajemniczą skrytkę z pamiątkami oraz starym listem miłosnym. Podążając tropem zakochanych, nie tylko odkrywa ich losy i smak pieczonych jabłek, ale też wartość życia, w którym jest czas na zatrzymanie się w biegu i refleksję nad sobą i innymi ludźmi.
Gośka jest głęboko przekonana, że najsilniejsze porywy serca ma już dawno za sobą. Dramatyczne rozstanie z miłością życia, a potem seria rozczarowujących związków sprawiły, że szalona i spontaniczna studentka przemieniła się z czasem w stateczną i pozbawioną radości życia kobietę. Wszystko zmienia się jednak, gdy Gosia odkrywa zaadresowaną do siebie kartkę – sprzed dziesięciu lat! Wiedziona instynktem postanawia rozwiązać tajemnicę z przeszłości. Dokąd zaprowadzi ją ta nieoczekiwana wiadomość?
Marysi przeszła w życiu wiele – śmierć męża, wyprowadzkę syna i utratę najlepszej przyjaciółki. Z upływem lat nie traci jednak pogody ducha a przez życie idzie ze szczerym uśmiechem na twarzy i dobrą książką w dłoni. W jednej z nich zupełnie przypadkowo odnajduje świąteczną kartkę napisaną lata temu przez jej ukochanego. Z kartki wynika, że jedna decyzja mogła na zawsze odmienić życie Marysi. Kobieta w przypływie impulsu postanawia wybrać się do Sopotu i odnaleźć swoją dawną miłość. Jak skończy się ta wyjątkowa przygoda?
Autor | praca zbiorowa |
Wydawnictwo | Muza |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-1547-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328715479 |
Data premiery | 2020.11.25 |
Data pojawienia się | 2020.10.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Gdy sięgam po antologie, czyli zbiory opowiadań pisanych zwykle przez różnych autorów, wówczas bawię się w swego rodzaju plebiscyt. Zastanawiam się, które opowiadanie najbardziej mnie zaciekawi, jakie słowa i wątki zostaną w mojej pamięci. Jestem także zaintrygowana tym, czy wszyscy pisarze staną na wysokości zadania i zaspokoją wystarczająco moją wyobraźnię.
Jeśli chodzi o "PS I życzę Ci dużo miłości", Czytelnicy będą mieli przed sobą zbiór ośmiu opowiadań napisanych przez wysoko cenione narodowe pisarki. Wszystkie teksty zostały też napisane przez kobiety- szkoda, bo pisarze-mężczyźni także potrafią być romantyczni i doskonale przenieść na papier magię grudniowych świąt. Co do opisu zwyczajów bożonarodzeniowych- cała antologia nie jest do przesady przesiąknięta świętami, co akurat mnie cieszy. Myślę, że jest wręcz przeciwnie- czas między 24-27 grudnia jest zauważalny w każdym opowiadaniu, ale jest to tylko minimalna otoczka. Punktem scalającym wszystkie teksty jest jeden element, a mianowicie kartka świąteczna sprzed wielu, wielu lat. Owa pocztówka nie dotarła do adresatów, ale nie z powodu pocztowych błędów technicznych. Zwykle był to zamysł innego bohatera, by pokrzyżować komuś ścieżki życiowe. Jakie to będą przewinienia? O tym Czytelnicy muszą dowiedzieć się sami, a myślę, że każdy z fanów literatury znajdzie tutaj coś dla siebie.
Jeśli o mnie chodzi- najbardziej podobały mi się pierwsze cztery opowiadania, szczególnie tekst pt. "Strzał w serce" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Dlaczego wybieram akurat ten tytuł? Po pierwsze nie jest mi obca jej twórczość. Po drugie, bohaterem jest mężczyzna, co rzadko zdarza się w antologiach, zwłaszcza świątecznych. Autorka doskonale podkreśliła, że płeć męska też pragnie miłości, ciepła, oddania. Bohater "Strzału w serce" na pewno zmiękczy serce niejednej Czytelniczki? Dlaczego? Myślę, że o tym zadecyduje jego trudny i niebanalny zawód, o którym ja na pewno tutaj nie opowiem. Zapraszam do lektury! Dziękuję także za możliwość przeczytania opowiadania autorstwa Nataszy Sochy. Pisarka nie zmieniła swojego stylu pisania i od razu zauważam jej humor, cięte riposty, których po prostu zabraknąć nie może.
Jeśli chodzi o wady- po praz pierwszy nie jestem zbytnio zadowolona z opowiadania autorstwa Katarzyny Misiołek. Jej książki kupuję zawsze bez zastanowienia, bo wiem, że pisze ona doskonale, zarówno powieści obyczajowe, opowiadania, jak i teksty z działów thriller i kryminał. Tym razem jej opowiadanie pt. "Pocałunek pod jemiołą" uchodzi za słabsze na tle innych. Szkoda, ale cóż, zdarza się każdemu. To tylko moja uwaga i nie każdy musi się z nią zgadzać.
Czy polecam tę antologię? Można ją przeczytać, bo, jak już wspominałam, nie jest do bólu przesiąknięta elementami gwiazdkowymi. Nieważne, czy przeczytamy ją w grudniu, czy w kwietniu lub lipcu. Czas świąteczny jest tutaj tylko otoczką, a ważne są zdarzenia sprzed lat. Może zbiór tych tekstów przekona współczesnych czytelników, że karta napisana odręcznie jest czymś wartościowym i pięknym? Dla mnie życzenia przekazane za pomocą telefonu komórkowego zawsze będą miały niższe, mało istotne znaczenie.
"Ps. i życzę ci dużo miłości" to kolejna świąteczna antologia która urzekła moje serce.
Antologia napisana przez osiem wspaniałych autorek, których to opowieści czyta się z zapartym tchem. Nie sposób się od nich oderwać. W przeciwieństwie do "Grzeszne święta” to w tej książce opowieści są bardziej wzruszające. Akurat na świąteczny klimat.
Czytając te opowieści poznajemy wzruszające historie ludzi, którym ukazał się świąteczny cud, niektórzy po latach odnajdują szczęście. To opowieści o miłości, wierze, nadziei
Dawno nie czytałam książki która by wywarła na mnie takie emocje jak ta. Ją trzeba po prostu przeczytać. Mimo, że wielu osobom antologie nie przypadły do gustu to po przeczytaniu tej zmienicie zdanie.
Jesteśmy już po świętach, ale dla tych którzy obchodzą urodziny w najbliższym czasie można sprezentować tę książkę. Myślę, że byłaby doskonałym prezentem dla osoby starszej, ponieważ te opowiadania są subtelne, historie są przedstawione w pięknej świątecznej aurze ☺️ Wszystkie opowiadania mają wspólny przedmiot - kartkę, która albo gdzieś się zgubiła i przychodzi po kilku latach do właściciela, albo została przez kogoś schowana i dopiero teraz zostaje podrzucona. Kartka, która odmienia pogląd na przeszłości i przyszłość. Wyjaśnia, daje nadzieję, koi. Każde opowiadanie ma swój urok, daje poczucie cudów Bożonarodzeniowych oraz ukaja serce.
"Czas jest pojęciem względnym. Dla jednych wiecznością jest całe życie, dla innych godzina. Jeśli nie potrafisz wykorzystać danej ci minuty, to zmarnujesz nawet ich nieskończoną liczbę" - Natasza Socha.
Świąteczne książki mają swój urok, taki, którego nie sposób powstrzymać, czy bezpodstawnie odebrać. Lubię czytać antologię, mówią one o tym, że polskie autorki mają nam wiele do przekazania i ukazania. Tym razem osiem autorek zebrało się stworzyć swój prezent dla nas czytelników. Ciężko jest recenzować antologię, jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Muszę przyznać, że z piórem kilku pań spotkałam się po raz pierwszy, jakie było to spotkanie? Co odnajdziemy w tej antologii?
W gronie autorek tworzących antologię „PS I życzę ci dużo miłości” znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek. Każde napisane przez opowiadanie różni się od poprzedniego, zabiera nas w zupełnie inne miejsce ukazując fragmenty życia stworzonych bohaterów. Agnieszka Krawczyk opowiada nam o białej Krynicy, gdzie bohaterka jej opowiadania Gosia, która próbuje odkryć tajemnicę dziwnej kartki, którą otrzymała i to po dziesięciu latach. Na kartce znajdowały się przeprosiny, jednak dziewczyna nie potrafi skojarzyć sytuacji, a że w końcu daje się ponieść ciekawości, mogą tego wyniknąć różne rzeczy. Jeśli chodzi o Agnieszkę Lingas-Łoniewską, napisała opowiadanie o mężczyźnie, który powrócił z misji w Afganistanie i nie jest w nastroju do świętowania, natomiast jego krewni nie odpuszczają i zabierają go na świąteczną imprezę, której finał będzie nieoczekiwany. To bardzo wzruszająca historia, która z pewnością na długo zagości w moim sercu. Natasza Socha opowiada nam o Poli, młodej kobiecie, która odnalazła wiekowe znalezisko, list pewnej kobiety do ukochanego, czy para związała się wspólnie? A może nadal czeka na to ważne spotkanie? Jak rozegrała to autorka?
Ilona Gołębiewska zabiera nas w podróż ku własnej ścieżce, bohaterowie jej opowiadania Muszą stanąć twarzą w twarz z kimś, kto kiedyś ich oszukał, czy otrzyma szansę na wybaczenie? Magda Knedler ukazuje, że miłość może spotkać każdego, nawet w najbardziej trudnych miejscach potrafi się narodzić, jak na przykład pomiędzy dwójką dzieci z domu dziecka. Małgorzata Warda opowiada historię kobiety, która błąkała się po wielu rodzinach zastępczych oraz pewnego listu napisanego do Mikołaja, radzę Wam zaopatrzyć się w pudełko pełne chusteczek, bo przy czytaniu tej antologii będzie Wam potrzebne. Katarzyna Misiołek pokazuje nam, że życie bywa różne, czasem można odnaleźć coś, co sprawi, że zaczniemy rozważać i tęsknić za czymś, co mogłoby się wydarzyć, a może nadal ma szanse? Magdalena Witkiewicz natomiast ukazuje nam, że stale meble mają swoją historię, w środku jednego z nich znajdzie się list pisany przez Niemca do Polki, bardzo wiele lat temu. Czy finał tej historii był szczęśliwy?
W antologii „PS I życzę ci dużo miłości” mamy tematykę bardzo zróżnicowaną, jednak w każdym z opowiadań znajdzie się coś, co sprawi, że chwyci czytelnika za serce, zwłaszcza, że bohaterowie mogą przypominać nas samych, albo osoby nam bliskie. Najważniejsze, co jest w życiu człowieka to miłość i o tym nie powinniśmy zapominać.
W tym roku Wydawnictwo Muza przygotowało dla nas dwa zbiory świątecznych opowiadań: „Grzeszne święta” i „PS. I życzę Ci dużo miłości”. Pierwszą z nich czytałam jakiś czas temu i byłam zaskoczona tym, jak bardzo mi się spodobała, dlatego że nie dość, że nie jestem zwolenniczką opowiadań, to jeszcze bałam się, że wątki erotyczne całkowicie przyćmią magię świąt. Spotkało mnie jednak bardzo miłe zaskoczenie, dlatego też z chęcią sięgnęłam po kolejny zbiór.
Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? A może dzięki takiej kartce dopiero narodzi się miłość? Najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej przygotowały dla swoich czytelniczek prawdziwą świąteczną niespodziankę – tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce.
W przypadku tego zbioru, opowiadania mogłabym podzielić na dwie grupy: takie, które bardzo mi się spodobały oraz takie, które odebrałam w sposób dość neutralny. Moim ulubionym opowiadaniem jest „Zapach pieczonych jabłek” autorstwa Nataszy Sochy. Klimat świąt jest w nim wręcz namacalny, a na dodatek są w nim zawarte wartościowe treści (nie tylko te dotyczące świąt). Dzięki tej historii poznałam wiele ciekawych faktów z dawnych czasów, a także poczułam zapach tych wszystkich świątecznych przysmaków.
Choć większość nazwisk z okładki była mi znana, to tak naprawdę miałam okazję poznać tylko historie pani Agnieszki Lingas – Łoniewskiej. Jej opowiadanie również zaliczam do jak najbardziej udanych. Oprócz jej historii, w mojej pamięci zostanie również historia Magdaleny Witkiewicz i Ilony Gołębiewskiej.
Odnoszę wrażenie, że opowiadania z „Grzesznych świąt” były bardziej różnorodne niż te zawarte w zbiorze „PS. I życzę Ci dużo miłości”. W tym przypadku każde opowiadanie bazowało na jednym schemacie: otrzymaniu świątecznej kartki z przeszłości.
W każdej historii dominują takie uczucia jak samotność i tęsknota, ale i miłość bądź radość, czerpana z magii, jaką niesie ze sobą Boże Narodzenie.
Całość czytało się bardzo płynnie i dużą przyjemnością. Jestem trochę rozczarowana tym, że za mało tych Świąt Bożego Narodzenia w „świątecznych opowiadaniach”. Tym razem autorki skupiły się bardziej na wątku wspomnień i poszukiwań wielkiej miłości z czasów młodości bohaterów. Prawdziwy klimat świąt poczułam może w zaledwie trzech opowiadaniach.
Podsumowując, „PS. I życzę Ci dużo miłości” to zbiór opowiadań pełnych miłości, które udowadniają, że czasem jedna świąteczna kartka może całkowicie zmienić bieg zdarzeń i na zawsze odmienić czyjeś życie.
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2020/11/337-m-witkiewicz-krawczyk-lingas.html
To miłe, że poprzez opowiadania zamieszczone w tymże zbiorze można poznać polskie autorki.
Od samego początku spodobała mi się pierwsza opowieść autorstwa Pani Magdaleny Witkiewicz, która wciąga do jej poznania. Każdy z nas marzy o poznaniu miłości przed ukończeniem magicznej liczby trzydzieści, a jednak można ją odkryć w każdym wieku.
To opowiadanie miało, moim zdaniem swoje przesłanie udowadniając nam, że na każdym kroku zawsze znajdziemy rozwiązanie na sprawy, w których realnie nie ma szans, by się spełniły marzenia bohaterki mogące sprawić jej radość i zadowolenie.
Podczas czytania tego wyjątkowego moim zdaniem opowiadania, które spowoduje to, że można się wzruszy. Pozwala ono na to, aby poruszyć nawet osobistą głębię wydobytą z lat mojego wczesnego dzieciństwa w momencie, kiedy istniała ogromna i silna więź występująca pomiędzy mną a moją ukochaną śp. Babcią trwająca do dzisiaj pomimo tego, że jej już nie ma.
Cieszę się, że mogłam zapoznać się z tym szczególnie mi bliskim osobiście pierwszym opowiadaniem, ponieważ jest ono na swój sposób zabawne, ale uczy tego, jak ważne są relacje występujące pomiędzy ludźmi na co dzień w codziennym życiu, że warto szanować ludzi, doceniać ich.
Jeśli chodzi, o te pozostałe 7 opowiadań to naprawdę przyznam, że są tak przedstawione, że nie jest się w sposób od nich tak łatwo oderwać, a to ze względu na zawartą w nich treść.
Mocnym atutem tego zbioru opowiadań jest to, że każda z ich autorek zawarła wiele tajemnic, które potrafią dużo namieszać w życiu swoich bohaterów.
Uważam, że po dokładnym zapoznaniu się z tymże zbiorem opowiadań wyciągniemy odpowiednie wnioski dotyczące naszych dotychczasowych zachowań oraz, które nie zawsze wszystkim się podobają.
Warto przeczytać ten zbiór opowiadań.
Wiecie co, chyba polubię opowiadania tak na serio. Można je czytać pojedynczo, bez obawy, że coś przegapisz, lub przerwiesz w kulminacyjnym momencie. Tak też czytałam ten zbiór. Dzień po dniu, odkrywałam nowe historie każdej z autorek.
Gdybym miała wybrać jedno z opowiadań, które uwiodło mnie najbardziej, tym razem postawiłabym o dziwo, na "Zgubione życzenie". I nie napisałam o dziwo dlatego, że nie lubię książek Małgosi Wardy, a dlatego, że byłam prawie pewna, że będzie to ktoś inny. Historia dziewięcioletniej dziewczynki, która tak ufnie wysyła w świat kartkę z własnoręcznie narysowanym znaczkiem, rozczuliła mnie totalnie.
Kolejna historia, wobec której nie da się przejść obojętnie, to opowiadanie Magdaleny Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady". Pewnie nie tylko mnie skojarzyło się z książką "Jeszcze się kiedyś spotkamy". Teraźniejszość, która splata się z przeszłością. Niedoręczenie do rąk adresatki, jednej kartki, z krótkim, jakże ważnym tekstem sprawił, że w kobiecym sercu na całe życie utkwił kolec tęsknoty i niepewności. I babcia Maga, cudowna osoba, która żegna się z wnuczką w niespotykanym momencie, składając równie magiczną obietnicę. Tylko Magda potrafi stworzyć takich bohaterów!
Trzecie opowiadanie, do którego przeczytania koniecznie chcę was zachęcić to "Zapach pieczonych jabłek" Nataszy Sochy.
Czas. Czym są te wszystkie mijające dni, godziny, minuty. Pola, jak większość dzisiejszych, młodych ludzi, żyje w wiecznym pędzie. Goni za pracą, marzeniami, widzi braki, a nie plusy, i trudno jej cieszyć się chwilą, która właśnie trwa. Dopiero poznanie pani Ludwiki i rozmowy ze starszą panią, otwierają jej oczy na wiele spraw. Do tego tajemnica, którą skrywa skrzypiąca klepka w parkiecie. Musicie to przeczytać!
"Ps. I życzę Ci dużo miłości" to przepiękny, subtelny zbiór historii, które wprowadzają nas powoli w klimat nadchodzących świąt. Te wszystkie opowiadania sprawiają, że w czytelniku budzą się wspomnienia i tęsknoty. Za ludźmi którzy odeszli, za niewykorzystanymi szansami, za smakami, zapachami. To też piękny przekaz, że na miłość, szczęście nigdy nie jest za późno. Czasem przeznaczenie idzie maleńkimi kroczkami, by nas w końcu odnaleźć.
Ta książka to idealny prezent na nadchodzące Mikołajki czy pod choinkę. Piękna okładka i magia słów zapisanych na pocztówkach. Polecam.
więcej na www.papierowestrony.blogspot.com
Dziś przychodzę do Was z recenzją ostatniej książki jaką udało mi się przeczytać w październiku. Jest to świąteczna antologia. „Antologia – czyli zbiór utworów lub ich fragmentów powiązanych wspólną tematyką albo należących do jednego gatunku literackiego […].” – definicja ze słownika języka polskiego PWN. Osiem opowiadań. Każde inne, każde wyjątkowe:
1. Magdalena Witkiewicz "Tajemnica starej szuflady" - bardzo ciepła historia z cudownym zakończeniem. O sile miłości, rodzinie oraz poszukiwaniu własnego Ja.
2. Agnieszka Krawczyk "Co podpowiada los" - Opowieść o próbie nawiązania bliższej relacji, pomimo złamanego serca, o sile przyjaźni oraz bolesnym aczkolwiek bardzo potrzebnym powrocie do przeszłości.
3. Agnieszka Lingas - Łoniewska - PTSD - syndrom stresu pourazowego. Próba poradzenia sobie z przeszłością. Siła miłości oraz moc więzów rodzinnych.
4. Natasza Socha "Zapach pieczonych jabłek" – Przypadkowe znalezisko, ogromne ambicje, pęd za lepszym, poukładanym jak domek z kard życiem. Do tego tajemnica sprzed kilku dekad.
5. Ilona Gołębiewska "Medaliony z szafirem" – Przyjaźń międzypokoleniowa. Chęć uniezależnienia się oraz spełnienia najskrytszych marzeń. Miłość sprzed kilkudziesięciu lat, utracone zaufanie oraz wścibska studentka aktorstwa.
6. Magda Knedler "Kłębek wskazidrożek" – Bardzo trudna i mega kontrowersyjna miłość. Szczególnie w kraju katolickim. Zagubiony list oraz próba uszczęśliwienia rodziców kosztem własnego szczęścia. No i najważniejsze, odpowiedź na pytanie – czym jest Kłębek wskazidrożek?
7. Małgorzata Warda "Zgubione życzenie" – Jak to się mówi „Stara miłość nie rdzewieje”. Kartka bez znaczka oraz adresata. Pomoc słabszym, którzy jej potrzebują.
8. Katarzyna Misiołek "Pocałunek pod jemiołą" – Mówi się „żyj chwilą” i w tym przypadku chyba by się to sprawdziło. Nie warto odpuszczać bo miłość może przejść nam koło nosa, a niestety czasu nie da się cofnąć…
Podsumowując jest to zbiór naprawdę pięknych opowiadań. Każde zachowane w klimacie około świątecznym. Historie są przepełnione ciepłem, miłością (niekiedy cierpką i gorzką, ale nadal piękną i wartą przeżycia). Przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Idealna pozycja na chłodne zimowe wieczory, aby usiąść pod kocykiem z kubkiem gorącej herbatki i zatracić się w cudownym świecie stworzonym przez znakomite polskie pisarki.