|
BabcochaBabcocha – opis wydawcy Babcocha potrafi wszystko: cofnąć czas, zamienić żołędzie w złote dukaty, a siebie – w muchę Dzięki niej Bernadetta – dziewczynka z warkoczami – podróżuje na chmurze, dostaje królika z czekolady i znajduje kogoś, kogo chciała znaleźć. Co jeszcze możemy powiedzieć o Babcosze? A... Licho wie co. Oczywiście Orzechowe Licho. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2018.03.22 |
| Opinie czytelników o „Babcocha”
Średnia ocena: 5,0 na bazie 2 ocen z 2 opinii |      |
Autor: zaczytana emigrantka | , data: 29.05.2019 21:39 | , ocena: 5,0 |      |
Czary... Babcocha to bardzo sympatyczna starsza Pani, która jest czarownicą. Ale nie taką złą, paskudną i straszną. Ona dba o uczucia innych ludzi, o wzajemne relacje, dba o zwierzęta. Babcocha zamieszkała w chatce w Grajdołku i żyje jak normalna, starsza babcia. Otaczają ją zwierzęta, tajemnicze licho zza pieca, a od czasu do czasu towarzyszy jej mała dziewczynka Bernadetta.
Babcocha potrafi zmieniać orzechy w pieniądze, latać na chmurze, sprawić, że zwierzęta mogą przez chwilę decydować jaki człowiek będzie ich towarzyszem. Przygód w książce jest naprawdę wiele.
Książka Justyny Bednarek jest magiczna. Pełna czarów, emocji, dobrych fluidów i przesłania, że na świecie jest dobro, trzeba je tylko odnaleźć. Dzięki przepięknym ilustracjom autorstwa Daniela De Latour, magię odczuwamy jeszcze mocniej. To książka dla dużych i małych czytelników. Książka dla tych, którzy wierzą w magię i którzy są do niej sceptycznie nastawieni. To książka o rzeczach małych, które stają się wielkimi. O rzeczach normalnych i codziennych, które ważą losy świata i różnych ludzi. Tu ściera się dobro ze złem.
https://www.zaczytanaemigrantka.eu/2019/05/babcocha-justyna-bednarek.html
Autor: kawazliterami | , data: 01.11.2018 21:14 | , ocena: 5,0 |      |
BabcochaPodobnie jak kot Behemot, chętnie napiłabym się z Babcochą...
"Z Babcochą byłbym gotów wypić bruderszaft!"
Te słowa pochodzą z okładki, a wypowiada je wspomniany już diabelski kot. I ja się z tym kotem zgadzam! Babcocha jest równą babką! Z charakterem!
Określenie jak dla wiedźmy, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Babcocha tak naprawdę jest kochana - ale tylko dla godnych miłości ludzi. Jeśli robisz coś nie tak, wiedz że cię znajdzie. I ona już znajdzie sposób żeby ci się odechciało postępować nie fair!
Historyjki (na jedną-dwie strony) są ciekawe i mądre. Mądre bo każda czegoś uczy, a ciekawe - bo nieprzewidywalne! Babcocha ma świetne pomysły. Jeśli znacie inne książki autorki - Justyny Bednarek (np. o skarpetkach - mój wpis) to wiecie, że ta pani ma bujną wyobraźnię pozbawioną sztampy i wyświechtanych motywów.
Babcocha kocha naturę, dobry humor, cięty język i sprawiedliwość. A ja kocham Babcochę. I mój Piotruś też. Choć on jeszcze nie rozumie wszystkich historyjek (sugerowany wiek to jak dla mnie 5-7 lat).
Poza kwestiami etycznymi, których w książce pełno, mamy po prostu ciekawe historie. I wyjątkowo charakterystyczne ilustracje Daniela de Latoura. Jego nie da się nie rozpoznać :D Historyjki są krótkie i każda ma morał. Idealne na wieczorne zasypianie.
Przy okazji, wiedzieliście że wieczorem dziecko uczy się najwięcej? Zatem wszystko, co czytamy szkrabowi do snu prawdopodobnie zostaje mu gdzieś w głowie. Warto wybrać wartościową lekturę na te chwile. Tym bardziej że często to jedyny czas na czytanie w ciągu dnia.
Podsumowując, dziecko pozna: niecodzienną walkę ze złem w wykonaniu Babcochy, świetne perypetie tejże (plus przygody Bernadetty i wielu innych bohaterów) oraz inny niż standardowy typ rysunków. | Justyna Bednarek | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Babcocha, wybrali również: |
|
| |