Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.
W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się śledztwo. W identyfikacji zwłok pomaga specjalista w dziedzinie antropologii sądowej, choleryk, awanturnik, który nienawidzi Julianny. Współpraca będzie wyzwaniem dla nich obojga.
Autor | Natalia Nowak-Lewandowska |
Wydawnictwo | Replika |
Seria wydawnicza | Teoria gier |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 9788376746661 |
Kod paskowy (EAN) | 9788376746661 |
Waga | 348 g |
Wymiary | 130 x 200 x 25 mm |
Data premiery | 2018.02.27 |
Data pojawienia się | 2018.02.16 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Układanka" otwiera trylogię Teoria gier. Nie za bardzo przepadam za samym stricte kryminałem, dlatego cieszę się, że oprócz zagadki kryminalnej z całym zapleczem okołokryminalnym (śledztwo, przesłuchania, poszlaki, podejrzenia), znalazłam tu szeroko rozbudowaną warstwę obyczajową. Moim zdaniem to ona wysunęła się na pierwszy plan.
Autorka stworzyła bohaterów wyrazistych, takich jak my, prawdziwych, z problemami, które mogą spotkać również i nas. Wszystkie postacie zostały szczegółowo dopracowane. Uwagę zwraca ich psychologiczna warstwa oraz wzajemne, nierzadko toksyczne relacje.
Natalia Nowak-Lewandowska porusza trudne życiowe i skomplikowane tematy - uzależnienie od narkotyków, śmierć najbliższej osoby, pierwsza miłość, zazdrość, brak zainteresowania nastolatkami, rywalizacja o władzę.
Autorka udowadnia, że przy wsparciu drugiej osoby i chęci samego uzależnionego da się wyjść na prostą, wrócić do społeczeństwa. Z kolei motyw śmierci kogoś bliskiego pokazuje jak trudno jest się pogodzić ze stratą, wyjść z emocjonalnego pokiereszowania i żyć dalej. Każdy, kto posiada dziecko powinien wiedzieć ile trzeba poświęcić mu uwagi i czasu w dobre wychowanie. W pogoni za pieniądzem, sukcesem bardzo łatwo można temu zadaniu nie sprostać. Dorastający nastolatek mało jeszcze wie o życiu, o zagrożeniach, jakie na niego czyhają. Dlatego trzeba z nim rozmawiać, tłumaczyć, okazywać zainteresowanie i akceptację.
Niezwykle interesujący okazał się wątek antropologii sądowej. Dla mnie to wciąż nieodkryte rejony wiedzy, dlatego cieszę się, że spotkałam tu coś takiego.
Ogólnie dzieje się bardzo dużo, nie dając nam chwili oddechu, wzbudzając skrajne emocje i odczucia. Opisy są bardzo sugestywne, a niekiedy wręcz przerażające. Wątki poboczne tworzą ciąg ściśle powiązany z głównymi.
"Układanka" to poruszająca, intrygująca powieść wciągająca w wir wydarzeń i zawiłości. Będziecie chcieli poskładać w całości poszczególne jej elementy. Ale czy w ogóle jest to możliwe? Sprawdźcie!
„Układanka” to trochę inna twarz Natalii Nowak – Lewandowskiej, czy równie udana, jak jej powieści o tej ciemnej stronie ludzkiej natury? Zapraszam.
Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie. W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się śledztwo.
Natalia Nowak – Lewandowska bardzo metodycznie podaje nam kolejne kawałki układanki, którą jest prowadzone śledztwo. Czytelnik krok po kroku dowiaduje się o potencjalnych motywach, a tym samym typuje sprawcę. Ja zgadłam, zarówno do kogo należały kości, jak i to, kto jest mordercą, ale nie od razu, stopniowo połączyłam fakty i po prostu wpadłam na dobry trop. Odkrycie mordercy nie spowodowało, że czytałam z mniejszym entuzjazm. Nie, bo, czekałam, jak się sprawa dalej rozwinie, jakie będzie miała konsekwencje i to nie prawne — to wiadomo — ale te międzyludzkie. W końcu każdy morderca ma rodzinę, przyjaciół i dla nich jest to duży cios.
Od samego początku mamy kilku bohaterów, którzy w pewien sposób będą się łączyli ze sprawą znalezionych kości. Autorka stworzyła ich bardzo wiarygodnie, każdy z nich ma przeszłość, nie są czystą kartką. Julia, Jakub i Majka próbują zapomnieć o przeszłości, tak by móc odnaleźć się w teraźniejszości. Niestety o przeszłości, zwłaszcza tej bolesnej nie da się łatwo zapomnieć, nie da się jej wymazać tak, jakby nigdy nie istniała. Zawsze, nawet zaczynając od zera, mamy już pewne doświadczenia, które nas ukształtowały, a one nie zawsze sprawiają, że nowe życie staje się lepsze, niekiedy jest tylko lepszą wersją tego poprzedniego.
„Układanka” nie jest stricte kryminałem, to bardziej powieść o ludzkiej naturze, czyli temat, w którym Natalia Nowak – Lewandowska naprawdę bardzo dobrze sobie radzi. Relacje, które łączą bohaterów, nie są zdrowymi relacjami. Jakub, który po śmierci pierwszej żony dość szybko ożenił się ponownie, tak naprawdę nigdy swojej drugiej partnerki nie kochał, Weronika cały czas żyje w cieniu tragicznie zmarłej Katarzyny. Julia nie chce angażować się w żaden związek, traktuje swojego partnera jak chłopca na telefon i jest z nim tylko wtedy, kiedy jest to dla niej wygodne.
Oprócz toksycznych związków autorka porusza również temat niezdrowej konkurencji, zarówno wśród pracowników jednej firmy, jak i wśród kandydatów na stanowiska państwowe. Mimo tego, że wątków jest wiele, powieść skonstruowana jest w bardzo przemyślany sposób i nie sposób się pogubić.
„Układanka” rozpoczyna trylogię Teoria Gier i moim zdaniem to bardzo dobry początek. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Polecam!
„Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.
W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się śledztwo. W identyfikacji zwłok pomaga specjalista w dziedzinie antropologii sądowej, choleryk, awanturnik, który nienawidzi Julianny. Współpraca będzie wyzwaniem dla nich obojga.”
Twórczość Natalii Nowak-Lewandowskiej znam od podszewki, czytałam wszystkie jej książkę i każda z nich wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Autorka zaskoczyła mnie tym, że postanowiła wydać kryminał, bo znałam ją z zupełnie innej strony. Jak wiecie, lubię kryminały i jestem takim małym specem od takiej literatury, ale „Układanki” tak do końca nie mogę podpiąć pod ten gatunek literacki, powiedziałabym, że to bardziej powieść obyczajowa z rozbudowanym wątkiem kryminalnym. Czy jest to minusem? Zdecydowanie nie, bo ta część to świetny fundament do kolejnych tomów z tej serii. Wiecie co, jest dla mnie najważniejsze w każdej książce? Bohaterowie, którzy są realni i nieprzerysowani, lubię czuć, że to osoby z krwi i kości, z którymi od razu czuję więź i mimo tego, że nie zawsze akceptuję ich zachowanie, to i tak stają mi się bliscy. W „Układance” znajdziecie właśnie takich bohaterów, bo od razu idzie zauważyć, że w ich kreację autorka włożyła naprawdę dużo pracy. Ich zachowanie, problemy, czy podejmowane decyzje są naturalne, niewyssane z palca i dokładnie przemyślane przez autorkę. Tyczy się to ich wszystkich, nie tylko postaci pierwszoplanowych, którzy są najważniejsi w tej historii. Autorka żadnego z nich nie potraktowała po macoszemu i jest to naprawdę dużym plusem tej powieści. Bohaterowie bardzo często wywoływali we mnie ogrom emocji, przede wszystkim żal.
Wyżej napisałam, że „Układanka” nie jest w pełni kryminałem, ale Natalia Nowak-Lewandowska świetnie nakreśliła wątek kryminalny, dzięki niemu książka nabrała wyrazu, charakteru i nieprzewidywalności. Sama do końca nie wiedziałam, na jakie zakończenie postawi autorka i nawet nie starałam się snuć domysłów, bo wiedziałam, że jestem na straconej pozycji. Powieść jest świetna, ma ciekawą fabułę, wyrazistych i prawdziwych bohaterów, ja w niej przepadłam już na samym początku i myślę, że z Wami będzie podobnie. Poza tym autorka porusza w niej wiele trudnych tematów między innymi uzależnienie od narkotyków, czy utratę bliskich osób i związaną z tym żałobę. Tematy trudne i niestety bardzo bolesne, ale o to właśnie chodzi w książkach, by historie w nich zawarte poruszały i dawały do myślenia.
Polecam Wam „Układankę” z czystym sumieniem, bo jestem pewna i że i Wam ta powieść przypadnie do gustu. To całkiem inne literackie oblicze Anny Nowak-Lewandowskiej i po prostu warto poznać ją od tej strony.
Polecam!
Uwielbiam kryminały z nutą obyczajówki. Oprócz ogromu emocji kryminalnych, pokazują nam też fajną opowieść. Ta książka właśnie taka jest i jest świetna. Porusza kilka bardzo ważnych tematów, więc daje do myślenia. Przeczytałam ją z przyjemnością, z wypiekami i w zasadzie jednym tchem. Na szczęście będzie kontynuacja 😉 Pani dziennikarz ma mroczną przeszłość za sobą, jest pyskata i zaangażowana w śledztwo. Bardzo ją polubiłam i cóż - czekam na dalszy ciąg!