Wszystkie kolory codzienności
Ile może wydarzyć się w rodzinie przez 48 tygodni? Choć Natasza kocha swoich bliskich, poskramianie codziennych kłopotów domowych nie jest jej wymarzonym zajęciem. Tymczasem dwa koty pilnie obserwują rybki w akwarium, niespodziewanie wpada natrętna była dziewczyna męża, rezolutna córeczka zadaje mnóstwo zaskakujących pytań, do tego przez telefon płacze przyjaciółka... A to dopiero początek kłopotów! Chyba najwyższy czas wrócić na studia i rozpocząć pracę. Dowcipna, lekka i pełna zabawnych perypetii opowieść o losach Nataszy sprawi, że uśmiechniesz się nawet w najbardziej ponury dzień.
Magdalena Kordel – bestsellerowa autorka, której życie odmieniło się właśnie dzięki książce 48 tygodni. Jest autorką Serca z piernika, bestsellera Anioł do wynajęcia oraz serii Malownicze, Uroczysko i Wilczy dwór. Jej powieści sprzedały się w nakładzie ponad 250 000 egzemplarzy.
Autor | Magdalena Kordel |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 192 |
Format | 14.4 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-5035-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324050352 |
Waga | 214 g |
Wymiary | 145 x 205 x 17 mm |
Data premiery | 2017.12.08 |
Data pojawienia się | 2017.12.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 306 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja 2024.04.21) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Polecam. DOBRZE się bawiłam.
Natasza jest jedną z nas. Jest kobietą, żoną, matką. Na co dzień boryka się z wieloma problemami i sytuacjami, które musi rozwiązywać. Musi podjąć decyzję czy zostać w domu z dzieckiem, czy wrócić do pracy. Czy uda się jej pogodzić codzienne obowiązki ze studiami. Musi pogodzić skłóconych rodziców. Czasem musi tolerować niechcianych gości. Jak każda matka musi radzić sobie z humorami swojej córki, jako żona akceptuje pomysły swojego męża.
Magdalena Kordel w dowcipny sposób opisuje wydarzenia z życia Nataszy. Myślę że niejedna sytuacja jest podobna do naszego życia.
„Babciu – zaczęło moje dziecko całkiem standardowo – powiedz mi, czy Noe był blondynem, czy brunetem? I tu moja teściowa zrobiła błąd. Zamiast odpowiedzieć, nie wgłębiając się w treść pytania, ona zaczęła dociekać.
-Noe? – zapytała mało lotnie.
- Ten od potopu, wiesz. Jesteś taka stara, że chyba go pamiętasz”. Dodać tu trzeba, że teściowa nie jest ulubienicą naszej głównej bohaterki.
Jeśli cierpicie na niski poziom dobrego humoru, jeśli dopadła Was, nie wiadomo, po co i dlaczego chandra. Mam dla was lekarstwo. Lekkie, łatwe i przyjemne.
„48 tygodni” Magdaleny Kordel. Osobiście uwielbiam książki tej autorki. Lubię jej styl i ciepło, które znajdzie się w książce.
Tym razem mamy do czynienia z dwudziestokilkuletnią Nataszą. Matka, żona, która w pewnym momencie mówi dość, nie chcę być kurą domową. Pierwszym krokiem do nowego życia jest rozpoczęcie studiów. Drugi krok to praca w redakcji. Ciekawe jesteście zapewne czy nasza bohaterka podoła nowym wyzwaniom? Czy wszystko pójdzie tak, jak ona by tego sobie życzyła? Czy nowe obowiązki nie kolidowały z życiem rodzinnym?
Książka napisana jest w formie dziennika, Jeśli chodzi o treść, to nie jest ona zbyt skomplikowana. To taka lektura na jedno popołudnie, gdzie człowiek sięga, po co lekkiego. Ja bawiłam się super, co chwila, wybuchając śmiechem, na co moi domownicy jakoś dziwnie reagowali.
Uważam, że jest to super polepszacz humoru, świetna lektura na chandrę i trochę gorszy humor.
Gdy dostałam tę książkę bardzo spodobała mi się okładka gdyż przyciąga uwagę swoim ciepłem. Książka napisana jest prostym językiem, pełna humoru, idealna na wieczory które chcemy spędzić z lekką książką. Z racji tego, że jest ona napisana w formie pamiętnika czyta się ją bardzo szybko więc myślę że można by było ją nazwać książką na jeden wieczór lub jedno popołudnie.
Autorka w książce ukazała codzienne sytuacje z życia, które myślę, że większości osobom się przytrafiają tj np. problemy i lekkie kłótnie małżeńskie i tak na prawdę ma się wrażenie czytając tę książkę, że autorka w niektórych momentach pisze właśnie o naszym życiu.
Osobiście polecam tą książkę. Myślę, że dużo ona nie wniesie w nasze życie i nie da wielu powodów do przemyśleń, ale dla odprężenia jest idealna.
Mam nadzieję, iż pojawi się dalsza część przygód Nataszy, jej męża Sebastiana i ich córki Gosi.
Książkę czyta się łatwo i przyjemnie. Jest tylko jedno ale...to nie jest nowość, osobiście książkę mam na półce od dobrych paru lat, oczywiście inna okładka ale treść ta sama.
Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy to na rynku wydawniczym pojawiła się debiutancka historia Magdaleny Kordel - "48 tygodni". Miała być dla autorki lekiem na wszelkie zło a stała się początkiem kariery - teraz miliony czytelniczek uwielbiają jej powieści!
Dwudziestokilkuletnia Natasza jest z pozoru zwyczajną młodą kobietą - matką sześcioletniej Gosi oraz żoną Sebastiana, której na myśl o drugim dziecku robi się gęsia skórka. W jej życie wkrada się jednak rutyna i kobieta chce coś zmienić, zrobić dla siebie. W tym celu postanawia dokończyć studia (sądząc z jej wieku i wieku dziecka, musiała przerwać - wspomniane w tekście - studia ekonomiczne), ale tym razem na kierunku filologii polskiej. Zamierza też iść do pracy, żeby nie słuchać gderania męża o tym, że tylko on zarabia. Po niezwykle zabawnie opisanym procesie poszukiwania wymarzonej pracy, Natasza zostaje korektorką w redakcji - w której chwilami można się poczuć jak w cyrku. Wkrótce potem udaje jej się osiągnąć pierwszy sukces, czyli przeprowadzić wywiad z pewnym poetą, którego do tej pory ujarzmić się nikomu nie udało.
Oprócz życia zawodowego i wiążących się z nim wielu śmiesznych czy burzących krew w żyłach sytuacji, Natasza ma również życie rodzinne. A może przede wszystkim! A w życiu jak to w życiu, i to jeszcze nietypowym życiu bohaterki, pojawia się kilka irytujących osób z byłą sympatią męża - Sylwią - na czele. W obliczu jej wizyt czy telefonów Natasza wychodzi zwykle na niedorozwiniętą umysłowo, bo już o irytującej teściowej wspominać nie będę. Z grzeczności. By zapobiec rutynie w domu Nataszy i Sebastiana pojawiają się przeróżne istoty - od rybek zaczynając, poprzez znajome, rodziców na teściach skończywszy. A każde z wyżej wymienionych wnosi w ich progi wiele niesamowitych sytuacji.
Książka napisana jest w formie pamiętnika vel dziennika, który obejmuje tytułowe 48 tygodni z życia bohaterki. Autorka nie uniknęła kilku drobnych wpadek w treści, które wybaczam z uwagi na debiut oraz na fakt, że znam późniejsze książki autorki i wiem jak bardzo rozwinął się jej warsztat pisarski. Kolejne powieści są bardziej dopracowane, obszerniejsze i jeszcze bardziej wciągające. Ale czytając "48 tygodni" nie skupiałam się na stronie negatywnej. Wiecie dlaczego? Spędziłam niewiele ponad godzinę z lekturą, która niesamowicie mnie odprężyła. Mam aktualnie sporo stresu w życiu i znalazłam oto doskonałe lekarstwo - przynajmniej na chwilę mogłam zapomnieć o zaległościach, chorobach, lekarzach, terminach, bólu czy mailach, na które nie mam wieczorem sił odpisać... Poczułam się jakby w innym świecie, gdzie królują nie moje problemy, gdzie to ktoś inny musi je rozwiązać. Ja nie muszę nic. Nie czujecie czasami potrzeby przeczytania takiej właśnie książki? "48 tygodni" to pigułka skondensowanego humoru, samokrytyki i ironii. Bawiłam się świetnie, teksty rozkładały mnie na łopatki i chichotałam jak nastolatka, kiedy czytałam o rudej wiewiórce czy mądrościach Gosi - to dziecko jest wręcz maszynką do rozśmieszania. Jeśli zatem poszukujecie książki idealnej na poprawę humoru to niniejsza będzie akurat.
Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na plusy niniejszego wydania. Ładniejsza okładka, większa czcionka co znacznie polepsza komfort czytania, ozdobniki przy numerach stron. A przede wszystkim dostępność! Każdy kto nie czytał i nie miał szans zdobycia debiutu pisarki, teraz może śmiało nadrobić zaległości. Gorąco polecam, bo nawet ponowne czytanie tej książki sprawia niezwykłą radość!
Nie potrafię przejść obojętnie obok twórczości pani Magdaleny Kordel. Od kilku lat wypatruje premier jej nowych książek. ,,48 tygodni" mnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałam się, że tak szybko po premierze ,,Serca z piernika" ukaże się kolejna książka spod jej pióra. Nie zmieniło to jednak faktu, że znowu się cieszyłam, że mogę przeczytać kolejną pozycję napisaną przez jedną z moich ulubionych autorek. ,,48 tygodni" miała swoją pierwszą premierę trochę czasu temu, lecz dopiero przy okazji nowej premiery, w mojej ulubionej szacie graficznej, miałam okazję się z nią zapoznać.
Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie ta książka. Nie taką Kordel znam. Chyba nie poznałabym, że to jej książka, gdyby wielkimi literami nie zostało zapisane jej nazwisko na okładce. Historia i bohaterzy różnią się od tych, o których ostatnio miałam przyjemność czytać. Nie zmienia to faktu, że nadal jest to typ książki, który lubię czasem przeczytać. Można w niej znaleźć opisy wydarzeń, które na pewno sprawią, że na twarzy pojawi się uśmiech. Podczas czytania nie raz zostałam zaskoczona, jak proste pomysły na losy bohaterów mogą uzupełniać powieść między tymi bardziej zwariowanymi, a całość wychodzi tak spójna i wciągająca, aż nie chce się przestawać czytać.
,,48 tygodni" to kolejna lekka, jak i zabawna książka pani Kordel, która umiliła mi jeden wieczór. Czyta się ją szybko i przyjemnie, jednak nie skradła mojego serca. Myślę, że dosyć szybko o niej zapomnę oraz nie znajdzie się w na liście książek, które podrzucam różnym osobom w rodzinie. Jednak, jeśli lubicie od czasu do czasu przeczytać pozycję, która nie wymaga od was zbyt wielkiego myślenia i chcecie się zrelaksować po ciężkich dniu to na pewno będzie to dobra pozycja na jednorazową przygodę.