|
Miłość z błękitnego niebaMiłość z błękitnego nieba – opis wydawcy Walentynkowy Kraków to dla wielu zakochanych jedno z najbardziej romantycznych miejsc na ziemi. Tu właśnie przybywa Angelika, która ma do podpisania najważniejszy kontrakt w karierze. Nie zawaha się przed niczym, byle tylko osiągnąć cel. Dla niej Kraków to miasto, z którego kiedyś uciekła i nie zamierza wracać do niełatwych wspomnień. Jest skoncentrowana na pracy i nie pozwala sobie na żadne sentymenty. Po drugiej stronie barykady stoi właściciel prężnie rozwijającej się firmy, prywatnie niepoprawny kobieciarz, choć z zasadami. On też chce podpisać ten kontrakt, ale na swoich warunkach. I również nie ma oporów, by korzystać ze wszelkich sposobów, które mogą do tego doprowadzić. Co się stanie w mroźną walentynkową noc? Kto zwycięży w biznesowych negocjacjach i w jaki sposób zakończy się próba osiągnięcia niemożliwego kompromisu? Z pozoru niewinny splot wydarzeń sprawi, że życie wielu osób zmieni się bardzo mocno. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2019.01.22 |
| Opinie czytelników o „Miłość z błękitnego nieba”
Średnia ocena: 4,0 na bazie 3 ocen z 3 opinii |      |
Autor: Joanna A. PrzeCzytajka | , data: 16.05.2019 14:01 | , ocena: 3,0 |      |
https://przeczytajka.blogspot.com/„Miłość z błękitnego nieba” Krystyny Mirek, to jedna z tych lektur, które umiliły mi dwa wieczory po dość intensywnych dniach. Ta powieść to poprawiona wersja książki pt. „Miłość z jasnego nieba”.
Od razu powiem, że poprzedniej odsłony nie czytałam, tak więc w mojej opinii próżno będzie doszukiwać się porównań.
Walentynkowy Kraków to dla wielu zakochanych jedno z najbardziej romantycznych miejsc na ziemi. Tu właśnie przybywa Angelika, która ma do podpisania najważniejszy kontrakt w karierze. Nie zawaha się przed niczym, byle tylko osiągnąć cel. Dla niej Kraków to miasto, z którego kiedyś uciekła i nie zamierza wracać do niełatwych wspomnień. Jest skoncentrowana na pracy i nie pozwala sobie na żadne sentymenty.
Po drugiej stronie barykady stoi właściciel prężnie rozwijającej się firmy, prywatnie niepoprawny kobieciarz, choć z zasadami. On też chce podpisać ten kontrakt, ale na swoich warunkach. I również nie ma oporów, by korzystać ze wszelkich sposobów, które mogą do tego doprowadzić.
Co się stanie w mroźną walentynkową noc? Kto zwycięży w biznesowych negocjacjach i w jaki sposób zakończy się próba osiągnięcia niemożliwego kompromisu? Z pozoru niewinny splot wydarzeń sprawi, że życie wielu osób zmieni się bardzo mocno.
Na wstępie napisze może o tym, że tym razem pozycja autorki rozczarowała mnie swoją okładką.
Do tej pory powieści Krysi Mirek miały zawsze śliczne i pełne uroku okładki, a tym razem było inaczej.
Czerwień tła z kontrastującą i nienaturalną zielenią oczu kobiety i zielonymi napisami. Jakoś mi się to nie zgrywa...nie przepadam za takimi udziwnieniami, zdecydowanie wolę delikatniejsze tony.
Cóż mogę powiedzieć o samej powieści?
„Miłość z błękitnego nieba” to książka, którą określiłabym mianem „pół na pół”. Dlaczego?
Ano dlatego, że pierwsza połowa książki totalnie mnie zmęczyła. Naprawdę...bliska byłam odłożenia ją na bliżej nieokreślone „kiedyś”, ale ze względu na swoje sumienie przetrwałam te chwile, podczas których ewidentnie w mej głowie pojawiło się pytanie gdzie podziała się tak Krysia Mirek, która napisała „Słodkie życie”, „Sagę Rodu Cantendorfów” czy chociażby „Szczęście za horyzontem”?
Akcja w drugiej połowie ruszyła do przodu, zaczęło się więcej dziać i to chyba uratowało tę powieść przed odłożeniem jej na półkę. Aczkolwiek, w moim odczuciu, fabuła zaczęła gonić zbyt szybko, pędząc po łebkach wręcz…
A szkoda. Szkoda, że nie udało się tego jakoś połączyć i wyważyć w sposób bardziej spójny i harmonijny. Wówczas mogłaby być to naprawdę w stu procentach świetna lektura, do której nie mogłabym się przyczepić (a nie lubię tego robić).
Ale żeby nie było, że tylko narzekam i marudzę, podsunę Wam dwa moim zdaniem najlepsze cytaty z tej książki, na osłodę i ocieplenie klimatu.
"Miłość wymaga zaufania. Jeżeli ma być prawdziwa, trzeba się otworzyć i wpuścić drugą osobę bardzo głęboko we własne życie. Można dzięki temu bardzo wiele zyskać, ale tyleż samo stracić. Dlatego ludzie, którzy się boją, nie potrafią naprawdę kochać."
oraz
"Być może taka piękna miłość rzeczywiście istnieje? Być może wszystko wtedy inaczej wygląda, każda zawiła czynność staje się przyjemna, a człowiek czuje się szczęśliwy i bezpieczny?."
„Miłość z błękitnego nieba” jest powieścią lekką, miejscami, jak wspomniałam nużącą lekturą, która nadaje się na oderwanie od rzeczywistości po mocarnie ciężkim dniu. Przyznam szczerze, że biorąc tę książkę do ręki spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Dostałam co innego. No ale cóż – tak to bywa.
Książka z pewnością ma swoje minusy, ale ma też plusy, więc decyzja o tym, czy sięgniecie po jej lekturę, zależy w zupełności od Was.
Książka jest lekką i przyjemną lekturą, która może nie wyciska łezki, ale na pewno odpręża. Może i ma głębsze przesłanie...Może Wam uda się odnaleźć w niej to, czego mnie nie udało się dostrzec?
I chociaż ja osobiście się zawiodłam – to nie zrezygnuję z czytania powieści Krysi Mirek.
Mam nadzieję i ogromnie w to wierzę, że jeszcze uda mi się odkryć w kolejnych powieściach autorki to, co znalazłam podczas mojego pierwszego czytelniczego spotkania z jej piórem.
https://przeczytajka.blogspot.com/2019/05/miosc-z-bekitnego-nieba-krystyna-mirek.html Autor: Z fascynacją o książkach | , data: 11.03.2019 20:19 | , ocena: 5,0 |      |
Rewelacja!"Jej dotychczasowa egzystencja nie była może specjalnie szczęśliwa, ale z pewnością lepsza niż los człowieka ze złamanym sercem."
Bohaterka książki to idealny przykład pracoholiczki. Bezwarunkowe poświęcenie się pracy to zwykle forma ucieczki od przeszłości i tak właśnie jest w przypadku Angeliki. Tylko czy kolejne sukcesy rzeczywiście będą w stanie nagrodzić nieprzyjemne dzieciństwo? Czy bogactwo i szacunek wymarzą przykre wspomnienia? A może tylko konfrontacja z dawnymi demonami będzie w stanie zapewnić ukojenie, zrozumienie i wolność?
Czytelnik staje się świadkiem zestawienia dwóch odmiennych światów. Współzawodnikiem Angeliki, który pragnie wywalczyć sobie o wiele lepsze warunki umowy jest przystojny, ale arogancki Daniel. Kobieciarz jest doskonale znany przez cały damski personel swojej firmy i wierzy, że urok i zdolności perswazyjne wystarczą, by zmanipulować rywalkę. Opracowane dokumenty nie są do końca przyzwoite, ale podsycany przez zachłannego przyjaciela, decyduje się pokonać Angelikę, bez względu na nieprzyjemne konsekwencje, jakie z pewnością spadną na nieświadomą kobietę. Pewny siebie zrobi wiele, by omotać dziewczynę, nie ma jednak bladego pojęcia, że to właśnie jego ugodzi nieobliczalna strzała Amora. Tylko czy ktoś, kto miał wspaniałe dzieciństwo, będzie w stanie zrozumieć osobę z tak przykrą przeszłością? I czy uda mu się w ogóle zdobyć zaufanie kobiety, dla której miłość do mężczyzny kojarzy się wyłącznie z cierpieniem i stratą?
"Daniel wnikał w jej serce z taką łatwością, jak ostry nóż w miękki materiał. To bolało, ale w dziwnie przyjemny, lekko obezwładniający sposób. Potrafiła jednak przewidzieć, że z czasem ból będzie narastać, a przyjemność maleć. Nie mogła do tego dopuścić."
Doskonałe kreacje bohaterów są filarem tej pozycji. Dzięki naturalności, autentyczności i wyrazistości, postacie błyskawicznie zyskują sympatię czytelnika. Są ludźmi podobnymi do nas, pełnymi wad, lęków, dawnych, głęboko schowanych uraz, lecz również marzeń i nadziei. Popełniają błędy, stają przed trudnymi wyborami, a jednak są w stanie podjąć ryzyko, zwłaszcza gdy w grę wchodzi niełatwa, lecz przecież piękna i jakże potrzeba miłość. Kibicowałam tej dwójce już od pierwszych stron i wierzyłam, że prawdziwe uczucie jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody. Czy miałam rację?
"Być może taka piękna miłość rzeczywiście istnieje? Być może wszystko wtedy inaczej wygląda, każda zawiła czynność staje się przyjemna, a człowiek czuje się szczęśliwy i bezpieczny? Jednak takie uczucie było jak bardzo potrzebny, ale niedostępny produkt, na który nie było jej stać."
Krystyna Mirek stworzyła niebanalną, zaskakującą i poruszającą historię o skomplikowanych relacjach międzyludzkich, które podsycane niedomówieniami i domysłami, stają się jeszcze bardziej bolesne i trudne do wyjaśnienia. Dawne żale i wyrzuty mają ogromny wpływ nie tylko na samoocenę, ale również na budowanie nowych więzi, dlatego tak istotne jest zmierzenie się z demonami przeszłości. "Miłość z błękitnego nieba" jest nie tylko powieścią o nagłym, nieobliczalnym uczuciu, które pojawia się w zdawać by się mogło najgorszym momencie i komplikuje wszelkie plany, lecz również swoistym drogowskazem przypominającym, jakie wartości są w życiu najważniejsze. To także chwytająca za serce historia o duchowych przemianach, na które nigdy nie jest za późno.
"Miłość wymaga zaufania. Jeżeli ma być prawdziwa, trzeba się otworzyć i wpuścić drugą osobę bardzo głęboko we własne życie. Można dzięki temu bardzo wiele zyskać, ale tyleż samo stracić. Dlatego ludzie, którzy się boją, nie potrafią naprawdę kochać."
"Miłość z błękitnego nieba" jest niesłychanie ciepłą, prawdziwą i poruszającą historią o gwałtownym, nieplanowanym uczuciu, które choć początkowo wydaje się niechcianym bagażem, komplikującym dotychczasowe plany, z czasem przemienia się w największe pragnienie, dla którego poświęcenie czy porażka nie są straszne. To także opowieść o budowaniu zaufania, akceptacji trudnej przeszłości, wybaczaniu i otwieraniu serca na drugiego człowieka. Gwarantuję, że książka zafunduje wam mnóstwo emocji, a także nieopisany relaks, wciągnie was na tyle, by zapomnieć o wszelkich troskach czy obowiązkach. Co robić, gdy nagle, jak grom z jasnego nieba, spada na nas miłość? Czy jest sens uciekać i się wzbraniać? Przekonajcie się sami! Polecam całym sercem! Autor: ejotek | , data: 08.03.2019 22:09 | , ocena: 4,0 |      |
Wznowienie Miłości z jasnego nieba"Miłość z błękitnego nieba" Krystyny Mirek jest wznowieniem powieści "Miłość z jasnego nieba" wydanej w 2014 roku. Jako, że nie lubię pisać dwukrotnie recenzji tej samej fabuły tutaj skomentuję tylko zmiany.
Powieść nie otrzymała tylko i wyłącznie piękniejszej, barwniejszej okładki z bardziej roześmianą kobietą o mocniejszych rysach. Choć oczywiście ta nowsza, znacznie mocniej zwraca uwagę. Autorka dokonała również zmian w tekście. Nie są one kluczowe dla całej historii, wszak charakter został zachowany, ale słowa są bardziej przemyślane, upiększone, dobór wyrażeń poprawia odbiór i szansę na wizualizację wydarzeń.
Właściwie to nie wiem czy było to niezbędne działanie, ale przyznaję że czytanie drugiego wydania zrobiło na mnie większe wrażenie pod względem literackim.
Książkę czytało się znacznie lepiej również dlatego, że czcionka jest zdecydowanie większa niż w poprzedniej wersji.
Gorąco polecam Wam powieść "Miłość z błękitnego nieba", nie tylko na okoliczność Walentynek.
recenzja pochodzi z mojego bloga: https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/ | Krystyna Mirek | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Miłość z błękitnego nieba, wybrali również: |
|
| |