Przetrwać noc jest opowieścią złożoną z dwu części: „Czarna perła” i „Pęczek konwalii”.
W dość znacznym stopniu jest kontynuacją wydanej wcześniej książki tego autora pt. Kleszcz. Zarówno w jednej, jak i drugiej, czytelnik trafia w czasy, kiedy to Polską rządzi niepodzielnie jedna partia: Pobożni i Sprawiedliwi. W praktyce zaś władzę absolutną i despotyczną sprawuje Naczelnik Państwa – Mirosław Warszawski. Polska Pobożnych i Sprawiedliwych to kraj wyznaniowy, w którym służby specjalne, a szczególnie opisane wcześniej w Kleszczu - Oddziały Wzmożonego Wspierania Prawa, kontrolują wszystkich, wszystko i zawsze. W takiej rzeczywistości przychodzi żyć bohaterkom Przetrwać noc – Grażynie i Gracji (późniejszej Bożenie). Obie poznajemy w chwili, gdy poświęcają się służbie Bogu w zakonie. To siostra Gracja „złowiła” Grażynę i sprawiła, że ta wstąpiła do klasztoru. Obie też zakon opuszczają, dochodząc do wniosku, że życie jakie tam mają wieść do końca swoich dni, jest nie dla nich.
Znajdziemy tu całkiem zgrabnie napisane wątki kryminalne, dobrze poprowadzoną analizę psychologiczną postaci, doznania miłosne przyprawione wyważoną erotyką, a wszystko to zamknięte w ramy political fiction.
Autor | Krzysztof Piotr Łabenda |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 252 |
Format | 15.0x21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-7900-741-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379007417 |
Data premiery | 2017.04.20 |
Data pojawienia się | 2017.03.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Zeszło mi się trochę z tym czytaniem☺. Nie dlatego że czytało się źle. Wręcz przeciwnie czytało się świetnie. Tylko po pierwsze była w tym czasie ostra konkurencja (Dehnel, Terziani, Pilch ), ale przede wszystkim dlatego , że ostatnio bronię się przed Naczelnikiem Mirosławem Warszawskim i przed Pobożnymi i Sprawiedliwymi jak mogę! Unikam, uciekam, zamykam umysł na każde ich słowo i udaję, że im się nie uda! Że to niemożliwe, żeby wszystko zniszczyć tak szybko i przy takim aplauzie moich rodaków. Niemożliwe? No to trzeba przeczytać "Przetrwać noc". Szybciej niż się spodziewamy Oddziały Wzmożonego Wspierania Prawa zapukają o 6 rano do naszych sypialni, a przy zakupie nowego mieszkania będzie potrzebne zaświadczenie o moralnym prowadzeniu i zgoda Rady Parafialnej. Niestety, zgadzam się z Pana wizją "paskudnych czasów despotii". Nie wiem tylko czy przetrwamy tę noc. Panu gratuluję pomysłu, języka narracji, znajomości kobiecej duszy i kulinariów☺ Czekam na kolejną książkę, może "Nareszcie świt!"? "
Za ten fragment specjalne podziękowania❤
"Nie wiadomo, kiedy i nie wiadomo skąd pojawiło się to coś, tak cudowne i niewytłumaczalne. Coś, co wielokrotnie zdarza się dwojgu ludziom i zawsze wprawia ich w osłupienie. Po dłuższej lub krótszej, bardziej lub mniej burzliwej i z reguły w istocie samotnej wędrówce przez życie, kiedy to szuka się właściwie nie wiadomo czego, nieoczekiwanie pojawia się to drugie." I tego się trzymajmy w tych "paskudnych czasach despotii"....
Teoretycznie wiedziałam, jaką książkę chcę przeczytać, jednak gdy już wpadła w moje ręce byłam tak zdziwiona jakby była to książka-niespodzianka. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, ale to był tylko moment konsternacji i potem szybko wciągnęłam się w rzeczywistość kreowaną przez autora.
To moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem, dlatego zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać, ale lubię poznawać nowych twórców, więc to stanowczo był atut tej książki. Jednak informacja na okładce zapowiadała coś zupełnie innego. Choć może po prostu moja wyobraźnia podsunęła mi zupełnie inny obraz tej historii. Dodatkowym impulsem była okładka... Cóż, no w moim wyobrażeniu miało być zupełnie inaczej...
A jak jest?
Książka jest podzielona na dwie części, pierwsza: "Czarna perła", druga: "Pęczek konwalii".
Ale zaczyna się zupełnie niespodziewanie dla mnie, bo od osoby Mirosława Warszawskiego, czyli Naczelnika Państwa, który toczy w pierwszym rozdziale monolog przyznając się, że zaplanował śmierć swojego brata Aleksandra i blisko setki innych ludzi. Brata prezydenta. Opowiada również o nowych zasadach sądownictwa w kraju i naiwności ludzi. Cóż, to mnie mocno zaintrygowało, mimo że polityka stanowczo mnie nie interesuje i bardzo jej unikam. Ale jednak co literatura to literatura, nawet ja znalazłam pewne punkty zaczepienia i wizja wydała mi się nieco przerażająca....
Ale drugi rozdział przyniósł kolejną postać, zupełnie nową i na niej się skupił. Mowa o Dwudziestym Pierwszym, czyli Kamilu Witkowskim, poznajemy go w chwili, gdy udaje się na egzaminy do policji. Niestety, nie udaje mu się dostać, ale czytelnicy dowiadują się, w jaki sposób niszczy ludzi wokół siebie. Myślę, ze nazwanie go psychopatą będzie odpowiednie. To człowiek, którego nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze. Jednak to znowu postać, którą pod koniec rozdziału opuszczamy i w kolejnym spotykamy nową.
Poznajemy Grażynę, która zwierza się z przyjaźni z Gracją będącą zakonnicą. Sama również postanawia swoje życie poświęcić Bogu. Spędza kilka dni w zakonie poznając zwyczaje w nim panujące i jest nimi zachwycona. Szybko jednak okazuje się, że to wszystko na pokaz, a prawdziwe życie wygląda tam zupełnie inaczej: ciężka praca, niewielkie posiłki, głównie ograniczenia, no i Gracja, która miała być dla niej wsparciem i przyjaciółka zostaje odesłana w inne miejsce. W zakonie nie ma przyjaźni.
Tak autor nakreślił rzeczywistość i bohaterów. Na pozór bohaterowie nie mają ze sobą wiele wspólnego, jednak los bywa przewrotny... nie chcę zdradzić Wam zbyt wiele, właśnie dlatego, że książka powinna być takim zaskoczeniem. Zarówno jej opis, jak i okładka pozwalają zaszaleć wyobraźni czytelnika, a potem następuje niejako zderzenie z wizją autora.
Jednak myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, bo jest i polityczne tło - które jest odpowiednie dla tych, którzy lubią czytać o polityce, ale również dla tych, którzy jej unikają (jak ja), bo to po prostu świetna wizja autora. Jeśli lubisz odrobinę psychologii w książce to ją tu znajdziesz... kto wie, może się uśmiechniesz, może zaśmiejesz, może wzruszysz...
Przyznam, że trudno byłoby mi w jednym zdaniu określić tę książkę. Zaskoczyła mnie. To na pewno. I na pewno sięgnę jeszcze po twórczość pana Łabendy, bo jestem bardzo ciekawa co jeszcze wymyślił!
„Przetrwać noc” to świetna powieść, którą na pewno przeczyta się z zaciekawieniem, żałując, że autor pozostawił otwarte zakończenie. Może jednak taki właśnie zabieg ma na celu jeszcze bardziej zaciekawić czytelnika i wywołać w nim chęć sięgnięcia po kolejną część powieści? Niewątpliwie książka dotyka wielu zagadnień egzystencjalnych, nad którymi, po jej przeczytaniu czytelnik nie będzie mógł przestać myśleć.
„Przetrwać noc” Krzysztofa P. Łabenda jest niczym smakowity, wielowarstwowy tort. Znajdziemy tu całkiem zgrabnie napisane watki kryminalne, dobrze poprowadzoną analizę psychologiczną postaci, wątki miłosne przyprawione wyważoną erotyką, a wszystko to zamknięte w ramy political fiction. Dużo, ale smacznie!
„Przetrwać noc” jest opowieścią złożoną z dwu części: „Czarna perła” i „Pęczek konwalii”. Nawiązuje ona w warstwie konstrukcyjnej, moim zdaniem, do współczesnej prozy amerykańskiej i nie jest to zarzut z mojej strony. Dwie główne bohaterki: Grażyna i Bożena są kolejno wiodącymi postaciami w każdej z części. Obie są byłymi zakonnicami, ale autor nie koncentruje się na ich życiu w klasztorze. Ono pojawia się na kartach powieści tylko w takim zakresie, w jakim jest to potrzebne do opisania życia obu już po opuszczeniu murów zakonu.
Polska, w której przyszło funkcjonować Grażynie i Bożenie, to kraj zdecydowanie wyznaniowy, rządzony przez jedną partię – Pobożnych i Sprawiedliwych. Na czele partii i całego państwa stoi Mirosław Warszawski. Te fragmenty „Przetrwać noc” są oczywistym nawiązaniem do wcześniejszej powieści Łabendy pt. „Kleszcz”, a nawet- w pierwszym rozdziale – jej przypomnieniem. Kraj rządzony przez Pobożnych i Sprawiedliwych nie jest otoczeniem przyjaznym byłym zakonnicom czy ludziom niewierzącym. Toteż Grażyna i Bożena muszą zmagać się z tym problemem, choć jest on w sumie w tej powieści najmniej ważny.
Część pierwsza: „Czarna perła” to także opowieść o tym, że do władzy, mającej za nic standardy demokracji, lgną ludzie spaczeni psychicznie. Takimi osobnikami są oficerowie Oddziałów Wzmożonego Wspierania Prawa, swoistej „obyczajówki”: Kamil Witkowski i jego kumple – Puchatek i Szczur. Witkowski, to klasyczny psychopata czerpiący rozkosz z zadawania bólu, zabijania i manipulowania ludźmi. Jego kumple okażą się prymitywnymi gwałcicielami, a gwałtu dopuszczą się na Grażynie. Zdeprawowana władza zaraża tych, którzy się z nią zetkną. Dlatego też, tak sadzę, żona psychopaty Witkowskiego uzna, że jedynym sposobem uwolnienia świata od męża- mordercy jest zabicie go.
„Pęczek konwalii” – druga część „Przetrwać noc” skupia się na losach Bożeny, która w zakonie nazywana była siostrą Gracją. Także i tej byłej zakonnicy los nie oszczędza. Zmusza to czytelnika do postawienia sobie pytania o to, czy autor chce powiedzieć, że Bóg w ten sposób wywiera pomstę na tych służebnicach swoich, które go opuściły, a może nawet zdradziły?
Bożena, po opuszczeniu zakonu, trafia na prymitywnego mężczyznę Waldemara Wąsika, lokalnego działacza partyjnego. Zakochuje się w tym despocie i tyranie, przekonanym, w czym umacnia go obowiązująca ideologia, że miejsce kobiety jest w kuchni i sypialni. To przekonanie, że kobieta ma być jedynie żoną -niewolnicą doprowadzi go do śmierci. Wcześniej jednak skatowana przez Waldemara Bożena straci ich dziecko. Miary nieszczęść spadających na bohaterkę tej części powieści dopełni białaczka, na którą Bożena zachoruje.
Stwierdzenie „przetrwać noc” sugeruje, że po tejże nocy pojawi się jasny, dobry dzień. Nadzieja, że będzie lepiej. Łabenda nie pozbawia czytelnika tej nadziei. Zarówno Grażyna, jak i Bożena odnajdują w końcu spokój i równowagę ducha, a Bożena dodatkowo miłość szczęśliwą.