Basia – uczy, bawi, pomaga rozmawiać o trudnych sprawach.
„Basia i przyjaciele” to nowa seria, której akcja rozgrywa się w świecie Basi. Każda z książek poświęcona jest innemu dziecku i dotyka niełatwych spraw, zachęcając do rozmowy i szukania rozwiązań. Konflikt z rodzicami, tęsknota, śmierć, prześladowanie ze względu na pochodzenie – to tylko niektóre tematy z niezwykłą wrażliwością poruszane przez Zofię Stanecką i z wyjątkowym zrozumieniem zilustrowane przez Mariannę Oklejak, która jak nikt inny potrafi dopowiedzieć obrazem to, co czasem wymyka się słowom.
Najnowsza książka w serii opowiada o przykrym zdarzeniu, z jakim muszą się zmierzyć Titi i jego nowa rodzina. Wrażliwy Titi niedawno odkrył, że słowa mogą mieć kolory – ton, w jakim są wypowiadane, siła głosu, tempo – wszystko to Titi widzi jako konkretne barwy. Niestety, podczas spaceru przekona się, że słowa mają również wagę, czasami są bardzo ciężkie i szare, jak kamienie.
Bardzo aktualna i niełatwa opowieść o czarnoskórym chłopcu, który dopiero odkrywa swoją inność i o brutalnym świecie, w którym zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował mu wmówić, że inne jest gorsze. Co wtedy zrobić? Jak się zachować?
Basia i przyjaciele. Titi nie daje gotowych odpowiedzi, zmusza do refleksji, zachęca do poważnej rozmowy z dzieckiem.
Autor | Zofia Stanecka, Marianna Oklejak |
Wydawnictwo | Harperkids |
Seria wydawnicza | Basia |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 24 |
Format | 21.0 x 25.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-281-2305-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328123052 |
Waga | 314 g |
Wymiary | 215 x 255 x 8 mm |
Data premiery | 2017.03.15 |
Data pojawienia się | 2017.03.09 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Książka, którą uwielbia moja 3 letnia córka. Czytam jej jednak omijając niektóre słowa. Bowiem określenia skierowane do czarnoskórego chłopca są mówiąc delikatnie "mocne"!
Krótka, prosta... i piękna opowiastka o tolerancji.
Nie miałem chyba okazji trzymać w rękach bajki, krótkiej historyjki, lub też czegoś innego w tym guście przeznaczonego dla dzieci, opowiadającego o tolerancji... aż do teraz. Tylko 24 strony... a tyle treści, i to tak zrozumiałej dla małego dziecka!
Titi nie jest taki jak inny. Jest wytykany palcami, nazywany "brudasem", "czarnym", "muslimem" ... Pogarda spotyka go na każdym kroku. Spotyka go Basia; smaruje buzię ziemią, twierdzi że też jest "brudasem", "muslimem"... i wszyscy wokół zaczynają rozumieć, jak strasznie do tej pory krzywdzili Titiego... Proste, prawda? I jakie piękne w swej prostocie...
Gorąco polecam. Naprawdę gorąco.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/04/basia-i-przyjaciele-titi-zofia-stanecka.html
Zapraszam!
Czarnoskóry chłopiec Titi odnalazł nowych rodziców oraz nowy dom w Polsce. Mieszka tu dopiero od roku i nie rozumie jeszcze, że inny kolor jego skóry, może stanowić dla kogoś problem. Podczas miłego, beztroskiego spaceru zderza się z szarą codziennością. Zostaje słownie zaatakowany. Pojawiają się takie obrzydliwe i krzywdzące określenia jak: brudas, czarnuch, nierób. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji? Czy czarny jest naprawdę brzydki? Na szczęście Titi może liczyć na swoich rodziców i przyjaciół.
Dzieci dowiedzą się, jak łatwo kogoś zranić słowem, że w gruncie rzeczy każdy z nas jest inny. Mamy różny kolor włosów, oczu, więc dlaczego kolor skóry miałby stanowić problem? "Basia i przyjaciele. Titi" to opowieść o nauce zrozumienia, akceptacji i odmienności.
Oto kolejna książka o Basi, na naszej półce pierwsza z serii "Basia i przyjaciele", dotykająca trudnego tematu i trudniejsza w odbiorze, bo przeznaczona dla trochę starszych dzieci niż wcześniejsze Basiowe przygody.
"Basia i przyjaciele. Titi" to pełna kolorów opowieść o małym chłopcu z Haiti, którego pierwszy raz w życiu skrzywdzono słowem. Titi jeszcze nie zna wszystkich otaczających go słów, w Polsce mieszka bowiem dopiero od roku. Jednak słowa mienią się przed nim barwami tęczy, rozkwitają jak kwiaty, są przyjemne i dobre, aż do chwili, kiedy chłopiec odkrywa, że wściekłość jest czarna.
Pewnego dnia, w drodze na plac zabaw, Titi przypadkowo wpada na starszego pana. Zanim chłopiec zdąży się podnieść z ziemi, padają w jego kierunku okrutne, pełne pogardy słowa, które przygniatają go i wywołują w dziecku strach. Czarnuch, brudas, uchodźca, nierób, ... choć chłopiec słyszy te słowa po raz pierwszy, czuje, że są one złe. W jego obronie stają rodzice, jednak złe słowa już rozgościły się w jego głowie i zaczęły się kłębić tak długo, aż nie znalazły ujścia. Titi wybucha jakiś czas później, podczas zabawy z rówieśnikami. Wyrzuca z siebie słowa, które tak bardzo go zabolały "Jestem czarnuchem". Na szczęście są przy nim przyjaciele i potrafią pokazać chłopcu, że czarny nie jest brzydki, nie jest brakiem, ani pustką, czarny nie znaczy gorszy.
"Basia i przyjaciele. Titi" to książka poruszająca trudny i niestety ciągle aktualny w naszym społeczeństwie temat braku tolerancji. Pokazuje ona, jak łatwo jest skrzywdzić drugiego człowieka. Nie trzeba nawet podnosić ręki, wystarczy wypowiedzieć słowo. "Basia i przyjaciele. Titi" uczy dzieci wrażliwości na ludzką krzywdę i akceptacji. Zaprezentowana przez autorkę, spontaniczna reakcja towarzyszy Titiego wzrusza i jednocześnie pokazuje, że z tak trudnej sytuacji jest proste wyjście. "Basia i przyjaciele. Titi" to lektura naprawdę warta polecenia.
Zdjęcia tej i innych książek o Basi, znajdziecie na moim blogu, zapraszam
http://yllla-cowgowiepiszczy.blogspot.com/2017/04/basia-i-przyjaciele-titi-z-stanecka-m.html
Uwielbiam Basię i tak samo moja córka, wszystkie jej przygody bardzo nam przypadły do gustu. Ta pozycja opowiada o tym jacy Polacy są ciemni i nietolerancyjni. Szkoda, że nie jest wyjaśnione dlaczego w naszym kraju ludzie obawiają się obcych. Może historia Pana Łukasza i jarmarku bożonarodzeniowego.