Pełna chata, szczęśliwe kurki i życie w zgodzie z naturą, czyli tak, jak lubimy. Dzień zaczyna się od odpowiedniej sukienki. Olewa makijaż i rozczochraną grzywkę. Sprawdza, czy każdy z pięciu synów zjadł śniadanie, i z uśmiechem na twarzy wyrusza do swoich „dziewczynek”.
Ola Wołkowska – to pani domu, który jest w wiecznym remoncie, żona stolarza, mama gromadki dzieci i opiekunka wesołego kurnika, z którego codziennie nadaje relację na swoim Instagramie, zyskując coraz większe grono obserwatorów.
Nigdy nie planowała hodowli kur, bez której teraz nie wyobraża sobie życia. W swojej książce z niespożytą energią i poczuciem humoru dzieli się zdobytą wiedzą i przekonuje, że życie poza wielkim miastem jest pełne uroku. Podpowiada między innymi od czego zacząć swoją przygodę z założeniem kurnika, ile kosztuje utrzymanie niosek i kiedy można cieszyć się pierwszymi jajkami. Pokazuje również, że perfekcyjna pani domu to ta, która chodzi w ubłoconych kaloszach, a w salonie co rusz następuje na klocek Lego.
Autor | Aleksandra Wołkowska |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | półtwarda |
Liczba stron | 224 |
Format | 16.0 x 21.5 |
Numer ISBN | 978-83-66520-36-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366520363 |
Data premiery | 2021.08.11 |
Data pojawienia się | 2021.03.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. (realizacja 2024.04.23) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Miałam nadzieję, jak z opisu można było wnioskować, na więcej "agroturystyki". Wiecie; wady i zalety życie na wsi, fauna, flora, za co ci ludzie żyją, jak jedzą, jak to wszystko ogarniają a trafiłam na...kurzy poradnik Gucwińscy & Słodowy.
Jeżeli wziąć jeszcze pod uwagę ilość dzieci i wszechobecny chaos w tej rodzinie
to dla mnie nawet pod literaturę SF można zakwalifikować. Co więcej, miało być życiem pisane a autorka we wstępie informuje, że zawarte w książce "historie są tylko luźno zainspirowane naszym życiem". Poczułam lekki dysonans…
Jak wspomniałam, książka poświęcona jest kurom, od budowania kurnika do trzymania jaja w ręku. Od typów kur po ich choroby. Jeżeli ktoś ma w planach hodowlę kur to wiele może z tej książki skorzystać. Ola z mężem radzą, przestrzegają, omawiają temat dość szczegółowo. Ja kurnika nie planuję
ale tak się wkręciłam w ten kurzy świat, że przeczytałam w jeden dzień. Serio, sama byłam zaskoczona. Kury znam z dzieciństwa, kogut mnie gonił, po jajka chodziłam "na sianko", kup się brzydziłam. Czyli znałam "ten świat" w wiejskim tradycyjnym wydaniu, nawet autorka o nim wspomina. Ola i Piotr natomiast, chcieli inaczej, chcieli po amerykańsku. Chcieli żyć z kurami, głaskać, doświadczać, mieć ładny i funkcjonalny kurnik. To im się udało, mogę mieć inne zdanie ale szanuję takie wybory. Wprawdzie kurnika mieć nie będziemy ale ile o kurach się dowiedziałam! A tak z innej beczki, nie spodziewałam się, że kury i koty mają tyle wspólnego!
Co do stylu, jak dla mnie nieco infantylny. Trochę gawędziarstwa, sporo zdrobnień ale obiektywnie ujmując ładnie, prosto, ciepło napisane. Są osoby, które taki styl lubią, ja średnio choć jeżeli chodzi o książki to mam dość spory zakres tolerancji. Jest pięknie wydana. Twarda obwoluta, dużo zdjęć, przyjemny dla oka druk no i te detale. Kurze ślady na kartkach, graficzne piórka. Mnie takie drobiazgi ujmują.
„Kurza mama”, to tak naprawdę Aleksandra Wołkowska, jest on kobietą, którą podziwiam. Ogarnąć dom, szóstkę dzieci i około pięćdziesięciu kur nie jest łatwo. Dzięki tej książce dowiedziałam się o jej profilu na instagramie (@jaklubimy) i przepadłam. Cieszę się, że mogę „podglądać” ich szalone życie.
Nie sądziłam, że książka o kurach może mnie tak mocno wciągnąć, jestem mieszczuchem z krwi i kości, ale za rok przeprowadzam się na wieś. Będzie to dla mnie ogromna zmiana. Pytam męża, czy ta cisza mnie nie zabije i powtarzam, że starych drzew się nie przesadza, ale jednak całkowicie dałam się wciągnąć w budowę domu. Po lekturze książki Oli zapragnęłam mieć kury! Wiem jednak, że nie mogę ich mieć. Jest to duża odpowiedzialność, a nas często nie ma w weekendy w domu, a raczej nie podrzucałabym ich rodzicom mieszkającym w bloku. Pozostaniemy zatem póki co przy naszym kocie.
Moi dziadkowie przez wiele lat prowadzili gospodarkę, więc co nieco wiem o tych zwierzętach, lecz jestem w szoku, w jakich cudownych warunkach żyją one u rodziny Wołkowskich. Troszczą się oni o nie, jakby były członkami rodziny i tak rzeczywiście jest! Sposób, w jaki opowiada o nich autorka, jest pełen pasji oraz miłości. Widać, że wszystko, co robią, idzie prosto z serca.
Z książki dowiecie się między innymi, jak zbudować kurnik, co trzeba wiedzieć przed sprowadzeniem „pod swój dach” kur, w co trzeba się zaopatrzyć, jakie są idealne warunki dla nioski oraz jak wygląda cud wyklucia. Nie zawsze jest jednak kolorowo, śmierć jest nieodłącznym etapem życia i o tym również prawi ta książka.
Ta pozycja bogata jest w piękne fotografie i mnóstwo ciekawostek, jednak choć kury są głównymi bohaterkami, to poznajemy również ciekawe opowieści oraz anegdotki z życia sympatycznej rodzinki. Ta pozycja na pewno spodoba się osobom, które posiadają te gdakające, urocze stworzenia lub dopiero chcą zacząć z nimi przygodę, a jestem pewna, że takich osób jest wiele. Sama dostałam kilka zapytań o tę książkę! A jeśli ich nie macie i nie planujecie zaopatrywać się w kury, to i tak gwarantuję, że ta pozycja przypadnie Wam do gustu. Ja bawiłam się przy niej wyśmienicie, szkoda tylko, że tak szybko ją przeczytałam! Język jest przystępny, bohaterowie przesympatyczni, a poczucie humoru Oli sprawia, że nie sposób się oderwać od jej książki. Mam nadzieję, że w przyszłości powstanie kolejna część tej uroczej i pouczającej historii z życia Wołkowskich.
Z czym Ci się kojarzą kury? U mnie jest to podobnie jak u autorki książki, czyli gdzie się nie spojrzy tam kupaa. Oczywiście takie miała pierwsze skojarzenie, gdy mąż powiedział jej o tym, że chciałby mieć kury. Jednak dla niej nabrały nowego znaczenia i teraz już inaczej patrzy na te pierzaste istoty. 🐔🐤🐓
Powiem Ci, że nie spodziewałam się, że ta książka będzie taka piękna i dobra! 🥰 Twarda okładka, cudowne wnętrze, które jest uzupełnione zdjęciami i myślę, że taką życiową szczerością.
Ci, którzy chcieliby zacząć przygodę z kurami, zdecydowanie powinni zaczerpnąć inspiracji i wiedzy na temat karmienia, opieki, a także chorób i tego jakie szczęście mogą dać te 🐤🐓. A jeśli nie interesuje Cię stworzenie kurnika, to nic. Książka nadal będzie idealna, ponieważ poznasz życie Aleksandry, która pokazuje, że kury nie muszą kojarzyć się tylko z kupami(tak jak mi) 😅. A pragnę wspomnieć, że mam ich kilka, ale nigdy nie były bliskie mojemu sercu, ale dzięki tej książce dowiedziałam się wiele o tych zwierzakach.
Takie piękne wydanie, może być idealnym pomysłem na prezent 🥰