Prowadząc śledztwo w sprawie zabójstwa, do jakiego doszło podczas zamieszek w więzieniu stanowym, śledczy Will Trent otrzymuje niepokojącą informację.
Jeden z osadzonych twierdzi, że nie jest winny brutalnego przestępstwa, o które go oskarżono. Uważa, że został wrobiony przez skorumpowanych przedstawicieli organów ścigania, a rzeczywisty sprawca – seryjny zabójca kobiet – nadal jest na wolności. Osadzony stawia warunek: jeśli Will wznowi śledztwo w jego sprawie, on dostarczy GBI informacji koniecznej do rozwikłania sprawy zabójstwa w więzieniu.
Zaledwie kilka dni wcześniej kolejna młoda kobieta padła ofiarą bestialskiego mordu w parku narodowym na północy Georgii. To przypadek czy dzieło seryjnego zabójcy?
W miarę jak Will Trent bada okoliczności obu przestępstw, coraz wyraźniej dostrzega, że musi wrócić do starej sprawy, by znaleźć odpowiedź. Minęło prawie dziesięć lat – wspomnienia zdążyły ulecieć, świadkowie zapadli się pod ziemię, dowody zniknęły, a kłamstwa stały się prawdą. Will nie zdoła jednak wyjaśnić tej tajemnicy bez pomocy jedynej osoby, której nie chce w to wikłać: swojej dziewczyny, lekarki sądowej Sary Linton.
Kiedy przeszłość zderza się z teraźniejszością, Will uświadamia sobie, że może stracić wszystko, na czym mu zależy.
Karin Slaughter to autorka thrillerów i kryminałów, które uzyskały status międzynarodowych bestsellerów i ukazały się w nakładzie ponad 35 milionów egzemplarzy. Poprzez swoje powieści walczy o prawo do głośnego mówienia o przemocy, której ofiarą każdego dnia padają tysiące kobiet na świecie.
Autor | Karin Slaughter |
Wydawnictwo | HarperCollins Polska |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 528 |
Numer ISBN | 978-83-276-5489-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788327654892 |
Data premiery | 2020.10.14 |
Data pojawienia się | 2020.09.17 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 17 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Były czasy w których się wczytywałam w pióro autorki, dlatego tym bardziej chętnie wkroczyłam do jej świata ponownie. To pisarka, która w najdrobniejszych szczegółach potrafi opisać pracę policji, śledczych, patologów jak i sam umysł pewnego psychopaty, który niejednokrotnie potrafił zadziwiać. Spodobał mi się początek książki, który niby zwiastował sceny, które mogłyby się wydarzyć. My czujemy, że ze względu na sytuację z pewnością się nie wydarzą, a jednak i tak byliśmy w błędzie. Ot cała autorka, która potrafi zagrać nam na nosach. Następnie przenosimy się do więzienia, gdzie wybuchają zamieszki. Czy sytuacja była wywołana specjalnie, czy może doszło tutaj do zbiegu okoliczności? Jeden ze śledczych biegnie na złamanie karku, by jak najszybciej przekazać ważne wiadomości. Wychodzi na to, że jeden z osadzonych jest niewinny postawionych mu czynów. Niby każdy z więźniów tak uważa, jednak tutaj sprawa wydaje się być bardziej skomplikowana. Will nie spocznie, póki nie dowie się prawdy. Nawet kosztem własnej przeszłości do której wraca niechętnie. Tu nadmienię, że ja bardzo chętnie powróciłam do tych dawniejszych wątków. Każdy z nas chyba pamięta jak wspaniałą parą był Will z Sarą Linton, więc opowieść smutna dla niego, była radością dla nas. Będzie to się działo naprzemiennie, by nie stracić obecnego wątku, czyli poszukiwania mordercy młodej kobiety z początku książki. Cokolwiek nie postanowią, czy do czegokolwiek nie dojdą, to nas sumiennie o tym poinformują. Postacie bardzo dużo ze sobą rozmawiają, więc niekiedy widzimy kto nam tu mówi prawdę, a kto nie. Jakby nie spojrzeć, dla większości liczą się tylko korzyści, własne wybielenie i dobre kontakty. Sprawca jest osoba bardzo tajemniczą, przez bardzo długi czas niewiele o nim wiemy. Z pewnością nie śpi, wierzcie mi. Niby rozgrywają się tutaj konkretne watki, jednak nie idą lotem błyskawicy ze względu na dużo opisów. W końcu autorka jest perfekcjonistka i idealistką. To rasowy kryminał medyczny, gdyż i tą wiedze tutaj znajdziemy. Ja ze swojej strony bardzo ją polecam!
To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Fałszywy świadek", która przypadła mi do gustu, dlatego zdecydowałam się ponownie sięgnąć po powieść pisarki. "Milcząca żona" jest dziesiątym tomem z cyklu #willtrent opowiadającej o losach i sprawach prowadzonych przez owego śledczego. Książkę można czytać bez znajomości poprzednich części. Styl i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czyta niezwykle szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja nie odłożyłam "Milczącej żony" póki nie poznałam zakończenia tej historii! Fabuła została świetnie nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, sprawa kryminalna również bardzo intrygująca i wciągająca, a bohaterowie naprawdę autentycznie i ciekawie wykreowani. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. Muszę przyznać, że to co się tutaj momentami działo, sprawiało, że zaczynałam mieć spory mętlik w głowie, autorka tak umiejętnie wprowadzała zamieszanie, myliła tropy i tym samym budowała napięcie, że w pewnej chwili miałam już kilkoro podejrzanych. Tutaj nic nie jest takim jakim wydawało się na początku! Świetnie spędziłam czas z tą historią i jej bohaterami! Mam na półce kolejną książkę autorki - "Zapomniana dziewczyna" i mam zamiar niedługo się za nią zabrać! Idealna lektura dla fanów kryminałów! Polecam! Moja ocena 8/10.
"Milcząca żona" to dziesiąty tom z serii Will Trent. Nie miałam wcześniej styczności z żadną z książek tej autorki, jednak doczytałam, że książki można czytać bez większej znajomości poprzednich. Dlatego też dopiero od dziesiątej części zaczęłam poznawać historię śledczego Willa Trenta i lekarki sądowej Sary Linton.
Akcja powieści rozpoczyna się od śledztwa w sprawie zamieszek w więzieniu stanowym. To właśnie tam jeden z głównych bohaterów Will, natyka się na niepokojące informacje. Osadzony w więzieniu o średnim rygorze Daryl Nesbitt twierdzi, że został niesłusznie oskarżony i skazany za zabójstwo, którego nie popełnił. Mężczyzna twierdzi, że został wrobiony przez "złe gliny" i domaga się wznowienia śledztwa. Osadzony twierdzi, że zamknięto niewłaściwego człowieka, a seryjny morderca nadal przebywa na wolności. Jego twierdzenie zbiega się w czasie z zaginięciem kolejnej młodej kobiety. Will i Sara wznawiają śledztwo i wracają wspomnieniami do makabrycznych napaści seksualnych sprzed lat. Im więcej szczegółów i nieścisłości spotykają, tym bardziej przeszłość i teraźniejszość się przeplatają.
Książkę czytało mi się początkowo opornie ze względu na małą czcionkę i dosyć długie rozdziały. Występowało tutaj wielu bohaterów, padało wiele nazwisk, a chronologia była zaburzona. Akcja rozgrywała się zarówno w przeszłości jak i w teraźniejszości i czytanie wymagało skupienia, by połączyć wątki i nazwiska. Główni bohaterowie, czyli Will, Sara, Amanda i Faith próbują rozwiązać sprawy sprzed dziesięciu lat, znaleźć motyw i złapać prawdziwego zabójcę, który nadal krzywdzi kolejne kobiety. Autorka sprytnie wymyśliła całą historię od początku do końca. Każde wydarzenie nie działo się przypadkiem, czytelnik wraz z policjantami szedł po nitce do kłębka. Pisarka nie oszczędza w mocnych opisach ciał ofiar, nie raz miałam ciarki czytając o niezwykłym okrucieństwie, jakie je spotkało.
Podsumowując, "Milcząca żona" to złożona i dynamiczna opowieść, która bardzo szybko mnie wciągnęła. Książka jest gruba, ma ponad pięćset stron, ale każdy napisany rozdział miał znaczenie. Już dawno nie czytałam tak dobrego thrillera i dalej mam zamiar zgłębiać twórczość Karin Slaugter.
„Milcząca żona” to dziesiąty z serii tom powracający do postaci śledczego, Willa Trenta. Osobiście czytałam tylko tę część, więc ta recenzja nie będzie brała pod uwagę innej twórczości Karin Slaughter.
Podczas zamieszek w stanowym więzieniu w Georgii skazany za posiadanie pornografii dziecięcej Daryl Nesbitt oznajmia, że przypisywane mu przed laty zbrodnie są dziełem mordercy, który wciąż jest na wolności. Na pierwszy rzut oka nic w tym dziwnego, w więzieniach wielu jest ludzi, którzy twierdzą, że zamknięto ich przez pomyłkę, ale coś w zeznaniach Nesbitta nie ma dla głównego śledczego sensu. Skoro Nesbitt jest winny popełnionych czynów, to dlaczego po jego zamknięciu brutalne gwałty i morderstwa nie ustały? Dodatkowo więzień przysięga, że za morderstwami stoi nieżyjący od kilku lat, doskonały, czysty jak łza Jeff Tolliver, mąż obecnej narzeczonej Willa. A tymczasem giną kolejne kobiety.
Szukając pomysłu na to, jak zacząć tę recenzję, zaczęłam przeszukiwać Internet, by dowiedzieć się, co inny czytelnicy myślą o „Milczącej żonie”. Sama nie dobrnęłam do końca, więc można się domyślić, jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ogólna ocena waha się między 7 i 8 na 10 punktów. Znalazłam bardzo niewiele negatywnych opinii. Muszę przyznać, że na początku książka mnie wciągnęła. Styl pisania wydawał się naprawdę ciekawy, sam opis mnie bardzo zachęcił, a pomysł połączenia i porównania teraźniejszości z przeszłością wydawał się naprawdę kuszący. Jednak gdy zaczęłam zagłębiać się w historię Willa oraz śledztwa, które miał przeprowadzić, nie byłam w stanie się odnaleźć. Akcja, która miała być kryminałem, zaczęła przypominać telenowelę. Cała sprawa, wokół której miała się kręcić fabuła została, zepchnięta na dalszy plan na rzecz problemów sercowych głównego bohatera i jego partnerki. Możliwe jest, że gdybym była zaznajomiona z całą serią, przyjęłabym to inaczej, jednak jako osobny kryminał ta książka nie jest w stanie się obronić. Bardzo się znudziłam podczas lektury, a przy okazji stylistyka stopniowo zaczęła się charakteryzować „laniem wody”. Czytania nie ułatwiały błędy - literówki, powtórzenia.
Podsumowując, spotkanie z twórczością Slaughter w tym wydaniu nie zachwyciło mnie, wręcz przeciwnie. Całość, jak na pisarkę z podobno dobrym warsztatem była nudna, a momentami nawet kiczowata. Kiedyś może zdecyduję się na rozpoczęcie lektury pierwszego tomu z serii autorstwa Karin Slaughter, jednak dzisiaj nie polecę nikomu, aby sięgnęli po „Milczącą żonę".
MaRy, lat 18
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Rok temu przeczytałam swoją pierwszą książkę pani Karin Slaughter. Wtedy zostałam zaskoczona, że czytam dziewiątą część z cyklu. W tym roku wyszła dziesiąta i już wiedziałam, że należy ona do długiej serii. Jednak postanowiłam po nią sięgnąć, gdyż poprzednia książka mi się spodobała i byłam ciekawa dalszej twórczości pani Slaughter. Ponownie, więc wkroczyłam do świata Willa Trentona.
Sięgając po książkę „Milcząca żona” spodziewałam się, że ją polubię i się nie pomyliłam. Opisywana historia spodobała mi się już od pierwszych stron i byłam ciekawa, jak się rozwinie. Z wielką chęcią rozwiązywałam śledztwo wraz z bohaterami. Było to wyjątkowe śledztwo, gdyż działo się w dwóch liniach czasowych. Postanowiono wrócić do tej sprawy po latach, a my mamy okazję przyjrzeć się także do jakich wniosków doszli śledczy przed laty i teraz.
„Milcząca żona” to bardzo dobry kryminał. Z dużym zaangażowaniem próbowałam znaleźć przestępcę wraz z bohaterami. Cała opisywana sprawa sprawiała, że w mojej głowie pojawiały się teorie dotyczące rozwiązania. Im śledczy mieli więcej poszlak, dowodów, tym w mojej głowie pojawiało się więcej domysłów. Mimo że moja głowa intensywnie pracowała to i tak zostałam zaskoczona zakończeniem. Nie spodziewałam się, że sprawa tak się skończy. Zakończenie książki sprawiło, że byłam zaskoczona i zadowolona z dobrej i ciekawej lektury.
Teraźniejszość odkrywa tajemnice przeszłości. 10 długich lat, w czasie których systematycznie giną kobiety. Giną w brutalny sposób. Najłatwiej wszystko sprowadzić do nieszczęśliwych wypadków, ale modus operandi powoli nabiera kształtu.
Czytałam z oczami jak spodki i rozdziawionym dziobem. Czytałam zachłannie, choć są fragmenty, o których moje skołatane nerwy wiedzieć nie chciały. Przyznam, potrafi być bardzo obrazowo, są momenty, że musiałam pauzować. Lubię, bo podoba mi się jak opisano sam proces śledztwa. Proces dochodzenia z pracą technika, policjanta, lekarza. Lubię, bo postać Sary bardzo mi imponuje. Inteligentna, o dużej wiedzy fachowej. Lubię też Willa, jako człowieka i jako śledczego. Świetnie rozpisana fabuła. Zajmująca, wielowątkowa, nieoczywista (pamiętamy, że to moja subiektywna opinia). Zawsze podkreślam, podobają mi się książki, w których przeplatają się różne wątki. I te sprzed kilku lat, i obecne ale też te oderwane od fabuły, które za chwil kilka będą z nią stanowiły całość. Trudno przewidzieć kto kłamie, który policjant skorumpowany, który przestępca mówi prawdę. Każdy ma swoje teorie. I ten mały szczegół łączący zbrodnie... Przemyślane bardzo. Mnie się podobało, choć dla czytających kryminały może i żadna atrakcja. Ja tak rzadko je wybieram, że jeżeli chodzi o Slaughter, chyba już zawsze się skuszę. Dla mnie jest w tej książce wszystko, czego od tego gatunku oczekuję.