Detektyw Pinkerton powraca!
Bohater znany z Bandy Czarnej Frotté ma odpowiedzialną funkcję – jest futerałem na telefon małej Be. Bardzo sobie ceni tę prestiżową posadę, ale czasami dokucza mu nuda...
Pewnego razu dzieje się coś niespodziewanego – znika Zbigniew, gadatliwa papuga mieszkająca w antycznej klatce w salonie. Jedynym śladem jest małe zielone piórko na podłodze. Pinkerton z zapałem rozpoczyna śledztwo. Nic się przed nim nie ukryje! Dokąd prowadzi trop?
Kolejna odsłona niesamowitych przygód kultowych już Skarpetek Justyny Bednarek. Cykl książek o odważnych i ciekawych świata tekstylnych bohaterkach stał się prawdziwym fenomenem: pierwsza część zdobyła nagrodę w konkursie Przecinek i Kropka i Nagrodę Literacką m. st. Warszawy, a także trafiła na listę lektur szkolnych. Skarpetki podbiły już całą Europę – kochają je też czeskie, hiszpańskie, włoskie, greckie, rosyjskie i ukraińskie dzieci.
A to jeszcze nie koniec!
Autor | Justyna Bednarek, Daniel de Latour |
Wydawnictwo | Poradnia K |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 184 |
Format | 17.0 x 24.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-66555-16-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366555167 |
Data premiery | 2020.10.28 |
Data pojawienia się | 2020.09.14 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Czy skarpetki mogą mieć wakacje? Pinkertonowi, skarpetowemu detektywowi, udało się przez krótki czas posmakować owego błogiego lenistwa związanego z przerwą w pracy. Leżąc pod łóżkiem rozmyślał o tym, że lepiej być skarpetką niż człowiekiem. Pinkerton mógłby oddawać się temu rozkosznemu nicnierobieniu w nieskończoność, gdyby nie nagły i rozpaczliwy krzyk, który wydała z siebie Mała Be. Okazało się, że Zbigniew, strasznie gadatliwa, zielona papuga, zaginął. Sprawa od samego początku skarpetce wydawała się podejrzana, bo chociaż klatka była otwarta, to okno przez cały czas pozostawało zamknięte, a po papudze zostało jedynie jedno zielone piórko. Jeśli do tego dodać dziwne ślady wielu stóp i unoszącą się w powietrzu delikatną woń róż to mogło oznaczać tylko jedno - KONIEC WAKACJI dla detektywa-skarpetki.
W tym miejscu dodać należy, że nie tylko w mieszkaniu Małej Be działy się podejrzane rzeczy. W mieście obrabowano sklep zoologiczny, Klemek, medium i przedstawiciel gatunku skolopedrii olbrzymiej, urządzał seanse spirytystyczne, w porcie zacumował siedmio żaglowy okręt z czterdziestoma armatami na pokładzie dowodzony przez kapitana, który mówił jedynie „Ke Ke”, i...można byłoby tak wymieniać w nieskończoność, ale najlepiej jeśli wasze dzieci same przeczytają o przygodach detektywa Pinkertona w książce „ Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!”.
?ᅡᅠ
Justyna Bednarek to autorka, która swoją czterotomową serią o przygodach skarpetek udowodniła, że tak prozaiczna część garderoby jak skarpetka właśnie, może przenieść nasze dzieciaki do świata pełnego niesamowitych historii.
W książce „ Zielone piórko Zbigniewa” będzie można przeczytać o kryminalnych przygodach nie tylko Pinkertona, ale również skarpetki–kibica, skarpetki–ornitologa, czy turbo pończochy. Dzieje się tu dużo, są kradzieże, przesłuchania i spotkania z duchami. Emocje i wypieki na twarzach dzieci w tracie lektury są więc zagwarantowane.
W tej książeczce, podobnie jak w „Bandzie czarnej frotte”, autorka zrezygnowała z krótkich opowiadań na rzecz fabularnej detektywistycznej historii.
W ośmiu rozdziałach została przedstawiona nie tylko historia prowadzonego śledztwa, ale również wplecione zostały losy nowo poznanych bohaterów, m.in. wcześniej wspomnianego kibica Gienka, wydzierganej na drutach biało–niebieskiej skarpetki, która bywała na stadionie piłkarskim.
Należy również wspomnieć, że ta pełna humoru i niespodziewanych zwrotów akcji książka została pięknie zilustrowana przez Daniela de Latour. I przyznam się, że nie tylko dzieci, ale i dorośli nie mogą oprzeć się tym rysunkom, czego jestem najlepszym przykładem.
?
Wakacje to najlepszy moment, żeby po całodziennych harcach na świeżym powietrzu, odpoczywając w domowym zaciszu przeczytać, lub w przypadku młodszych brzdąców, posłuchać o niesamowitych przygodach skarpetek. Nie od dziś wiadomo, że nic tak dobrze nie rozwija wyobraźni dzieci, jak czytanie. Być może książka pani Justyny zainspiruje nasze pociechy do nowych, ciekawych zabaw.
Niech Wasze dzieci czytają „Zielone piórko Zbigniewa” i bawią się przy tym wyśmienicie. Polecam!
Tata małej Be dostał awans. Co prawda wydarzenia, które do tego doprowadziły były po prostu serią nieszczęśliwych (choć w zasadzie dla rodziny małej Be jednak całkiem szczęśliwych) wypadków. W wielkiej radości z nowego stanowiska i pokaźnej podwyżki tata postanowił obdarować wszystkich prezentami. Tym samym mała Be otrzymała nowy rower, a mama małej Be zieloną papugę o imieniu Zbigniew. Jeśli jednak myślicie, że Zbigniew był taką sobie zwyczajną papugą, to jesteście w błędzie! Mały ptaszek był bowiem rozpieszczony jak mało który zwierz. Do tego był okropnym obżartuchem, w dodatku bardzo wybrednym!
Owa wybredność stała się niestety przyczyną pewnego nieszczęścia. W wyniku zbiegu okoliczności doszło do napadu na sklep zoologiczny, w którym wcześniej tata małej Be kupił przeróżne karmy i ziarna dla ptaka. Ponieważ ze sklepu Merda Ogon zginęło sto kilogramów ptasiego jedzenia, śledczy od razu skierowali swoje podejrzenia właśnie na tatę małej Be. Być może obecność papugi o szlachetnym podniebieniu mogłaby usprawiedliwić nietypowe zakupy, jednak niestety okazało się, że Zbigniew… zaginął! Tata małej Be trafił do więzienia, a pewna zielona skarpetka (którą być może kojarzycie z poprzednich części) nie mogła przejść koło tego faktu obojętnie. Pinkerton postanowił rozpocząć śledztwo, w którym spróbuje wyjaśnić sprawę tajemniczego zniknięcia Zbigniewa i nietypowej kradzieży. Jesteście ciekawi co odkryje skarpetkowy detektyw? Sięgnijcie po „Zielone piórko Zbigniewa” i przekonajcie się sami!
„Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!” to kolejna niezwykle zabawna, zaskakująca i porywająca powieść Justyny Bednarek. Muszę przyznać, że z każdą kolejną częścią nasze oczekiwania wobec skarpetkowych perypetii rosły. Odrobinę baliśmy się monotonii, a jednak wprowadzenie nowego bohatera i lekka zmiana koncepcji sprawiły, że w najnowszych przygodach otulistópek czuć powiew świeżości! Co tu dużo mówić, Zbigniew zdecydowanie dodaje tej historii animuszu, a nie jest to jedyny bohater o łobuzerskim usposobieniu, który całkowicie zmieni przebieg wydarzeń!
Podobnie jak w poprzednich częściach, w „Zielonym piórku Zbigniewa” również nie zabraknie ciekawych dygresji, w których narrator zapozna nas z przeszłością poszczególnych postaci w powieści. Oprócz historii niesfornego Zbigniewa poznacie także perypetie Gniotki, która przygnieciona emocjami postanawia zmienić swoją przyszłość. Przeczytacie także o nieco dziwacznym kapitanie, który choć sprawiał wrażenie Hiszpana, okazał się być kimś zupełnie innym… Znajdzie się tu także miejsce na opowieść o pewnym oszuście o wielu odnóżach i duchu Alberta Einsteina. Gwarantuję, że każda z tych historii będzie tak samo zabawna, jak zaskakująca. Jednak największą niespodzianką w całej powieści jest… jej zakończenie!
Jeśli szukacie ciekawej, niebanalnej powieści przygodowej, która pełna jest zabawnych zwrotów akcji, charyzmatycznych bohaterów oraz absolutnie uroczych ilustracji, to „Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!” to książka dla Was. Jeśli nie czytaliście poprzednich przygód skarpetek, to absolutnie się nie przejmujcie. Powieść jest tak skonstruowana, że bez żadnych trudności odnajdziecie się w fabule. Justyna Bednarek zadbała o to, by każdy świetnie bawił się podczas lektury, bez względu na to, czy miał wcześniej styczność z tą serią. Na sam koniec dodam jeszcze, że w naszej opinii książka będzie odpowiednia dla dzieci już od 5. roku życia, choć zapewniam, że każdy, nawet dorosły miło spędzi czas z tą powieścią.
Głównym bohaterem jest detektyw Pinkerton, którego część z Was już może zna z poprzednich części. Jest to skarpetka mająca ciągle wiele na głowie. Nie dość, że próbuje rozwiązywać co rusz nowe zagadki, to jeszcze pełni bardzo ważną funkcję futerału na telefon małej Be.
Tym razem dochodzi do tajemniczego zniknięcia domowej papugi o imieniu Zbigniew, która jak się okazuje, była bardzo cwaną i wiecznie głodną papugą. W tym samym czasie w sklepie zoologicznym ktoś dokonuje kradzieży ptasiej karmy. Niestety podejrzenia padają na tatę małej Be, więc trafia on do aresztu. Pinkerton podczas swego śledztwa dowiaduje się to i owo, przez co jest przekonany o niewinności taty. Postanawia doprowadzić sprawę do końca, by ten opuścił więzienie, a za kratki poszedł prawdziwy złodziej. To, co działo się przez czas trwania śledztwa to głowa mała, bo czy wyobrażacie sobie seans spirytystyczny pod stołem w salonie prowadzony przez skolopendrę z udziałem ubrań? Tylko...ta kura w zakończeniu nie do końca mi spasowała.
.
Kto zna skarpetki, wie, że jak w poprzednich częściach tak i przy tym tomie nie ma miejsca na nudę. Autorka ma niesamowitą wyobraźnię, którą potrafi ubawić czytelnika po pachy! Tworzyć zaskakujące historyjki z tekstyliami w rolach głównych to może tylko Pani Justyna. Oprócz dobrego humoru mamy tu nutkę grozy, ponieważ jest to swego rodzaju kryminał kryjący w sobie wiele zagadek. Tak, można zabawić się razem z Pinkertonem w detektywów! To sprawia, że niepewność do ostatecznego rozwiązania tajemnicy trzyma czytelnika w napięciu.
Wspomnę jeszcze o szacie graficznej, która niczym nie różni się od poprzedników. Wszystko zachowane zostało w tym samym klimacie i uważam, że to najlepsze co autorka mogła zrobić, nie zmieniać nic wizualnie! Poza tym wiecie, fantastycznie komponuje się komplet skarpetek na regale! Polecamy (wszystkie)!
"Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują" to książka pełna fantastycznych przygód, wielkich wzruszeń, świetnych historii i doskonałego poczucia humoru. Tym razem przenosimy się w detektywistyczny świat. Głównym bohaterem jest Detektyw Pinkerton, zielona skarpetka, która wyrusza w podróż w poszukiwaniu Zbigniewa - zaginionej papugi :) To książka dla wszystkich tych, którzy chcą wyruszyć razem z Pinkertonem w tę podróż, ale też dla tych, którzy chcą przeczytać coś wartościowego z dużą dawką poczucia humoru.