W scenerii współczesnego Zamościa rozgrywa się dramat znanej arystokratycznej rodziny. Zbliżający się ślub pary polskich emigrantów, hrabiego Adama i pięknej pani adwokat Kamili, wywołuje szereg dziwnych zdarzeń. Zagadkowe morderstwo w zamojskim hotelu staje się pretekstem do wyjaśnienia tajemnicy rodowej sprzed stu lat. W rozwikłaniu sprawy pomaga policji agentka Interpolu Klara, która wraz ze swoim greckim mężem spędza wakacje w Zamościu. Wieczność bez ciebie to historia miłości, w której dawne animozje stanęły bohaterom na przeszkodzie do szczęścia.
Autor | Bożena Gałczyńska-Szurek |
Wydawnictwo | Szara Godzina |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 256 |
Format | 13.5x21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-65684-16-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365684165 |
Waga | 248 g |
Wymiary | 135 x 210 x 15 mm |
Data premiery | 2017.04.18 |
Data pojawienia się | 2017.04.18 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Wieczność bez ciebie” to trzecia w kolejności książka Bożeny Gałczyńskiej Szurek, którą miałam przyjemność czytać. Tym razem autorka przenosi nas z letniej i pachnącej wakacjami Grecji, do współczesnego, lecz angielsko chłodnego Zamościa, gdzie niemalże na oczach Klary rozgrywa się rodzinny dramat.
Kobieta wraz z mężem przyjeżdżają do Polski na ślub pary polskich emigrantów, hrabiego Adama, wywodzącego się z miejscowej arystokracji, oraz Kamili, pani adwokat z Londynu. Przygotowania do uroczystości, zostają zakłócone przez szereg dziwnych i tragicznych wydarzeń. W Zamojskim hotelu Renesans ginie przyjaciel rodziny Rudolf Sokolski, który przez lata nie utrzymywał kontaktu z rodziną. W dodatku wydaje się, że jego śmierć ma związek z nadchodzącą uroczystością zaślubin. Śledztwo odkrywa nowe tajemnice. Na domiar złego tuż przed ceremonią znika panna młoda. Miejscowi śledczy, proszą o pomoc w dochodzeniu policyjnego psychologa Klarę.
Jakie sekrety posiada rodzina?
„Wieczność bez ciebie” to fascynująca i trochę magiczna opowieść o miłości, ale również o przeszłości, która staje na drodze do szczęścia. To powieść obyczajowa, z silnym wątkiem kryminalnym, z dużą dozą historii nie tylko Zamościa i regionu, ale całej Polski. To idealna lektura na wakacje. Jest lekka, ale interesująca i bardzo intrygująca. Szczególnie jeśli uwielbia się powieści ze starymi historiami rodzinnymi w tle.Trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Jak dla mnie „Wieczność bez ciebie”, to najlepsza z trzech czytanych przeze mnie książek autorstwa Bożeny Gałczyńskiej Szurek.
Gorąco polecam.
Zamość - miasto kamienic ormiańskich, umocnień obronnych, zabytkowego Ratusza, podcieni, Książnicy Zamojskich wpisane w 1992 na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Miasto, w którym spotykały się wielka polityka i wielka kultura, świat wielkich problemów i tych lokalnych, które ostatecznie ogólnokrajowymi okazywały się być. W tak urokliwym miejscu Bożena Gałczyńska-Szurek – muzyk, prozatorka i autorka komedii kryminalnej – umieściła swoją powieść „Wieczność bez ciebie”. W tej dość krótkiej opowieści (tekst liczy sobie 252 strony) udało się jej umieścić wszystko, co dobra literatura kobieca lubi: wątek miłosny (już na początku spotykamy dwie całkiem odmienne pary zakochanych), obyczajowy (wprowadzany przez obdarzoną dość ekscentryczną osobowością starszą panią i jej całkiem niemało wścibską gosposię), jest wątek kryminalny (już po kilku kartkach mamy do czynienia z trupem), są rodzinne napięcia, tajemnica z przeszłości, osobiste dylematy, niejasne układy, zatargi, zapomniane samobójstwo, wielkie pieniądze i małe, prymitywne zazdrości. A zarzewiem tego wszystkiego jest ślub hrabiego Adama – potomka cenionego w Zamościu rodu z poznaną w Londynie zdolną panią adwokat. I jak już wspomniano, tłem tych przeróżnych międzyludzkich napięć i animozji jest piękny, stary Zamość, któremu nieobce wciąż żywe legendy oraz pamięć o wielkiej historii (jak choćby okoliczności jednej z największych miłości polskiej historii – Jana III Sobieskiego i jego pięknej Marysieńki). Autorka starała się bohaterów „Wieczności bez ciebie” zaopatrzyć w przeróżne cechy charakterów i typy osobowości. Z jednymi udało się jej całkiem nieźle (osobiście sympatią pałam do przypominającego małego chłopca na wakacjach u cioci Greka, obdarzonej ciętym językiem gosposi, czy pełnej staroszlacheckiej charyzmy Anny), a z innymi mniej. Niemniej nie ma dwóch identycznych osobowości, szablonowych postaci i takich zachowań – w historycznym mieście spotkało się kilka pokoleń i przedstawicieli różnych grup, by raz na zawsze wyjaśnić pewne stare niedopowiedzenia i zagadki. Dla kogo w takim razie jest ta powieść z pogranicza obyczajówki i kryminału? Na pewno dla tych, którzy chcą dać głowie odpocząć, którzy po intelektualnym wysiłku potrzebują relaksu – ale nie tandetnie banalnego, lecz intrygującego i budzącego ciekawość. To powieść w sam raz na letnie plażowanie :-)
Renesansowy Zamość, urokliwe uliczki i zabytkowe kamieniczki czyż nie brzmi to urokliwie? Dziś zapraszam Was na wycieczkę do tego niezwykle klimatycznego miasta bez wychodzenia z domu. Sama nigdy nie miałam przyjemności bywać w Zamościu, a uwierzcie mi, że miejsce to urzekło mnie. Teraz zapewne myślicie sobie jak to możliwe, że tak bardzo Zamość podbił moje serce skoro nigdy tam nie byłam. Wyjaśnienie jest bardzo proste, stało się tak za sprawą książki Pani Bożeny Gałczyńskiej-Szurek „Wieczność bez ciebie”. Autorka w doskonały sposób niemalże maluje słowem topografię tego miejsca. Opisy miejsc, o których mowa w powieści są tak bardzo plastyczne i wyraziste, że kiedy podczas lektury zamkniemy oczy mamy wrażenie, że przenosimy się do owych miejsc. Dodatkowego urok nadaje powieści jej niezwykła aura tajemniczości, a co więcej grozy.
Zanim jednak opowiem kilka słów o historii opisanej na kartach tego niezwykle intrygującego tytułu muszę przyznać, że jego piękna okładka bardzo mnie zmyliła. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę zarówno pierwszego wydania tej książki, jak i teraz wydania drugiego spodziewałam się, że w moje ręce trafi romans. Tymczasem jakież było moje ogromnie pozytywne zaskoczenie, gdy okazało się, że jest to powieść z elementami kryminału. A wszystko osnute jest welonem tajemnicy przeszłości. Nie bez powodu używam określenia welon, ale dlaczego o tym już musicie przekonać się sami.
Hrabia Adam jest polskim emigrantem. Jednak chce wrócić do Zamościa skąd wywodzą się korzenie jego rodu, by właśnie tu zawrzeć związek małżeński z piękną panią adwokat Kamilą Guzik. Związek ten budzi zainteresowanie otoczenia, gdyż jest on uznawany za swego rodzaju mezalians. Miłość zwycięża i mimo to młodzi chcą się pobrać. Niestety na drodze ich szczęścia staje morderstwo jednego z zaproszonych gości weselnych, nestora rodu Sokolskich. W rozwikłaniu zagadkowej śmierci dostojnego staruszka wspomaga tamtejszą policję agentka Interpolu, która wspólnie z mężem przebywa właśnie w Zamościu na wakacjach. Śledztwo jest pełne tajemnic i pytań bez odpowiedzi. Okazuje się bowiem, że policjanci muszą prowadzić śledztwo dwutorowo, ponieważ przy okazji śledztwa wychodzą na jaw tajemnice rodowe sprzed stu lat. Dochodzenie od początku nie jest proste bowiem kiedy śledczym udaje się już coś ustalić okazuje się, że trop był błędny, a wszelkie rozwiązania wymykają im się z rąk. Sprawa staje się jeszcze bardziej złożona i trudna, kiedy pewnej nocy okazuje się, że zaginęła przyszła panna młoda… Kto i dlaczego zamordował Rudolfa Sokolskiego?, Jaką tajemnica z przeszłości ujrzy światło dzienne?, jak również co stało się z narzeczoną hrabiego Adama na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedz sięgając po „Wieczność bez ciebie”.
„Wieczność bez Ciebie” to tajemnicza powieść o niezwykłym klimacie Zamościa sprzed stu lat. Mimo że akcja toczy się w czasach współczesnych to dzięki temu, że jej bohaterowie cofają się w swoich wspomnieniach do tak odległej przeszłości, my czytelnicy mamy możliwość patrzeć na Zamość tamtych czasów ich oczami. Ponadto dzięki temu, że miasto to jest doskonale znane samej autorce podczas czytania wielokrotnie czułam się jak na wycieczce z przewodnikiem właśnie w osobie Pani Bożeny Gałczyńskiej – Szurek, za co bardzo dziękuję.
Reasumując książkę z całą pewnością polecam. Na pewno Was zaintryguje i zaciekawi, Choć muszę przyznać, że sama potrzebowałam trochę czasu, aby wczuć się w jej klimat i dać się wciągnąć w mroczną tajemnicę. Jednak po kilkunastu stronach nie mogłam się od niej oderwać. Wspólnie z grupą śledczych starałam się rozwikłać różne dziwne zagadki i zawikłane meandry przeszłości jednak do końca nie udało mi się wpaść na właściwy trop, co jest dowodem na to, że pozycja ta jest nieprzewidywalna, co według mnie jest dodatkowym jej atutem.
Jeśli do tej pory mieliście jeszcze jakieś wątpliwości czy sięgnąć po tę książkę mam nadzieję, że udało mi się rozwiać je wszystkie. Czytajcie naprawdę warto.
Moja ocena to: 8/10
Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk.