|
Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla? – opis wydawcy Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu). Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć, o co w niej (statystyce) chodzi. Wszystko dzięki Janinie Bąk, pandze biznesu, komendancie komedii, charyzmatycznej liderce ortodoksyjnej grupy #DrużynaJanina. Ile trzeba zjeść czekolady, by dostać Nobla? Dlaczego koń i szop pracz nigdy nie dostali doktoratu? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Czego statystyka nauczyła się od martwego łososia? A przede wszystkim: czy naukowcy są jak żony i nigdy się nie mylą?
Dzięki setkom ciekawostek zobaczycie, że statystyka potrafi zmierzyć wszystko i – wbrew pozorom – przydaje się do wszystkiego. Pozwala nawet oszacować matematyczny wzór na miłość! |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2020.02.12 |
| Opinie czytelników o „Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?”
Średnia ocena: 4,5 na bazie 2 ocen z 2 opinii |      |
Autor: @nataliicodziennosc | , data: 17.05.2020 12:55 | , ocena: 4,0 |      |
"tu jest jak w monopolowym, tu wszystko jest pyszne."W związku z tym, że zawsze piszę jak czuję, zatem tym razem wyjątku nie będzie. Do książki podchodziłam dwa razy. Przeczytałam 40 stron, odłożyłam z głową pełną chaosu i wróciłam po dwóch dniach aby zacząć od początku.
W książce początkowo było mi za dużo heheszków, za mało konkretów. Trudno było wyłowić fakty, gdyż tłumił je dowcip, przyznam, że z sukcesem. Czasami mamy inne oczekiwania, inaczej wyobrażamy sobie książkę a to wpływa na jej odbiór. Gdy już ułożyłam sobie w głowie, że mam się bardziej pośmiać, niż zagłębić w świat badań statystycznych, było tylko lepiej. Po co to pisze? Z prostej przyczyny, żeby się nie zniechęcać gdy miało się inne oczekiwania na początku i dotyczy to każdej jednej książki.
Do brzegu... Bardzo dobra rozrywka. Po drugim podejściu, przepadłam. Humor bardzo "mój", zostałam rozśmieszona i doprowadzona do parskania śmiechem. Summa summarum wiedzy jest sporo a dla osoby niemającej kontaktu ze statystyką nawet całkiem sporo. Janina nie stara się nazywać zagadnień statystycznych innym językiem ale za to sporo tłumaczy. Nie jest to zatem książka zupełnie light, mimo wszystko wymaga skupienia uwagi. Myślę, że podstawy statystyki, o co w tym wszystkim się rozchodzi, po przeczytaniu książki można posiąść. Mamy też anegdoty, opowieści z uczelni (potwierdzające moją opinię o współczesnych studentach), przykłady badań, błyskotliwe riposty i celne spostrzeżenia. Co do opisywanych przykładów ze świata nauki miałam nadzieję na znacznie więcej, myślałam, że tylko o nich tu będzie a to przy okazji kurs statystyki ale nie ma tego złego... I napisze jeszcze, że od wielu, wielu lat nieprzerwanie zadziwia mnie na co też ludzie wpadną aby to zbadać.
P.S. Dla zainteresowanych tematem, szczerze polecam poszperać po odwołaniach/linkach zamieszczonych w bibliografii. | Janina Bąk | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?, wybrali również: |
|
| |