Fascynujący zbiór historii rozgrywających się od Dawnych Dni Śródziemia po zakończenie Wojny o Pierścień, stanowiących kontynuację Hobbita, Władcy Pierścieni i Silmarillionu.
Książka skupia się na Śródziemiu, zawiera barwną opowieść Gandalfa o tym, jak doszło do tego, że wysłał krasnoludów na słynną kolację w Bag End, opis pojawienia się boga morza Ulma przed Tuorem u wybrzeży Beleriandu oraz dokładny opis wojskowej organizacji Jeźdźców Rohanu, a także relację z podróży Czarnych Jeźdźców w poszukiwaniu Pierścienia. Czytelnik znajdzie tu też jedyną ocalałą opowieść o wielowiekowej historii Númenoru sprzed jego zagłady oraz wszystko, co wiadomo o Pięciu Czarodziejach wysłanych przez Valarów do Śródziemia, a także o Widzących Kamieniach znanych jako palantíry oraz o legendzie o Amrothu.
Wszystkie te opowieści zostały zebrane przez syna i literackiego spadkobiercę J.R.R. Tolkiena, Christophera Tolkiena, który napisał przedmowę, a także zaopatrzył każdą historię w krótki komentarz, dzięki któremu czytelnik może wypełnić luki w narracji oraz umieścić daną opowieść w kontekście pozostałych dzieł mistrza.
„Niezastąpiona pozycja, rzucająca światło na wiele nieznanych opowieści i szczegółów Śródziemia” – Douglas A. Anderson, autor książki Hobbit z objaśnieniami.
„Ton jest heroiczny, lecz bohaterowie pozytywni i negatywni przerastają tych znanych z prawdziwego życia” – „New York Times Book Review”.
Autor | J.R.R. Tolkien |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 560 |
Format | 15.5 x 23.0 cm |
Numer ISBN | 9788381165938 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381165938 |
Waga | 1085 g |
Wymiary | 155 x 230 x 53 mm |
Data premiery | 2019.04.02 |
Data pojawienia się | 2019.02.21 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Znacie to uczucie, gdy mimo iż nie raz zapoznaliście z treścią jednej z waszych ulubionych książek, nadal odczuwacie niedosyt? Mam tak za każdym razem, gdy sięgam po twórczość Tolkiena i zapewniam was, że moje wydanie "Władcy Pierścieni" zostało już przeczytane tyle razy, że dziwię się w ogóle, że nadal jest w jednym kawałku. Nie potraficie sobie nawet wyobrazić, jak wielka była moja radość, gdy dowiedziałam się, że ta książka miała ukazać się w Polsce, która w dodatku pogłębiła się przynajmniej trzykrotnie, gdy wreszcie znalazła się w moich rękach.
J.R.R. Tolkien, to autor, do którego pałam nie małą sympatią, a to dlatego, że wydał wiele książek, do których mogłabym wracać i wracać - mówię tu rzecz jasna o "Władcy Pierścieni" i "Hobbicie", które to bodajże znacząco przyczyniły się do rozwoju jego kariery. Jak jednak wiemy, nic nie trwa wiecznie, a życie ludzkie ma gwarancję przez określony okres czasu. Tak samo było i w tym wypadku i ku rozpaczy fanów, umarł w 1973 roku pozostawiając wiele niedokończonych opowieści będących zarówno nawiązaniem do jego wcześniejszych publikacji jak i zupełnie nowych historii. Z tego co się orientuję, dotychczas opublikowane zostało 17 niedokończonych zbiorów jego prac z różnymi dopiskami od jego syna. Dlaczego wspominam o tym, czego nie udało mu się dokończyć? Ponieważ ostatnio miałam okazję zapoznać się z jedną z 17 niedokończonych ksiąg jego autorstwa, a właściwie to dwoma, bo już wcześniej wspominałam o jego publikacji, jednak ten post poświęcę "Niedokończonym Opowieścią Śródziemia i Numenoru", czyli książce, która niedawno ukazała się nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka.
Opowieści mają to do siebie, że nie musimy ich czytać w kolejności chronologicznej, tak naprawdę nie musimy nawet znać głównej fabuły - jednak osobiście polecałabym zapoznać się z podstawowymi seriami tego autora, żeby móc czerpać z tych historii więcej magii - a i tak istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że zatracimy się w nich bez reszty. U mnie tak było i z każdą kolejną opowieścią pragnęłam wrócić do "Władcy Pierścieni" i zapoznać się z jego fabułą od nowa.
Na samym początku zastanawiałam się, czy dopiski syna autora - Christophera Tolkiena - odbiorą moc słowom J.R.R. Tolkiena, jednak tak samo jak nie dostrzegłam tego w "Opowieściach z niebezpiecznego królestwa" tak samo i w tym wypadku całość tworzyła zgraną całość i sama nie mogłabym wyobrazić tego sobie lepiej. No dobra, mogłabym, tyle że jako już dokończone, odrębne historie składające się w wspaniałe, kompletne książki.
Od razu widać, że mimo iż opowiadania te nie podległy korekcie autora, - ogólnie z tego co pisał jego syn, on sam raczej nie zdecydowałby się ich wydać przed ostatecznymi poprawkami - nadal są wprost rewelacyjne i dosłownie na każdej stronie nie można odpędzić się od magii tolkienowskiego świata. Bo właśnie tak powinno być.
J.R.R Tolkiena znają dziś wszyscy, wspólnie z Aragornem, Frodem, Samem, Gandalfem i innymi bohaterami wyruszaliśmy w wyprawy, których celem była walka o zapewnienie Śródziemiu spokoju i pozbycie się pierścienia Saurona. Złapałam też w dłonie „Hobbita” i wspólnie z Bilbo Bagginsem zaczytywałam się w historię Thorina Dębowej Tarczy, kibicując, aby historia skończyła się dobrze, z wiadomym skutkiem. No i oczywiście był Smaug, Ci z Was, którzy czytają mnie od jakiegoś czasu wiedzą, że kocham smoki i cieszę się na każde spotkanie z nimi, czy to w literaturze, czy w kinematografii. Przyszedł czas na książkę „Niedokończone opowieści Śródziemia i Numenoru”, która ukazała się dzięki Wydawnictwu Zysk i S-ka, a ja miałam możliwość jej przeczytania i zrecenzowania specjalnie dla Was.
„Człowiek bowiem, który ucieka przed własnym strachem, zwykle odwlecze jedynie najgorsze i nic nadto”.
Tytuł książki mówi wszystko, mamy tutaj zbiór opowieści przede wszystkim Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Ery Śródziemia. Historie przedstawia syn autora Christopher, który przypuszczalnie wybrał utwory, które były najbliższe ukończeniu i najprawdopodobniej najbardziej zainteresowałyby miłośników Śródziemia.
Poszczególne utwory zostały zaprezentowane z wstępem od syna autora, który wyjaśnia nurtujące kwestie, które mógłby wzbudzić wiele wątpliwości miłośnikom Tolkienowego uniwersum, polski wydawca także zostawił swoje wyjaśnienia. To pewnego rodzaju hołd, który stworzył syn dla ojca i zapalonych czytelników jego historii. Mamy tutaj tak ze przypisy, wstawki redakcyjne, a na końcu publikacji oprócz przypisów końcowych, autor zaopatrzył książkę w obszerny spis imion oraz nazw własnych, co bardzo ułatwia odświeżenie i wyjaśnienie wątpliwości, gdyby się jakieś pojawiły.
Narracja opowieści była bardzo ujmująca, pełna napięcia i dobrze napisana. Notatki i dodatki zdecydowanie pomogły mi w pełni zrozumieć treść przedstawionych utworów, a Take poszerzyć wiedzę o Śródziemiu.
Pomyślałam, że Christopher Tolkien podjął trafną decyzję dotyczącą umieszczenia wszystkich opowieści i esejów w porządku chronologicznym, pierwsze trzy części pokrywają się z osią czasu, dzieląc się na trzy wieki świata. Czwarta część była zbiorem krótkich esejów dotyczących Drúedainach, Istarich i Palantírirach.
Czytanie „Niedokończonych opowieści Śródziemia i Numenoru” sprawiło, że stałam się jeszcze bardziej ciekawa Śródziemia i tego, co leżało poza nim, Pierwsza Era jest dla mnie bardzo interesująca, jakby odkrywała przede mną zupełnie nieznane szlaki. W Drugiej Erze bardzo spodobała mi się „Historia Galandrieli Celeborna oraz Amrotha, władcy Lorien”, jako dodatki do tej części autor zamieścił informacje na temat pochodzenia leśnych elfów i języka, którym się posługiwały. Dowiadujemy się co nieco o Sindarskich książętach elfó1), granicach Lorien, porcie w Lond Daer, a także znaczeniu imion Galandrieli i Celeborna.
Pierwsza Era ma tylko dwie historie, z których pierwsza jest zdecydowanie „niedokończona”. Chodzi o Tuora, przyjaciela Elfów i upadku Gondolinu, ukrytego królestwa elfów. Ta opowieść została przedstawiona w „Silmarillionie” dość krótko, w tej publikacji została poszerzona, ale niedokończona. Kończy się w momencie, zanim Tuor dotarł do Gondolinu, Christopher Tolkien, redaktor tej książki dostarcza tylko to, co napisał jego ojciec i dodaje przypisy.
Książkę polecam to każdemu, kto zna i ceni „Władce pierścieni” i inne dzieła Tolkiena, jest to doskonałe dopełnienie pod względem lepszego zrozumienia świata wykreowanego przez autora. Prawie każda niepewność, czy niedopowiedzenie, nad którymi się zastanawiali czytelnicy, została wyjaśniona zarówno w tej książce, jak i w innych dziełach. O Tolkienie można powiedzieć, że był perfekcjonistą, i myślę, że w swojej twórczej pracy, wizji kreacji historii i świata nie pozostawiłby tak wiele niedopowiedzeń.
Christopher Tolkien powinien zostać doceniony za swoją ostrożność, obfitość notatek i szacunek dla pracy ojca oraz wpływ, jaki wywarł na świat literatury.