Najbardziej oczekiwany thriller psychologiczny 2019 roku!
Ceniona malarka i fotografka mody Alicia Berenson wiedzie życie, jakiego z pozoru każdy mógłby jej pozazdrościć. Jednak pewnego wieczoru, gdy jej mąż Gabriel wraca do domu, Alicia pięć razy strzela mu w głowę. Od tego momentu kobieta przestaje mówić. Nikt poza nią nie wie, co wydarzyło się tamtej nocy. Ostatecznie trafia do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego Grove.
Pewnego dnia w tymże ośrodku rozpoczyna pracę psychoterapeuta Theo Faber. Zafascynowany postacią Alicii i jej historią Theo robi wszystko, co w jego mocy, aby dotrzeć do pacjentki i sprawić, żeby się przed nim otworzyła. Chce także rozwikłać zagadkę śmierci Gabriela.
Poznając pacjentkę, psychoterapeuta nieoczekiwanie odnajduje coraz więcej podobieństw w ich losach. Dokąd zaprowadzą go ich rozmowy i co się stanie, jeśli Alicia wreszcie zacznie mówić?
„Ta książka to rzadkość – thriller idealny. Chciałem tylko do niej zajrzeć, minęło jedenaście godzin – skończyłem lekturę i jestem oszołomiony” A.J. Finn.
Autor | Alex Michaelides |
Wydawnictwo | W.A.B. / GW Foksal |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 402 |
Format | 13.5 x 20.2 cm |
Numer ISBN | 978-83-280-6147-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328061477 |
Waga | 364 g |
Wymiary | 135 x 202 x 25 mm |
Data premiery | 2019.03.13 |
Data pojawienia się | 2019.01.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 140 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 10 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Hasło polecające na okładce to "thriller idealny" i ciężko mi się z tym nie zgodzić.
Zacznijmy od tego, że od początku znałam zakończenie książki (mama przeczytała ją pierwsza i nie wytrzymała, wygadała mi się - proszę o pozdrowienia dla mamy). Kiepski start przy thrillerze, prawda? Nic podobnego, nawet cieszę się, że z góry wiedziałam, jakie było rozwiązanie głównego wątku, bo bardzo ułatwiło mi to lekturę. Czytałam pilniej, zwracałam uwagę na konkretne rzeczy, rozpoznawałam, w których miejscach autor próbował zmylić nasz trop. Uważam, że nie ma tutaj zbędnej sceny, czytelnik musi zamienić się w śledczego... i psychoterapeutę.
Alicia jest pacjentką szpitala psychiatrycznego o podwyższonym rygorze. Znaleziono ją zakrwawioną obok martwego męża, wszystko wskazuje na to, że zabiła go z zimną krwi, ale pewności nie ma, bo Alicia milczy. Co oznacza jej milczenie? Co symbolizują jej obrazy? Jak dzieciństwo ukształtowało jej dorosłość? Oryginalny tytuł "The Silent Patient" jest według mnie bardziej trafny, bo niejednoznaczny. Bohaterka jest oczywiście "milczącą pacjentką", ale nie tylko ona, nie tylko ją powinniśmy brać pod lupę.
Bardzo podobało mi się, z jaką konsekwencją została opracowana ta powieść. Autor miał swój koncept i dopracował do niego wszystkie szczegóły. Jeśli w jednym miejscu pojawia się kwiat, a w drugim jego zapach, to nie ma mowy o przypadku. To powieść o zacieraniu się granic pomiędzy ofiarą a sprawcą, lekarzem a pacjentem, przeszłością a teraźniejszością, sztuką a rzeczywistością. Po rozmowie z drugą osobą, współodczuwaniu z nią, skąd wiesz, które emocje są twoje, a które jej?
Książka wciąga, czyta się ją szybko, a zakończenie zaskakuje. Po przeczytaniu ma się ochotę zabrać za nią jeszcze raz. Ja byłam podejrzliwa od początku, dlatego dosyć szybko wyłapałam, że niektóre rozdziały mogą się rozgrywać w innym czasie. Nikt przecież nie powiedział, że wydarzenia muszą dziać się chronologicznie.
"Pacjentka" to powieść, którą można długo analizować, na pewno o niej nie zapomnę. Jestem pod wrażeniem i polecam bardzo!
Książka "Pacjentka", okazała się tytułem, który, można powiedzieć połknęłam w całości w jedną dobę! Naprawdę, rzadko kiedy zdarzają mi się takie książki. Tytuł ten, początkowo zdawał się nudnym tematem... jednak nic bardziej mylnego... kiedy akcja zaczęła się zagęszczać, no po prostu nie było możliwości jak tylko czytać dalej i dalej, żeby dowiedzieć się jaki będzie finał historii. Oczywiście autor myślę, że wszystkich zaskoczył swoim zakończeniem.
W momencie rozpoznania tajemnicy, głównej bohaterki, musiałam zamknąć na chwilę książkę i przetrawić co się właśnie tam wydarzyło.
gorąco polecam, jeżeli jesteś fanem thrillerów psychologicznych i kryminałów!
Theo Feber jest psychoterapeutą. Od kilku lat marzył o tym, aby pracować w szpitalu psychiatrycznym The Grove. Kiedy w końcu udaje mu się otrzymać tę posadę od razu zajmuje się swoim upragnionym celem. Mianowicie pracą z Alicią Berenson. Alicia jest utalentowaną malarką, która kilka lat wcześniej bez skrupułów zastrzeliła swojego męża, a następnie pogrążyła się w milczeniu. Theo jest przekonany, że uda mu się sprawić, aby Alicia przemówiła. Czy jego plan się powiedzie i Alicia wyjawi prawdę?
"Pacjentkę" czytałam z zapartym tchem. Podobała mi się determinacja Theo, aby nakłonić Alicie do rozmowy. Jak również sam jej pamiętnik wywoływał wiele emocji. Do samego końca kombinowałam jaki może być finał tej historii. Zakończenia nie udało mi się przewidzieć. Było szokujące. Historia jest dopracowana pod każdym względem. Nawet najmniejsze szczegóły do siebie pasują. Napięcie towarzyszyło mi do ostatniej strony. Każda z postaci jest ciekawie wykreowana i na swój sposób szalona. To genialny thriller psychologiczny od którego ciężko się oderwać.
Jakiś czas temu Wielką Brytanią wstrząsa brutalne przestępstwo. Sławna i doceniana malarka Alicia Berentson z zimą krwią morduje swojego męża i od tamtej chwili pogrąża się w milczeniu. Nie odpowiada na pytania policji, ani tym bardziej na dociekania sądu, który decyduje się umieścić ją w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Żadnemu z psychoterapeutów nie udaje się dotrzeć do kobiety ani tym bardziej skłonić ją do jakiejkolwiek reakcji. Theo to kolejny z nich, którego cała sprawa od dawna przyciąga niczym magnez. Mężczyzna jest przekonany, że to właśnie jemu uda się znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Alice uparcie milczy. Skąd ta pewność? Do czego doprowadzi Theo tak mocne angażowanie się w ten przypadek?
Muszę przyznać, że już sam opis „Pacjentki” od początku bardzo mnie zainteresował. Wprawdzie znajdziemy na rynku wiele thrillerów, których akcja rozgrywa się w szpitalach psychiatrycznych, to jednak fabuła tego wydała mi się całkiem oryginalna. W szczególności fakt, że główna bohaterka to malarka, która w wyniku zaburzeń lub też powziętej decyzji postanowiła milczeć. To zagadka, która, jak widać, zaintrygowała nie tylko mnie.
„To dziwne, jak szybko można się przystosować do osobliwego nowego świata zakładu psychiatrycznego. Czujesz się coraz bardziej komfortowo w obliczu obłędu – i to nie tylko cudzego, ale i swojego. Wierzę, że wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób.”
W książce autor przeplata fragmenty z pamiętnika Alicii oraz obecne życie Theo, który w tej części staje się narratorem. Całą opowieść czyta się szybko i łatwo, wcale nie trudno połknąć ją w dwa wolne wieczory. Ale lektura nie zawsze jest przyjemna, chwilami bywa niebezpiecznie, tak, jak Alicia, po której zachowaniu chwilami nie wiadomo, czego się spodziewać i o którym zupełnie nie wiadomo, co myśleć. Podobnie Theo, który budzi raczej w czytelniku pozytywne emocje, a nawet współczucie z powodu trudnego dzieciństwa. Jednak jego zaangażowanie w sprawę wydaje się nadmierne, a zainteresowanie przeszłością Alicii wręcz chorobliwe, gdy z psychoterapeuty staje się niemal prywatnym detektywem. Autor w ciekawy i moim zdaniem istotny sposób wskazuje czytelnikowi, jak cienka granica oddziela to, co normalne, a co nie, co jest chorobą psychiczną, co zaburzeniem, a co zwykłym dziwactwem. Również zakończenie książki jest mocno zaskakujące, zupełnie niespodziewane, jednak moim skromnym zdaniem niekoniecznie przekonujące.
„Pacjentka” to wcale niezły thriller, przy którym zabrakło mi jednak dreszczyku emocji i bardziej przekonującego zakończenia. Jednak mimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego na lekturze tej powieści.
www.carolinelivre.pl
Theo Faber, psychoterapeuta sądowy marzył o tym, by otrzymać posadę w szpitalu psychiatrycznym o podwyższonym rygorze, nie kierowała nim chęć zrobienia kariery, czy perspektywa lepszych zarobków, lecz praca z Alicią Berenson – pacjentką, która zabiła swego męża, po czym zamilkła i od lat nie wypowiedziała ani jednego słowa. Jej historia wstrząsnęła całą Wielką Brytanią. Wszyscy chcieli wiedzieć, dlaczego to zrobiła, ale jedynie Theo jest na tyle uparty i zawzięty, że jest pewny, iż uda mu się dzięki terapii, skłonić kobietę do przemówienia.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zarys fabuły wydał mi się bardzo interesujący, niestety samo poprowadzenie historii, odbyło się bez fajerwerków. Momentami strasznie się nudziłam i męczyłam podczas lektury tej powieści, ale mimo wszystko byłam ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów, jakie jest rozwiązanie tej historii oraz tego, czy Alicia zacznie mówić. Nie zawiodłam się, ponieważ zakończenie bardzo mi się podobało. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Theo ujął mnie swoją empatyczną postawą oraz bezinteresowną chęcią pomocy pacjentce. Wydaje się człowiekiem opanowanym, pracowitym, miłym i wprost idealnie stworzonym do roli psychoterapeuty. Mężczyzna ma za sobą ciężką przeszłość oraz tajemnice, którymi dzieli się z czytelnikiem. Alicia natomiast nie wzbudza pozytywnych emocji, co nie jest niczym zaskakującym, w końcu wykreowana została na osobę, która z zimną krwią strzeliła do swego męża pięć razy z pistoletu. Roztacza się wokół niej jednak tajemnicza aura. Jej milczenie pobudza ciekawość oraz potęguje przyjemność lektury.
Akcja powieści przez większą część biegnie miarowo. Nie znajdziemy w niej ekscytujących zwrotów, autor powoli odkrywa kolejne karty, by na sam koniec całkowicie zaskoczyć czytelnika. W pozycji tej mocno czuć akcent psychologiczny. Mimo tego, że według mnie za mało się w niej dzieje, to nie można zarzucić jej, że zabrakło odpowiedniego klimatu, wręcz przeciwnie, to on jest największym plusem „Pacjentki”.
Od początku do końca czułam się zaintrygowana, szkoda, że zabrakło w tej książce dynamizmu, ale mimo wszystko Wam ją polecam. Raczej nie jest to pozycja, którą zapamiętam na długo i do której będę często wracać, ale ma w sobie coś, co sprawia, że myślę o niej dobrze. Plusy w postaci nastroju, intrygi oraz nuty tajemniczości, przysłaniają przeszkadzający mi mankament. Niektórzy lubią taką formę książek i to właśnie im szczególnie polecam „Pacjentkę”.
Szpital psychiatryczny do doskonałe tło wydarzeń, a gdy jeszcze mamy do czynienia ze zbrodnią, niestabilnym umysłem i zagadką prawie nie do rozwiązania, mamy ogromną nadzieję, że książka, którą właśnie zamierzamy przeczytać będzie wyjątkowa. Z takim własnie nastawieniem zasiadłam do lektury "Pacjentki".
Alicia Berenson w chwili gdy zabiła swojego męża Gabriela, znanego fotografa, była cenioną i odnoszącą wielkie sukcesy malarką. Wszystko świadczyło przeciwko kobiecie. Została znaleziona sama wraz z ciałem męża, a na pistolecie widniały tylko jej odciski palców. Żadnych świadków, żadnych innych podejrzanych, żadnych odpowiedzi na zadawane pytania - Alicja bowiem zamilkła. Od momentu morderstwa nie wypowiedziała ani jednego słowa, nie wyraziła skruchy, nie broniła się też w sądzie, pozostała niewzruszona i milcząca. Kobieta uznana została za niepoczytalną i umieszczona w zakładzie psychiatrycznym.
Na możliwość zatrudnienia w ośrodku, w którym przebywa milcząca Alicia, Theo Faber czekał od lat. Jego decyzja chęci przyjęcia pracy w tym upadającym szpitalu, który pozbawiony dotacji w każdej chwili może zostać zamknięty, była niezrozumiała. Theo nie mógł bowiem liczyć ani na zawodowy prestiż, ani na podwyżkę. Jednak mógł liczyć na coś zupełnie innego - na możliwość pracy z Alicią Berenson i dowiedzenia się o przyczynie jej milczenia i powodach zamordowania własnego męża.
Autor już w pierwszym zdaniu pierwszego rozdziału w prostych słowach zapoznaje nas z sytuacją - "Alicia Berenson miała trzydzieści trzy lata, gdy zabiła męża". Jak do tego doszło i czy rzeczywiście ona była sprawczynią tej okropnej zbrodni dowiemy się z czasem. Akcja powieści toczy się trójtorowo. Pierwszą perspektywą jest teraźniejsze życie szpitala psychiatrycznego, w którym przebywa Alicia. Druga to pamiętnik kobiety, w którym opisuje wydarzenia mające miejsce w ostatnich tygodniach przed tragedią. Natomiast trzecim elementem są osobiste wspomnienia Theo. Z początku nie bardzo rozumiałam, dlaczego prywatne przeżycia lekarza zostają wplecione w zupełnie inną historię i dlaczego on a nie Alicia wydaje się być głównym aktorem tego przedstawienia, z czasem jednak wszystko pięknie się wyjaśniło. Alex Michaelides okazał się bowiem tak sprytnym i przebiegłym reżyserem tego spektaklu, że to co na początku wydawało się niezrozumiałe i wręcz niepotrzebne, na koniec okazało się niezbędnym elementem tej układanki.
"Pacjentka" okazała się thrillerem zaskakującym. Jest tego typu książką, którą w trakcie czytania trudno jest odłożyć. Próbując rozwikłać tę zagadkę, sama miałam pewne podejrzenia co do zaistniałych wydarzeń i możliwych rozwiązań. Tym bardziej, że jak to zawsze bywa w tego typu powieściach, wszyscy wydaja nam się podejrzani. Ani życie naszych bohaterów nie jest idealne, ani osoby z ich otoczenia nie są kryształowi. Każdy z nich ma coś do ukrycia, każdy z nich przedstawia światu swoja inną twarz. Kłamstwa, intrygi, zdrada, gniew i wreszcie ostateczność - zabójstwo. Zarówno to fizyczne, jak i psychiczne - bo jak dowiadujemy się z tej historii, zabić człowieka można na wiele sposobów. Niestety z przykrością muszę przyznać, że zostałam bardzo sprytnie wywiedziona w pole. Takiego zakończenia nie brałam w ogóle pod uwagę.
Nie pozostaje mi nic innego jak szczerze polecić "Pacjentkę". Dla wszystkich, którzy lubią takie historie to wręcz lektura obowiązkowa.
recenzja pochodzi z mojego bloga
wrotkaczyta.blogspot.com
"Pacjentka" to książka, którą przeczytałam w dwa wieczory (co już dawno mi się nie zdarzyło). Wciągnęłam się zupełnie, nie mogłam się oderwać, a zakończenie totalnie mnie zaskoczyło! Długo po przeczytaniu zastanawiałam się nad jej fenomenem. Prawdę mówiąc nie ma w niej nic niezwykłego. Ot ciekawa historia, którą się płynnie czyta. Bez szalonych zwrotów akcji, skomplikowanych bohaterów, czy wymyślnego tła. A jednak działa jak magnez. Wszystko inne poszło w odstawkę, bo ja MUSIAŁAM dowiedzieć się, co dalej. Wow! Jestem pod wrażeniem i bardzo ją polecam!
Znacie to uczucie, gdy książka jest wychwalana, a Wy czytając zastanawiacie się, dlaczego? To teraz nie będziecie się zastanawiać 😜 będziecie się delektować czytaniem 😉
💉
To nie jest typ książki, gdzie są wybuchy i pościgi. Akcja toczy się spokojnie, ale bardzo interesująco, wkręca nas coraz bardziej w zagadkę, aby przejść w finał, który dosłownie miażdży 👌📖
💉
Alicia Berenson zabiła męża strzelając mu 5 razy w głowę. Została zatrzymana przez policję, gdy stała przy zwłokach męża z pistoletem w ręku. Nic nie próbowała wyjaśniać, nie broniła się w sądzie, po prostu zamilkła na lata. Została uznana za psychicznie chorą i umieszczona w zakładzie zamkniętym. Terapeuta Theo Faber, zafascynowany przypadkiem Alicii, zmienia pracę, by spróbować dotrzeć do niej. Uważa, że jest w stanie jej pomóc, wkłada mnóstwo pracy i wysiłku, by pacjentka znów zaczęła mówić. Śledztwo Theo odkrywa nieznane fakty z jej życia i zaskoczeniem przyznaje, że są podobieństwa do jego losów..
Czy terapia przyniesie efekt? Czy pacjentka przemówi? Czego się dowiemy?
💉
Stopniowo fabuła tak wkręca, że nie można się oderwać! A czytając finał, cały czas zadaję pytanie: ale jak to???
.
Książka z półki "przeczytać obowiązkowo"!
"wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób"
Do turbo bestsellerów podchodzę z dystansem a na temat tej książki powiedziano już wiele ochów i achów. I muszę przyznać, że ja również dołączam do grona fanów tego zajebistego thrillera.
Alicia władowała w głowę swojego kochanego męża 5 kul z jego własnego pistoletu po czym zamilkła niczym grecka bogini Alkestis. Po zbrodni "przemówiła" tylko raz - obrazem i trafiła do psychiatryka.
Tak się złożyło, że na horyzoncie pojawił się Theo: "zostałem psychoterapeutą, bo byłem popieprzony" który za cel postawił sobie dotrzeć do Alici.
Thriller porwał mnie od pierwszych stron. Rewelacyjnie wykreowane postacie, gdzie każdy ma coś nie tak z psychiką, do tego klimat obskórnego szpitala psychiatrycznego i zagadka zabójstwa oraz milczacej "zabójczyni" sprawia, że książkę pochłania się strona za stroną wchodząc w czeluście umysłu bohaterów.
Każdy rozdział jest jak odkrywanie przemilczanych kart pamiętnika.
Moment kulminacyjny w którym było już pewne na 100% o co w tym wszystkim chodzi wywołał we mnie dosłownie dreszcze!! Dałabym się zapiąć w kaftan byleby tylko doczytać tą książkę do końca!
Chce czytać właśnie takie książki, które potrafią zadziałać nie tylko na mój umysł ale także ciało wywołując dreszczyk emocji. Tej książce się to idealnie udało.
Także wiecie co robić - tup tup tup do księgarni i wrzucać do koszyka bo warto!! The beściak wśród thrilerow 2019 roku!