|
Chór zapomnianych głosówChór zapomnianych głosów – opis wydawcy Okręt badawczy „Accipiter” przemierza bezkres kosmicznej próżni, a jego załoga pogrążona jest w głębokiej kriostazie. Nieliczni świadomi są dramatu, który rozgrywa się na pokładzie. Astrochemik Håkon Lindberg budzi się przedwcześnie z kriogenicznego snu i widzi, jak ginie jeden z ostatnich członków załogi. Prócz niego rzeź przetrwał tylko nawigator, Dija Udin Alhassan. Czy to on jest odpowiedzialny za fiasko misji? A może stoi za tym jakaś niewypowiedziana siła? Obca cywilizacja? Nieokreślony byt? Ludzkość podróżuje między gwiazdami, odkrywa miriady światów, ale nigdy nie napotkała żadnych oznak życia. Chór zapomnianych głosów to SF z tempem właściwym powieściom sensacyjnym, intrygą iście kryminalną i klimatem rodem z horrorów. Zakończenie powinno zaskoczyć nawet najbardziej przewidującego czytelnika. „Niesamowita podróż przez czas i przestrzeń! Mróz wnikliwie przygląda się ludzkiemu pragnieniu, by zrozumieć to, co nieznane” – Blake Crouch. „Zapierający dech w piersiach debiut w bardzo ryzykownym gatunku. Czekam na więcej!” – Dmitry Glukhovsky. „Fantastyczna powieść mistrza polskiego kryminału, w której autor śmiało mierzy się z dylematami godnymi Stanisława Lema” – Robert J. Szmidt. „Remigiusz Mróz zna się na rzeczy – wciąga czytelników na pokład czasoprzestrzennego rollercoastera, którego trasa wiedzie przez oszałamiające zwroty akcji. Trzymajcie się mocno!” – Michael Cobley. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2019.11.20 |
| Opinie czytelników o „Chór zapomnianych głosów” Średnia ocena: 3,7 na bazie 3 ocen z 3 opinii |      |
Autor: AgaZaczytana | , data: 10.03.2020 22:24 | , ocena: 4,0 |    
|
'Chór zapomnianych głosów'Książka o tematyce innej, niż te, po które sięgam na codzień. Zdecydowałam się ze względu na nazwisko autora. Czy sama treść okazała się interesująca?
'Na osłonie znajdowało się ciało, a wypływające z niego nitki czerwonej mazi zaczynały oplatać szybę jak pajęczyna.'
Na pokładzie okrętu badawczego nagle budzi się Hĺkon. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że powinien trwać jeszcze we śnie przez kilkadziesiąt lat. Po przebudzeniu okazuje się, że cała załoga zostaje wymordowana. Przy życiu pozostaje wyłącznie Hĺkon i Dija Udin. Co wydarzyło się na statku? Kto tego dokonał i dlaczego nie zabił wszystkich, co do jednego?
Książka z gatunku science fiction. Świat przyszłości, alternatywne formy życia. Wszystko z rozdziału na rozdział układa się w jedną całość. Przedstawiona rzeczywistość wybiega kilkaset lat w przyszłość, jednak nie jest nierealna. Nieczęsto mam styczność z tego typu literaturą, ale ta opowieść przekonała mnie do siebie. Pomiędzy głównymi bohaterami od samego początku wyczuwalna była chemia, a poczucie humoru znane jest już czytelnikom innych powieści spod pióra autora.
'Teraz każdy element dawnego świata należało czcić, dbać o niego i pielęgnować. Wszak wedle wszelkiego prawdopodobieństwa Ziemia przestała istnieć.'
Z początku nie mogłam się przekonać do tej historii. Jednak z każdą kolejną stroną było lepiej, a za połową już totalnie mnie wciągnęło. Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie warto oceniać książki za szybko. Dobrze, że jej nie odłożyłam na bok. Było warto!
'Naturalna selekcja, gra, starcie na śmierć i życie... cokolwiek to było, jakieś siły kierowały ich losem.'
Autor: werka777 | , data: 17.12.2019 11:55 | , ocena: 4,0 |    
|
Nowa wersja prozy MrozaJEDYNI OCALENI
Skandynaw i Arab – nie jednak radykał. Oboje zdezorientowani, nieufni względem siebie, a jednak zdani na swoje wyłącznie towarzystwo. Jako odważni śmiałkowie wyruszyli w kosmiczną misję, która skończyła się klapą. Najgorsze jest jednak to, że są świadomi niemożności zasięgnięcia pomocy. Bardzo trafnie oddaje autor ich nastroje, z jednej strony nastawienie do walki i chęć odkrycia prawdy, z drugiej słabości, niepewności, chęć wypchnięcia do przodu tego drugiego, bo przecież w grę wchodzi ocalenie własnego życia. Są kąśliwe komentarze, słowne przepychanki. Jest w końcu wielki znak zapytania ciągnący się za ich poszczególnymi zachowaniami. Czy na pewno oboje mają czyste intencje? Czy są jedynymi ocalałymi? To, co jednak było dla mnie trudne do przełknięcia, to nazwiska postaci. Z Mrozem nierozerwalnie kojarzą mi się typowo polscy bohaterowie. A tutaj łamańce językowe, za którymi niestety nie przepadam. Po kilkunastu stronach na szczęście udało mi się przywyknąć.
OBCA CYWILIZACJA? A MOŻE CZŁOWIEK MORDERCA?
Powieść, jak na science fiction przystało, miesza świat rzeczywistych, ludzkich odruchów z tym, co wciąż nieodkryte bądź po prostu nierealne. W grę wchodzi środowisko wciąż niezbadane dla ludzkości. Wszechświat, który być może kryje jeszcze jakieś niespodzianki. Autor pozostawia pole manewru tajemnicy, pojawiają się niewyjaśnione zdarzenia takie jak chociażby rozpoczęcie nadawania z mostku, przy którym nikt się nie znajduje. Czytelnikowi towarzyszy więc świadomość możliwej ingerencji obcych cywilizacji. Czy jednak tak daleko wypłynął autor wyobraźnią? Czy taki obrał kierunek? O tym napisać Wam już nie mogę, choć przyznam, że rozległych i odważnych pomysłów mu nie zabrakło.
JAK NA FANTASY PRZYSTAŁO…
W tle typowo fantastyczne otoczenie. Diapauza, naukowe teorie, pięćdziesiąt lat dzielących bohaterów od Ziemi. Atmosfera bywa duszna, a sama myśl o dzielącej postaci odległości od pomocy, paraliżuje. W to wszystko przemyca Remigiusz Mróz swoje umiejętności kreowania sensacji. Są makabryczne, krwawe sceny, od których tak naprawdę wszystko się zaczyna. Samo zakończenie było dla mnie wielką zagadką. Autor umiejętnie zwodził moją intuicję fundując wiele fabularnych zwrotów. Co nieco przeczuwałam, chociaż zdaje się, że to nie koniec. Po finalnych słowach historii następuje zapowiedź kolejnej części.
DLA KOGO?
Zupełnie nowe oblicze Mroza. Do książki można więc podejść bez uprzedzeń czy konkretnych oczekiwań. Na pewno sugeruję tytuł czytelnikom stricte lubującym się w powieściach science fiction, gotowym na starcie z nutą nierealności. Wartka akcja, różnorodność zdarzeń i zachowań, plastyczne opisy i ciekawe dialogi – jak to zawsze u autora bywa. Według mnie, nie ma to jak dobry kryminał, choć jako antyfanka typowego fantasy na pewno przy książce bawiłam się zaskakująco dobrze. Myślę więc, że zagorzali wielbiciele gatunku nie będą zawiedzeni.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/12/chor-zapomnianych-gosow-remigiusz-mroz.html
Autor: Książkowe Zacisze | , data: 17.12.2019 08:20 | , ocena: 3,0 |    
|
Nowa okładkaChór zapomnianych głosów rozbrzmiał kryminalno-kosmiczną nutą i dreszczykiem emocji. Wprawdzie nie jest to dla mnie wielki powiew świeżości, bo zetknęłam się już z taką galaktyczną przygodą u innych autorów, ale mimo to czytało mi się ją bardzo lekko i z dużym zainteresowaniem śledziłam rozwój wypadków.
Wyraźnie czuć w tej historii mroźny styl - zwroty akcji i mieszanie czytelnikowi w głowie tradycyjnie na wysokim poziomie. Podoba mi się nastrój niepokoju i nieustannego napięcia, ta niepewność czy przypadkiem zaraz coś nie wyskoczy zza rogu...
Dużo się dzieje w tej książce, dużo dziwnych i zastanawiających rzeczy. Bohaterowie są interesująco zagadkowi, a ich poczucie humoru natychmiast przypadło mi do gustu. Nie do końca wiadomo, kto jest dobry, a kto zły, co dodaje całości jeszcze więcej smaku. Dałam się wodzić za nos i nie raz pozwoliłam się zaskoczyć. Ciekawie to wszystko uknuł muszę przyznać...
Cieszę się, że ta historia zyskała nową okładkę i tym samym nowe życie. Chór zapomnianych głosów to zawiła przygoda, z intrygująco zbudowaną fabułą i barwnie wykreowanymi bohaterami. Niezła powieść choć w kosmos mnie nie wystrzeliła, to chętnie poznam ciąg dalszy. | Remigiusz Mróz | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Chór zapomnianych głosów, wybrali również: |
|
| |