|
Moonlight. Tom 1. LucyferMoonlight. Tom 1. Lucyfer – opis wydawcy Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz.... Julia Hughes przez całe życie postępowała ostrożnie, jednak pewno dnia wszystko zmienia się, gdy otrzymuje bolesną lekcję. Teraz Julia stara się rozpocząć wszystko od początku, zaczynając od nowej pracy na luizjańskich bagnach. Poznaje tam przystojnego nieznajomego, którym okazuje się Lucian de Vincent… jej nowy szef. Bracia de Vincent znani są ze swojego bogactwa i mrocznej reputacji, jednak gdy ich zaginiona przed laty siostra wraca, zatrudniają Julię na stanowisko opiekunki. Ale nie będzie to tak proste zadanie, jak na początku by się wydawało, bo w rezydencji czekają mroczne niebezpieczeństwa oraz aż nazbyt seksowny szef – Lucian. Praprababka de Vincentów twierdziła niegdyś, iż mężczyźni z ich rodu mogą zakochać się tylko raz w życiu i najwyraźniej nadeszła właśnie kolej Luciana. Nowo poznana kobieta nie powinna jednak dowiedzieć się o niektórych sekretach rodziny. Tymczasem w posiadłości dochodzi do tajemniczej śmierci ojca braci. Czy ktoś chce wyeliminować rodzinę de Vincent? Czy Julii i Lucianowi uda się rozwiązać zagadkę? |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2018.09.27 |
| Opinie czytelników o „Moonlight. Tom 1. Lucyfer”
Średnia ocena: 4,4 na bazie 5 ocen z 5 opinii |      |
Autor: MaryMaraa | , data: 24.01.2019 20:48 | , ocena: 4,0 |      |
Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz ... Jennifer L. Armentrout to amerykańska pisarka znana polskim czytelnikom z serii "Lux", której nie miałam jeszcze okazji przeczytać. Choć sama autorka nie jest mi tak całkowicie nie znana (w mojej biblioteczce mam jej dwie powieści), spodziewałam się po niej naprawdę ciekawej historii, a jak było naprawdę, tego dowiecie się z mojej dzisiejszej, pierwszej autorskiej, recenzji.
Nieudane małżeństwo popycha Julie Hughes do zmiany swojego życia, rezygnuje z dotychczasowej pracy i przyjmuje posadę opiekunki w Luizjanie. Przed wyjazdem, w barze poznaje przystojnego Taylora który później okazuję się ... jej nowym szefem - Lucianem de Vincent. Nie wie jednak że rezydencja w której zamieszkuje kryje w sobie wiele tajemnic, a bracia de Vincent mają nie mało na sumieniu.
Jakie było moje zdziwienie, kiedy książka nieco różniła się od tego, jak ją sobie wyobrażałam. Niestety troszeczkę się rozczarowałam. Początek zapowiadał się na ciekawą historię od której nie będę mogła się oderwać, a tymczasem przez połowę książki, strasznie się wynudziłam, na moje szczęście nie odłożyłam jej niedokończonej, bo jednak warto było się trochę nacierpieć. Ostatnie sto stron, przeczytałam jednym tchem, nie mogąc doczekać się zakończenia, które mnie zaskoczyło.
Podsumowując, książkę mogę zaliczyć do półki z napisem "dobre, ale szału nie ma".
Przeczytajcie i oceńcie sami, ja z niecierpliwością czekam na kolejne losy braci de Vincent...
maru-reads.blogspot.com
Autor: Kobiece recenzje | , data: 28.11.2018 04:54 | , ocena: 5,0 |      |
LUCYFER„Julia Hughes przez całe życie postępuje ostrożnie. Wszystko się zmienia, gdy otrzymuje bolesną lekcję. Postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie. W barze poznaje bardzo przystojnego Taylora.
Niesamowicie bogatych braci de Vincent łączy mroczna reputacja. Zatrudniają Julię, aby opiekowała się ich siostrą, która wróciła do domu po tajemniczym zniknięciu przed laty. Opiekunkę rozpraszają w pracy czyhające w rezydencji niebezpieczeństwo, a także seksowny Lucian.
Praprababka de Vincentów twierdziła niegdyś, iż mężczyźni z ich rodu mogą zakochać się tylko raz w życiu. Najwyraźniej nadeszła kolej Luciana. Nowo poznana kobieta nie powinna jednak dowiedzieć się o niektórych sekretach rodziny.
Tymczasem w posiadłości dochodzi do tajemniczej śmierci ojca braci. Czy Julii i de Vincentom uda się rozwiązać zagadkę?”
„Lucyfer” to powieść, z którą mam malutki problem, bo choć historia najmłodszego z braci de Vincent ogólnie się mi podobała, to jednak mam względem niej kilka zastrzeżeń.
Niewątpliwie jest to książka, w której znajdziecie oryginalną i niebanalną historię pełną tajemnic, sekretów, pożądania, namiętności i humoru przez duże H. Mnie autorka wciągnęła w głąb fabuły już od pierwszych stron i z przejęciem śledziłam losy bohaterów. Bardzo spodobał się mnie wątek legend związanych z rodziną de Vincent, duchów i szaleństwa, które dotykało kobiety z tej rodziny. Jeżeli chodzi o akcję w książce, to muszę się do niej troszkę przyczepić. Uważam, że w pewnych momentach robiło się nudno, a autorka za bardzo skupiała się na relacjach pomiędzy Lucianem i Julią, pomijając inne ciekawe wątki. Jednak końcówka w sumie wynagrodziła mi te niedociągnięcia, bo choć już w połowie książki domyśliłam się, jak to może wyglądać, to i tak pojawił się spory element zaskoczenia.
Jeżeli chodzi o bohaterów to z nimi też mam niestety malutki problem. Oczywiście polubiłam ich, a Lucyfer kupił moje serducho swoim niebanalnym humorem oraz ogromną pewnością siebie, to jednak uważam, że autorka w oszczędny sposób pokazała nam jego mroczną naturę i w tym przypadku zabrakło mi jakiegoś efektu wow. To mężczyzna, który nie czeka na miłość, wystarcza mu dobry seks, a kobiety, które z nim sypiają, mogą liczyć tylko na jednonocne przygody. Jeżeli chodzi o Julię, to jest to kobieta dobra, uczynna, bezinteresowna, spokojna, ale czasami i ona potrafiła pokazać pazury. Kobieta stała się obsesją Lucyfera i mężczyzna cały czas dążył do tego, by ją uwieść. Czuł do niej ogromne przyciąganie i przy niej obudziły się w nim, nieznane mu do tej pory uczucia. Pragnął chronić kobietę i czuł się za nią odpowiedzialny… Muszę jeszcze wspomnieć o dwóch starszych braciach de Vincent, czyli o Gabrielu i Devlinie, którzy do samego końca zostali dla mnie wielką zagadką. Autorka poskąpiła nam o nich informacji, ale uważam, że postąpiła dobrze nie odkrywając nam wszystkich kart. Tak po cichu Wam powiem, że bardzo czekam na tom o Devie, bo to chyba najbardziej skryty, tajemniczy i mroczny z braci.
Uważam, że głównym atutem tej książki jest je humor. Przekomarzanki bohaterów są naprawdę bardzo zabawne i czytając je, nie raz śmiałam się pod nosem. Oczywiście w środku znajdziecie także sporo odważnych scen seksu, które autorka opisała z niewyobrażalnym smakiem. Uwierzcie mi na słowo, że mnie czasami takie sceny nudzą, często je omijam, bo mało który autor potrafi mnie w tym temacie jeszcze zaciekawić i zaskoczyć. Jednak Jennifer L. Armentrout się to udało i sceny, które opisała, czytałam z wypiekami pojawiającymi się na mojej twarzy.
Muszę nadmienić jeszcze, że nie wszystkie wątki zostały przez autorkę zakończone, ale mam nadzieję, że ich ciąg dalszy pojawi się w kolejnych tomach, bo czuję przez to lekki niedosyt.
„Lucyfer” to powieść, która ma swoje plusy i minusy, jednak w ogólnym rozrachunku oceniam ją dobrze. Fajnie spędziłam przy niej czas i czekam na kolejne tomy, by lepiej poznać dwóch pozostałych braci de Vincent. To historia, w której nie zabraknie Wam emocji, mnie zakończenie wycisnęło łzy z oczu, a tego się w ogóle nie spodziewałam. Autor: written.in.a.sheet | , data: 29.10.2018 15:51 | , ocena: 4,0 |      |
Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz....Cóż chyba spodziewałam się czegoś innego po tej książce...Jakichś wampirów z piekła rodem 🙂 albo coś w tym rodzaju... Jestem zaskoczona tylko nie bardzo wiem czy pozytywnie czy negatywnie.
Poznajemy Julie i Lucyfera i ich losy. Zawiłości i sekrety rodziny, mroczne sekrety... przeciągi, kroki w pustym domu, niewyjaśnione śmierci kobiet z rodziny de Vincent. Zagadka, miłość, sex i śmierć- super połączenie.
Czuję niedosyt, pozostają wątki, które nie zostały wyjaśnione lub do końca nie rozwinięte, więc równie dobrze mogło by ich nie być. Mimo wszystko książkę czyta się fajnie i szybciutko. Autor: werka777 | , data: 12.10.2018 15:41 | , ocena: 5,0 |      |
Genialna!Zacznijmy od postaci, ale niekoniecznie dlatego, że to najmocniejszy punkt tej powieści. Trudno byłoby wybrać jej najbardziej udany element, kiedy wszystko wokół zdaje się ze sobą idealnie współistnieć. Główna bohaterka, Julia, to kobieta z idealną mieszanką cech, z jednej strony niewychodząca przed szereg, stonowana pod względem zachowania, niespecjalnie przebojowa, z drugiej gotowa na zmiany, zdeterminowana i otwarta na ludzi. Lucian vel Lucyfer (nazwa mówi sama za siebie) to typ, od którego spojrzenia miękną kolana. Piekielnie przystojny, tajemniczy, niosący ze sobą swojego rodzaju ryzyko, ale i bezpieczeństwo. Autorka udowadnia, że wcale nie trzeba kreować chamskiego bad boya, by męski bohater nabrał mrocznych cech. Na długo będę o nim pamiętać, oj na długo. Podobnie jak i o postaciach drugoplanowych, którzy znaleźli w tej historii wyraźne, istotne miejsce.
„Lucyfer” to niewątpliwie romans, historia o miłości, która zaczyna się całkiem niegrzecznie. Nie oznacza to jednak, że na większości stron odnajdziecie wyłącznie opisy łóżkowych harców. Równowartościowym i zarazem rewelacyjnie nakreślonym wątkiem okazuje się rodzinna tajemnica rodu de Vincent. I uwaga – nie jedna. Zaginiona (w oczach społeczeństwa) siostra, która w rzeczywistości skrywana przez rodzinę zdaje się być niespełna rozumu. Mężczyzna, który ostrzega Julię przed zachowaniem Luciana i jego braci. Śmierć ojca, nieustanne wrażenie czyjeś obecności i sztuka, która jest w stanie wyrazić więcej, niż niejedno słowo. Uwielbiam aurę niepewności, niebezpieczeństwa i sekretów towarzyszącą całej lekturze od samego początku do końca. Osiemnastowieczny dom, klątwa, rodzinne tragedie. A to wszystko skropione subtelną erotyką. Już nie pamiętam, kiedy ostatnio tak wybornie bawiłam się u boku książki. Tego było mi trzeba.
Wielowątkowa historia, na kartach której możecie odnaleźć mieszankę tego, co najlepsze. Dynamiczna, ale nieprzejaskrawiona, z elementem zaskoczenia, po którym dosłownie opada szczęka. Wiedziałam, że po książkach Jennifer L. Armentrout mogę spodziewać się dobrych wrażeń, nie przypuszczałam jednak, że autorka zafunduje mi taką petardę. Mogłabym o niej pisać, i pisać, i pisać… ale po co? Powiem tylko tyle – koniecznie przekonajcie się sami, że „Lucyfer” ma tę moc!
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/10/lucyfer-jennifer-l-armentrout-tajemnice.html#more | Jennifer L. Armentrout | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Moonlight. Tom 1. Lucyfer, wybrali również: |
|
| |