Na tę książkę czekają wszyscy fani Katarzyny Bondy! Najpopularniejsza polska autorka powieści kryminalnych, po niemal 10 latach przerwy, prezentuje kolejną część uwielbianej przez czytelników (i wyczekiwanej!) serii z psychologiem śledczym – Hubertem Meyerem.
Nie spełniły jego fantazji. Zapłaciły krwią. To będzie najtrudniejsze śledztwo w całej karierze Meyera. Tylko on, telewizor i bateria tequili. Tak Hubert Meyer postanawia spędzić swój trzynastodniowy urlop. Ten plan się jednak nie powiedzie. Nieznajoma kobieta zaczyna nękać go dziwnymi esemesami, a wkrótce potem niezapowiedzianą wizytę składają mu zaprzyjaźnieni policjanci razem z prokurator Weroniką Rudy. Pół roku wcześniej jeden z funkcjonariuszy zastrzelił Japę, niebezpiecznego gangstera. Żeby ocalić policjanta przed grożącą mu karą, Meyer ma sporządzić ekspertyzę która, skieruje śledztwo na lewe tory. Śmierć Japy zostałaby wtedy uznana za gangsterskie porachunki. Potrzebna jest jednak „przykrywka”, zastępcza sprawa, nad którą śledczy będą oficjalnie pracować.
Wybór pada na morderstwo w Mosznej, gdzie na drodze prowadzącej do zamku porzucono zmasakrowane ciało młodego chłopaka. Kiedy Meyer i Rudy próbują odkryć tożsamość sprawcy, ten dokonuje kolejnych zbrodni. Śledczy przesłuchują kolejnych świadków. Trop wciąż się urywa. Za murami starego zamku aż buzuje od konfliktów. To będzie najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne śledztwo w całej karierze Meyera.
Autor | Katarzyna Bonda |
Wydawnictwo | Muza |
Seria wydawnicza | Hubert Meyer |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 384 |
Format | 13.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-1738-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328717381 |
Data premiery | 2021.05.05 |
Data pojawienia się | 2021.04.14 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Z Hubertem Meyerem, psychologiem śledczym, bohaterem serii pani Katarzyny Bondy po raz pierwszy spotkałam się kilka lat temu przy lekturze "Sprawy Niny Frank". A teraz powracam do tej serii po latach wraz z nowym, czwartym tomem przygód Meyera.
"Nikt nie musi wiedzieć" jest kryminałem w stylu pani Kasi, wielowątkowym, poplątanym, ale przy tym ciekawym i zaskakującym. Hubert Meyer wreszcie ma przed sobą trzynaście dni urlopu, chce go spędzić z tequillą i telewizorem. Z jego planów niestety nic nie wychodzi, bowiem nieznana kobieta zaczyna go bombardować dziwnymi, a nawet wręcz obraźliwymi wiadomościami, a z niezapowiedzianą wizytą wpadają jego przyjaciele z policji, Doman z Szerszeniem wraz z prokurator Weroniką Rudy. Proszą oni Meyera o pomoc, jeden z nich pół roku wcześniej zastrzelił Japę, gangstera. Chcąc ochronić przyjaciela przed konsekwencjami tego czynu, Hubert musi sporządzić ekspertyzę, która odsunie podejrzenia od policji. Potrzebna jest jednak sprawa zastępcza, nad którą Meyer będzie pracował a w międzyczasie sporządzi potrzebną ekspertyzę dla przyjaciół. Wybór pada na morderstwo w Mosznej, gdzie na drodze prowadzącej do zamku zostaje odnalezione zmasakrowane ciało młodego chłopca. Meyer i Weronika nawet nie podejrzewają, że to śledztwo zamieni się w wyścig z czasem i zabójczą grę z zabójcą, który w wyniku ich śledztwa zaczyna zabijać kolejne osoby. Czy uda im się odkryć tożsamość sprawcy? Czy psycholog złamie prawo i uratuje skórę przyjaciela? Jak rozwiążą się trzy główne wątki tego tomu? Jeśli jesteście ciekawi, sięgnijcie po powieść.
Książkę czytało mi się dobrze, mimo że jest tu sporo postaci jak i więcej niż jeden główny wątek, stąd łatwo można pogubić się w fabule. Sprawa mordercy z zamku w Mosznej zostaje rozwiązana i owo rozwiązanie jest sporym zaskoczeniem dla czytelnika, przynajmniej było dla mnie. Jestem trochę rozczarowana brakiem jasnego zakończenia wątku osobistego Meyera, może w kolejnym tomie zostanie to pociągnięte przez autorkę, a i rozwiązanie sprawy przyjaciół psychologa było takie trochę zagmatwane i niezbyt dobrze wyjaśnione. Ale i tak jest postęp bo w przypadku Sprawy Niny Frank, zakończenia nie zrozumiałam, a w tym tomie jest ono bardziej jasne, choć i tak jakieś niejasności i nieścisłości w nim występują. Myślę, że to taki znak rozpoznawczy powieści pani Bondy. ;)
Podsumowując, bawiłam się dobrze czytając ten kryminał, dobrze było po latach spotkać Huberta Meyera i jego przyjaciół, móc snuć domysły i kolejne warianty rozwiązania zagadki zabójstw w zamku wraz z nimi, a także ta część budzi apetyt na więcej, więc mam nadzieję, że Klatka dla niewinnych mnie nie zawiedzie. Dla fanów gatunku, a także dla fanów pióra pani Bondy ta powieść będzie miłym powrotem i mile spędzonym czasem z ulubionymi bohaterami. Polecam!
"Mieliśmy razem bajtla, gorolu, a teraz już go nie ma i musisz, po prostu musisz dowiedzieć się, dlaczego umarł, i wymierzyć sprawiedliwość."
Hubert Meyer to policyjny profiler, który aktualnie przebywa na urlopie, planuje się upić i odpoczywać. Jednak nie jest mu to dane. Odpoczynek przerywają mu jego znajomi z dosyć nietypową sprawą, w której liczy się czas i opinia Meyera. Pod przykrywką zostało mu jeszcze dane śledztwo z zamku Moszna. Na domiar złego do Huberta zgłasza się dawna partnerka, która twierdzi, że jest on ojcem jej dziecka, chłopaka, który nie dawno zginął i prosi go o pomoc w znalezieniu sprawcy. Trzy sprawy, w której każda jest warta uwagi profilera.
Kochani w tej książce się dzieje, dużo bohaterów, trzy sprawy i jeden profiler. Powiemy wam szczerze, że nie czytałyśmy poprzednich książek z serii o Hubercie, ale z pewnością to nadrobimy, gdyż chcemy sobie porównać tą napisaną podczas pandemii, jak i te wcześniejsze. Czytałyśmy wcześniej książki pani Bondy i stwierdzamy, że ta jest trochę inna, dlatego musimy nadrobić zaległości. No i wydaje nam się, że na spokojnie można ją czytać jako odrębną część, gdyż wszystko jest wyjaśnione.
Według nas książka przedstawia trzy odrębne światy, nie śmiejcie się, ale tak to odczułyśmy, ciężko nam się bardzo czytało początek, gdyż opowiadała o sprawie przyjaciela Meyera, sprawa w Zamku była kompletnie inna, ciekawsza i uważamy, że nawet inaczej napisana, tak jakby autorka specjalnie przedstawiła trzy różne style językowe kryminałów, jeżeli czytaliście to dajcie znać czy to zauważyliście? My tylko czekałyśmy az pojawi się fragment z Mosznej. A może to tylko nasze odczucie🙉 Z tą powieścią na pewno trzeba się zespolić, żeby ją zrozumieć, poukładać sobie wszystko w głowie i dać jej szansę.
Fabuła bardzo nas wciągnęła, dałyśmy się ponieść śledztwu, które było prowadzone, a dodatkowo zamek znajduje się tylko sto kilometrów od nas, więc zawsze się lepiej czyta coś co się zna. Prosta trwająca w swoim czasie akcja, również była bardzo przyjemna w odbiorze, nie było dużo zwrotów akcji, co w tej historii bardzo nam się podobało, chociaż nie powiemy czasem zaskakiwała.
Co do języka książki to jak już wspominałyśmy wielowatkowość dała nam nieźle popalić, to co takiego, że się go lubi, ale ma jednak jakieś wady. Gdy się już przebiłyśmy przez ten mur językowy książka poszła nam szybciutko i dosyć przyjemnie.
Bohaterowie, a szczególnie ci znajdujący się wokół głównego bohatera to osoby charakterne, ale również czasem wylewne i potrzebujące pomocy, odniosłyśmy wrażenie, że nawet sam Meyer, chociaż udaje twardziela również jest dosyć uczuciowym człowiekiem, ale nie dajcie się zwieść, czasem opadały nam kopary na przykład przy rozmowie, przesłuchaniu.
Klimat powieści jak na kryminał przystało mroczny, mafijny, tajemniczy z sekretami, ogólnie dobry materiał, dlatego wszystkich fanów autorki i fanów kryminałów zachęcamy do przeczytania tej części. To książka, w którą się wkręcie i będziecie chcieli więcej.
Jak każdy z nas wie Katarzyna Bonda słynie ze wspaniałych kryminałów i świetnie układanych zagadek kryminalnych do wyjaśnienia których, pobudzamy całe nasze skupienie. A jak będzie tym razem? To bardzo wyczekiwana seria o psychologu behawioralnym Hubercie Meyerze. U Katarzyny Bondy nie ma zbędnych opisów i wprowadzeń. Od razu wciągnięci jesteśmy w akcję powieści kryminalnych, już od pierwszych stron zaczyna się dziać, a my zostajemy pochłonięci.
Hubert Meyer to psycholog behawioralny, który jest już na emeryturze po pracy w policji i tworzeniu profili zbrodni. Bardzo znany, wszędzie wychwalany, napisał książki o psychologii behawioralnej, po prostu wzór do naśladowania wśród profilerów. Jeśli kiedykolwiek oglądaliście lub czytaliście „Mindhunter”, to Hubert Meyer, to taka polska wersja, zresztą bardzo dobra. Hubert choć już na emeryturze, to nadal przyciąga swoim urokiem osobistym kobiety. Pewnego dnia do Huberta do mieszkania, który akurat ma zamiar zatracić się w alkoholu, zapomnieć o pracy i zapomnieć o swoim życiu prywatnym, trafia jego "stara paczka" z policji. Koledzy i koleżanka, którzy proszą go o bardzo nietypową przysługę. Czy Meyer się zgodzi? A może to zagrozi jego dalej rozwijającej się karierze?
W międzyczasie pojawia się jeszcze jedna sprawa w której potrzebny jest nasz profiler. Na tapecie pojawia się zamek w Mosznej i jego od dawna owiana klątwą niedziałająca winda. Morderstwo w Mosznej wymaga pracy Meyera, ale i współtowarzyszy mu prokurator Weronika. Wszystko od początku wydaje się Hubertowi dziwne, całe morderstwo i szybkie znalezienie winnych. Za szybko. A gdzie dojście do prawdy i do przyznania się do winy? Po co takie szukanie kozła ofiarnego?
Te sprawy powodują tyle, że Hubert ma pracy pod dostatkiem, tworzy profile, wyjaśnia śledztwa ale i krąży z domu do Mosznej co jest dla niego bardzo wyczerpujące.
Jak wrażenia po pierwszej z serii o Hubercie Meyerze psychologu behawioralnym? Wspaniale! Nie mogę doczekać się kolejnych. Uwielbiam kryminały gdzie nie mamy wszystkiego podanego na tacy, gdzie musimy główkować, rozwiązywać zagadki z naszymi bohaterami, wczuwać się w ich pracę. A na samym końcu i tak okaże się, że byliśmy w błędzie bo sprawca ukrywał się w otoczeniu podejrzanych. Oj tak, takich kryminałów nam potrzeba. Od Katarzyny Bondy można się uczyć, w kwestii dzieł kryminalnych każde, które wychodzi spod jej ręki to prawdziwy majstersztyk.
Polecamy: Dobre Recenzje
Upłynęło trochę czasu od mojego poznania się z Hubertem Meyerem. Była to dobra znajomość, z uważnością śledziłam jego losy w trzech pierwszych częściach serii. A teraz w moje ręce trafia kontynuacja, a w dodatku jej akcja toczy się w pięknym zamku w Mosznej.
I jak w wielkim oczekiwaniem zabierałam się za czytanie, tak z każdą stroną mój entuzjazm gasł. Wszystko było poprawne, zagadka, prowadzenie trzech spraw równocześnie, klimat i dedukcja Meyera. Ale tylko poprawnie. Nie czułam tego dreszczu emocji jak przy wcześniejszych częściach. Hubert z rękawa wyciąga rozwiązania, trochę bez wyjaśnienia, babrze się w przeszłości i mam wrażenie, że blisko mu do wypalenia. Takie moje odczucie. Fakt, przeczytałam tą powieść szybko i sprawnie, bo jest dobrze napisana, jednak ma momenty dłużące się, a nawet nic nie wnoszące do sprawy. Nie mogę ocenić jej źle, choćby z sentymentu, jednak gdyby to było moje pierwsze spotkanie, zapewne bym się zraziła.
To moje pierwsze spotkanie z autorką... Dlaczego tak długo czekałam, aby sięgnąć po książki jej autorstwa. Nie wiem. Ale żałuje i z pewnością muszę nadrobić zaległości.
Jest to 4 tom przygód psychologa śledczego Huberta Meyera, ja niestety nie czytałam wcześniejszych części, ale nic nie szkodzi. Nie potrzebna jest znajomość wcześniejszych części. Odnalazłam się w fabule bez większych problemów.
Intrygująca, tajemnicza, pełna zwrotów akcji! Bez wątpienia, nie ma mowy o nudzie czy schematyczności. Spędziłam bardzo fajny czas z tą lekturą. Wciąga w swój świat od pierwszych stron. Niepewność i zamęt rosną wraz z pochłanianiem stron. Tajemniczy, niepokojący klimat.
Hubert Mayer od dawna pracuje w policji jako psycholog śledczy. Zmęczony, postanawia w końcu odpocząć i wybrać się na zasłużony urlop. Jednak niedane jest mu nacieszyć się spokojnym urlopem. Hubert musi wrócić do pracy. Sprawa, którą ma się zająć, jest nieciepiąca zwłoki.
Bohater jeszcze nie wie, że to sprawa inna niż wszystkie.
Gorąco polecam, ten kryminał dla osób, które jeszcze nie czytały książek ten autorki, zachęcam do zapoznania się z lekturami!
O książkach Katarzyny Bondy słyszałam wielokrotnie i przeważnie były to opinie zachęcające. Myślałam już jakiś czas, żeby sięgnąć po twórczość tej autorki, więc gdy nadarzyła się okazja, od razu z niej skorzystałam.
„Nikt nie musi wiedzieć” to, po niemal 10 latach przerwy, kolejna książka kryminalna z serii z psychologiem śledczym – Hubertem Meyerem. Nie odczułam braku znajomości wcześniejszych części. Czy „Nikt nie musi wiedzieć” przypadła mi do gustu? Niestety niekoniecznie. Jak dla mnie, było tu za dużo postaci, nie każda z nich była wyrazista, przez co często zastanawiałam się o kogo chodzi. Śledztwo, a raczej śledztwa były dość zagmatwane, często się w nich gubiłam. Jestem wzrokowcem, więc też mi nie podpasował sposób rozdzielania podrozdziałów, który był niejednokrotnie mało widoczny. Ale żeby nie było, jest też coś, co mi się podobało. Mianowicie pojawiające się wstawki z miejscową gwarą wywoływały u mnie uśmiech. Podobało mi się też to, jak prowadzone wątki się zazębiają i to, że całość była misternie dopracowana. A rozwiązanie śledztwa było dla mnie zaskoczeniem.
Ta książka nie trafiła w mój gust czytelniczy. Są to moje subiektywne odczucia i najlepiej samemu sprawdzić, czy książka Wam się spodoba. Ja sama chętnie poznam inne książki autorki.
„Nikt nie musi wiedzieć” – Katarzyna Bonda
Spokojny, trzynastodniowy urlop Huberta Meyera nagle burzy się jak domek z kart. Pojawia się jego dawna miłość prosząca o pomoc w rozwiązaniu zagadki. Jak się później okazuje ofiara była w pewien sposób powiązana z mężczyzną (nie chce zdradzać kto to był – za dużo bym zdradziła). Powyższe to jedynie przykrywka dla znacznie poważniejszej zagadki… Śledztwo, morderstwa, szczegółowe opisy, niejednoznaczność, gangsterzy, ogromne tajemnice – to wszystko co miłośnicy kryminałów kochają najbardziej ;)
Spora ilość dialogów oraz szybka akcja sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. Jedynym chyba co mogłabym jej zarzucić to wielkość czcionki oraz ilość tekstu na jednej stronie. Może to troszkę męczyć podczas jej lektury.
Podsumowując po raz kolejny Pani Bonda pokazała swój ogromny talent oraz dbanie o najmniejsze szczegóły. Widać, że włożyła w nią dużo pracy. Dokładna opisowość zarówno miejsc, sytuacji oraz postaci sprawiła, że można było się poczuć uczestnikiem wydarzeń, a nie jedynie cichym obserwatorem. Muszę przyznać, że jakieś dwa lata temu (jak jeszcze nie było pandemii) miałam przyjemność zwiedzić zamek w Mosznej oraz jego okolice. Autorka w świetny sposób oddała jego klimat i jeszcze bardziej zachęciła mnie do tego aby tam powrócić. Nie będę ukrywać, że jestem oczarowana (pomimo, iż są to thrillery, kryminały) twórczością Pani Katarzyny. Ja książkę polecam z całego serca jak i inne powieści pisarki.
Wciąż otwarte zakończenie sprawia, że czytelnik ma duże możliwości do wyobrażania sobie co stanie się dalej, dlatego też z niecierpliwością czekam na kolejne części z cyklu o Hubercie Meyerze
Huber Meyer powraca po latach! Czwarty, oczekiwany tom popularnej pisarki Katarzyny Bondy jest już dostępny. Chłopina Bercik (przepraszam, musiałam, wiem, że tego nie lubi!) chciał sobie odpocząć na urlopie. Co prawda jest już na emeryturze, ale i tak udziela się w policji. Nieoczekiwanie starzy przyjaciele wychodzą z ukrycia, dawna kochanka przynosi rodzinne rewelacje i nie ma zmiłuj, jeszcze nowa sprawa czeka na rozwiązanie. Jest co robić, tylko czy my się w tym nie pogubimy?
Nie znam niestety poprzednich tomów serii, więc nie mam jak opowiedzieć o rozwoju bohatera. Fanom Bondy mogę tylko pozazdrościć odkrywania różnych nawiązań do poprzednich książek, bo nie wierzę, że np. przyjaciele Meyera wzięli się z próżni. Tym bardziej, że postacie dużo ze sobą rozmawiają i wspominają, ich relacje wyglądają bardzo naturalnie.
Podobało mi się osadzenie akcji na Śląsku, w wielu przywołanych miejscach byłam osobiście albo chociaż orientuję się, gdzie są. Odwiedzimy więc Katowice, Chorzów, Sosnowiec, a nawet zamek w Mosznej. Również obecna pandemia była miłym dodatkiem, powieść od razu nabrała większego realizmu w moich oczach.
„Kiedy jesteś gotów, los daje Ci to czego potrzebujesz, wcale nie to czego chcesz”.
Ta historia wymaga skupienia i uwagi, a plusów niestety nie wystarcza, żebym nabrała ochoty na więcej powieści królowej polskiego kryminału. Przy najnowszym dziele już na początku zwyczajnie się zgubiłam i znudziłam. Mnogość wątków i postaci tylko mnie zniechęcała i pomimo rosnącej sympatii do Huberta, tak naprawdę kompletnie nie obchodziło mnie, jak to się wszystko skończy. Akcja się toczyła swoim spokojnym tempem, jedna sprawa nawet przykuła moją uwagę, ale ogólnie powieść najpewniej wyparuje mi po kilku dniach z głowy.
Lata temu czytałam jakąś książkę Bondy, pamiętam tylko tyle, że była i kropka, nawet tytuł zatarł się w pamięci. Może to po prostu nie dla mnie? Polecam na pewno fanom autorki oraz wielbicielom kryminałów wszelakich. A nuż wyjadaczom gatunku posmakuje taki lekki chaos?
Nie tak dawno temu, a dokładnie 05.05.2021 miała premierę 4 część przygód Psychologa śledczego Huberta Meyera. Nie czytałam 3 poprzednich, ale szczerze powiem/napiszę, że nie miałam kłopotu ze zrozumieniem i mogę śmiało stwierdzić, że czekam na 5 część.
W tej książce były momenty śmiesznie, a mianowicie kontakt Meyera z tajemniczą lekko wstawioną kobieta, która wydzwania i namawia Huberta do rozpoczęcia śledztwa w kwestii śmierci jej syna i tu pierwsza zagadka! Dlaczego kobieta akurat wybrała Naszego psychologa śledczego? Jak bardzo ta sprawa z martwym chłopakiem odegra role w Jego życiu? Nie powiem, ale będzie ciekawie.
Zawsze podziwiałam ludzi, którzy hodowali w domach rybki, pająki, patyczaki, węże! Obawa, że kiedyś ktoś może zapomnieć zakryć wieko, albo ktoś obcy umyślnie wypuści na zewnątrz napawała mnie takim paraliżem, że głowa mała. Tutaj historia i rola węży będzie miała znaczenie? Trochę o nich będzie. Ogólnie to książka bardzo przyjemna do czytania pomimo trupów, jakie pojawiają się w książce. Hubert miał udać się na wielce zasłużony urlop, lecz kochani znacie to pewnie z własnego doświadczenia, że przed rozpoczęciem urlopu zawsze wyjdą na wierzch sprawy bardzo ważne do załatwienia, a te 13 dni to Meyer spędzi na szukaniu podejrzanego o zabójstwa.
Najbardziej podobało się mnóstwo bohaterów, którzy odgrywają ważne role i powiązań z zabójstwem młodego chłopaka jak i dziewczyn oraz miejsce, jakim jest Zamek, w którym będzie się działo. Sprawy prywatne z przeszłości dają o sobie znać, ale też znajoma Weronika Rudy wraz z kolegami policjantami będą mieli sprawę do naszego Huberta.
Zawsze podobała mi się mowa Śląska i tutaj mamy jej wiele. Akcja rozgrywa się w pandemii wiec to taka książka w obecnych czasach, co daje jej realizm. Kochani książkę czyta się naprawdę szybko a akcji tam, co niemiara, więc nudzić się nie będziecie.
„Nikt nie musi wiedzieć” to najnowszy kryminał Katarzyny Bondy, który autorka napisała po ponad 10-letniej przerwie. Jest to czwarty tom z serii z Hubertem Meyerem, psychologiem śledczym. Przyznam szczerze, że nie czytałam wcześniejszych książek z serii i ogólnie jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Pani Katarzyny, więc tak naprawdę nie wiedziałam czego oczekiwać od jej książki. Początkowo było mi ciężko wkręcić się w historię, ale z czasem wciągnęła mnie tak bardzo, że ciężko było mi ją odłożyć. Katarzyna Bonda stworzyła tak złożony i pokręcony kryminał, płatając czytelnikowi sztuczki umysłu, które trudno zrozumieć. Wielokrotne morderstwa, kilka niewyjaśnionych spraw i przyciągające postacie sprawiają, że jest to całkowicie niezwykłe.
Hubert Meyer postanawia spędzić swój trzynastodniowy urlop przed telewizorem z butelką tequili w dłoni. Niestety tak szybko jak zaczął urlop, tak szybko musi go zakończyć. Zaczyna być nękany dziwnymi esemesami przez znajomą z przeszłości. Ponadto prokurator Weronika Rudy wraz kilkoma znajomymi policjantami składają psychologowi niezapowiedzianą wizytę. Proszą Huberta o sporządzenie ekspertyzy, która zaprowadzi pewne śledztwo na inne tory. Mężczyzna w ten sposób będzie mógł uratować swojego przyjaciela przed wymiarem sprawiedliwości. Jeden z obecnych w jego domu funkcjonariuszów pół roku wcześniej zastrzelił groźnego gangstera. Hubert zgadza się zrobić to dla przyjaciela, jednak potrzebuje przykrywki, czyli innego śledztwa. W ten sposób psycholog śledczy będzie musiał zająć się sprawą morderstwa młodego chłopaka w Mosznej. Na drodze prowadzącej do zamku znalezione zostaje zmasakrowane ciało zamordowanego. Prokurator Weronika z Meyerem będą starali się rozwikłać tajemniczą zagadkę śmierci. Podczas przesłuchiwania mieszkańców zamku zrozumieją, że nie będzie to łatwe śledztwo. Czy Hubert Meyer będzie w stanie uratować przyjaciela i znaleźć mordercę z Mosznej?
W książce można znaleźć tak wiele wskazówek i dróg, z których wydobywały się złowrogie wibracje. To była dla mnie naprawdę dobra zabawa móc wspólnie z bohaterami rozwiązać zagadkę morderstwa. Około dwóch trzecich książki zaczęłam się domyślać, co mogło się dziać i byłam mile zaskoczona, kiedy okazało się, że nie mam racji. Wyjątkowo rozwinięta postać Huberta Meyera, sprawia, że ta wielowarstwowa historia staje się twórczo spreparowaną tajemnicą kryminalną. Prawie wszyscy w tej książce wydają się być potencjalnymi sprawcami. To wciągająca historia z fascynującymi postaciami, makabrycznymi zbrodniami i zaskakującymi zwrotami akcji.
Częścią radości z czytania tego typu książek jest próba odgadnięcia, co będzie dalej. Katarzyna Bonda niejednokrotnie mnie zmyliła. Było tak wiele osób, które mogły być potencjalnymi mordercami, a każda z nich miała wiarygodny motyw. W miarę rozwoju historii zmieniałam zdanie co do tożsamości zabójcy. Kiedy byłam już w uścisku tej historii, musiałam wiedzieć, jak to wszystko się zakończy. Skomplikowana fabuła, ostry dialog, fascynujące postacie, czego można chcieć więcej? Polecam Wam ten przebiegły kryminał. Na nudę nie macie co liczyć.