Między stronami życia. Tom 2. Dziewczyna z wiatrem we włosach

Lektura drugiego tomu cyklu pt. MIĘDZY STRONAMI ŻYCIA uzmysłowiła mi coś bardzo istotnego. Jeśli odbiorca zabiera się za czytanie jakiejś kilkutomowej opowieści, to nie może zrażać się kiepskim początkiem. Warto dotrwać do końca, bo inaczej można stracić coś bardzo ciekawego. Nie inaczej było w przypadku historii zaproponowanej przez Annę Szczęsną. Część pierwszą oceniłam dość nisko, przyznałam wówczas tylko pięć gwiazdek. Opowieść była dla mnie zbyt mdła i najzwyczajniej w świecie nic ciekawego się nie działo. Za to kontynuacja to już zupełnie inna bajka. „Dziewczyna z wiatrem we włosach” to powieść magiczna, ciekawa, dobrze skonstruowana. Fabuła wciągnęła mnie tak intensywnie, że nie mogłam przestać czytać powieści. Chodziłam z nią dosłownie wszędzie, czytałam nawet w tramwaju, co jest do mnie niepodobne. Historię wykreowaną przez pisarkę dosłownie zjadłam w jeden dzień, była tak smakowita, jak danie podane w najlepszej restauracji z Gwiazdką Michelin w komplecie. Nic dodać, nic ująć. Brawo!

Tom drugi skupiony jest wokół historii Marleny Dąbrowskiej, agentki pisarza horrorów, Michała Tarkowskiego, i najlepszej przyjaciółki, pisarki obyczajów, Justyny Różyckiej, Co ważne, akcja została tak rozpisana, że czytelnicy nie muszą zaczynać lektury w sposób chronologiczny. Bardzo sobie cenię taki zabieg- nie każdy bowiem ma szansę zakupić czy wypożyczyć tom pierwszy. Poza tym osoby, które dużo czytają, mogą zapomnieć o tym, co działo się wcześniej. Tutaj taki problem nie istnieje, za co bardzo dziękuję autorce. Wspomniana wyżej Marlena Dąbrowska bardzo kocha swoją pracę. Robi wszystko, by jak najlepiej wypromować pisarzy. Swojemu zawodowi, a także pasji, poświęca każdą wolną chwilę. Co więcej, jej zażyłość z Michałem i Justyną ma wymiar prawdziwej przyjaźni- jednym z zadań Marleny jest wyciągnąć załamanego mężczyznę z chwilowej depresji. Pomaga też innym znajomym, a także rodzinie.

Marlena ma dwójkę rodzeństwa- siostrę Majkę i brata Krzysztofa. Autorka doskonale pokazała, jak bardzo różne potrafią być osoby połączone ze sobą więzami krwi. Marlena dąży do wszystkiego sama, skrzętnie ukrywa swoje troski i kłopoty, za to dla Majki i Krzysztofa robi wszystko, rozwiązuje każde ich zgryzoty. Nie chcę zdradzać wszystkiego, ale z całą pewnością postawa jej brata zdenerwuje czytelników. Jeśli o mnie chodzi- niejednokrotnie miałam ochotę nim potrząsnąć, choć to tylko postać fikcyjna. Niestety, tak wkurzające i leniwe osoby istnieją naprawdę. Jakich kłopotów nabawi się Krzysztof i co będzie musiała zrobić Marlena? Warto się o tym przekonać. Jest to bardzo istotny wątek tej części cyklu.

W życiu zawodowym Marleny pojawi się też niejaki Seweryn Mazur. Mężczyzna ten będzie chciał zawrzeć z agentką bardzo poważny kontrakt. Początkowo jego zachowanie i dawne powiązania biznesowe mogą wydać się dziwne i kontrowersyjne, ale wątek ten uważam za bardzo udany. Pisarka pokazała, że szukanie miłości odbywa się na różne sposoby. Każdy pragnie ciepła, dotyku, wsparcia. Jak będzie wyglądać relacja Marleny i Seweryna? Zapraszam do lektury- jej czytanie nie jest straconym czasem. Można zarówno się wzruszyć, jak i pośmiać.

Recenzję tej książki piszę niemal z wypiekami na twarzy. Nie zdradzam oczywiście wszystkiego, ale palce niemal same tańczą mi po klawiaturze. Jestem przeszczęśliwa, że jednak zdecydowałam się na lekturę kolejnej części- gdybym tego nie zrobiła, straciłabym coś bardzo cennego. Autorka nie skupiła się tylko na wątku miłosnym. Świetnie podkreśliła, jak wygląda prawdziwa przyjaźń, a także wykreowała wspaniałą postać zaradnej, ale skromnej Marleny. Kobieta pomaga wszystkim, choć sama potrzebuje wsparcia. Takich osób w prawdziwym życiu jest zapewne mnóstwo.

Zastanowiło mnie też zachowanie innej osoby. Mam na myśli matkę Michała Tarkowskiego, Helenę. Lepiej mieć nadopiekuńczą matkę, czy też taką która nie interesuje się Twoim losem, a Ty jesteś zdany sam na siebie? Spróbujcie, drodzy Czytelnicy, odpowiedzieć sobie szczerze na to pytanie.

Ogromny plus to też zatytułowane rozdziały- uwielbiam taki zabieg pisarski, a ich tajemnicze nazewnictwo jeszcze bardziej pobudza moją ciekawość. Od razu zastanawiam się, co takiego przygotowała dla mnie pisarka. Tak trzymać!

„Dziewczyna z wiatrem we włosach” to książka idealna, gorąco ją polecam. Zawiera wszystko, czego szukać możemy w lekkich lekturach obyczajowych. Czy przeczytam trzecią część cyklu? Po stokroć tak!! Muszę jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ książki nie ma jak na razie w odwiedzanych przeze mnie dwóch filiach bibliotecznych.

Marlena jest agentką, która w chwili obecnej próbuje wyciągnąć Michała oraz Justynę z twórczej niemocy. W pewnym momencie wszystko wygląda, że idzie ku lepszemu, ale to nic bardziej mylnego. Brat Marleny, Krzysiek, wpada w kłopoty. Kobieta może mu pomóc tylko w jeden sposób, ale konsekwencje tej decyzji są poważne. Czy zdecyduje się na taki krok?

💔

I kolejna rozczarowująca książka za mną 😒 Nie wiem czy znów ktoś rzucił na mnie klątwę, czy co? 😅🤔 Proszę ją odczarować 😝 @izuu_i_ksiazki pomocy! 🙈🙊🙈🙊

A przechodząc do ów powieści ze zdjęcia, to powiem Wam, moi Mili czytelnicy, że nie siadła mi ta lektura. Tak jak pierwszy tom "Dziewczyna, która patrzyła w słońce", tak ten kompletnie mnie nie porwał. Nie było tutaj spektakularnej historii, zwrotów akcji, która spowodowałaby, że serce będzie szybciej biło, no szkoda 🥺 Jest mi bardzo, ale to bardzo przykro z tego powodu 🤷🏻‍♀️ No ale nic z tym nie zrobię. Byłam, jestem i zawsze będę szczera jeśli chodzi o moje recenzje i tym razem nie będzie inaczej 😉 Fabuła wydawała mi się za bardzo cukierkowa, taka hmm... 🤔 Przerysowana? Niby miała to być historia o miłości, o przyjaźni, ale dlaczego ja tego kompletnie nie czułam? Co chwilę zadaję sobie to pytanie 🤷🏻‍♀️ Bohaterowie nie przyciągnęli mnie do siebie w żaden sposób, a ich kreacja wydaje mi się, że była taka nijaka. Nie czułam bijących od nich emocji, nie czułam ich problemów i tego, z czym się mierzą. Jedynie w tej lekturze polubiłam język i styl autorki @anna_szczesna, który był przyjemny, lekki i dzięki niemu leciało się przez powieść. Na chwilę obecną odpuszczam sobie wszystkie książki autorki, ale nie mówię jej "nie" na stałe. Miłego 💚

💔

Po śmierci mamy Justyna porzuca pisanie i wyjeżdża na wieś zająć się swoim ojcem. Michał jest załamany jej decyzja i pocieszenia szuka głównie w jedzeniu. Jego agentka, a jednocześnie przyjaciółka Justyny Marlena bardzo się o nich martwi i postanawiam im pomóc. Gdy wszystko zaczyna się układać przyjeżdża jej brat Krzysiek. Okazuje się ze ponownie wpadł w tarapaty i potrzebuje pomocy. Jedyną szansą jest przyjęcie nietypowego zlecenia. Tajemniczy Seweryn Mazur prosi by napisała jego biografię. Mimo że nie ma na to ochoty postanawia  się zdecydować gdyż dzięki temu będzie mógł pomóc bratu. Jak ta decyzja wpłynie na jej życie?

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" to drugi tom serii "Między stronami życia", którą zarówno jak pierwsza część wciąga od pierwszych stron. Tak jak i poprzednio nie jest to słodka historia z wydumanymi czy nierealnymi problemami ale takimi które mogą spotkać każdego z nas. Do tego nie zabraknie tu humoru czy spacerów uliczkami Torunia. Autorka pokazuje również iż nie warto zamykać się w sobie gdyż rodzina czy przyjaciele mogą być dla nas ogromnym wsparciem czy pomocą. Zresztą spojrzenie kogoś z zewnątrz na nasze problemy może nam uświadamia coś czego sami nie dostrzegamy lub nie chcemy widzieć. Ponownie został pokazany świat wydawniczy przez co jeszcze dokładniej możemy zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony. Tym razem widzimy co się dzieje jak pojawia się tak zwane wypalenie i że nie jest to takie proste jakby nam  się wydawało. Mnie ta powieść urzekła i zdecydowanie spędziłam z nią bardzo miły czas. Bardzo polubiłam te historie i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Gdy autor pozostawia nas z niedosytem po pierwszym tomie i na dodatek z zakończeniem otwartym to tym bardziej wyczekujemy kontynuacji. Na szczęście w tym przypadku pojawiła się dość szybko. „Dziewczyna z wiatrem we włosach” to drugi to serii „Między stronami życia”.

W tej części główną bohaterką jest Marlena, agentka Michała. Z jej perspektywy widzimy co dzieje się z Michałem i Justyną, bohaterami pierwszej części. Stara się ona wyrwać ich z twórczej niemocy, ponieważ od tego zależy jej kariera jako agentki literackiej. Ponadto Marlena ma swoje problemy, ponieważ kolejny raz zjawia się jej brat, Krzysiek, który jak zwykle ma kłopoty finansowe. Próbując go ratować Marlena decyduje się na niecodzienne zajęcie. Zaczyna pisać autobiografię Seweryna Mazura jako ghostwriterka. Od tej pory wszystko w jej życiu zaczyna się zmieniać.

Z niecierpliwością czekałam na tą część. Chciałam wiedzieć co wydarzy się dalej u Michała i Justyny. Jednak postawienie Marleny jako głównej bohaterki było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Dzięki temu cała historia zyskała nowy wymiar, inną perspektywę.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Okładka przywołuje ma myśl wakacje, które powoli kończyły się gdy książka miała premierę. Jak zwykle autorka zostawiła czytelników z niedostatkiem, więc znowu trzeba czekać na kolejną część, ale zrobiła to tak umiejętnie, że naprawdę chce się czekać.

Jest to książka o pisarzach, świecie wydawniczym i całej otoczce związanej z wydawaniem książek. To jest coś o czym lubię czytać i sprawia mi to przyjemność. Dlatego tym chętniej sięgałam po tą książkę. Jest idealna na wieczór. Otula jak ciepły koc, bohaterowie są przemyślani i zbudowani bardzo dobrze.

Jest to książka, które nazywam lekkie, łatwe i przyjemnie. Coś co można przeczytać w jedno lub dwa popołudnia i dobrze się przy tym bawić.

Druga część była dla mnie nawet bardziej interesująca niż pierwszy, dlatego tym bardziej czekam na trzecią część, żeby dowiedzieć się jakie będą dalsze losy bohaterów. Ze swojej strony gorąco Wam polecam cały cykl „Między stronami życia”.

Nadszedł czas na kontynuację serii od Anny Szczęsnej, która w pierwszym tomie zasiała ziarno, a teraz zbiera plony, bo drugi tom podoba mi się bardziej. A co będzie dalej, jeśli mamy tendencję wzrostową?

Tym razem skupimy się na Marlenie, agentce literackiej, która dostanie propozycję nie do odrzucenia. Dziewczyna czuje, że musi pomagać bratu, i wszystko byłoby dobrze, gdyby ten Krzysiek nie okazał się zakałą rodziny.

Historia nie jest skomplikowana, jednak wydarzenia zostały przedstawione tak, że chce się czytać. Jest lekko, przyjemnie, a jednocześnie są tam emocje, i to nie tylko te pozytywne. Autorka postawiła na więcej akcji niż w pierwszym tomie, co przekłada się na ciekawszą i bardziej angażującą lekturę. Jest słonecznie, ciepło i pogodnie, a powieść czyta się sama. Czekam na trzecią część.

„Dziewczyna z wiatrem we włosach” to drugi tom z serii Między stronami życia. Pierwsza część „Dziewczyna, która patrzyła w słońce” bardzo mi się podobała, dlatego chciałam poznać dalsze losy bohaterów.

Drugi tom poświęcony jest rozwijającej się relacji Justyny, autorki bestsellerowych romansów i Michała, autora popularnych horrorów. Związek tych dwojga zostanie wystawiony na próbę.

Drugi tom w dużej mierze będzie również poświęcony Marlenie, agentce Michała, która z powodu swojego brata Krzyśka wpadnie w problemy finansowe, ale również spotka ją coś dobrego. Dostanie propozycję napisania autobiografii milionera Seweryna Mazura.

Książka pokazuje jak ważna jest w życiu przyjaźń i rodzina, ale również ujawnia tajniki pracy pisarzy i daje nam nadzieję, że prędzej czy później każdy znajdzie swoje szczęście.

Bardzo polubiłam bohaterów tej książki, w szczególności przebojową Marlenę, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Wątki z jej udziałem są bardzo zabawne, ale również miejscami trochę nostalgiczne, bo mimo tego, że dziewczyna twardo stąpa po ziemi, to ma również swoje problemy i rozterki. Negatywną postacią jest jej brat, który tylko w życiu kombinuje i wpędza siostrę w coraz większe kłopoty.

My czytelnicy, dzięki tej książce, mamy okazję poznać pracę autorów od kulis. Jak pisarze radzą sobie, kiedy pojawi się tak zwane wypalenie.

Ta książka to lekka i przyjemna lektura na wakacje oraz na długie, jesienne wieczory.

Polecam.

Czym jest dla Was przyjaźń i czy udało Wam się jej doświadczyć?😍

...to jedna z piękniejszych spraw w życiu zaraz po miłości. Kiedy masz świadomość, że jest ktoś, kto bez względu na wszystko zawsze wyciągnie do Ciebie pomocną dłoń, wtedy każdy dzień staje się łatwiejszy. To wiele wspólnych rozmów, uśmiechów, ale też bycia tuż obok nawet w milczeniu. To uczucie, kiedy dzwonisz i pytasz: „słuchaj, pomożesz?” i odpowiedź w telefonie : „no jasne, kiedy i gdzie mam być”.

O tym właśnie jest druga część cyklu #międzystronamiżycia, o sile przyjaźni. Choć każdy ma swoje problemy i niekiedy zdarza się, że na chwilę zapomnimy o przyjaciółce, czy przyjacielu w ferworze codzienności, to prawdziwy kompan nie będzie miał Ci tego za złe, poczeka i zrozumie.

Marlena, Beata i Justyna - trzy kobiety, trzy różne sytuacje życiowe w jakich się znalazły, ale jedna komitywa. Każda z nich boryka się ze swoimi problemami, ale znajdują czas, choć bywa trudno, nawet bardzo trudno, dla siebie, na wspólne pogaduchy, lampkę wina.

Wszystko zaczyna się nieciekawie.. Justyna wyjechała z Torunia, musiała zaopiekować się ojcem po śmierci mamy, Michał wpadł w ogromne rozgoryczenie po stracie ukochanej, przestał pisać, a Marlena jako jego agentka straciła stały dochód. Czy uda się to wszystko odkręcić? Co jeszcze spotka Marlenę, czy faktycznie z rodziną najlepiej wygląda się tylko na zdjęciu?

Miałam wrażenie, że autorka skupi się bardziej na Marlenie i jej życiu, ale nie było tak do końca 😜 @anna_szczesna_autorka bardzo dobrze wyważyła proporcje i cały czas tkwimy w centrum wydarzeń trójki bohaterów (Marleny, Michała i Justyny). Dużo się tu wydarzy i tego bardzo dobrego i niestety trochę gorszego, dokładnie tak jak w życiu… ale wszystko jest po coś i niekiedy chwilowe niepowodzenie sprawia, że później los się odmienia na lepsze 😉

Zatopiłam się w tej historii od razu i do końca. Czytałam z zapartym tchem o przyjaźni, miłości, rodzinnych problemach, samotności, o tym, że warto walczyć o swoje i pokonywać trudności jakie napotykamy na własnej drodze.

Mam tylko jeden malutki żal, że tej Francji było tak mało. Tak bardzo czekałam na opisy Lazurowego Wybrzeża, kultury, klimatu… (nie ukrywam, że uwielbiam tę część świata, język francuski, ich jedzenie, muzykę…)

Z wielką przyjemnością wrócę do Torunia i z ukrycia będę przypatrywać się dalszym losom bohaterów 🙂

Nie tak dawno mieliśmy okazję poznać "Dziewczynę, która patrzyła w słońce" - pierwszy tom cyklu Między stronami życia. Tymczasem Anna Szczęsna oddaje w nasze ręce jej kontynuację, czyli "Dziewczynę z wiatrem we włosach". Autorka kończąc pierwszą część zostawiła nas w zawieszeniu. Byłam zaintrygowana jak postanowi pokierować dalszymi losami Justyny i Michała. Ten tom podobał mi się dużo bardziej. Było więcej dialogów i samej akcji.

Tym razem autorka skupia się na postaci Marleny - agentce Michała i przyjaciółce Justyny. Kobieta okazała się jeszcze fajniejsza niż w poprzedniej części (tylko żeby w stosunku do brata Krzyśka była bardziej konsekwentna...). Świetne były wątki, kiedy wparowywała z zakupami do mieszkania Michała czy sex-shopu. I jest jeszcze Seweryn... wydaje się być super facetem. Ale to się pewnie wkrótce okaże. 

Pozostałe postaci mają tu również wiele do powiedzenia. Michał poczatkowo znowu zaczął mnie wkurzać! Ale i też go rozumiałam i współczułam. Czy wziął się za siebie na dobre, czy może powrócił do starych nawyków? Czy jeszcze raz zawalczy o Justynę? Tego Wam nie zdradzę. Natomiast matkę Michała w dalszym ciągu uważam za najbardziej barwną postać i nie wyobrażam sobie, aby mogło jej zabraknąć. Stajemy się obserwatorami tego, jak poszczególni bohaterowie reagują na sytuacje, w jakich się znajdują, jak radzą sobie z niepowodzeniami i wyzwaniami. 

Fabuła książki, podobnie jak jej poprzedniczka oscyluje głównie wokół tematu prawdziwej miłości, szczerej przyjaźni, samotności, umiejętności proszenia o pomoc oraz świata literackiego i wydawniczego. Ponownie więc wchodzimy za kulisy pracy autorskiej. Przyglądamy się, jak to wszystko wygląda. Nam, czytelnikom często wydaje się, że to takie proste być pisarzem. A przecież autor może mieć kryzys, brak weny pisarskiej i w konsekwencji nie zarabia (o ile żyje tylko z pisania). Tu jeszcze mamy agentkę, której dochody są ściśle powiązane z pracą pisarza. Tym samym tym razem jeszcze dochodzi do tego ciekawy wątek problemów finansowych.

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" to lekka, wakacyjna, ciepła, z nutą humoru powieść, jednakże nie pozbawiona poważniejszych tematów. Przypomina, by ze sobą rozmawiać, pochopnie  nie osądzać, czasem odrzucić dumę, a wpuścić w swoją codzienność odrobinę spontaniczności i jasnych stron życia. Ja pozwoliłam, by wiatr przemknął przez moje włosy... Teraz czas na Was!