W 70. rocznicę ukazania się pierwszego numeru "Kultury" oddajemy go ponownie w ręce Czytelników. Uznaliśmy to za tym potrzebniejsze, że nawet pośród tych, którzy pismo Redaktora Jerzego Giedroycia czytywali w latach późniejszych, niewielu miało możliwość dotarcia do pierwszego, rzymskiego numeru. Numeru na tle pozostałych wyjątkowego - zarówno pod względem treści, jak i okoliczności powstania. W niniejszym tomie opowiadają o nim związani z Maisons-Laffitte autorzy: biograf Jerzego Giedroycia dr Marek Żebrowski, redaktor portalu kulturaparyska.com Stanisław Mancewicz oraz prof. Paweł Kłoczowski. Ich trójgłosowi towarzyszą zdjęcia i skany dokumentów, które pozwalają wczuć się w klimat tych gorących dni. Ufam, że zechcą Państwo dostrzec w zamieszczonych w pierwszej "Kulturze" artykułach nie tylko dokument epoki, ale i ponadczasowe źródło inspiracji. To zresztą cecha wspólna wielu projektów wydawniczych Instytutu Literackiego i wielu koncepcji Jerzego Giedroycia - warto do nich powracać.
Autor | praca zbiorowa |
Wydawnictwo | Instytut Książki |
Rok wydania | 2017 |
Liczba stron | 160 |
Numer ISBN | 9788361005551 |
Kod paskowy (EAN) | 9788361005551 |
Data premiery | 2017.10.02 |
Data pojawienia się | 2017.10.02 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
W kręgu paryskiej kultury. Węgry i my. Antologia tekstów o tematyce węgierskiej w publikacjach Instytutu Literackiego
"Jerzy Giedroyc - zauważył z właściwą sobie przenikliwością Krzysztof Pomian - należał do bardzo nielicznej kategorii osób, które nie dzielą, ale łączą. Miał dar skupiania wokół siebie osobowości bardzo różnych, które często nie znosiły się nawzajem i którym było wspólne tylko to, że z nim współpracowały - lub niewiele poza tym. Pozwoliło to Instytutowi Literackiemu i "Kulturze" mieć autorów o rozbieżnych nieraz poglądach, gustach i stylach, a samemu Jerzemu Giedroyciowi stać na czele tej jedynej w sowim rodzaju orkiestry, gdzie każdy wykonywał własną partię w swoim rodzaju orkiestry, gdzie każdy wykonywał swoja partię bez oglądania się na pozostałych, ale tak że za sprawa dyrygenta wszystkie one wtapiały się - z rzadkimi tylko dysonansam...
Listy Giedroycia i Ungera poszerzają wiedzę o Kulturze, ale przede wszystkim stanowią istotny przyczynek biograficzny obu korespondentów. Ich postaci zyskują ludzki wymiar, na czym Redaktorowi i Brukselczykowi zależało. Schodzą z koturnów, a stają się uczestnikami życia emigracyjnego, także w codziennych odsłonach. Listy są kroniką wydarzeń absorbujących ich uwagę, we właściwej dla pracy Redaktora kolejności. Iwona Hofman
Szukać dobrych "techników" politycznych wśród pisarzy, a tym bardziej poetów, raczej nie należy, choć i pod tym względem znajdą się wyjątki, natomiast, jeśli chodzi o wrażliwość na sejsmiczne ruchy historii i umiejętetność stawiania koncepcji także politycznych, można nawet najbardziej egotycznym lirykom udzielić odrobiny zaufania. [...] Zgadzam się z góry, że pisarz nie nadaje się na premiera, ministra czy ambasadora.Przyznaję z pokorą, że nawet na skromniejszym stanowisk sekretarza poselstwa wypadłbym zgoła katastrofalnie. Ale co innego dobrze "urzędować", a co innego mieć jasną wizję historyczną i wyczucie spraw zasadniczych. A pod tym względem niech się specjaliści od polityki zandto nad poetów i pisarzy nie wynoszą, bo rady nie dadzą.
Tom zawiera studia i materiały poświęcone obecności literatury rosyjskiej, zarówno na łamach "Kultury", jak i w światopoglądzie jej twórców. Omówione zostały słynne publikacje "Doktor Żiwago" oraz teksty Andrieja Siniawskiego i Julija Daniela. Mamy tu również kronikę działań Redaktora usiłującego wciągnąć Aleksandra Sołżenicyna do "partii polskiej".
Rozpoczęta w 2012 r. seria „W kręgu paryskiej Kultury” to wspólne przedsięwzięcie wydawnicze Instytutu Literackiego i Instytutu Książki. W zamyśle wydawców jest przypomnienie Czytelnikom wybitnych i wartościowych tekstów oraz książek, które ukazały się w miesięczniku „Kultura” lub wyszły nakładem IL.
Konflikty między państwami kończą układy i traktaty; wiadomo, jak są nietrwałe. Konflikty między narodami tlą się przez wieki, trwają siłą bezwładu nawet wtedy, gdy ustaną bezpośrednie przyczyny wrogości. Polityków i demagogów szczujących jednych ludzi przeciwko drugim nigdy nie zabraknie. Wmawianie ludom, że nieposiadanie wrogów jest oznaką słabości, opłaca się. Ludźmi otumanionymi łatwiej manipulować, bo łakną przywództwa. Ludzi otumanionych łatwiej nakarmić, żywią się ziarnem nienawiści, której uprawa jest łatwa w każdym klimacie. Słowa pokoju wydają się śmieszne i zbędne. Jest ich wiele w książkach, mało wśród ludzi. Tych, którzy wypowiadają słowa pokoju, łatwo zagłuszyć krzykiem i obelgami; ci, którzy niosą słowa pojednania...
Rozpoczęta w 2012 r. seria „W kręgu paryskiej Kultury” to wspólne przedsięwzięcie wydawnicze Instytutu Literackiego i Instytutu Książki. W zamyśle wydawców jest przypomnienie Czytelnikom wybitnych i wartościowych tekstów oraz książek, które ukazały się w miesięczniku „Kultura” lub wyszły nakładem IL.
„W tramwaju uderzył mnie gwar namiętnie dyskutujących głosów. Padały słowa... Witos... Piłsudski... Sulejówek... wojsko... strzelają... Właśnie owo „strzelają” kazało mi zmienić kierunek mej trasy, zamiast na Koszykowej znalazłem się w Sztabie Generalnym na placu Saskim. Komendant ruszył na Warszawę. Sprawa ukraińska nie była dla mnie pierwszą sprawą polityczną, nawet bardzo ciekawą i doniosłą. To, z czym miałem do czynienia, było więcej niż „ciekawe”. Chodziło o coś bardziej istotnego. O bycie Polski. Chodziło o sojusz polsko-ukraiński, o wyzwolenie Ukrainy z bolszewickiego jarzma, to znaczy z moskiewskiej niewoli. To właśnie stanowiło o Polsce, o tym, że Polska jest Polską”.
Piotr Wandycz cenił historiografię odważną, wielowymiarową, odwołującą się do komparatystyki. Takie cechy nosi jego publicystyka historyczna. Wyrastała z przekonania, że dzieje nie są domeną różnego typu determinizmów, ale wolnej woli człowieka. I z przeświadczenia, że najważniejszym zadaniem historyka jest zrozumienie bohaterów opisywanych wydarzeń, dostrzeżenie ich wielkości i małości, uwzględnienie towarzyszących im dylematów i ograniczeń. Publicystyka historyczna Piotra Wandycza wytrzymała próbę czasu, pozostaje inspirująca, pociąga nienaganną polszczyzną i wielką kulturą wypowiedzi.
120 dni Kultury to wybitna, odkrywcza książka! Rodzaj testamentu Wojciecha Karpińskiego, któremu zawdzięczamy ?książki zbójeckie?: nowe spojrzenie na literaturę Polską w podzielonej Europie w ?napowietrznym boju? o wolność indywidualną, społeczną i polityczną. W 120 dniach Kultury Karpiński powraca do najważniejszych tekstów opublikowanych w czasopiśmie, do najważniejszych autorów i wydarzeń. Dzięki oryginalnemu doborowi cytatów i komentarzy książka ta może zainteresować nie tylko oddanych miłośników ?Kultury?, ale też zupełnie nową, młodą publiczność, która do tej pory mogła czuć się przytłoczona mnogością tekstów (i kontekstów) związanych z czasopismem Giedroycia. Dla tych, którzy ?Kulturę? znają, będzie to więc podróż sentymentalna...
“Jest rzeczą zdumiewającą, że był i że pisał. Intelektualna i literacka ranga jego publicystyki nie ulega dziś kwestii. Nie mniej interesujące są również jego krótkie formy, w których się chętnie i błyskotliwie wypowiadał. Ich tematyka i kaliber są bardzo zróżnicowane, autor dostosowuje styl do innej tematyki, pojawiają się częściej nuty żartobliwe i ironiczne, ale duchowy fundament poznaje ten sam.”
Rozpoczęta w 2012 r. seria „W kręgu paryskiej Kultury” to wspólne przedsięwzięcie wydawnicze Instytutu Literackiego i Instytutu Książki. W zamyśle wydawców jest przypomnienie Czytelnikom wybitnych i wartościowych tekstów oraz książek, które ukazały się w miesięczniku „Kultura” lub wyszły nakładem IL.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro