Trzeci album kolekcji poświęconej horrorowi we wszelkich odmianach – od krwawej jatki po wiktoriańską opowieść grozy.
Pomysłodawcą kolekcji i jednym z autorów mrocznych historii jest Joe Hill, bardzo popularny amerykański pisarz specjalizujący się w horrorach i mrocznej fantasy (np. powieści Pudełko w kształcie serca, Rogi), zdobywca dwóch Nagród Brama Stokera, a prywatnie syn sławnego Stephena Kinga. W 1983 roku supernowoczesny statek badawczo-wiertniczy Derleth znika w pobliżu kręgu polarnego. Kilkadziesiąt lat później zaczyna nadawać wezwanie pomocy.
Po wyśledzeniu źródła sygnału na odległym atolu w Cieśninie Beringa, koncern naftowy Rococo zatrudnia ekipę ratowniczą braci Carpenter do zbadania statku widma. Mają oni ustalić, dlaczego statek zniknął, zabezpieczyć wyniki badań i odszukać ciała członków załogi. Osiągnięcie celu nie będzie łatwe, ponieważ do atolu rości sobie prawa Rosja, a niedawne tsunami obudziło mroczne siły drzemiące od tysiącleci na dnie oceanu. Tak rozpoczyna się krwawa wariacja na temat mitologii Lovecraftowskiej i horroru lat osiemdziesiątych XX wieku.
Autorem rysunków jest doświadczony kanadyjski grafik Stuart Immonen, zdobywca Nagrody Shustera, współtwórca tak znanych komiksów, jak „Superman: Secret Identity” czy „Nextwave: Agents of H.A.T.E”.
Autor | Joe Hill, Stuart Immonen |
Wydawnictwo | Egmont - komiksy |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 168 |
Format | 17.0 x 26.0 cm |
Numer ISBN | 9788328160675 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328160675 |
Data premiery | 2021.06.16 |
Data pojawienia się | 2021.04.14 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 3 szt. (realizacja 2024.04.22) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Joe Hill - to jak wszystkim wiadomo - syn samego Stephena Kina i tak jak ojciec postanowił zostać pisarzem. To pisanie całkiem dobrze mu wychodzi i z jego dorobku wszystkie powieści zasługują na uwagę i żadna nie jest nijaka, a to zaleta o którą naprawdę trudno. Żeby wymienić kilka jego dzieł należy wspomnieć „Rogi”, „Pudełko w kształcie serca”, czy „Strażak”. Joe pisze także utwory z ojcem, a także tworzy niezwykle popularną serię komiksową. Całkiem niedawno natrafiłem na kolejny jego komiks noszący tytuł „Toń”.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Trzeci album kolekcji poświęconej horrorowi we wszelkich odmianach – od krwawej jatki po wiktoriańską opowieść grozy. Pomysłodawcą kolekcji i jednym z autorów mrocznych historii jest Joe Hill, bardzo popularny amerykański pisarz specjalizujący się w horrorach i mrocznej fantasy (np. powieści „Pudełko w kształcie serca”, „Rogi”), zdobywca dwóch Nagród Brama Stokera, a prywatnie syn sławnego Stephena Kinga. W 1983 roku supernowoczesny statek badawczo-wiertniczy „Derleth” znika w pobliżu kręgu polarnego. Kilkadziesiąt lat później zaczyna nadawać wezwanie pomocy...
Po wyśledzeniu źródła sygnału na odległym atolu w Cieśninie Beringa, koncern naftowy Rococo zatrudnia ekipę ratowniczą braci Carpenter do zbadania statku widma. Mają oni ustalić, dlaczego statek zniknął, zabezpieczyć wyniki badań i odszukać ciała członków załogi. Osiągnięcie celu nie będzie łatwe, ponieważ do atolu rości sobie prawa Rosja, a niedawne tsunami obudziło mroczne siły drzemiące od tysiącleci na dnie oceanu...
„Toń” zaś to kolejne jego dzieło w klimatach lat 80, łączące lovecraftowską i carpenterowską grozę z akcją i sentymentem. To bowiem dobra nastrojowa opowieść, z ciekawymi bohaterami, nuta pikanterii i wulgarności. Świetna dla każdego kto lubi Hilla i horrory. Ten tom może jest słabszy od „Kosza pełnego głów”, ale nadal znakomity. Bo Hill udowadnia, że jest mistrzem grozy nie tylko w powieściach, ale i w komiksach. Tutaj mamy także świetne ilustracje i dobre wydanie.
Joe Hill, syn samego Stephena Kinga i jeden z niekwestionowanych mistrzów horroru, a także miłośnik i twórca komiksów, jakiś czas temu sygnował nazwiskiem własną linię komiksowych horrorów. Na sygnowaniu jednak się nie skończyło, bo Hill na jej potrzeby stworzył dwa albumy grozy. Pierwszy z nich, bardzo udany „Kosz pełen głów”, kupił mnie swoim klimatem i charakterem rodem z kina lat 80. XX wieku. Drugi, „Toń”, to odejście w nieco inne rejony, chociaż wciąż mocno tkwi w tej estetyce. Ale nadal to bardzo udane i warte polecenia każdemu miłośnikowi tak autora, jak i horrorów.
W latach 80. XX wieku statek badawczo-wiertniczy „Derleth” znika. Nikt nie wie, co się z nim stało. Zagadka pozostaje nierozwiązana. Aż do dziś.
Czterdzieści lat później po wielkim tsunami, jednostka nagle zaczyna nadawać sygnał wezwania pomocy z atolu w Cieśninie Beringa. Sformowana zostaje ekipa ratownicza, która ma przede wszystkim zbadań statek widmo i odkryć prawdę, co stało się cztery dekady temu. Koncernowi naftowemu zależy na zabezpieczeniu wyników mich badań i odnalezieniu ciał załogi. Ale to dopiero początek problemów. Pojawiają się nowe kłopoty, od politycznych, na zdecydowanie bardziej paranormalnych skończywszy. Bo tsunami coś przebudziło. Coś, co od tysiącleci spało na dnie oceanu. Coś, z czym nikt nie chciałby i nie powinien się zetknąć…
Jak pisałem przy okazji recenzowania „Kosza pełnego głów”, „Joe Hill House Comics” to wspólna inicjatywa Hilla i wydawnictwa DC Comics. W efekcie powstało pięć zamkniętych opowieści, z których dwie napisał sam Joe Hill. Reszta stworzona została przez innych twórców. Nie ma co jednak ukrywać, że i tak największą atrakcją pozostają komiksy, które napisał syn Stephena Kinga. I po nie właśnie sięgam, jako miłośnik jego prozy, ale muszę przyznać, że cała ta inicjatywa jest intrygująca, mocno osadzona w estetyce nowelowych seriali i filmów grozy, których tradycja sięga od „Strefy mroku”, przez „Mistrzów Horroru”, po „American Horror Story”, co dla fanów horrorów jest kolejnym plusem.
Wracając jednak do samej powieści, „Toń” to historia mocno osadzona w lovecraftowskich mitach, kop żary się też z takimi filmami, jak Głębia”, a przy okazji jest przesycona detalami, które wychwycą tylko prawdziwi miłośnicy grozy – nazwisko Carpenter, z miejsca kojarzące się z jednym z mistrzów gatunku, Johnem Carpenterem („Halloween”, „Coś”) to najbardziej oczywisty z nich. Jednocześnie bez tego historia też broni się znakomicie. To rasowy nastrojowy horror, czerpiący z naturalnego ludzkiego lęku przed wielką głębiną i utonięciem. Mroczny, nastrojowy, pomysłowy, a zarazem pełen lekkości i nonszalancji.
Razem ze świetną fabułą, w parze idzie także znakomita szata graficzna. Stuart Immonen w bardziej brudny, niż zaczynaj sposób, ilustruje całość, dając nam świetną zabawę światłem i cieniem, uzupełnioną o stonowany, dobrze podkreślający wszystko klimat. Jak więc pisałem, kto ceni horrory i Joe Hilla (a także Stephena Kinga, bo twórczość jego syna mocno przypomina prace ojca – w tym wypadku widać pewne zbieżności z „Mgłą”), będzie bardzo zadowolony.