„Któż więc odpokutuje za jego przewinienia?”Syr 28,5
Trzeci tom bestsellerowej trylogii o komisarzu Eryku Deryle.
Brutalny seryjny morderca Cztery Iks w końcu wpada w ręce policji. To jednak nie koniec koszmaru, wkrótce bowiem odnalezione zostają zmasakrowane zwłoki. Mimo iż schwytany psychopata nie mógł popełnić tej zbrodni, zna jej szczegóły. Co więcej, istnieje podejrzenie, iż niektóre z uprowadzonych przez Cztery Iksa kobiet wciąż żyją.
Komisarz Eryk Deryło musi podjąć grę z mordercą, której stawką będzie nie tylko życie wielu niewinnych osób, ale także dusza śledczego. Demony z przeszłości policjanta nie pozwalają o sobie zapomnieć, a odżywające okrutne wydarzenia sprzed lat zaczynają przyprawiać go o szaleństwo.
Odpuszczenie Grzechu wymagało Ofiary. Teraz przyszedł czas na Pokutę.
Autor | Max Czornyj |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 448 |
Format | 13.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8075-541-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380755413 |
Waga | 460 g |
Wymiary | 135 x 205 x 32 mm |
Data premiery | 2018.10.17 |
Data pojawienia się | 2018.10.04 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 45 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wkroczył na rynek wydawniczy z przytupem - mocną i mroczną serią o komisarzu Eryku Deryle, szybko nauczył się jak kończyć tom, by w czytelniku buzowało i nie mógł doczekać się kolejnego. Max Czornyj - pokazujący się z reguły w garniturze adwokat pochodzący z Lublina. Czym zaskoczył w "Pokucie"?
Po akcji w piwnicy, kiedy to komisarz Deryło został ranny, ale schwytał seryjnego mordercę Cztery Iksa, podejrzany zostaje przewieziony do szpitala psychiatrycznego na obserwację. Zostaje poddany serii badań, wywiadów oraz hipnozie. Profiler Miłosz Tracz twierdzi, że Iks nie działał sam, ma co najmniej rozczworzenie jaźni a sam morderca zachowuje się dziwnie i ostrzega, że niedługo wszyscy się zdziwią. Że też ja mu nie uwierzyłam...
W czasie, gdy Cztery Iks znajduje się w zamknięciu i pod obserwacją dochodzi do kolejnych brutalnych morderstw... Czy faktycznie ma wspólnika? Tylko skąd znałby szczegóły tych zbrodni? Policja dokonuje makabrycznego odkrycia, które oznacza iż proceder zabójcy trwał wiele lat... Deryło składając swoje papierowe żurawie intensywnie myśli - nad brakującym ciałem w piwnicy (choć wciąż słyszy, że to tylko jego wyobraźnia), nad powiązaniami Iksa z Afryką i Dyczem, ma też wrażenie, że ktoś go obserwuje...
Na światło dzienne wciąż wypływają nowe informacje, komisarz dociera do nowych miejsc, osób, danych a to, co udaje mu się ustalić zaskakuje! Zwłaszcza, że prowadzi samodzielne i ukryte (przed nami) śledztwo a czytelnik poznaje tylko jego finał. Albo nic się nie dzieje a jak już zaczyna to z hukiem! Nie spodziewałam się TAKIEJ prawdy! Cztery Iks to.... Istny SZOK!
"Gdy dobre wiadomości są rzadkie jak włosy niemowlaka, byle iskra nadziei potrafi uskrzydlić." *
W międzyczasie Deryło musi walczyć z własnymi demonami z przeszłości a końcowa scena książki mrozi krew w żyłach! Dobrze, że "Trauma" stoi na półce.
Max Czornyj wprowadza czytelnika w szczegóły sekcji, zbieranie dowodów przez techników, opisuje hipnozę, kryptokokozę, problemy z zajściem w ciążę, traumatyczne wydarzenia z życia czteroletniego chłopca a przede wszystkim pokręcone umysły, brutalność, pragnienie zemsty... Wielokrotnie sceny są krwawe czy przerażające.
Bardzo intrygowało mnie to, jak Cztery Iks "przełączał" u siebie poszczególne jaźnie i mogłam obserwować zupełnie odmienne myślenie, mówienie oraz zachowanie poszczególnych alter ego między innymi Dzieciaka, Świętojebliwego, de Sade'a...
Podsumowując - "Pokuta" jest najbardziej zaskakującym tomem spośród dotychczasowej trójki tej serii. Nie dość, że akcja pędzi, wywołuje różnorodne emocje to jeszcze rozdziały kończą się tak, że nie sposób odłożyć spokojnie lektury, bowiem nie da się przestać myśleć o tym, czego przed chwilą było się świadkiem. Absurdy, rzeczy niemożliwe, domysły, tropy... Poskładajcie to wszystko razem a może otrzymacie obraz Cztery Iksa wcześniej, niż 'na tacy' podaje nam go autor... Świetna!
Brutalny seryjny morderca Cztery Iks w końcu wpada w ręce policji. To jednak nie koniec koszmaru, wkrótce bowiem odnalezione zostają zmasakrowane zwłoki. Mimo iż schwytany psychopata nie mógł popełnić tej zbrodni, zna jej szczegóły. Co więcej, istnieje podejrzenie, iż niektóre z uprowadzonych przez Cztery Iksa kobiet wciąż żyją. Komisarz Eryk Deryło musi podjąć grę z mordercą, której stawką będzie nie tylko życie wielu niewinnych osób, ale także dusza śledczego. Demony z przeszłości policjanta nie pozwalają o sobie zapomnieć, a odżywające okrutne wydarzenia sprzed lat zaczynają przyprawiać go o szaleństwo.
Odpuszczenie Grzechu wymagało Ofiary. Teraz przyszedł czas na Pokutę.
„(…) Któż więc odpokutuje za jego przewinienia?”
Syr 28,5
Na końcu drugiego tomu morderca zostaje schwytany i osadzony. Jakież było zatem moje zdziwienie, gdy niemal na samym początku trzeciej części zostają popełnione kolejne brutalne zbrodnie. Mierziło mnie to, nie mniej niż samego komisarza Deryłę. No bo jak? Skoro psychopata zamknięty jest w izolatce…
I tu muszę zauważyć, że pamięcią sięgnęłam do poprzednich tomów. Ponownie analizowałam z wielkim zacięciem własne pytania i wnioski. Śmiało mogę powiedzieć, że drążyłam temat w głowie niczym ogarnięty szaleństwem Cztery Iks. Cały czas nie dawała mi spokoju jedna myśl, która trawiła mnie już od pierwszego tomu, dlatego z ogromną pasją wsłuchiwałam się w przedstawiany w tej części umysł mordercy.
„Ktoś powiedział, że psychopaci są jak tanie dziwki.
Pociągają, ale jak się za bardzo zbliża, mogą zostawić syfa.”
Coś w tym jest! Nie będę kryła, że od samego początku miałam swoje podejrzenia kim jest Czery Iks, jednak Max Czornyj z premedytacją w drugim tomie wywiódł mnie w pole, nie przez nowe poszlaki, a przez zniknięcie tematu z kart powieści. Ale doczekałam się w końcu! W „Pokucie” autor powraca do jednego z niepokojących mnie wątków i to ze zdwojoną siłą. To było niesamowite! Szaleńcze, opętane, ale niesamowite! Tak naprawdę chciało mi się krzyczeć z radości – że miałam rację, że dobrze wiedziałam od początku kto jest Cztery Iksem!
Nie pomyliłam się! Okazuje się, że czasem wystarczy zwracać uwagę na drobne detale. Mimo tego, że moja intuicja mnie nie zawiodła i zdawałam sobie sprawę, że jawność personaliów psychopaty to kwestia kolejnych rozdziałów, czytałam powieść z niekłamaną przyjemnością.
Max Czornyj to prawdziwy „diabeł” dzierżący pióro, niesamowity umysł i prawdziwy talent. Było bardzo...krwawo i wyraziście. Ale wciąż zaskakująco i niebanalnie. Autor nadal w brutalny, ale i wysublimowany sposób, potrafi posługiwać się inteligencją emocjonalną czytelnika, nadal świetnie też sobie radzi z zarządzaniem umysłem odbiorcy – czym przyciąga coraz to szersze grono osób lubiących mocną dawkę adrenaliny!
Nie zawodzi! Nie ustaje w dążeniu do celu! Nie zamierza złożyć pióra na laurach! To widać i czuć w każdym genialnie wykreowanym zdaniu powieści.
„Pokuta” to prawdziwa gratka – nie tylko ze względu na utrzymujący się poziom napięcia, ale również dlatego, że autor szeroko rozwinął swoje pisarskie skrzydła. Jest mistrzem w stosowaniu cliffhangerów w każdym rozdziale, dzięki czemu powieść czyta się w zawrotnym tempie. A przy tym odbiorca ani na sekundę nie odczuwa znużenia.
„Pokuta” przesiąknięta jest na wskroś złem, szaleństwem i wszech panującą psychozą, która aż kipi i gotuje się gotowa zapanować nad światem.
Z każdą stroną Max Czornyj budził mój zachwyt swoją wyobraźnią i kunsztem ujmowania w słowa tego wszystkiego, co jest najbardziej przerażające. Współodczuwanie bólu i strachu ofiar stało się dla mnie tak silne, że czułam na własnej skórze palące pragnienie ucieczki, wyzwolenia się z więzów łańcucha. Realistyczne i nad wyraz dokładne opisy scen w sposób bardzo silny podkreślały szaleństwo mordercy, budziły niesmak, obrzydzenie, ale również niezdrową fascynację, przez którą nie można odłożyć książki na bok, mimo iż mamy poczucie, że już więcej nie jesteśmy w stanie unieść. Normalnie ciarki chodzą po plecach i włos się jeży karku.
Zakończenie powieści jest absolutnie nieprzewidywalne i szokujące!
Jak? Dlaczego? Po co?
Łzy, które napłynęły mi wtedy do oczu paliły żywym ogniem… Czy to możliwe, że to jednak nie koniec? Czy to możliwe, że to dopiero początek?
Max Czornyj - chylę czoło, gdyż jestem pod wrażeniem. Namieszałeś mi w głowie i sponiewierałeś mnie emocjonalnie. Trylogia o Eryku Deryle jest majstersztykiem. Każdy szanujący się fan mocnych i mrocznych thrillerów z wyraźną nutą kryminalną będzie zachwycony!
recenzja na: https://przeczytajka.blogspot.com/2019/02/pokuta-max-czornyj.html
Po rewelacyjnym „Grzechu” i minimalnie gorszej „Ofierze” oczekiwałem, że „Pokuta” będzie godnym zakończeniem trylogii o komisarzu Eryku Deryle. Nie zawiodłem się! Max Czornyj po raz kolejny zaserwował mi kawał dobrej lektury.
Max Czornyj urodził się 6 września 1989 w Lublinie. Polski adwokat i pisarz. Praktykował prawo w Polsce i we Włoszech. Ukończył aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Lublinie.
Brutalny seryjny morderca Cztery Iks w końcu wpada w ręce policji. To jednak nie koniec koszmaru, wkrótce bowiem odnalezione zostają zmasakrowane zwłoki. Mimo iż schwytany psychopata nie mógł popełnić tej zbrodni, zna jej szczegóły. Co więcej, istnieje podejrzenie, iż niektóre z uprowadzonych przez Cztery Iksa kobiet wciąż żyją. Komisarz Eryk Deryło musi podjąć grę z mordercą, której stawką będzie nie tylko życie wielu niewinnych osób, ale także dusza śledczego. Demony z przeszłości policjanta nie pozwalają o sobie zapomnieć, a odżywające okrutne wydarzenia sprzed lat zaczynają przyprawiać go o szaleństwo. Odpuszczenie Grzechu wymagało Ofiary. Teraz przyszedł czas na Pokutę.
Akcja „Pokuty” rozpoczyna się w momencie, w którym zakończyła się „Ofiara”. Całość podzielona jest na dziewięćdziesiąt dziewięć krótkich rozdziałów, które prawie zawsze urywają się w kluczowym momencie. Powodowało to, że bardzo trudno było mi się oderwać od tej powieści, dzięki czemu przeczytałem ją praktycznie za jednym podejściem. Z każdą stroną kolejne elementy układanki wskakiwały na swoje miejsce. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie odkrycie, kto jest Iksem. Przyznaję się bez bicia, że nawet przez moment nie obstawiałem tej osoby. Za to duży plus. Kolejną zaletą tej książki jest „powrót” wiecznie wkurwionego komisarza Deryły. Podobnie jak w „Grzechu”, wszyscy wokół go irytują, cały czas odgryza się swoimi ironicznymi ripostami, a ukojenia przynosi mu jedynie zgniatanie świeżo zrobionych żurawi z papieru.
– Skoro nasz Iks siedzi w izolatce, najbardziej prawdopodobną opcją jest, że szukamy jego krewniaka. I to bardzo bliskiego.
Brzeski pokręcił głową i głośno wypuścił powietrze. W tej samej chwili Deryło ciężko opadł na fotel.
– Rodzina pojebów? – zakpił. – Naprawdę?
– Być może właśnie to sugerował, pisząc o synowcach i synalkach.
– Zróbmy mu testy DNA. A potem damy do prasy ogłoszenie „szukam dziecka”. Banalne.”
Jednak największym plusem tej powieści jest jej zakończenie. Max Czornyj w ostatnim rozdziale kompletnie wyrwał mnie z butów. Zaskoczenie, szok, ściśnięcie za serce, ale chyba także leciutko uchylona furtka do kolejnej części przygód komisarza. Mam rację Szanowny autorze?
Czy „Pokuta” to lektura bez wad? Nie. Poza mniej istotnymi minusami, na które mogę spokojnie przymknąć oko (samowolne działania Deryły w realnym świecie dawno skończyłyby się dyscyplinarnym zwolnieniem z policji), nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, jaki jest sens wprowadzenia do fabuły wątku małżeńskich problemów Brzeskiego, który w mojej ocenie, nie wnosi nic do przebiegu akcji?
„Pokuta” to rewelacyjna książka. Szczerze polecam całą trylogię wszystkim wielbicielom mrocznych thrillerów. Myślę, że jest kwestią czasu, kiedy będziemy mogli zobaczyć przygody komisarza Deryły na wielkim ekranie. Ogromnie się cieszę, że moje ukochane miasto jest reprezentowane przez tak zdolnego pisarza. Tymczasem w oczekiwaniu na „Ślepca”, który ma się pojawić pod koniec lutego, na pewno zapoznam się z „Najszczęsliwszą”.
P.S. Po skończonej lekturze, warto posłuchać utworu zespołu Metalica, którego tytuł znajdziecie na samym końcu powieści. Jestem bardzo ciekawy jak go zinterpretujecie. Ja odebrałem go zupełnie inaczej niż moja Szanowna Małżonka. W sumie się nie dziwię, że tak się stało. W końcu ja jestem z Marsa, a ona z Wenus…
Opinia pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu
Po zakończeniu ,,Ofiary" w maju, czekałam na moment ogłoszenia dnia premiery trzeciego tomu bestsellerowej serii o komisarzu Eryku Deryło. I o to jest ,,Pokuta" już w najbliższą środę 17.10.2018, ukaże się w księgarniach. To ważny dzień dla fanów twórczości Maxa Czornyj, jestem szczęśliwa, że miałam okazję przeczytać książkę jeszcze przed jej oficjalną premierą. I tradycyjnie jak przy poprzednich częściach ,,Pokutę" pochłonęłam w jeden wieczór, znów zarwałam noc dla książki aby poznać jej finał. Totalnie przepadłam w mroku oraz brutalności. Każdy rozdział kończył się tak, że nie było możliwości, aby nie kontynuować czytania.
Cała seria jest po prostu uzależniająca. Swoim skromnym zdaniem, uważam, że to najlepsza część, jest dopracowana i zachwycająca w każdym calu. Przerażające, ociekające krwią szczegółowe opisy znęcania się psychopaty nad ofiarami nie raz sprawiały, że robiło mi się zimno ze strachu. Autor tym razem w pędzącą akcję i ciągłe zwroty akcji wplata wspomnienia komisarza Deryło oraz poznajemy tajemnice narodzin Cztery Iksa... W całości daje to zapierający dech w piersiach thriller. Nie jestem wyspecjalizowanym znawcą gatunku. Ja piszę o tym co czuję podczas lektury. A czułam wielokrotny strach, przerażenie ale także ogromną ciekawość, która była niesamowicie pobudzona. Jeśli dla książki rzuca się wszystko, a świat przedstawiony przez autora w całości Cię pochłania na kilka godzin to chyba znak, że książka ma w sobie to coś. A zakończenie rozłożyło mnie na łopatki...
Seria na długo zostanie w moim sercu, dzięki ,,Grzechowi" przekonałam się do mrocznych thrillerów i otworzyłam się na ten gatunek, poznając wielu wspaniałych pisarzy.
Macie ochotę na coś co sprawi, że wstrzymacie oddech i będziecie starać się nadążyć za pędzącą akcją? ,,Pokuta" będzie idealna dla Was.
Polecam!