Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli, warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!
16-letnia Amelia zaczyna naukę. Wiecznie rozdrażniona uczennica wyróżnia się wśród koleżanek wyzywającym ubiorem i mocnym makijażem. Przez problemy z chorą mamą, strach przed kontaktami z rówieśnikami oraz konflikt z nauczycielką geografii dziewczyna trafia do szpitala. Z pomocą przychodzi Ula, jej przyjaciółka, oraz 38-letni nauczyciel matematyki, Witold. Mimo że Amelia z początku nie pała sympatią do profesora, między głównymi bohaterami rozwija się silne uczucie.
„Już od pierwszej strony byłam zaintrygowana i z wielką chęcią poznawałam Amelię oraz jej niecodzienną, bez wątpienia kontrowersyjną historię, która pochłonęła mnie na długie godziny. Zakończenie było wisienką na torcie i dosłownie wbiło mnie w fotel!”.
Patrycja Bomba, www.bookparadise.pl:
„31 korytarzy to ważny głos młodego pokolenia, które ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. Polecam!”.
Agnieszka Krizel, www.nietypowerecenzje.blogspot.com:
Wątek miłości nastolatki do dużo starszego mężczyzny opowiedziany na nowo. Tutaj nie ma utartych schematów, przewidywalnych wydarzeń i podkoloryzowanych sytuacji. Wszystko mogło zdarzyć się naprawdę. Książka jest wspaniałym przykładem, jak pisać o miłości, erotyzmie i granicach, które nie powinny być przekraczane.
Agata Rybka – ur. 1995, ukończyła klasę biologiczno-chemiczną w Liceum Ogólnokształcącym im. Fryderyka Chopina oraz Państwową Szkołę Muzyczną I Stopnia w Sochaczewie w klasie fortepianu, obecnie studentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Tłumaczka, nauczycielka, rysowniczka, miłośniczka muzyki filmowej. Prowadzi własną stronę „The Gallery of Shadows”. Mówi, że jej celem jest przełamywanie otaczających ją stereotypów
Autor | Agata Rybka |
Wydawnictwo | Novae Res |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 288 |
Format | 13.5x21.0 cm |
Numer ISBN | 9788380837409 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380837409 |
Waga | 346 g |
Wymiary | 131 x 210 x 21 mm |
Data premiery | 2017.12.21 |
Data pojawienia się | 2017.12.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 3 szt. (realizacja 2024.04.02) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Główną bohaterką jest Amelia, 16-letnia uczennica liceum. Dziewczyna wyróżnia się wśród innych dziewcząt ze względu na swój wyzywający ubiór i makijaż. Jej matka jest chora, co przyczynia się do strachu dziewczyny, przed kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktu z nauczycielką od geografii. W pewnym momencie Amelia jest na skraju załamania i postanawia zakończyć swoje życie... Trafia do szpitala. Z życiowego dołka próbuje ją wyciągnąć jej przyjaciółka - Ula oraz nauczyciel od matematyki - Witold. Z czasem między profesorem matematyki a główną bohaterką, rozwija się silne uczucie.
Sięgając po tę książkę byłam bardzo zaintrygowana miłością uczennicy do nauczyciela... i odwrotnie. Spodobał mi się ten pomysł, początkowo myślałam, że wszystko może być przedstawione w niezbyt fajny sposób, jednak pomyliłam się. Akcja toczy się dosyć szybko, rzadko zdarzają się nudne momenty. Książka jest przepełniona emocjami, co na mnie zrobiło dobre wrażenie.
Podobał mi się również fakt, że powieść jest pisana z dwóch punktów widzenia - Amelii oraz Witolda. Dzięki czemu możemy zobaczyć jak się nawzajem postrzegają.
Elementem, który jednak mnie denerwował był opis lekcji, a na których właściwie nic się nie działo. Niecodziennym widokiem jest chyba przyjście nauczyciela, powiedzenie przez niego "zróbcie to i to", a następnie jego wyjście do toalety w celu "ulżenia sobie"... No właśnie, kolejny jak dla mnie śmieszny i mało prawdopodobny element.
Podsumowując, 31 korytarzy to ciekawa książka opisująca intrygujący wątek miłości między uczennicą a nauczycielem. Ja czasami miałam problemy z jej czytaniem, ale zakończenie to trochę rekompensuje. Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Jak najbardziej na plus! :)
Związki osób między którymi jest duża różnica wieku lubią budzić sensację, i mimo że świat idzie do przodu to zawsze znajdą się ludzie, którzy będą je wytykać palcami. Czy słusznie? Agata Rybka nie boi się trudnych tematów i swoją debiutującą powieść opiera na takim właśnie motywie. Czy uda się jej obalić stereotypy?
Szesnastoletnia Amelia rozpoczyna właśnie nowy etap w swoim życiu. Idzie do liceum, gdzie czekają ją nowe znajomości i nowi nauczyciele. Dziewczyna, mimo że lubi wyróżniać się mocnym makijażem i przykuwającym wzrok strojem wiedzie raczej żywot samotniczki. Jednak udaje się jej zaprzyjaźnić z Ulą, która staje się jej ogromnym wsparciem w starciu z problemami z chorą matką oraz despotyczną nauczycielką geografii. Nieoczekiwanie zaczyna pałać sympatią do swojego matematyka, którego przecież początkowo wcale nie lubiła. Ich uczucie zaczyna kwitnąć, tylko czy ma rację bytu? Jak rozwinie się związek nastolatki z trzydziestoośmioletnim mężczyzną?
31 korytarzy to historia niełatwego związku, który u wielu ludzi spowoduje niesmak czy ogólny sprzeciw. Czy nastolatkę i mężczyznę w średnim wieku może połączyć prawdziwa, szczera miłość? Agacie Rybce nie straszne ciężkie i niewygodne tematy. W swojej debiutanckiej książce będzie starała się pokazać nam inne oblicze takiego związku, który wcale nie musi opierać się na zasadzie dziewczyny łakomej na pieniądze i mężczyzny liczącym na łóżkowe ekscesy z małolatą. Autorka rozpoczyna historię dość spokojnie. Wraz z kolejnymi rozdziałami przybliża nam dwójkę głównych postaci i ich sytuację życiową. Z niczym się nie śpieszy. Ich uczucie rozwija się w idealnym tempie, dzięki czemu nie odnosi się wrażenia, że coś jest wymuszone czy mało prawdopodobne. Historia wypada nad wyraz realnie. To mogłoby zdarzyć się na prawdę. Nie spodziewałam się, że powieść jeszcze nie znanej dobrze nikomu pisarki wypadnie tak ciekawie, i wywrze we mnie tyle emocji. Agata Rybka pisze z pasją i rozmachem, niczego nie upraszcza, przedstawia wszystko takim, jakim jest. Podczas lektury zasypie nas mnóstwem pytań, zasieje wątpliwości, dostarczy wewnętrznej huśtawki własnych poglądów. Dodatkowo ukoronowaniem całej historii jest niebanalne i pomysłowe zakończenie, za które chętnie dołożę dodatkowy punkt.
Amelia i Witold muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i gdyby była to tylko nieprzychylna opinia społeczeństwa byłoby na pewno o wiele prościej. Jednym z największych problemów jest rodzina Witka, bowiem posiada on żonę i trójkę dzieci. Mimo że główny bohater nigdy żony nie kochał, a ślub to jedynie konsekwencja młodzieńczej wpadki, to ciężko mu dopingować ze względu na rozpad rodziny. Tylko czy ta rodzina na prawdę nią jest? Czy romans z uczennicą przyspieszy tylko nieuniknione? Czy para musi się ze sobą męczyć ze względu na dzieci? I czy one będą na prawdę szczęśliwe z rodzicami, którzy nie darzą się uczuciem? Takie pytania nieustannie towarzyszą nam podczas lektury. Widać, że autorka postarała się tworząc kreacje głównych bohaterów, które zaskakują swoją realnością i złożonymi charakterami. Witold nie bez przyczyny sprawia wrażenie dorosłego nastolatka. Prawie czterdziestoletni mężczyzna jeszcze nie dorósł. Żona i dzieci nigdy go nie interesowały, a poczucie samotności i zmarnowanego życia wzrastało z każdym dniem. Wtedy na jego drodze pojawia się Amelia, która daje mu to wszystko czego potrzebował. Postać głównej bohaterki jest równie barwna jak Witolda. Amelia jest jak typowa nastolatka. Jej myśli, czyny i sposób rozumowania są dokładnie takie, jak u większości młodych kobiet. Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową, na zmianę z perspektywy dwójki kluczowych bohaterów, co tylko jeszcze mocniej pozwoliło nam poznać ich punkt widzenia oraz uczucia.
Warto zapamiętać nazwisko Agaty Rybki, bo czuję, że będzie o niej jeszcze kiedyś głośno. Jeśli jej debiut wypada tak dobrze, to jakie będą następne powieści? 31 korytarzy to historia poruszająca kontrowersyjny temat, trudny, a jednocześnie przedstawiony w lekki i niejednoznaczny sposób. W powieści zostaje poruszonych wiele kwestii m.in. niełatwej miłości, zdrady, problemów rodzinnych, potrzeby akceptacji, zazdrości czy odkrywanej namiętności. Autorka sprawia, że zastanowimy się nad wieloma sprawami, ale nie narzuca nam swoich poglądów. Obiektywnie ukazuje plusy i minusy takiej relacji. 31 korytarzy skłania do refleksji, wzbudzając przy tym cała paletę emocji i doznań. Nie doświadczymy tutaj utartych schematów i oklepanych motywów. Pisarka oferuje nam podróż w nowe, nieodkryte tereny dostarczając przy tym mnóstwa zapadających w pamięć chwil. Warto dać się porwać.
Ta książka to ważny głos młodego pokolenia, który również ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. To powieść o sztuce, jakim jest prawdziwe życie, a my jego znakomitymi aktorami, bo tylko my sobie komplikujemy życie, od nas wszystko zależy. Brawa dla młodej autorki za świetne kreacje bohaterów, spojrzenie na nich z innej perspektywy, lekkie pióro i umiejętne lawirowanie między zaułkami, które już gdzieś były, gdzieś się przewinęły, ale tutaj wyraźnie ich brak, tu jest nowa opowieść wysnuta ze skrawków nadziei, z wyraźnie wytyczonym polem do omijania i przekraczania granic.
Lubię sięgać po debiuty i kiedy zobaczyłam bardzo oryginalną okładkę tej książki to wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Dawno już nie czytałam książki o podobnej tematyce i byłam jej naprawdę ciekawa. Chociaż ta pozycja przypisana jest do literatury młodzieżowej to myślę, że wielu dorosłym spodoba się ta książka.
Temat związków z dużą różnicą wieku jest dość kontrowersyjny, ale autorka nie bała się go podjąć. Chociaż można spotkać się z tym motywem w wielu książkach to jednak pozycja Agaty Rybki moim zdaniem zasługuje na uwagę. Autorka niczego nie ubarwia, napisała całą tę historię w niezwykle ciekawy sposób. Jest tutaj sporo nieprzewidywalnych sytuacji, a fabuła potrafiła mnie wciągnąć.
Agata Rybka tak przedstawiła całą tę historię, że miałam wrażenie jakbym czytała zwierzenia Amelii i Witolda, jakby bohaterowie zwracali się bezpośrednio do mnie. Autorka ukazała nam również jak krzywdzące i mylące mogą być stereotypy. Podobało mi się też to jak opisała relację pomiędzy głównymi bohaterami. Ze szczegółami dowiadujemy się o tym jak rodziło się ich uczucie i z jakimi problemami się zmagają. Narracja w tej książce jest pierwszoosobowa. Jednym z narratorów jest Amelia, a drugim jest Witold i to oni opowiadają nam całą tę historię. Dzięki temu możemy bardziej poznać bohaterów, targające nimi uczucia oraz ich najskrytsze myśli.
Nasza główna bohaterka, Amelia ma szesnaście lat. To dziewczyna, która wyróżnia się w szkole wyzywającym ubiorem i makijażem. Za tą maską skrywa się nastolatka z problemami, których przysparza jej chora matka, ale także nauczycielka geografii i lęk przed nawiązaniem bliższych relacji z rówieśnikami. Amelia jednak zaprzyjaźnia się z Ulą, która jest dla niej dużym wsparciem. Niespodziewanie dla niej samej zaczyna się dogadywać również ze swoim nauczycielem matematyki Witoldem. Chociaż wcześniej nic na to nie wskazywało, młodą dziewczynę i trzydziestoośmioletniego mężczyznę zaczyna łączyć silne uczucie. Czy ta miłość ma jakiekolwiek szanse? Jak ta sytuacja wpłynie na bohaterów? Jak zmieni się ich życie?
Amelia to dziewczyna, która nie radzi sobie ze swoimi problemami, ale jest też dojrzała i wrażliwa. Gdy zaczyna uświadamiać sobie swoje uczucia do nauczyciela, doskonale zdaje sobie sprawę jakie mogą być tego konsekwencje. Mimo wszystko jednak to właśnie chwile z Witoldem są dla niej najważniejsze. To dzięki niemu zaczyna czuć się szczęśliwa. Amelia to bohaterka, której było mi często szkoda. Rozumiałam jej pragnienie poczucia bezpieczeństwa, ale zdarzały się momenty, w których jej zachowanie nie do końca było dla mnie zrozumiałe.
Witold jest dojrzałym mężczyzną, któremu nie układa się w małżeństwie. Z czasem jego fascynacja uczennicą zamienia się w prawdziwe uczucie. Z jednej strony wie czego chce, ale z drugiej strony bardzo się tego obawia. Ma przecież rodzinę i boi się jej utraty, ale też opinii społeczeństwa. To bohater, który ma trochę za uszami i nie do końca udało mi się go polubić. Czytając o jego prywatnym życiu można go w pewnym stopniu zrozumieć, ale czasem jego postępowanie mnie irytowało. Mimo wszystko jednak z prawdziwym zainteresowaniem czytałam o losach bohaterów.
''Potrzeba tylko dwóch słów, by zmienić całe swoje życie. Im jest ich więcej, tym mniej w nich autentyczności. Jakiekolwiek przysłówki (mocno, szalenie i tym podobne) i porównania (kocham cię jak wariat; kocham cię jak nikogo innego; kocham cię bardziej niż wszystko, co mam) były zbędne. Kocha się raz, nie za coś, a mimo czegoś. Nie kocha się bardziej lub mniej. Nie kocha się mocno, szalenie czy ponad wszystko. Po prostu się kocha.''
Kiedy dwa różne światy, które do cna są przesiąknięte codzienną rutyną, złudzonymi nadziejami pomału kruszącymi się na drobniutkie kawałki na lepsze jutro. Jednak los lubi płatać figle, gdy bardzo pragniemy zmian. Postawi naszych bohaterów pewnego dnia nieoczekiwanie na tej samej drodze. Z początku ich znajomość nie będzie usłana różami, lecz z biegiem czasu pojawi się między nimi nić porozumienia, która zmieni się w coś, przed czym nie będą mogli uciec.
Młoda autorka pisze o miłości w całkiem nowej odsłonie. Niezwykle autentycznie i barwnie operuje słownictwem przekształcając go w wątki, które naprawdę mogły mieć rzeczywiste odzwierciedlenie. Nie bawi się w pół słówka, mówi jak jest, a jednocześnie pokazuje swoją wrażliwość i wyraźnie wytycza granice, których nie powinno się przekraczać. Jak często można się w życiu zagubić, błądzić w skomplikowanym schemacie uczuć? Młoda autorka odważnie oddaje głos swoim bohaterom, których dzieli ogromna przepaść wiekowa, ale mają przecież uczucia i chcą je poczuć na nowo, na nowo odkryć, posmakować, ułożyć na swojej półce i w każdej chwili po nie sięgnąć.
''Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli, warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!''
31 korytarzy to ważny głos młodego pokolenia, które ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. Ta pozycja potrafi wzbudzić w czytelniku emocje, a największym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie. Z dużym zainteresowaniem czytałam o losach bohaterów i o ich problemach, które tak naprawdę mogą dotyczyć wielu osób. Autorka poruszyła temat dla niektórych kontrowersyjny, ale bardzo dobrze sobie z nim poradziła.
Emocje, pot, łzy i erotyka gwarantowane!
Polecam!!!!
„Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!”
„16-letnia Amelia zaczyna naukę. Wiecznie rozdrażniona uczennica wyróżnia się wśród koleżanek wyzywającym ubiorem i mocnym makijażem. Przez problemy z chorą mamą, strach przed kontaktami z rówieśnikami oraz konflikt z nauczycielką geografii dziewczyna trafia do szpitala. Z pomocą przychodzi Ula, jej przyjaciółka, oraz 38-letni nauczyciel matematyki, Witold. Mimo że Amelia z początku nie pała sympatią do profesora, między głównymi bohaterami rozwija się silne uczucie.”
Bardzo, ale to bardzo zaintrygował mnie opis tej książki, bo niesamowicie lubię kontrowersyjne tematy, a romans uczennicy z nauczycielem oczywiście do takich należy. Mimo, że to debiut Agaty Rybki, byłam pełna nadziei i wiecie co, w ogóle się nie zawiodłam. Autorka napisała do bólu prawdziwą i przepełnioną emocjami historię nastoletniej Amelii i dojrzałego mężczyzny Witolda. Jak wcześniej napisałam, ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę, bo czy nie słyszymy o takich sytuacjach kiedy to dorosły mężczyzna interesuje się nastolatką, czy nie słyszymy, że jakaś nastolatka zadurzyła się w swoim nauczycielu. Ja sama chodząc do szkoły miałam taki obiekt westchnień, ale tylko na westchnieniach się zakończyło. Tutaj było inaczej, bo pomiędzy tą dwójką zrodziło się uczucie i nawiązali romans. Czy to coś złego? Według mnie tak, gdyż ja patrzę przez pryzmat matki, a moja córka jest właśnie w wieku Amelii. Dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia, ale wiem, że nie jest to nic nowego i świat przepełniony jest takimi sytuacjami.
Autorka jest młodziutka, bo urodziła się w 1995 roku i naprawdę jestem pełna podziwu dla jej odwagi i do tego, że nie bała się rozpocząć swojej pisarskiej przygody od tak kontrowersyjnej książki. Jednak jeżeli mam być tak do końca szczera, to ten temat, ten romans, to jedynie takie tło całej tej historii. Uważam, że najbardziej autorka skupiła się na trudnych relacjach rodzinnych bohaterów, na potrzebie miłości i byciu kochanym i potrzeby bycia dla kogoś najważniejszym na świecie.
Główni bohaterowie nie są idealni, mają wady, problemy i troski. Amelia to nastolatka, która wychowywała się bez ojca, mieszkała z matką i z psem. Dziewczyna miała swój styl, który nie odpowiadał jej matce. Codziennie rano dochodziło do awantur, a matka potrafiła wyzywać ją od dziwek. Kiedy dziewczyna zaprzyjaźniła się Ulą, doświadczyła tego, czego nigdy nie zaznała od własnej matki. To tam poczuła czym jest miłość i rodzinne ciepło. Jeżeli chodzi o Witolda, to autorka przedstawiła go jako postać negatywną, ale ja chyba tak do końca nie potrafiłam odebrać go w ten sposób. Momentami było mi go po prostu szkoda. Mężczyzna tkwił w małżeństwie, które zostało zawarte pod presją rodziny, a teraz przechodzi ogromny kryzys. Już teraz wiecie dlaczego szukali ciepła w swoich ramionach? Mam nadzieję, że tak. Oboje przekroczyli granicę, której nigdy nie powinni przekroczyć. Czy poniosą konsekwencje swoich decyzji? Tego Wam nie zdradzę.
Naprawdę jestem pod wrażeniem tej książki. Autorka nie boi się pisać o trudnych i kontrowersyjnych tematach, o scenach seksu, które są opisane dosadnie i niezwykle prawdziwie. To zdecydowanie najlepszy debiut jaki do tej pory czytałam i mam nadzieję, że Agata Rybka wyda więcej książek. Powieść ta nie należy do najłatwiejszych, ale warto dla niej poświęcić czas, tym bardziej, że zakończenie powaliło mnie na kolana, wbiło w ziemię i odebrało mi mowę. To świetna powieść obyczajowa z wyraziście zarysowanym wątkiem erotycznym. Chcę więcej takich książek.
Gorąco polecam!
Macie czasami wrażenie, że ludzie patrzą przez zamknięte oczy? Nie rozumieją innych? Oceniają pod względem stereotypów? Agata Rybka aktywnie obala schematy, tworząc nietypowe realia.
Agata Rybka jest przede wszystkim studentką, nauczycielką, rysowniczką, tłumaczką, a także autorką książki pt. ,,31 korytarzy", która jest jej debiutem literackim. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie osoby, która w młodym wieku wydaje książkę, uczy się, a także pracuje. Jej powieść znajduje się poza wszelkimi barierami.
16-letnia Amelia zaczyna nowe życie, idzie do liceum gdzie czekają na nią nowi nauczyciele, znajomi. Nie jest jedną z typowych uczennic, wprost przeciwnie wyróżnia się mocnym makijażem, a także wyzywającym ubiorem, który działa wielu osobom na nerwy.
Pewnego dnia trafia do szpitala przez problemy z chorą mamą, kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktem z nauczycielką geografii. Okazuje się, że mimo wszystko po swojej stronie ma przyjazne osoby: przyjaciółkę Ulę oraz 38-letniego nauczyciela matematyki mimo ich początkowej niechęci ich uczucie każdego dnia rośnie w siłę.
Książka Agaty Rybki obala stereotypy wiążące się ze związkami osób, charakteryzującymi się sporą różnicą wieku. Porusza także temat romansu, pozostawienia rodziny. Przedstawia powody za i przeciw. Pomaga czytelnikom, którzy znaleźliby się w takiej samej sytuacji. Postawą jednego z głównych bohaterów ostrzega nas przed popełnianiem błędów, brnięciem w związki bez przyszłości.
Idealna dla każdego czytelnika młodszego, starszego. Uświadamia nam, że nie powinniśmy się zamykać na realia, a je rozszerzać. Nie rzucać krzywych spojrzeń w galeriach, restauracjach, a starać się wspierać.
Książka jest napisana relacją pierwszoosobową, z perspektywy głównych bohaterów. Zarówno Amelii jak i nauczycielowi matematyki są przypisane poszczególne rozdziały, dzięki czemu możemy doświadczać tej historii dwustronnie. Rozpoczynają się one datami, orientujemy się w upływie czasu.
Agata Rybka ze swoją książką kieruje emocjami czytelników, wzbudza uczucia, a także sprawia, że chcemy dalej zagłębiać się w losy Amelii i jej kochanka.
Polecam? Oczywiście. To nie jest jedna z książek pełnych schematów, lecz wędrówka przez nieznane ścieżki, uczucia, emocje, odrzucenie. Spora dawka emocji.