Podhale i Mazury – dwa różne światy, trzy różne zbrodnie. Morderstwo dokonane na Podhalu w 1945 roku rozpoczęło historie. To z 2014 roku na Mazurach okazało się przydatne do rozwiązania śledztwa, ostatnia zbrodnia z 2019 roku wszystko zakończyła.
Włamanie do domku letniskowego na Mazurach, pozornie zwyczajne, do czasu, aż sierżant Wiera Jezierska znajduje zwłoki. Śledztwo kryje w sobie wiele niespodzianek. Podhalański dom, podejrzani z żelaznym alibi i ślady, które uległy zniszczeniu. Policjantka wpada jednak na trop, który prowadzi ją do zbrodni sprzed lat.
Autor | Agnieszka Jeż |
Wydawnictwo | Słowne |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 368 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8053-860-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380538603 |
Data premiery | 2021.02.24 |
Data pojawienia się | 2021.02.18 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 11 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.25 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.25 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.25 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Odpłata” Agnieszki Jeż to drugi tom cyklu z Wierą Jezierską. Czytałam tom pierwszy, jednak niewiele z niego pamiętam, ale to nie przeszkadzało mi w czytaniu „Odpłaty”.
Ta książka to kryminał – jest zbrodnia, są poszlaki i są policjanci starający się rozwiązać sprawę. Akcja skacze między Mazurami a górami. Lubię książki z tego gatunku, jednak ta nieszczególnie mi się spodobała. Sporo postaci, co chwilę nowe wątki, ciężko to wszystko sobie jakoś poukładać. Każdy nowy rozdział zaczynał się od wstawki z przeszłości, jednak nie wiadomo było kogo dotyczy. Myślę, że to miało pomóc w odkrywaniu tajemnic, jednak mi nic to nie dało. A do tego język, który nie ułatwia czytania. Niby czytało mi się tę książkę dość szybko, ale jakoś bez większego zaangażowania. Nie poczułam dreszczyku, a co gorsza, nie czułam chęci rozwiązania zagadki. Na plus zaliczam to, że nie ma tu przytłaczających opisów i wszystko całkiem sprawnie idzie do przodu.
Chociaż mi książka nie przypadła do gustu, to zachęcam do samodzielnego sprawdzenia, czy Wam książka się spodoba.
Agnieszka Jeż dała się poznać głównie jako autorka powieści obyczajowych, jednak jak kilka jej koleżanek po fachu, wkroczyła też w mocniejsze klimaty. Kryminały z sierżant Wierą Jezierską to jej wizytówka - po pierwszym tomie serii "Szaniec" byłam zaintrygowana z jakimi sprawami - po morderstwie księdza - przyjdzie się zmierzyć młodej policjantce - oto kontynuacja - "Odpłata", z zupełnie nową sprawą kryminalną.
Podhale, 1945. Ta zbrodnia wszystko zaczęła.
Podhale, 2019. Ta zbrodnia wszystko skończyła.
Mazury, 2014. Ta zbrodnia wszystko ujawni.
Jeziorowskie, 2020
Sierżant Wiera Jezierska z komendy policji w Giżycku, jedzie do zgłoszenia włamania do domku letniskowego. Na miejscu okazuje się, że to całkiem pokaźny dom... Na dodatek wyglądający na typowo góralski, z bali. W środku owszem, widać ogólny nieporządek, puste skrytki, ale uwagę policjantki zwraca ziemia rozsypana na deskach podłogi. Po nią znajduje kierownicę od roweru! Niespodzianka jednak nadal na nią czeka, bowiem wraz z rowerem zostaje znaleziona czaszka!
Starsi stażem policjanci przypominają sobie sprawy z przeszłości, w których zajmowali się zgłoszeniami zaginionych. Sierżant Jezierska raz jeszcze analizuje wszystkie poszlaki a po poznaniu tożsamości ofiary rozpoczyna śledztwo zakrojone na szeroką skalę. Dziwne SMS-y, logowania telefonu, jeśli chodzi o rodzinę, znajomych czy pierwszego właściciela domu, wielu z nich nie żyje i nie mogą pomóc... Inni mają świetne alibi...
Tropy prowadzą Wierę na Podhale, gdzie czekają na nią nie tylko małomówni górale, coś na kształt uczucia czy pożądania, ale również... kolejny trup!
Czy dzięki konsultacjom ze swoim szefem, doświadczonym komisarzem Januszem Kosoniem, Jezierskiej uda się rozwiązać sprawę? Nie będzie to łatwe, bo wciąż coś się nie zgadza. Czy sprawa jest tak prosta, że trudno w to uwierzyć czy może taka poplątana, że nie uda się jej rozwiązać? Jak się później okazuje to "po prostu" drugie dno.
Jestem pod wrażeniem jak autorka wymyśliła tę fabułę. Nieustannie przeskakiwała między czasem i przestrzenią, często nie ujawniając kto jest narratorem krótkich fragmentów, co utrudniało dotarcie do prawdy czytelnikowi, jeszcze przed policją. Liczne spekulacje, zawiłości, doświadczenie kontra świeżość, pociąg fizyczny i kłamstwa, rozczarowania i toksyczne związki. Zemsta i zazdrość a także układy przypadkowych osób.
A wszystko to czeka na młodą policjantkę, która nie jest bohaterką idealną - wpisuje się za to w nurt policjantki z problemami - przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Trudne relacje z matką, żal do siostry i przymusowe odwiedziny u tej pierwszej.
Agnieszka Jeż zastosowała ciekawy zabieg w swojej książce - coś naprzemiennego... Trzy śmierci w odstępie wielu lat, ale niewątpliwie ze sobą powiązane. Ale o szczegółach już Wam nie napiszę - musicie je odkrywać sami podczas lektury.
W kryminale znajdziecie też wątek czystek żydowskich na Podhalu i sporo naprawdę poplątanych ludzkich historii.
Początek czytało się dość trudno, zanim akcja nie rozkręciła się na dobre. Dopiero z czasem robi się ciekawiej, coraz bardziej zaskakująco i chwilami aż nie do wiary...
Podsumowując - "Odpłata" to kryminał z akcją błądzącą między Mazurami a Podhalem, w którym nie brakuje nierozwiązanych spraw z przeszłości, czasami zemsty, naiwności, przemocy fizycznej i psychicznej, układów, marzeń o wolności, niezależności i wyrwania się ku lepszej przyszłości. Polecam Wam to nietypowe śledztwo!
Po przeczytaniu książki „Szaniec” stwierdziłam, że nie ma opcji żebym nie zapoznała się z kolejną lekturą kryminalną pani Agnieszki Jeż. I chociaż troszkę bardziej podobała mi się pierwsza książka, to „Odpłatę” zdecydowanie mogę polecić.
Na początku miałam pewne trudności, trochę gubiłam wątki i nie mogłam się wgryźć w historię, jednak z każdą kolejną stroną książka coraz bardziej mi się podobała.
Książka przenosi nas w cudowne, klimatyczne miejsca jakimi są Mazury oraz Podhale. Jednak historia, która nas tam zaprowadzi, nie jest niestety pozytywna. Mianowicie chodzi o zbrodnię, która zaczęła się w 1945, a skończyła w 2019. Włamanie do domku letniskowego ujawnia zwłoki, które znajdują się pod podłogą. Śledztwem zajmuje się sierżant Wiera Jezierska, którą mieliśmy okazję poznać w książce „Szaniec”.
W książce przeplatają się retrospekcje, które pobudzają wyobraźnię i skłaniają nas do zadania wielu nurtujących pytań.
Książkę czyta się szybko, fabuła bardzo wciąga, świetni bohaterowie, niektórzy bardzo nie pozorni, a tak naprawdę wnoszą wiele do lektury.
Jeśli ktoś jeszcze nie zna książki „Szaniec” oraz „Odpłata” to bardzo zachęcam do lektury.
Letniskowy dom na Mazurach stał się nie tylko łupem złodziejaszka, ale przy bliższych oględzinach odkryto, że pod podłogą skrywa się niespodzianka. Pod deskami znaleziono rdzewiejący rower i trupa. Okazało się, że to ciało człowieka uznanego za zaginionego parę lat temu. Co na Mazurach robił rodowity góral? I czemu zakopano go z rowerem? Do śledztwa została przydzielona znana mam z poprzedniej części sierżant Wiera Jezierska. Już trochę dojrzalsza i stabilniejsza emocjonalnie ma nadzieję na szybkie rozwiązanie sprawy. Jednak nie będzie tak łatwo jakby sobie tego życzyła. Zbrodnia na Mazurach tylko i wyłącznie doprowadziła do ujawnienia dwóch innych morderstw popełnionych na Podhalu. Do pomocy pozyskała Kosonia, który już jedną nogą jest na emeryturze i nie jest szczególnie zainteresowany śledztwem. Wierze partneruje też bezkompromisowa prokurator Przyzwan, którą tak polubiłam w poprzedniej części.
„Czy jednym morderstwem można uratować drugie istnienie?”
Co ustalą? Czy znów trafią na zmowę milczenia jak przy poprzedniej sprawie? Czemu na Mazurach zginął góral a w Nowym Targu mężczyzna z Mazur? Na dodatek jak na złość wszyscy ewentualni podejrzani posiadają żelazne alibi, a po niektóre dokumenty trzeba się zgłosić aż do IPN-u. Jeden z wątków poprowadził Wierę do popełnionego mordu na ludności żydowskiej pod koniec II wojny światowej i w pierwszych miesiącach powojennych.
Akcja rozgrywa się dwutorowo na Podhalu i na Mazurach. Autorka nie stroni od retrospekcji, które tak lubię w kryminałach i thrillerach. Pozwalają one powoli składać obraz danej historii, ukazują szerszy kontekst zaistniałych wydarzeń i zmuszają czytelnika do myślenia i poszukania odpowiedzi na pytania: co, kto, kiedy, jak i dlaczego.
Historia napisana bardzo przyjemnym językiem z wnikliwymi i trafnymi uwagami wciśniętymi w usta głównych bohaterów. Znów autorka poruszyła trudny temat, tym razem związany z Podhalem, przemocą domową (Zakopane nie podpisało ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i ochronie ofiar) oraz podejściem górali do ludności żydowskiej w latach 1945-1947.
Akcja płynęła żwawo, nie było przegadanych momentów, nie była też za bardzo rozwleczona. Krew nie lała się strumieniami, a zdarzenia przechodziły płynnie z retrospekcji do teraźniejszości. Pogromy z Podhala idealnie wkomponowały się w fabułę, a przy okazji Autorka przypomniała tę część historii, o której zawsze trzeba pamiętać. No i te krótkie rozdziały, które wywoływały efekt „a jeszcze tylko jeden i się biorę za …”. Klasyczny kryminał w bardzo dobrym stylu. Z każdą książką Pani Jeż podnosi sobie poprzeczkę. Z niecierpliwością będę oczekiwała kolejnych przygód Wiery i Przyzwan.
Wiera Jezierska powraca, by odkryć kto został zabity i pochowany pod podłogą domu letniskowego. Trop z Mazur prowadzi ją aż w góry. A tam oprócz spraw zawodowych, musi się zmierzyć z nieudanym życiem prywatnym.
Przyznam szczerze, że czytało się lekko, co jest ogromną zasługą pióra autorki. Intryga okazała się tak skomplikowana, że nie było szans na samodzielne rozwiązanie zagadki. Samo zakończenie, takie trochę niedokończone, podobało mi się bardziej w części pierwszej. Tu zabrakło mi jeszcze rozdziału, czy dwóch na zaspokojenie ciekawości. Kreacja bohaterów bardzo udana. O ile w wielu kryminałach denerwuje mnie wątek życia prywatnego, o tyle w"Odpłacie" jeszcze bardziej polubiłam naszą śledczą i chętnie czytałam o jej rozterkach. Kolejna porażka była dla niej bolesna i dla mnie, jako dla czytelnika, było to bardzo odczuwalne. Ważną część książki stanowią dialogi, które są niesamowicie realistyczne. Liczne retrospekcje jeszcze bardziej wzbudzają ciekawość, choć ułożenie ich w jedną całość przysporzyło mi trochę problemu. W całości uważam, że to bardzo dobry kryminał, przy którym z pewnością miło odpoczniecie. Styl taki, jakiego oczekiwałam po przeczytaniu książki "Szaniec".