Bajki logopedyczne misia API (2-4 lata)

Szukacie książek, które pomogą Wam w ćwiczeniach logopedycznych? A może potrzebujecie lektury, która pomoże Wam sprawdzić, czy mowa Waszego malucha rozwija się prawidłowo? Wydawnictwo GREG stworzyło „Bajki logopedyczne misia API (2-4 lat)”, które mają za zadanie połączyć zabawę i ćwiczenia narządu mowy. Zajrzyjcie razem z nami do tej ciekawej książki i poznajcie misia API, dla którego gimnastyka buzi i języka to pestka!

Miś API to uroczy niedźwiadek, który (podobnie jak pewien bardzo sławny wielbiciel miodku) jest ogromnym łasuchem! API opowie dzieciom jak mija mu dzień. Namówi maluchy, by towarzyszyły mu przy pobudce i porannej toalecie. Pokaże także małym czytelnikom co jada na śniadanie oraz jak spędza czas na dworze w zależności od tego jaką mamy porę roku. API wspólnie z dziećmi przyrządzi podwieczorek oraz przygotuje się do snu. Jestem pewna, że przygoda z małym misiem będzie dla dzieci świetną zabawą. Nawet nie zauważą, że w czasie lektury wykonają całą masę… ćwiczeń logopedycznych!

„Bajki logopedyczne misia API (2-4 lat)” to książka, która łączy wspólne czytanie i zabawę z ćwiczeniami narządu mowy. W każdym opowiadaniu znajdziecie przeróżne ćwiczenia logopedyczne (mimiczne, fonacyjne, oddechowe, słowno-ruchowe i wiele innych). Każda rozkładówka to inna przygoda misia API, której towarzyszyć będą aktywności, przygotowujące do artykulacji poszczególnych głosek bądź ćwiczące mięśnie, zaangażowane w poprawną wymowę. Zacznijmy jednak od początku!

Na pierwszych stronach znajdziecie krótką instrukcję, tłumaczącą jak należy korzystać z książki. Autorzy zapoznają rodziców ze wskazówkami, które znajdują się na marginesach stron. Pomogą one poprawnie wykonać ćwiczenia, proponowane przez misia API oraz podpowiedzą jak uatrakcyjnić lekturę maluchom. Niezastąpiony w tym będzie miś, którego kartonową pacynkę znajdziecie na końcu książki! Pomoże on animować opowieść i zachęci dzieci do wykonywania ćwiczeń.

Przyznam, że „Bajki logopedyczne misia API (2-4 lat)” to ciekawa propozycja dla maluchów. W tekście znajdziecie mnóstwo wytłuszczonych onomatopei, które powtarzane razem z dzieckiem pozwolą sprawdzić rozwój mowy i ocenić poprawność wymowy poszczególnych głosek. Propozycje zabawnej gimnastyki narządu mowy, połączone z animacją pacynki i śmiesznymi opowiadaniami sprawią, że ćwiczenia logopedyczne będą dla dzieci dużą przyjemnością! Jeśli macie problem z namówieniem dzieci to ćwiczeń z logopedą lub szukacie kreatywnego sposobu na pracę z poprawnością wymowy to przygody misia API będą dla Was idealne.

Na koniec wspomnę, że same opowiadania są dość proste, a przy tym ciekawe i różnorodne. Zawierają krótkie zdania i sporo powtórzeń, co pozwoli najmłodszym dzieciom odnaleźć się w fabule i ułatwi ćwiczenia mowy. Nie ukrywam jednak, że w kilku miejscach historii coś mi „zgrzytnęło”. Możliwe, że się czepiam, ale wolałabym, żeby miś API nie mówił, że marchewka, ziemniaki czy szpinak są FUJ. Wielu rodziców ma problem z namówieniem dzieci do jedzenia warzyw i taki przykład od bohatera książeczki nie jest dobrym wzorcem. Nie urzekły mnie również końcowe opowiadaniach, których zadaniem było utrwalenie głosek. Ich fabuła jakoś się nie klei, choć akurat w tym przypadku głównym zamysłem autorek było nagromadzenie w jednym miejscu wielu wyrazów, ćwiczących poprawną wymowę trudniejszych głosek.

Niemniej, biorąc pod uwagę całość książki uważam, że jest to naprawdę wartościowa lektura! Opowiadania pełne są wyrazów dźwiękonaśladowczych, które dzieci chętnie powtarzają. Są one najprostszym sposobem na ćwiczenie wymowy. Ciekawe propozycje gimnastyki oraz zabaw logopedycznych urozmaicą ćwiczenia i zachęcą dzieci do doskonalenia artykulacji. Zachęcam do sięgnięcia po książkę „Bajki logopedyczne misia API (2-4 lat) każdego rodzica, który szuka sposobu na odczarowanie ćwiczeń logopedycznych!

Będzie to lektura odpowiednia dla dzieci w wieku od 2. do 4. lat. Jeśli szukacie ćwiczeń logopedycznych dla starszych dzieci, sięgnijcie po „Bajki logopedyczne misia API (4-6 lat). Już wkrótce pokażemy Wam tę nowość od wydawnictwa GREG!

Czytelnicze Podwórko

Jedna z lepszych książek logopedycznych jakie posiadamy, a mamy ich kilkanaście! Polecam

Można zapytać co powstanie, gdy spotkają się dwie panie, które są logopedami, pedagogami i przede wszystkim zaangażowanymi w swoją pracę osobami? Z takiej „mieszanki” musi i powstało coś naprawdę dobrego. „Bajki logopedyczne misia Api” Wydawnictwa Greg. Jest to kolejna książeczka z serii Ładnie i składnie. Autorkami bajek są panie Agata Kalina i Maria Szyfter.

Trzeba przyznać, że ta pozycja różni się od innych z tej serii, choć jak i pozostałe mają wspólne cechy. Jest również bardzo ładnie wydana, okładka miła w dotyku, kolorowe ilustracje, dobry jakościowo papier, ale spotykamy tutaj pewnego bohatera – misia Api. Dodatkowo naszego bajkowego bohatera możemy sobie wyciąć i poskładać z dołączonej do książeczki pacynki. Już sam fakt takiego „poznania” misia może zaciekawić dziecko do poznania jego historii, przygód.

Jak same autorki zaznaczają bajki zawarte w tej części skierowane są dla dzieci od 2 do 4 lat. To właśnie wtedy kształtuje się mowa, tworzą nawyki, które w późniejszych latach trudno jest zmienić. Dlatego tak ważna jest dbałość o język od najmłodszych lat. Bajki zawarte w książce są tak przygotowane, aby mogły być zrozumiałe przez dzieci w tym przedziale wiekowym i wykorzystane przez rodziców, tudzież terapeutów. Dobrym pomysłem autorek jest przygotowana „instrukcja obsługi książki”. Nie można zapominać, że „Bajki logopedyczne misia Api” będą wykorzystywane nie tylko w gabinetach, ale także w domu, gdzie rodzice w większości przypadków są laikami, jeżeli chodzi o logopedię i terapie. Książeczka podzielona jest na różnego rodzaju ćwiczenia, mianowicie: ćwiczenia mimiczne, języka, oddechowe, sekwencje słowno-ruchowe, ćwiczenia motoryki dużej czy np. bajki do utrwalania poszczególnych głosek. Jednak to nie wszystko w książce jest dużo więcej ćwiczeń, które możemy wykorzystać w domu do nauki i ewentualnych ćwiczeń mowy naszego dziecka.

Miś Api niejako staje się przyjacielem dziecka, taka maskotką. Łatwiej i chętniej pracuje się z kimś kogo się lubi, a poznając misia nie sposób go nie lubić :) Gorąco polecam. Dzięki swojej formie, książka jest w pełni zrozumiała dla rodzica laika w dziedzinie logopedii i może początkiem świetnej zabawy naszą mową:)

Książka stworzona przez logopedów, przemyślana i ciekawie sporządzona. Zachęca dzieci do zabawy, słuchania i ćwiczeń. Praca z książką to wyjątkowy czas spędzony z pociechą. Mamy tu dbałość o szczegóły, a do tego pomocne rady dla rodzica. Must have dla każdego rodzica.

Lektura wspiera rozwój mowy dziecka i stanowi doskonałe narzędzie dla rodziców do pracy z maluchem w domu. Dodajmy, że jest to praca opierająca się na zabawie ;). Jej autorki czyli Agata Kalina oraz Maria Szyfter to specjalistki w dziedzinie logopedii, które w pełni fachowo przygotowały swoją książkę pokazując rodzicom jak efektownie ćwiczyć z dzieckiem w domowych warunkach.

Publikacja przeznaczona jest do pracy z dziećmi w wieku 2-4 lat. Skonstruowana jest w bardzo ciekawy sposób, gdyż tym razem maluchy w nauce mowy wspiera poza rodzicem również tytułowy bohater - miś Api. Miś jest narratorem książki i w swoich opowieściach zwraca się bardzo często bezpośrednio do malucha, czasem nawet do rodzica. Angażuje w ten sposób małych słuchaczy do najróżniejszych aktywności ruchowych i zabaw językowych.

Miś Api zaprasza dzieci do swojego świata rozpoczynając od przedstawienia im siebie. Dalej relacjonuje maluchom najróżniejsze sytuacje ze swojego życia codziennego jak poranna toaleta, śniadanie, spacer o każdej porze roku, drzemka, obiad, praca, odpoczynek, zabawa, sprzątanie czy urodziny. Wszystkie te opowiastki przepełnione są wyrazami dźwiękonaśladowczymi oraz problematycznymi głoskami, ale w tym wypadku oczywiście pojedynczo, a nie wszystkie na raz ;). Historyjki układają się w spójną całość i co ważne są interesujące i zabawne więc maluchy z ochotą ich wysłuchają. Co ważne można czytać je również bez zachowania jakiejś konkretnej kolejności. Możemy naśladować misia Api podczas wykonywania podobnych czynności w domu i sprawić, że podczas nich maluch będzie się wspaniale bawił, a przy tym niepostrzeżenie uczył.

Głównym celem książki jest pomoc dzieciom mającym wszelakie problemy logopedyczne. Lektura angażuje zarówno dzieci jak i rodziców. Nie można jej bowiem podsunąć maluchowi czy też przeczytać mu ją jak zwykłą bajkę przed snem licząc na jakiekolwiek efekty. Aby nasz maluch borykający się z problemem mowy zaczął czynić słyszalne postępy rodzice muszą zaangażować się w pracę z nim, a ta lektura jest ku temu doskonałym narzędziem.

Rodzice znajdą w niej mnóstwo wskazówek odnośnie tego jak czytać, co z maluchem powtarzać oraz różnorodne pomysły na to jak przemienić nudną monotonną naukę w ciekawą i wesołą zabawę. Te porady widnieją na każdej rozkładówce i zasiadając do lektury z maluchem warto je sobie gdzieś chwilę wcześniej przeczytać tak aby wiedzieć na co zwracać uwagę ćwicząc z dzieckiem. Uważam to za naprawdę fantastyczne rozwiązanie.

Książka jest wizualnie atrakcyjna dla najmłodszych. Na jej kartach goszczą liczne kolorowe ilustracje. Dla maluchów niewątpliwą atrakcją, o której powinnam chyba wspomnieć już we wstępie, jest pacynka misia Api. Znajduje się ona na końcu książki. Należy ją delikatnie wyjąć z ramki i dopiero wówczas rozpocząć przygodę z lekturą. Miś Api doskonale zna się bowiem na gimnastyce buzi i języka, a dzieci z ochotą spróbują naśladować jego ruchy. Do dyspozycji maluchów na stronie wskazanej w książce przez wydawcę znaleźć można inne pacynki misia Api - pirata, dziewczynkę, królewnę, kosmitę czy potwora. Jest tam też miś, którego możemy samodzielnie pokolorować ;)

Podsumowując więc na koniec muszę przyznać, że jest to kolejna świetnie przygotowana książka logopedyczna wspierająca rodziców i umożliwiająca im pracę z dzieckiem w warunkach domowych. Lektura rozwija wyobraźnię, wzbogaca słownictwo, bawi i uczy. Miś Api natomiast wspiera maluchy w żmudnej nauce, staje się ich towarzyszem codziennych zabaw i przede wszystkim przyjacielem z którym mogą świetnie spędzać czas. Pomysł na misia pacynkę jest w tym przypadku rewelacyjny i nietuzinkowy. Przyciąga ona uwagę dzieci i angażuje do zabaw ruchowych. Gorąco polecam ;)

Miś API doskonale wie, co w mowie piszczy - i potrafi fenomenalnie wykorzystać swoją wiedzę w praktyce, zachęcając małych Czytelników do wspólnej zabawy dźwiękiem oraz wielu innych tematycznych aktywności.

W każdej z bajeczek narratorem jest właśnie API, który zwraca się bezpośrednio do dziecka i do towarzyszących mu dorosłych - zadaje im pytania oraz motywuje do wykonywania konkretnych czynności. Na tym właśnie polega aktywizująca rola dołączonej do książki kartonowej pacynki, którą rodzic, nauczyciel lub logopeda wprawia w ruch w trakcie czytania.

Kolejną istotną cechą książeczki są różnego rodzaju czcionki i ramki sugerujące nam,na co w danym momencie powinniśmy zwrócić baczną uwagę. Fragmenty oznaczone jako "Pomocna łapa misia API" zawierają wskazówki dla rodziców, sugestie jak pracować z dzieckiem oraz informacje na temat umiejętności, które maluch powinien posiąść na określonym etapie swojego rozwoju. Znajdziemy tam też opisy pewnych niepokojących sygnałów, które mogą świadczyć o problemach logopedycznych i stanowić dla nas bodziec do umówienia dziecka na specjalistyczną konsultację. "Małe co nieco" to z kolei propozycje prostych zabaw logopedycznych z wykorzystaniem dodatkowych rekwizytów oraz krótkich rymowanek.

Miś API opowiada dziecku o swoich przygodach i codziennych rytuałach, używając całego mnóstwa najróżniejszych wyrażeń dźwiękonaśladowczych i konkretnych głosek, na których wyćwiczeniu mu zależy. Wprawdzie osobie dorosłej takie nagromadzenie dźwięków początkowo może wydawać się nieco przesadne - jednak dla małego dziecka jest to bardzo rozwijające, stymulujące, oddziałuje niezwykle pozytywnie na poprawność wymowy oraz na powiększający się zasób słownictwa.

Trzeba przyznać, że miś API to bardzo wszechstronny niedźwiadek, w którego towarzystwie na pewno nie będziecie się nudzić. Jako kolorowa pacynka potrafi nie tylko rozśmieszyć i zaciekawić dziecko swoimi opowieściami, ale również skutecznie rozruszać cały dziecięcy aparat mowy przy pomocy zawartych w książce aktywności. Poza ćwiczeniami oddechowymi, fonacyjnymi i słowno-ruchowymi zna jeszcze ciekawe masażyki, techniki relaksacyjne, zabawy sensoryczne i paluszkowe - więc jestem przekonana, że okaże się prawdziwą skarbnicą pomysłów zarówno dla rodziców, jak i dla pracujących z dziećmi pedagogów i logopedów. Czasami bywa ciut niesforny i lubi się trochę podroczyć ze swoimi Czytelnikami - jednak wszystko to w trosce o rozwój dziecięcej mowy, a zatem nie sposób się na niego gniewać ;)

Bajki logopedyczne misia API na początku są raczej ogólne i oswajają dziecko z samą onomatopeją. Wraz z następującymi po sobie rozdziałami zostały natomiast nieco bardziej uszczegółowione i ukierunkowane na utrwalanie głosek, które z reguły sprawiają kilkulatkom największe trudności. Dlatego też miś API spotyka na swojej drodze również kilku innych interesujących bohaterów: kota AKI, giganta AGI czy hienę AHI. Ich niecodzienne imiona to oczywiście nie dzieło przypadku! Podobnie jak wszystkie pozostałe elementy zawarte w książeczce zostały gruntownie przemyślane, bardzo adekwatnie wplecione w tekst, poparte merytoryczną logopedyczną wiedzą i wieloletnim doświadczeniem Autorek.

Pacynkę misia API wystarczy zagiąć trzema prostymi ruchami po zaznaczonych liniach - natomiast dla uzyskania efektu ruchomego języka należy wyciąć otwór znajdujący się w paszczy misia i włożyć do niego palec wskazujący "ubrany" w różowy balonik albo rękawiczkę :) Na stronie internetowej można pobrać sobie i wydrukować kilka innych misiów API, odpowiadających na potrzeby dziecka :) Do wyboru mamy m.in. księżniczkę, pirata, potwora, kosmitę, a także misia przeznaczonego do samodzielnego pokolorowania. Dzięki temu każdy maluch będzie mógł bawić się dokładnie takim misiem API, jakiego sam sobie wymarzył lub zaprojektował ;)