Cudze oczy patrzą na was.
Zawsze.
Ona ma takie piękne oczy. Muszę je mieć…
Nowy kryminał autora, który w ciągu jednego tylko roku podbił wszystkie listy bestsellerów!
W pustym mieszkaniu w jednym z gdańskich bloków zostaje znalezione makabrycznie okaleczone ciało mężczyzny. Sprawa zostaje przydzielona komisarz Lizie Langer, która musi zmierzyć się także z własnymi problemami z przeszłości.
Do zespołu śledczych dołącza Orest Rembert – młody profiler, który zdaje się bardziej zafascynowany tworzeniem portretu psychologicznego komisarz niż zabójcy. Langer i Rembert tworzą szczególny duet, razem stawiając czoła seryjnemu mordercy.
Sprawa jednak stanęła w martwym punkcie do momentu, kiedy morderca znowu daje o sobie znać. Po raz kolejny ze szczególnym okrucieństwem upodobał sobie oczy swojej ofiary. Kim jest mężczyzna nazywający siebie Ślepcem? Kto będzie kolejną ofiarą?
Bestialstwo zbrodni i presja opinii publicznej napędzają akcję do zawrotnego tempa, a Czornyj po raz kolejny udowadnia, że nie zdobył list bestsellerów przez przypadek.
Autor | Max Czornyj |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788380756175 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380756175 |
Waga | 398 g |
Wymiary | 135 x 205 x 28 mm |
Data premiery | 2019.02.27 |
Data pojawienia się | 2019.02.01 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 288 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Cudze oczy patrzą na was.
Zawsze
Max Czornyj podbił serca i zamącił w umysłach czytelników serią o komisarzu Eryku Deryle, jednak na rynku wydawniczym pojawił się już następny cykl autora. Czy dorówna poprzedniemu?
W jednym z gdańskich apartamentowców znaleziono zmasakrowane ciało mężczyzny. Nawet na kardiologu, który znalazł denata, widok ten zrobił piorunujące wrażenie. Sprawą zajmie się komisarz Liza Langer, dla której będzie to pierwsza sprawa o zabójstwo. Dotychczas zajmowała się wyłącznie włamaniami oraz przestępstwami seksualnymi. Do pomocy został jej przydzielony profiler - Orest Rembert, który twierdzi, że trup w apartamencie jest wynikiem działania celowego, czyli sprawcą jest seryjny morderca. Jednak chętniej tworzy on profil Lizy, niż potencjalnego sprawcy.
Dochodzi do kolejnych morderstw, a pani komisarz określa mordercę słowami 'kolekcjoner oczu', ponieważ w każdym przypadku ciało zostaje pozbawione gałek ocznych. Komu i do czego mogą być potrzebne? Niezależnie od tego, co teraz pomyśleliście, gwarantuję Wam, że się mylicie! :)
"Myśli szalały jej w głowie z prędkością cząsteczek emitowanych przez zderzacz hadronów."*
Polskie kryminały przyzwyczaiły nas do tego, że każdy policjant, komisarz czy detektyw ma za sobą trudne przeżycia, traumy, nierozwiązane sprawy. Nie inaczej jest z Lizą, która od roku nie pogodziła się ze śmiercią narzeczonego - Michała, który zginął w wypadku samochodowym. Jej życie to kawa, papierosy oraz tic taki, zamiast znajomych i przyjaciół. Chodzi za nią "deszczowy pies", będący symbolem depresji i koszmarów gnębiących ją od tamtego czasu.
Kiedy odwiedza swoją niedoszłą teściową w domu opieki znajduje niespodziewaną informację, z przyczepy w której mieszka giną ważne dla niej przedmioty, profiler dostaje w głowę a ona podąża tropem seryjnego mordercy sprzed trzydziestu lat. Czy słusznie?
Max Czornyj potrafi skutecznie utrudnić czytelnikowi zmierzanie do odkrycia prawdy. Do fabuły włączył wiele wątków, które w różnych momentach śledztwa łączą się lub przecinają, mają punkty wspólne lub wręcz przeciwnie. Poznajemy Ślepca, który ma zaburzenia tożsamości oraz kilkugodzinne amnezje. Jest też terapeuta, który poci się na sam widok policji i opowiada o pacjencie z niedowrażliwością zmysłu wzroku.
Zwroty akcji, ślepe uliczki, zaskakujące fakty, porwania, samobójstwa, nieprawdziwe tożsamości, tajne działania grupy ludzi... A im bliżej prawdy, tym główna bohaterka ma coraz większą świadomość tego, jak mało wiedziała o człowieku, którego kochała.
Kto tak naprawdę jest w tej historii ślepcem?
Max Czornyj wspomniał w fabule o komisarzu Deryle i sprawie Cztery Iksa (w kontekście tego, że może pomógłby w śledztwie) a mordercą okazał się... nie zdradzę, ale w taki sposób ukryta osoba sprawcy jest mi już znana z innej książki autora. Generalnie "Ślepiec" ma niezmiernie ciekawy pomysł na motyw morderstw, w żaden sposób nie mogłam powiązać osób, wydarzeń i kolejnych przestępstw ze sobą, by odkryć, kto zabija. Autor wie jak zaintrygować czytelnika, jak nie pozwolić mu odłożyć książki na półkę, jak ukryć prawdę pomiędzy informacjami nieistotnymi.
Mam jednak pewien niedosyt jeśli chodzi o osoby głównych bohaterów (irytująca Liza, lalusiowaty Orest), przesyt 'deszczowego psa' i schematów, ale jednocześnie chciałabym dać szansę nowej serii autora - może po prostu potrzeba czasu, by polubić nowych bohaterów a nie myśleć wciąż o Deryle? :) Liczę, że drugi tom się rozkręci.
"Podejrzenia zastępowała pewność, pewność rozsypywała się w proch wątpliwości."**
Podsumowując - "Ślepiec" to lekki i dobrze czytający się kryminał z dość krwawymi morderstwami, zaskakującą akcją i ślepymi zaułkami. To historia przepełniona emocjami, nie brakuje w niej lęku, żalu, bezsilności, rozczarowania czy naiwności. Bohaterowie nie szczędzą nam wściekłości, rozpaczy, niedopowiedzeń a my śledzimy z zapartym tchem ich oszustwa, podstępy i postępy, poznajemy ich podejrzenia i dowiadujemy się, że czasami jedno wypowiedziane przez kogoś słowo lub zdanie ma ogromne znaczenie. Polecam!
* M. Czornyj, "Ślepiec", Wyd. Filia, Poznań 2019, 26%
** Tamże, 92%
Solidnie obmyślany i zaprezentowany kryminał, lekko i swobodnie podróżuje się po tej przygodzie czytelniczej. Umiejętnie prowadzone napięcie, kiedy potrzeba uruchomione zostają mocniejsze dynamiczne akcenty, aby za jakiś czas fabuła toczyła się w spokojniejszych rytmach, pozostawiających czas na snucie zajmujących przypuszczeń i interpretacji. Intryga misternie skonstruowana, nieco zawiła, ale w pożądany sposób, tak aby nakłonić szare komórki do rozwiązywania zagadki detektywistycznej. Ułożenie elementów w tej układance nie jest proste i łatwe, jeśli nie podąży się właściwym tropem, szybko wpada się w zastawione na czytelnika sidła, daje omamić fałszywymi śladami, typuje błędne tożsamości czarnego charakteru. Zakończenie powieści odsłania się z zaskakującej strony, realnie i logicznie łączy wszystkie wątki, a to zawsze pozostawia z przyjemnym akcentem ostatnich stron książki. Ciekawie sportretowano kluczową postać, fantastyczny pomysł z powołaniem do życia deszczowego psa towarzyszącego Lizie na każdym kroku, przekonuje jako atrakcyjny sposób ugryzienia opisów różnych emocji i nastrojów. Osobowość nieprzekombinowana, z bogatym pakietem wad i zalet, unikalnym stylem spojrzenia na ludzi, świat, zbrodnie, upominanie się o swoje, dociekanie do prawdy. Nie zabrakło bolesnych akcentów przeszłości, nie dających spokoju, domagających się ostatecznego wyjaśnienia.
Komisarz Liza Langer po roku od tragicznej śmierci narzeczonego, wciąż przeżywa stratę bliskiej osoby. Jednak pod długim wyczekiwaniu zostaje w końcu włączona do sprawy większego kalibru, zawikłanej tajemnicy morderstwa. Liza stoi przed wielką szansą udowodnienia, że już jest gotowa do policyjnej pracy w pełnym wymiarze sił, to właśnie jej powierzono zadanie kierowania zespołem powołanym do wyjaśnienia motywów i okoliczności zabójstwa mężczyzny, którego zmasakrowane ciało odnaleziono w jednym z gdańskich bloków. Okrucieństwo i sadyzm oprawcy nie mają sobie równych, niepokoją nie tylko śledczych, ale również dołączonego do zespołu młodego, ale już doświadczonego, psychologa i profilera, Oresta Remberta. Współpraca między Lizą a Orestem wytyczana jest przez osobliwe szlaki, bardzo różnią się od siebie, a jednocześnie wzajemnie nakręcają do działania. Sprawa otrzymuje absolutny priorytet, gdyż jedno morderstwo przeradza się w kolejne, a sprawca zyskuje miano seryjnego mordercy. Dlaczego Ślepca interesują gałki oczne ofiar? Co kryje się za ich swoistym kolekcjonowaniem? Jak skutecznie powstrzymać go przed okazjami do powiększania zbiorów? Chętnie sięgnę po poprzednie książki autora.
bookendorfina.pl
Max Czornyj jak zwykle nie zawodzi. "Ślepiec" zabrał mi kilka ostatnich wieczorów i jedną noc. Po raz pierwszy piszę recenzję zaraz po przeczytaniu powieści, zanim opadną emocje. Podobnie do Ślepca, chcę zatrzymać ulotną chwilę...
Historia rozgrywa się w kolejnym polskim mieście. Tym razem autor przenosi nas w najmroczniejsze zakątki Gdańska. Jak zwykle brutalne i naturalistyczne opisy budują przytłaczającą atmosferę umysłu psychopaty. Całości dopełniają ciekawe postaci komisarz Lizy Langer i Oresta Remberta - profilera, który pomaga jej w prowadzeniu śledztwa. Jak powszechnie wiadomo, duety sprawdzają się w kryminałach rewelacyjnie.
Langer będzie musiała stawić czoło nie tylko skomplikowanemu śledztwu, ale także własnej traumatycznej przeszłości. Czy zdoła pokonać swoje demony i schwytać psychopatę? Tego dowiecie się w trakcie lektury.
Sama sprawa kryminalna w "Ślepcu" to prawdziwa gratka dla fanów kryminalistyki. Znajdziemy tu nawiązanie do głośnego śledztwa sprzed lat. Czy peerelowski wymiar sprawiedliwości skazał na karę śmierci prawdziwego sprawcę? A może Paweł Tuchlin sam był ofiarą? Czy "Skorpion" powrócił i znów zabija? A może ma naśladowcę?
Bardzo ciekawym motywem jest okulofilia? Czy to ona jest motywem działania sprawcy? Według definicji słownikowej: zachowania seksualne, w których bodźcem seksualnym są oczy partnera.
W historii erotyzmu znane jest znaczenie atrakcyjności oczu partnera jako bodźca seksualnego.
W Europie przez dłuższy okres kobiety zakraplały do oczu "belladonnę", aby wyglądać atrakcyjnie. Rozszerzone źrenice były ważnym atrybutem kobiecej urody. Są mężczyźni, dla których oczy partnerki są fetyszem i tak np. francuski filozof Kartezjusz znany był z upodobania do zezowatych kobiet.
Czornyj puszcza też oko do czytelników. W najnowszej powieści znajdziemy nawiązania do jego trylogii, której akcja rozgrywa się w Lublinie. To naprawdę miłe. Sama uwielbiam takie smaczki m.in. w twórczości S. Kinga.
Zakończenie ponownie zaskakuje. Wszak to najlepszy wyznacznik dobrego kryminału, prawda? Czytając ostatnie rozdziały, uświadamiamy sobie, że tytuł to nie tylko pseudonim przybrany przez sprawcę, ale także określenie nas - czytelników. Jesteśmy ślepcami i dajemy się zwodzić autorowi.
Lektura "Ślepca" sprawia ogromną frajdę. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten thriller. Nie zawiedziecie się!
ONA MA TAKIE PIĘKNE OCZY. MUSZĘ JE MIEĆ…
Max Czornyj jak zwykle znakomity, a jego najnowsza powieść powala na kolana. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem tego pisarza, który z każdą kolejną książką wydaje się być jeszcze lepszy, choć jego pierwsza powieść już powalała na kolana. Ja jestem wierną fanką Maxa Czornyj i stawiam go bardzo wysoko w rankingu polskich pisarzy. Max Czornyj to maestro zbrodni, aż przeraża mnie to, co lęgnie się w jego głowie.
Cudze oczy patrzą na was... ZAWSZE! I WSZĘDZIE!
BESTIALSTWO ZBRODNI I PRESJA OPINII PUBLICZNEJ NAPĘDZAJĄ AKCJĘ, A CZORNYJ PO RAZ KOLEJNY UDOWADNIA, ŻE NIE ZDOBYŁ LIST BESTSELLERÓW PRZEZ PRZYPADEK.
Komisarz Liza Langer walczy z depresją?!
Max Czornyj, kolejna gwiazda polskiego kryminału, przyśpiesza. Mam cichą nadzieję, że będzie to, chyba początek nowej serii ekscytujących powieści.
„Ślepiec” działa w Trójmieście. Ulice Gdańska, ale tez okolic, stają się świadkami dziwacznych i niepokojących zjawisk. Wszystko zaczyna się od wypadku młodego informatyka. Czy to był zamach, czy przypadek, a może kara za pozostawienie na poboczu ślepych szczeniąt? Zanim czytelnik tego się dowie, pozna dziewczynę informatyka. To cierpiąca na silną depresję komisarz Liza Langer. Będzie musiała zmierzyć się ze swoim pierwszym zabójstwem. Dopiero wprawny sądowy patolog zauważy, że ze zmasakrowanych zwłok ktoś z pieczołowitością wyjął gałkę oczną. Liza Langer oraz młody profiler Orest Rembert to duet sprzeczny, a jednocześnie kompatybilny, chociaż i tutaj zdania mogą być podzielone. Strasznie ją to irytuje, tym bardziej, że to jej pierwsza duża sprawa. Z czasem i kolejnymi trupami bez oka ich współpraca zacieśnia się i Liza zaczyna ufać profilerowi i nawet go lubić. Wścieka się, kiedy zostaje zaatakowany i ląduje w szpitalu. Komisarz ma dodatkową motywację do odnalezienia mordercy-kolekcjonera oczu. Ślady prowadzą w przeszłość i dotykają bardzo bolesnej dla Lizy śmierci jej narzeczonego, a ślady prowadzą również do policji. Ktoś jednak bardzo stara się namieszać w tej sprawie i podsyła fałszywe tropy. Swoista kołyska Newtona. Langer walczy o prawdę i walczy o samą siebie, toczy zapasy z deszczowym psem, a czy uda się stępić mu zęby, musicie przekonać się sami. Swoją drogą właśnie ów deszczowy pies wwiercił mi się w świadomość, nie mogę bowiem dociec dlaczego pies, staje się tu imaginacją depresyjnej traumy. A myśląc jeszcze dalej u mnie animalizacja przyjęłaby postać kota, który potrafi być znacznie bardziej koszmarny. Może to tylko uwielbienie dla gatunku, ale w konsekwencji autor tworzy nowego bohatera powieści, i to niebanalnego. Fenomenalna analiza ludzkiej psychiki, smutku i poczucia straty, to podszewka historii, którą autor nadpisuje na stronach swojej powieści, a następnie wystawia nas w tym garniturku na deszcz emocji. Czy duetowi Langer-Rembert uda się wyjaśnić sprawę i ująć groźnego przestępcę?
Recenzja okładkowa bardzo dużo mówi o książce. I spotykamy się tam z określeniem brutalnej zbrodni. To moim zdaniem elementarny eufemizm, bowiem każde morderstwo jest aktem brutalnym, a kryminał w swoim zamierzeniu na zbrodni się kształtuje. W moim odczuciu najbardziej okrutne w książce jest życie pani komisarz. Koszmar, który mnie złapał za gardło i nadał opowieści powidoki we wszystkich odcieniach szarości cieni, jakie tylko można sobie wyobrazić. Autorowi gratuluję wyobraźni psychologicznej, a jednocześnie miękkiego i barwnego stylu, które tworzą łącznie książkę absolutnie unikatową. Co więcej, autor podsuwa czytelnikowi kryminalną grę w pokera, a asy z rękawa wyciąga szybko i genialnie nas ogrywa. A my przyjmujemy porażkę z przyjemnością. Może brzmi absurdalnie, ale ciągłe zaskoczenie, zmiana kierunku i punktu ciężkości akcji, czynią ze Ślepca lekturę genialną.
Ślepiec to w jednym słowie lektura pierwszorzędna. Pomysł skupiony na okulofilii, wielowątkowa fabuła, równowaga pomiędzy brutalnością a strawnością czytelnika i finał, który wywraca wszystkie podejrzenia do góry nogami drwiąc ze słabości osobniczej dedukcji. Autor fantastycznie prowadzi nieustanną grę nie tylko pomiędzy bohaterami, ale również swoją z czytelnikiem. I to właśnie jest wspaniałe, Ślepiec udowodnił mi bowiem, że jeszcze mogę zostać zaskoczona nieszablonowymi rozwiązaniami i wspaniale wykreowanym kryminałem psychologicznym.
CO BĘDZIE DALEJ?
Max Czornyj w książce „Ślepiec”, stawia przede wszystkim na zagadkę, śledztwo i mroczne tropy przeszłości, które mogą wlec się za oficerami polskiej policji. I udaje mu się utrzymać czytelników w napięciu do samego końca. Ten znakomity thriller, napisany na najwyższym poziomie, który zaskakuje i przeraża czytelnika, a sugestywne opisy działają na wyobraźnię czytelników. Max Czornyj zaskakuje i przeraża swoją wyobraźnią, a przy tym ma niezwykle przyjemne w odbiorze pióro, które sprawia, ze jego powieści dosłownie pochłania się bez chwili przerwy. Dla mnie to prawdziwy wirtuoz pióra, a jego thrillery biją na głowę powieści wielu skandynawskich mrocznych pisarzy. Dla mnie to objawienie na tynku mrocznych powieści i jeden z najlepszych autorów thrillerów w Polsce. Polecam gorąco!
Ostatnio na blogu bardzo dużo miejsca poświęcam twórczości Maxa Czornyja. Nie da się ukryć, że jego książki bardzo mocno przypadły mi do gustu. 27 lutego na rynku pojawi się najnowsza powieść tego autora „Ślepiec”, a już dziś możecie zapoznać się z moją opinią na temat tej lektury.
Max Czornyj urodził się 6 września 1989 w Lublinie. Polski adwokat i pisarz. Praktykował prawo w Polsce i we Włoszech. Ukończył aplikację adwokacką przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Lublinie.
W pustym mieszkaniu w jednym z gdańskich bloków zostaje znalezione makabrycznie okaleczone ciało mężczyzny. Sprawa zostaje przydzielona komisarz Lizie Langer, która musi zmierzyć się także z własnymi problemami z przeszłości. Do zespołu śledczych dołącza Orest Rembert – młody profiler, który zdaje się bardziej zafascynowany tworzeniem portretu psychologicznego komisarz niż zabójcy. Langer i Rembert tworzą szczególny duet, razem stawiając czoła seryjnemu mordercy. Sprawa jednak stanęła w martwym punkcie do momentu, kiedy morderca znowu daje o sobie znać. Po raz kolejny ze szczególnym okrucieństwem upodobał sobie oczy swojej ofiary. Kim jest mężczyzna nazywający siebie Ślepcem? Kto będzie kolejną ofiarą?
„Ślepiec” jest napisany w charakterystycznym dla tego autora stylu. Krótkie i urywające się w kluczowych momentach rozdziały sprawiają, że od kolejnych stron bardzo trudno się oderwać. Max Czornyj po raz pierwszy przeniósł akcję swojej książki z Lublina do innego miasta. Muszę przyznać, że z jednej strony dziwnym uczuciem było dla mnie czytanie zaledwie kilka tygodni po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza, o bestialskich morderstwach w Gdańsku. Z drugiej jednak strony sprawiło to, że jeszcze mocniej wczułem się w klimat tego thrillera. Autor, podobnie jak w „Grzechu”, nie szczędzi nam brutalnych opisów zmasakrowanych zwłok. Zresztą obie książki mają ze sobą sporo wspólnego (np. w obu lekturach jedną z kluczowych postaci jest policyjny profiler.), co akurat zupełnie mi nie przeszkadzało, ponieważ uważam literacki debiut Maxa Czornyja za najlepszą powieść w jego dorobku. Podobieństwo to jest najbardziej widoczne, gdy spojrzymy na główną bohaterkę książki, która bardzo przypominała mi Eryka Deryłę. Podobnie jak komisarz z trylogii, Langer naznaczona jest tragicznym wydarzeniem z przeszłości, nie ma cierpliwości do swoich współpracowników i tak jak Deryło, obdarzona jest ironicznym poczuciem humoru. Warto też zwrócić uwagę na bardzo udane zakończenie „Ślepca”. Wprawdzie nie zbierałem szczęki z podłogi, tak jak to było w przypadku „Ofiary” i „Pokuty”, ale i tak udało się autorowi pozytywnie mnie zaskoczyć. Za to kolejny plus.
„- Zabójca siedemdziesięciolatek?
– A czemu nie? Mój ojciec był niewiele młodszy, gdy zmajstrował mi przyrodniego brata. Morderstwo jest chyba łatwiejsze.
– Masz dobre geny, Orest. Przekaż staruszkowi wyrazy szacunku.”
„Ślepiec” to bardzo dobra lektura, którą z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim wielbicielom dobrych thrillerów, a już zwłaszcza tym czytelnikom, którym przypadła do gustu debiutancka trylogia Maxa Czornyja. Wartka akcja i bardzo dobrze nakreśleni bohaterowie sprawiają, że czyta się tę powieść z dużą przyjemnością. Po pięciu przeczytanych książkach tego autora, mogę z pełnym przekonaniem napisać, że autor „Ślepca” nie schodzi poniżej pewnego, naprawdę dobrego poziomu. Dlatego jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jego twórczością, to warto zmienić ten stan rzeczy. Nie będziecie żałować. No chyba, że tylko tego, że zrobiliście to tak późno.
Opinia pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu