|
Zbrodnia na blokowiskuZbrodnia na blokowisku – opis wydawcy Skompromitowany dziennikarz Piotr Kasztelan, który zasłynął (nieumyślnym!) przejechaniem gwiazdy muzyki pop Florelii, wraca do korzeni i podejmuje pracę w lokalnej gazecie – „Bielańczyku”. Czas upływa mu na tropieniu dzielnicowych sensacji, aż pewnego dnia na jego drodze staje właściciel wydawnictwa Złota Rybka. Ze znanych tylko sobie powodów Kasztelan morduje Dagmara Homoncika, spychając go z mostku nad Potokiem Bielańskim. Kiedy wydawca kona w potwornych męczarniach, mieszkańcy okolicznych bloków siedzą przed telewizorami, bo mecz z Somalią (ostatecznie przegrany 0:11) rozgrywa właśnie uwielbiana przez wszystkich reprezentacja Polski w piłce nożnej. Brak świadków, brak motywu, brak dowodów przestępstwa. Wydaje się, że tym razem potworna zbrodnia ujdzie Piotrowi na sucho, gdy pod drzwi redakcji zostaje podrzucony anonimowy list. Na kartce papieru ktoś nabazgrał tylko trzy słowa. Trzy słowa i przecinek: „Wiem, co zrobiłeś”. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2020.01.07 |
| Opinie czytelników o „Zbrodnia na blokowisku” Średnia ocena: 4,7 na bazie 6 ocen z 6 opinii |      |
Autor: Spursmaniak | , data: 19.03.2020 17:11 | , ocena: 3,0 |    
|
Bielany witają :)„Zbrodnia na blokowisku” to już moje trzecie spotkanie z książkami Aleksandry Rumin. Tym razem autorka wzięła pod lupę osiedlową społeczność jaką można spotkać w większości polskich miast. Osią historii jest dziennikarz Piotr Kasztelan, któremu nie do końca wyszła kariera dziennikarska i obecnie pracuje w osiedlowej gazecie. W czasie gdy wszyscy Polacy oglądają mecz reprezentacji z Somalią (ostatecznie przegrany 11-0), dziennikarz z niewiadomych powodów morduje właściciela wydawnictwa Złota Rybka. Wkrótce pod drzwi redakcji zostaje podrzucony anonimowy list. Na kartce papieru ktoś nabazgrał tylko trzy słowa. Trzy słowa i przecinek: „Wiem, co zrobiłeś”.
🐗
Początek książki zapowiadał bardzo ciekawą zagadkę kryminalną jak i zwiastował duża dozę miejscami absurdalnego humoru. Z biegiem historii akcja nieco zwolniła, pojawiło się sporo wątków oraz osób zaangażowanych w historię przeplataną dużą ilością ironii i czarnego humoru. Oczywiście autorka świetnie uwypukla wszystkie przywary naszego społeczeństwa poprzez swoich bohaterów. Celnie ukazuje różne zachowania (niekoniecznie te dobre) Polaków w codziennych sytuacjach. Sporo tutaj mamy różnych zabawnych wrzutek, dotyczących sportu, służby zdrowia, choć mnie najbardziej rozbawiła nazwa baru Salmonella która to robiła furorę wśród klientów. Jednak chyba trochę tego było za dużo, przez co ucierpiała na tym sama historia.
🐗
Mimo wszystko, książka ta jest świetną odskocznią od codzienności i innych książek, które są bardziej wymagające nasze zaangażowanie. Po raz kolejny Aleksandra Rumin pokazuje, że komedia kryminalna może nie tylko bawić, ale i celnie pokazywać pewne zjawiska. Fani komedii kryminalnych nie powinni być zawiedzeni. Dostajemy tutaj wszystko co powinno się znaleźć w tego typu książce, a wszystko czyta się to z dużą przyjemnością.
Autor: dorotbook | , data: 16.03.2020 15:18 | , ocena: 5,0 |    
|
polecamZarezerwujcie sobie kilka godzin dla „Zbrodni na blokowisku”, bo się od niej nie oderwiecie. Ogromnym zaskoczeniem było to, że motyw popełnienia zbrodni związany jest z książkami! Żebyście wiedzieli, do czego zdolni są czytelnicy i początkujący pisarze z wybujałą ambicją! Jeśli nie wiecie – to sięgnijcie koniecznie po książkę, a jeśli coś może Wam się już w tej sprawie obiło o uszy, to zapewnicie sobie rozrywkę na kilka godzin i wszyscy będą zadowoleni. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich książek tutaj mordercę poznajemy, nie musimy zgadywać, kto zabił właściciela wydawnictwa. Za to musimy odkryć, dlaczego Piotr popełnił morderstwo, czym podpadł mu Dagmar Homoncik? Tajemnicą będzie także i to, czy uda się udowodnić, że to właśnie Piotr zabił i kto zostawia pod drzwiami redakcji liściki, bo ktoś jednak wie, co się stało na mostku. I to będzie dla czytelnika równie ekscytujące, co odkrywanie tożsamości mordercy.
Autor: alexx | , data: 15.03.2020 10:07 | , ocena: 5,0 |    
|
„I niech to będzie nauczka dla wszystkich państwa [...], że z katarem się na SOR nie przyjeżdża!”, czyli wybuchowa komedia kryminalna z inteligentnym poczuciem humoru.Aleksandra Rumin powraca po raz trzeci z satyryczną i przezabawną powieścią. W tamtym roku czytałam Zbrodnię i Karaś oraz Zbrodnię po irlandzku. Obie książki mnie oczarowały i nie mogłam sobie odpuścić najnowszej powieści autorki.
Skompromitowany dziennikarz Piotr Kasztelan, który zasłynął (nieumyślnym!) przejechaniem gwiazdy muzyki pop Florelii, wraca do korzeni i podejmuje pracę w lokalnej gazecie – „Bielańczyku"". Czas upływa mu na tropieniu dzielnicowych sensacji, aż pewnego dnia na jego drodze staje właściciel wydawnictwa Złota Rybka. Ze znanych tylko sobie powodów Kasztelan morduje Dagmara Homoncika, spychając go z mostku nad Potokiem Bielańskim. Kiedy wydawca kona w potwornych męczarniach, mieszkańcy okolicznych bloków siedzą przed telewizorami, bo mecz z Somalią (ostatecznie przegrany 0:11) rozgrywa właśnie uwielbiana przez wszystkich reprezentacja Polski w piłce nożnej. Brak świadków, brak motywu, brak dowodów przestępstwa. Wydaje się, że tym razem potworna zbrodnia ujdzie Piotrowi na sucho, gdy pod drzwi redakcji zostaje podrzucony anonimowy list. Na kartce papieru ktoś nabazgrał tylko trzy słowa.
Trzy słowa i przecinek: „Wiem, co zrobiłeś”.
Lubię Rumin za jej dystans i poczucie humoru. Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością i błyskawicznie. Cechą charakterystyczną historii jest przerysowanie bohaterów oraz ich zachowań. Jednocześnie jednak jest zachowana równowaga i całość prezentuje się wyśmienicie. Pisarka potrafi przekazać prostą historię w sposób inteligenty i dowcipny. Sporo sarkazmu i groteski. Zbrodnia na blokowisku to satyra, ukazująca polaków w codziennych sytuacjach. Znajdziecie tutaj kilka wzmianek o służbie zdrowia (Szpital Bielański) – same perełki.
Aleksandra Rumin stworzyła komedię kryminalną, przy której na pewno nie raz się zaśmiejecie. Zbrodnia na blokowisku to idealna książka na poprawę humoru. Sama historia jest na tyle ciekawa, że nie sposób się oderwać. Mnogość absurdalnych wątków może znużyć, ale nie bierz tej książki na poważnie i daj porwać się humorowi Rumin. Żartować może każdy, ale jednak trzeba być na tyle inteligentnym, aby też żart się udał. Autorce to zawsze wychodzi rewelacyjnie. Styl autorki bardzo mi się podoba – przypomina trochę ten Martyny Raduchowskiej i Marty Kisiel, więc jeśli czytaliście książki tych autorek i wam się podobały to na pewno i Rumin przypadnie wam do gustu.
Jeśli jeszcze nie czytaliście poprzednich książek, to jak najszybciej musicie to narobić. Nie trzeba ich czytać po kolei, gdyż każda z nich jest oddzielną historią. Mam nadzieję, że nie jest to ostatnia komedia kryminalna Aleksandry Rumin, ponieważ jestem oczarowana tymi książkami i chcę więcej! Mogę wam ją z czystym sumieniem polecić.
Autor: Erna | , data: 13.03.2020 20:41 | , ocena: 5,0 |    
|
ALEKSANDRA RUMIN • „ZBRODNIA NA BLOKOWISKU”„Zbrodnia na blokowisku” to bardzo przyjemna propozycja na wolne popołudnie. Czyta się naprawdę szybko, a czasu spędzony nad lekturą zdecydowanie nie zostanie uznany za zmarnowany. Aleksandra Rumin posiada lekkie pióro i wyraźnie czuć, że pisanie sprawia jej dużą radość. Wypatruję kolejnych publikacji sygnowanych tym nazwiskiem, świetna odskocznia od „cięższych” fabuł, gdy chcemy odpocząć, odprężyć się, a przy okazji troszkę pogłówkować. Trzymam kciuki za dalszy rozwój, mając nadzieję, iż twórczość autorki trafi do większej rzeszy ludzi. | Aleksandra Rumin | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Zbrodnia na blokowisku, wybrali również: |
|
| |