Nowa powieść Martyny Bundy, autorki wielokrotnie nagradzanego debiutu Nieczułość. Epicki rozmach, wyraziste postaci oraz trzymająca w napięciu akcja brawurowo rozpisana na siedem wieków historii.
Zaczyna się w tysiąc trzysta siedemdziesiątym dziewiątym roku od samotnej wędrówki przez kaszubską puszczę i mnicha pragnącego wybudować klasztor o najsurowszej na świecie regule. Zakonnik dotrze do miejsca, które wiele lat później zostanie nazwane Kartuzami, a wraz z jego przybyciem ten niewielki skrawek ziemi, wciśnięty pomiędzy kaszubskie jeziora, stanie się areną, na której przecinają się losy z pozoru jedynie zwyczajnych bohaterów.
Targany obsesjami donator klasztoru, przeorysza Alma widziana w wielu miejscach jednocześnie, kat, który zatraca się w swojej roli, czy akuszerka budząca strach, fascynację, a w końcu nienawiść. Ich losom, od początku do końca, milcząco przyglądają się błękitne koty, które na kaszubską wieś przybyły wraz z mnichem w XIV wieku. Od siedmiu stuleci pojawiają się i znikają niczym symbol tajemniczej równowagi i ukrytej harmonii, znak powtarzania, gubienia i odzyskiwania wszystkiego w nie wiadomo którym pokoleniu, miejscu i czasie…
Martyna Bunda w mistrzowski sposób buduje i podtrzymuje napięcie między myśleniem magicznym i naukowym, między biologią a duchowością, tym co racjonalne a instynktowne. Kot niebieski to powieść intrygująca, wolna od oczywistych odniesień i ukazująca pełnię narracyjnego talentu autorki.
Autor | Martyna Bunda |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 320 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-06928-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308069288 |
Waga | 372 g |
Wymiary | 125 x 195 x 30 mm |
Data premiery | 2019.08.16 |
Data pojawienia się | 2019.08.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Olga Tokarczuk powiedziała niedawno: „Duchowość ma większy sens dzisiaj niż kiedyś.” I wygląda na to, że Marta Bunda dokładnie z takiego założenia wyszła, pisząc „Kota niebieskiego”. Z jednej strony jest to opowieść o historii – a przede wszystkim ludziach – klasztoru w Kartuzach na Kaszubach. Założony pod koniec XIV wieku gromadzący w swych murach zakonników żyjących surową regułą (milczenie, post, praca, samotność) klasztor, przetrwał do dnia dzisiejszego. Wokół niego gromadziło się życie, powstawały, najpierw skromne, później coraz okazalsze, domy i dały one początek wsi, w której punktem centralnym – obok klasztoru – był zajazd przemianowany z wcześniejszej karczmy. Choć wielka polityka i historia nie oszczędzały ani mieszkańców wsi ani zakonników, klasztor stoi nadal. A w międzywojniu pojawił się w jego murach niejaki Aleksander Majkowski – pasjonat i kolekcjoner sztuki kaszubskiej – który gromadził w swej willi Erem wszelkie pamiątki związane z Kaszubami (dziś są częścią majątku Muzeum). Ta część jest ważnym wątkiem w opowieści Bundy. Dzięki niej można dokładnie poznać wszystkie niuanse i przyczynki, które sprawiły, że ludzie związani z zakonem i wsią okazywali się być tacy a nie inni, a sama wieś wywierała na nich silne wrażenie. I tu pojawia się zasadnicza część tej historii – opowieść o ludziach, barwnych postaciach fundamentalnych dla tamtego regionu i tamtych czasów. To wieśniacy – wykorzystywani i niejednokrotnie gnębieni przez swego pana, to obłąkani z żalu za niespełnionymi marzeniami, to przeklęty przez wszystkich kat, jego dziwna córka-akuszerka, jak i cały korowód żołnierzy/wojsk. Tylko, że w tej części nie o bieg historii chodzi, a o bieg myśli, intelektu, rozumu, który za wszelką cenę pragnie poznać boski plan, boską proporcję i boski zamysł w organizacji świata. Dlatego „Kot…” jest opowieścią o wielkich umysłach, wielkich myślicielach, którzy pytali, porządkowali, katalogowali i wciąż stawiali nowe niewiadome. Ich umysł nigdy nie czuł się zaspokojony, tak jak i boskie stwarzanie porządku nie wydaje się być zakończone. Gwiazdy, liczby, mądrość roślin, cykliczność natury, mądrość snów, granica bólu i rozkoszy – oto podstawa i materia ich badań. To są ludzie, którzy patrzyli nie w książki a w otaczający ich świat, patrzyli szeroko otwartymi oczyma, umysłem bez barier i czystym sercem. Dlatego widzieli lepiej, więcej i jaśniej od innych. Skazali się na margines życia wiejskiego, rodzinnego, zakonnego czy nawet uniwersyteckiego. I wygrali. Życie w spełnieniu.
A świadkiem wszystkiego zawsze jest jakiś przedstawiciel razy nietypowych niebieskich kotów.
„Kot niebieski” to napisana z rozmachem, piękna, wzruszająca i dająca wiele do myślenia książka której akcja rozgrywa się na Kaszubach na przestrzeni kilku wieków. Druga w dorobku Martyny Bundy powieść na pewno zadowoli miłośników literatury z wyższej półki, zwłaszcza fanów realizmu magicznego, którego elementy przewijają się przez całą fabułę.
Trudno w krótkiej recenzji wyjaśnić szczegółowo, o czym jest „Kot niebieski”, gdyż to powieść wielowarstwowa, którą można odczytywać na różnych poziomach.
Na pewno jest to historia życia wielu interesujących, intrygujących postaci, których losy układają się bardzo różnie, jednak niezmiennie powiązane są z wielkimi wydarzeniami, religią, obyczajami, tradycją... Nie zawsze bohaterowie mają wpływ na swoją przyszłość, nie zawsze mogą kierować się wolną wolą, często są zależni od innych, co jeszcze bardziej podnosi napięcie i dodaje całości dramatyzmu.
Nie sposób wymienić wszystkich postaci, które przyciągają uwagę czytelnika. Mamy tu kilku mnichów, żyjących w różnych czasach i kierujących się różnymi motywami, są niezależne, silne kobiety i niewiasty pozbawione wolności, tłamszone, poniewierane, krzywdzone... Są też naukowcy, odkrywcy, poszukiwacze i adepci różnych sztuk...
Są przedstawiciele różnych środowisk społecznych i zawodowych, od bogaczy po nędzarzy, od ludzi wykształconych, żądnych wiedzy po analfabetów.
Mnie szczególnie zachwyciły sylwetki kobiece, zwłaszcza kreacje pewnej owianej tajemnicą zakonnicy, a także akuszerki i zielarki. Zauroczył mnie też porządkujący klasztorną bibliotekę samotnik i miłośnik książek, który pewnego dnia zaczął ...znikać. Autorka stworzyła jednak tak wiele portretów, że każdy może znaleźć w książce coś dla siebie.
„Kot niebieski” jest powieścią o przemijaniu, ale i zapisywaniu się w pamięci innych oraz w historii, Nieraz ludzie trafiają na jej karty dzięki swoim wielkim dokonaniom, innym razem są ważni tylko dla tych, w których wspomnieniach żyją. Czasem o ich miejscu w dziejach decyduje ważkie odkrycie, czasem stają się bohaterami tylko dla tej garstki, której w jakiś sposób pomogli.
Ponieważ akcja tej napisanej w rozmachem powieści obejmuje kilkaset lat, od średniowiecza po XX wiek, wydarzenia przesuwają się przed oczyma czytelnika jak w kalejdoskopie. Mamy tu odniesienia do przełomowych bitew, wojen, ciągłej walki o władzę świecką i kościelną, do rodzących się doktryn, które zrewolucjonizowały postrzeganie świata, do arcydzieł literackich.
W tym barwnym świecie historia przeplata się z fikcją, która obfituje w elementy realizmu magicznego. Dzięki temu od lektury trudno się oderwać – to wielka gratka dla wszystkich, którzy cenią opowieści niebanalne, głębokie, w dodatku napisane plastycznym, pobudzającym zmysły językiem.
Nie sposób obok książki Martyny Bundy przejść obojętnie. Jestem pewna, że każdy znajdzie w niej interesujące elementy. Dla jednych będą to perypetie bohaterów, dla drugich treści historiozoficzne, dla jeszcze innych głębokie, mądre, pobudzające do wielu refleksji przesłanie.
Zachęcam do lektury – naprawdę warto sięgnąć po „Kota niebieskiego”. A właśnie! Jaką rolę odgrywa w powieści tytułowy zwierzak? Tego akurat nie zdradzę – niech każdy przekona się sam! BEATA IGIELSKA
Raz w roku trafia się taka powieść, która nieoczywistym przekazem i rzadką stylistyką trafia w serce czytelnika, miłośnika literatury i miesza mu w głowie. W zeszłym roku była to Anna Brzezińska i jej „Woda na sicie”. Tym razem jest to nowa powieść Martyny Bundy o życiu, kartuskich niebieskich kotach i cienkich granicach między cudem a nauką.
ZARYS FABUŁY
Pod koniec XIV wieku na Pomorze przybywa praski zakonnik by zbudować tam klasztor. Mnichowi towarzyszy ktoś jeszcze. Kot. Duży z połyskującym niebieskim futrem i takim jakby uśmiechem. Dla Pomorza bardziej rewolucyjnym wydarzeniem było pojawienie się owego kota, nazwanego później kartuskim, niż mnicha i jego wizji klasztoru w samym środku puszczy, który prze kolejne dni, miesiące, lata będzie skrywał mroczne tajemnice.
SNUJE I PŁYNIE
Martyna Bunda od pierwszych stron czaruje słowem. Oparta na legendzie o kartuskich niebieskich kotach historia jest jej realnym rozwinięciem. Autorka świetnie połączyła realia i mentalność od końca XIV wieku aż po dziś dzień z nieprzytłaczającą stylizacją językową i przyciągającą narracją. Jej piękny i lekki styl opowiadania pozwala na zanurzenie się w tej historii i baczne jej śledzenie. Choć jest prosta i czasami bardzo zwykła to intryguje i ma w sobie coś hipnotyzującego ( prócz niebieskich kotów – oczywiście). Obejmującą kilkaset lat opowieść autorka snuje z niebywała czułością i dbałością o każdy szczegół, bywa, że w gawędziarskim stylu. Nie sposób nie wspomnieć o budujących klimat powieści wyrzeźbionych przez Bundę kaszubskich gęstych lasach czy rozległych jeziorach, będących jednocześnie doskonałym tłem dla ludzkich losów na Pomorzu.
ZBOLAŁEJ DUSZY DOLA
Choć sporo w tej powieści kotów, to właśnie nieszczęsna ludzka dola trafia do czytelnika najbardziej. Bo nie wiadomo czy spotkanie z niebieskim kotem to szczęście czy przekleństwo. A znaczy coś na pewno! Ludzkie losy w tej powieści są dojmujące, jednak są owiane nutką tajemnicy czymś nieuchwytnym i magicznym.
W „Kocie niebieskim” rzeczywistością rządzą wierzenia i przesady, często szuka się cudu tam gzie go nie ma. To co racjonalne często jest odpychane, bo nie widzi się w tym ręki Wszechmocnego. I to właśnie w powieści Martyny Bundy jest najbardziej zajmujące, ta walka z oczywistościami, mierzenie się z boskim planem i brak wpływu na życie, bo wszystko toczy się swoim wyznaczonym torem. Niepojęcie przeplata się i łączy się w całość W kaszubskiej puszczy z niebieskim kotem w tle.
PODSUMOWANIE
Powieść tak nieoczywista i wieloznaczna, że aż trudno ją opisać. Wspaniała, na wskroś polska i magiczna. Autorka fantastycznie snuje opowieść opartą na legendzie o kartuskich niebieskich kotach. Ta nieco filozoficzna i dziwna ( w dobrym tego słowa znaczeniu) powieść trzyma w napięciu na każdym kroku. Realizm miesza się z ludowymi wierzeniami, a naukowe fakty mimo opozycyjnego stanowiska do tego co nieuchwytne i niemierzalne tworzą spójną całość i pięknie ze sobą współgrają.
„Kot niebieski” w trzech słowach: zajmujący, intrygujący, nieoczywisty.