|
Płacz. Tom 2Płacz. Tom 2 – opis wydawcy Są takie przygody, które zostają w człowieku na zawsze. Są takie przygody, po których nie ma co zbierać. Kiedy prawda o przeszłości, zamiast wyzwolenia, przynosi jedynie nową traumę, trzem pannom Stern pozostaje już tylko ucieczka od siebie nawzajem. Dopiero wołanie z zaświatów sprawia, że ścieżki dawnych przyjaciół spotykają się raz jeszcze. Czy tajemnicze zaginięcie sprzed wielu lat i dramatyczna wyprawa na ratunek Eleonorze zdołają na dobre scementować rodzinę? Czy też kolejne zanurzenie w czasie dla wszystkich okaże się tym ostatnim? Dramatyczna opowieść o podnoszeniu się z gruzów, osadzona w pełnej tajemnic i grozy scenerii Gór Sowich. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2020.02.12 |
| Opinie czytelników o „Płacz. Tom 2”
Średnia ocena: 4,8 na bazie 6 ocen z 6 opinii |      |
Autor: OgródKsiążek | , data: 01.06.2020 20:55 | , ocena: 5,0 |      |
ogrodksiazek.blogspot.comPrzekonałam się już wielokrotnie, że po książki Marty Kisiel mogę sięgać w ciemno. Jej nazwisko na okładce to dla mnie gwarancja ciekawej fabuły, niebanalnych bohaterów i genialnego poczucia humoru. Dlatego gdy tylko zobaczyłam na liście premier "Płacz", nie miałam wątpliwości, że muszę go przeczytać.
Po ostatnich dramatycznych wydarzeniach siostry Bolesne starają się pogodzić z losem i przystosować do warunków zwyczajnego życia. Wygląda jednak na to, że normalność nijak nie idzie z nimi w parze. Pewnego dnia w słuchawce telefonu znów zaczynają rozbrzmiewać głosy, a wśród nich jeden bardzo dobrze im znany. Matylda, Gerd, Dżusi i Karolek wyruszają na pomoc Eleonorze. Najpierw muszą ją jednak zlokalizować. Jedyny trop - zniszczona pocztówka - prowadzi ich do małego pensjonatu w Jedlince-Zdroju. Czy zdążą dotrzeć do dziewczyny nim ta utonie w odmętach czasu?
Na poczuciu humoru Marty Kisiel jak zwykle się nie zawiodłam. To jedna z niewielu autorek, które za każdym razem potrafią wywołać u mnie napady śmiechu. Tym razem jednak było też bardzo poważnie. Historia Jurka Dobrzynia, porcelanowego pałacu i Riese głęboko porusza i przyprawia o ciarki. A widma niemieckich żołnierzy maszerujące przez środek miasteczka w śnieżnej zamieci to dopiero początek. W Górach Sowich czyha bowiem zło tak potężne, że potrafi wydobywać tragiczną przeszłość na powierzchnię czasu i zapętlać go. Tak aby móc żywić się ludzką krzywdą i cierpieniem bez końca, wciąż na nowo.
Fabuła powieści została dopracowana w najmniejszych szczegółach. Czytając, miałam wrażenie, że nie znalazło się tam ani jedno zbędne zdanie. Aktualne wydarzenia uwikłały bohaterów w skomplikowaną i niezwykle smutną historię z przeszłości. Poprowadzenie akcji w taki sposób, by teraźniejszość i czasy drugiej wojny światowej tak płynnie się przenikały, to po prostu mistrzostwo. Z każdym kolejnym rozdziałem tajemnice wciągały mnie coraz bardziej, a zwroty akcji nie pozwalały oderwać się od lektury.
Powieść "Płacz", zamykająca tzw. cykl wrocławski, to kawał dobrej lektury. To przede wszystkim świetny pomysł na fabułę, poprowadzoną tak, że trzyma w napięciu do ostatnich chwil. A w połączeniu z niezawodnym poczuciem humoru autorki tworzy opowieść, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Nawet jeśli nie czytało się poprzednich tomów (ja wciąż mam przed sobą "Toń", która patrzy na mnie z wyrzutem z półki). Wielbicielom Marty Kisiel i miłośnikom fantastyki polecam z całego serca! Autor: Monika Kilijańska - KonfabulaPL | , data: 31.03.2020 18:45 | , ocena: 5,0 |      |
Czas płynie, ale i się mieszaTrzeci tom cyklu wrocławskiego to ponowne spotkanie z wszystkimi Bolesnymi, Przygodami i Sternami. Pewnie można by było przeczytać ją i zrozumieć jako samodzielne dzieło, ale gorąco polecam zrobić jak ja: zabrać się od razu za całą trylogię, najlepiej od razu. I polecam też zaopatrzyć się w jakąś książkę historyczną, najlepiej o obozach koncentracyjnych i nazistowskim projekcie Riese, mapę Wrocławia i Gór Sowich oraz herbaty, dużo herbaty, bo to będzie wciągająca przygoda, a odwodnić się nie wypada. Bo trzecia część to klamra spinająca wszystkie tomy w logiczną, choć dość pokręconą, całość.
Zaczynamy z przytupem, czyli wywracając porządek, jak w dobrych kryminałach czy horrorach bywa. Oto poukładana Eleonora rzuca wszystko i wyjeżdża w Bieszczady, tfu, nie, w Góry Sowie. Dokładniej do Jedlinki-Zdroju. Na kurację sanatoryjną? Nic bardziej mylnego! Romansik? Może, bo rzeczywiście poznaje kogoś, ale potem znika. I nikt nie wie gdzie jest. Psychopomp zniknął, dlatego kiedy w telefonie sióstr Bolesnych znów odzywają się głosy, kobiety wiedzą już, że dzieje się coś złego. A co należy zrobić przed wyruszeniem, jak mawia poradnik Baldur’s Gate? Zebrać drużynę! Takim dream team są Bolesna sztuk jeden, Stern sztuk dwa, zegarmistrz sztuk jeden i Karolek. Wszyscy w czołgowozie brnącym przez niewytłumaczalną śnieżycę. Za kierownicą nabuzowana hormonami po kokardkę Dżusi, rzucająca kur… przekleństwami. Gdzie przedzierają się przez anomalię pogodową? Ano do pałacu porcelanowego w Jedlince.
Ale gdybyście byli smutni, że rzecz dzieje się tym razem w teraźniejszości to nie, nie dzieje. Marta Kisiel sprytnie nazwała część rozdziałów jako Teraz, a część jako Potem, ale to potem jest zarówno podczas II Wojny Światowej, jak i po niej, więc bądźcie czujni. W tymże pałacu zobaczą więcej niż chcieli, a my będziemy mogli pozwiedzać nie tylko jego wnętrze, ale i ciekawa sieć bunkrów czy przejść. Miłośnicy urbexów i historycznych zagadek będą zadowoleni!
Tym razem, jak w „Toń”, też będziemy nurkować w czasie, lecz nie tak blisko dna, bo szaleństwo dzieje się na powierzchni, a czasem nawet wyłazi jak fala na zewnątrz. To stąd wzięły się wszelkie duchy i mrożące historie o pałacu. Okazuje się bowiem, że sprawa jest grubsza o tysiące trupów, a przyszłość może zostać nimi równie gęsto usiana, jeśli nasza drużyna nie zrobi co trzeba.
https://konfabula.pl/cykl-wroclawski-marty-kisiel-ton-nomen-omen-placz/ Autor: Ksiązki Moni | , data: 05.03.2020 15:24 | , ocena: 5,0 |      |
PłaczZaczęło się kilka latem temu od „Nmen omen”, który tak naprawdę jest drugą częścią cyklu wrocławskiego, bo to dopiero późniejsza „Toń”, okazała się pierwszym tomem tej serii. Wydaję się to dziwne i nieco zakręcone, jednak nie ma dużego znaczenia, od której książki zaczniecie. Miłośnicy autorki musieli troszkę się naczekać na finał i w końcu jest!
Dawni bohaterowie powracają i muszą zmierzyć się z przeszłością, która pozostawiła w nich głębokie ślady, lecz nie ma czasu na żale i smutki, bo przed Klarą, Matyldą, Eleonorą, Dżusi, Karolkiem oraz Jagą, nowe problemy, które mnożą się jak grzyby, po wyjątkowo ciepłym, jesiennym deszczu.
Liczyłam na lekką lekturę, a dostałam coś z goła innego. Owszem, czyta się szybko, ale nie jest to powieść zwyczajna. Marta Kisiel stworzyła świat pełen niebezpiecznych bytów, a przy tym jest to obraz tak realny, że swoją prawdziwością potrafi przyprawić o dreszcz. Klimat niezwykły, lekko duszący, wręcz gęsty i w tym wszystkim można się zatracić. Bohaterowie to silne osobowości. Skupiają na sobie uwagę czytelnika, a to jest naprawdę ważne, bo uwielbiam postaci charyzmatyczne, które na długa zapadają w pamięci. Trzecioosobowy narrator również spisał się idealnie, szczególnie, że przeskoki czasowe, oraz między bohaterami są dość częste, a tak łatwiej zrozumieć fabułę i chronologię wydarzeń.
Jeśli miałabym się czegoś czepiać, to jedynie mało istotnych wywodów na błahe sprawy, lecz nie było to dla mnie wielkim problemem. Taki już specyficzny styl autorki, który trzeba zaakceptować w całości.
Góry Sowie i ich historia, to jeden z ważniejszych wątków i choć miejsce do tej pory całkowicie mi nieznane, zaczęło mnie kusić i chętnie odwiedzę to piękne i malownicze miejsce.
Język soczysty i bardzo sarkastyczny, a ja sarkazm kocham i to dosłownie. Liczyłam na więcej zabawnych sytuacji, ale przekomarzanie się między bohaterkami kilka razy doprowadziło do głośnego chichotu, i dziwnych spojrzeń otaczających mnie ludzi. Naprawdę nie wiem, czemu były skierowane na mnie… „Płacz” okazał się znacznie poważniejszą książką niż się spodziewałam, bo obnaża ludzkie pragnienia i uczucia. Bohaterowie mierzą się ze stratą i samotnością i tak naprawdę cała ta fantastyczna otoczka, stanowi tylko tło, dla toczących się wydarzeń. To relację międzyludzkie są najważniejsze i wybijają się na pierwszy plan.
„Płacz” jest idealnym domknięciem cyklu wrocławskiego. W tej książce nic nie jest pewne, no może jedynie liczne zwroty akcji, które nieustanie zaskakują. Czy polecam? Jak najbardziej! Jedna z bardziej oryginalniejszych serii, i to wszystko zasługa stylu autorki i bohaterów, o których długo będziecie rozmyślać. 8/10 Autor: Kuragehime | , data: 04.03.2020 10:38 | , ocena: 4,0 |      |
"Płacz" Marta KisielMarta Kisiel wybrała szalenie fascynujący region do osadzenia fabuły swojej najnowszej powieści. Miałam okazję kilkukrotnie odwiedzić Góry Sowie, więc widok znajomych nazw (Grodno, Wielka Sowa, Osówka, Sztolnie Walimskie) dawał przyjemne poczucie satysfakcji. Cieszę się, że ałtorka (pisownia nieprzypadkowa) postanowiła eksplorować ten region w Płacz, ponieważ ta część Polski daje naprawdę duże pole do popisu, a wielu archeologów do dzisiaj nie poznało tajemnic tego miejsca.
Ta aura tajemniczości wynikająca naturalnie z Gór Sowich samych w sobie, zostaje dodatkowo wzbogacona o ciekawą, pełną tajemnic historię, która rozgrywa się na różnych płaszczyznach czasowych. Kisiel dodaje wątków fantastycznych, dorzuca od siebie elementów historycznych, a wszytko to łączy w fascynującą opowieść, od której dość trudno się oderwać.
Mnie ta historia kupiła, choć nie zawsze jest ona równomiernie zadowalająca. W pewnym momencie poczułam, że akcja znacząco zwalnia, a wydarzenia rozmywają się. Na szczęście jest to krótki epizod, który wynagradza w następnej kolejności ekscytujące podsumowanie wszystkich wątków oraz rozwiązanie fabuły. A to z kolei było zaskakujące pod paroma względami (co tu dużo mówić: kilkukrotnie szokłam) i cieszy mnie, że Kisiel postawiła na trochę słodko-gorzkie zakończenie. To dość niespotykany motyw i cenię sobie, gdy autor postawi na coś innego niż klasyczny cud, miód i orzeszki.
Choć z początku historia wskazuje, że największe znaczenie będzie tu miała Eleonora, Płacz kradną inni bohaterowie. Najwięcej ma do powiedzenia hałaśliwa, acz dająca się lubić, Dżusi. Jednak to nie ona wygrywa w rankingu najlepszych bohaterów (choć zajmuje zaszczytne drugie miejsce). Wśród bohaterów kupił mnie Karolek. Choć jest to postać, po której absolutnie się tego nie spodziewałam, ten niepozorny chłopak sprawił, że szczerze go polubiłam. Jest zaradny, pozytywnie nastawiony oraz dobroduszny. A takich ludzi potrzeba w prawdziwym świecie i to w dużej liczbie!
Ogólnie nie mogę złego słowa powiedzieć o którejkolwiek z postaci Płacz. Wszyscy bohaterowie dają się lubić, mają wyraziste charaktery oraz bagaż doświadczeń, co tylko czyni ich bardziej ludzkimi, prawdziwymi. I przyznaję, że niektórych chętnie poznałabym nieco lepiej! Cień niedosytu odczuwam w przypadku Eleonory. Spodziewałam się, że jej osobie zostanie poświęcone nieco więcej miejsca. Nie zrozumcie mnie jednak źle: również ta bohaterka dostaje pełne, satysfakcjonujące zakończenie, po prostu liczyłam, że droga do niego będzie nieco dłuższa.
I chociaż Płacz porusza nieraz trudniejsze, poważniejsze tematy, niejednokrotnie odwołując się do zbrodni z okresu II wojny światowej, nie zabrakło charakterystycznego dla Kisiel poczucia humoru. Wiele razy zaśmiałam się, widząc przekomarzania bohaterów, uśmiechnęłam się na widok niektórych stwierdzeń czy obecności postaci samych w sobie. Moim zdaniem ałtorka idealnie balansuje na granicy między powagą a humorem, dostarczając czytelnikowi kawał dobrej rozrywki.
A tejże rozrywce dodaje jeszcze charakterystyczny styl, który bardzo sobie cenię. Sposób, w jaki pisze Kisiel pozwala wyobrazić sobie poszczególne miejsca, postacie, a przy okazji oddaje pełną naturalność ludzkich zachowań. Zauważalne jest to szczególnie w dialogach, w których nie znajdziecie grama sztuczności. Rozmowy wyglądają dokładnie tak, jak te prowadzone przez każdego z nas. I to się chwali.
Podsumowując, mimo że mam drobne zastrzeżenia do tej książki, Płacz to udana kontynuacja Cyklu wrocławskiego. Powieść przepełniona jest tajemnicami, przedstawia historię fascynującego regionu Polski, podsumowuje wszystkie wątki, nieraz zaskakuje, wzrusza oraz bawi, a do tego gwarantuje bohaterów, których można pokochać. Zarówno fanom, jak i osobom, które twórczości Kisiel jeszcze nie znają, mogę gorąco polecić zapoznanie się z tym cyklem! | Marta Kisiel | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Płacz. Tom 2, wybrali również: |
|
| |