hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Dwór cierni i róż. Tom 4. Dwór szronu i blasku gwiazd”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Dwór cierni i róż. Tom 4. Dwór szronu i blasku gwiazd

Udostępnij
Seria wydawnicza:
Rok wydania:
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.04.13
31,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 34,99 zł
5 osób kupiło
Informacja

Opis od wydawcy

Uwielbiana autorka powraca z kolejną odsłoną cyklu „Dwór cierni i róż”!

Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyre i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.

Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyre, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata.

AutorSarah J. Maas
WydawnictwoUroboros / GW Foksal
Seria wydawniczaDwór cierni i róż
Rok wydania2018
Oprawamiękka
Liczba stron320
Format13.5 x 20.2 cm
Numer ISBN978-83-280-6044-9
Kod paskowy (EAN)9788328060449
Waga320 g
Wymiary135 x 202 x 23 mm
Data premiery2018.10.17
Data pojawienia się2018.09.04

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
3,9
Star2Star2Star2Star2Star0
Liczba opinii:
14
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Taki tom na uspokojenie
2022.05.03 16:05
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Jest to czwarta część serii. Chociaż nie było w niej wartkiej akcji, to całkiem dobrze mi się ją czytało.

Ta część wyróżnia się spokojem i pewną stabilizacją, chociaż wydarzenia z poprzednich części ciągle wybrzmiewają głośnym echem. Przyznaję, że przez cały czas czekałam na jakieś tragiczne wydarzenie, którego się nie doczekałam. Czy to dobrze, czy źle? Sama nie wiem. Może i przydała się jedna spokojniejsza część po wcześniejszych ze sporą dawką akcji. A tu wszystko zwolniło, było może nawet momentami zbyt słodko i cukierkowo. Ale czuję, że to podsyciło tylko mój apetyt na kolejny tom, bo przecież wiadomo, że to, co dobre nie trwa wiecznie. I w końcu muszę napisać coś, co chodzi mi po głowie od pierwszego już tomu – podoba mi się ten tekst toastu – „Za gwiazdy, które słuchają… I marzenia, które się spełniają.”

Zdjęcie użytkownika
Dwór szronu i blasku gwiazd
2022.04.11 16:00
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Od momentu, gdy przeczytałam trzeci tom Dworów, minęło już trochę czasu. Z upływem czasu zauważam jednak, że seria ta niekoniecznie jest moją ulubioną, a sentyment każe mi trwale stać przy Szklanym tronie, który kocham i zamierzam przeczytać raz jeszcze – jednak nie o tym dzisiaj. Na mojej półce od dłuższego już czasu gościła część 3.5, czyli Dwór szronu i blasku gwiazd. W sieci zbierał i wciąż zbiera on dość skrajne opinie, więc przyszła pora na to, by określić, co ja uważam na temat tego tomu.

Feyra i Rhysand mogą powoli przystąpić do odbudowy dawnego ładu, miasta i Dworu Nocy, które uległy dużym zniszczeniom podczas wojny. Ich motywacją jest pragnienie spokoju oraz nadchodzące Przesilenie Zimowe. Świąteczna atmosfera zaczyna coraz mocniej wpływać na każde z nich, a Feyra coraz wyraźniej widzi, jak poranieni są jej bliscy. Czy nadzieja na lepsze jutro oraz świętowanie dadzą radę pokonać mrocznego ducha przeszłości, który wciąż czyha?

Pozwólcie, że zacznę od tego, że po raz pierwszy Sarah J. Maas napisała tak krótką książkę. Myślę, że wszyscy pamiętamy tom 5.5 z serii Szklany tron, czyli Wieżę świtu. Czy jednak oznacza to, że będę tę powieść zachwalać i się nią zachwycać? No, niestety nie. Wbrew moim oczekiwaniom i wszystkim nadziejom, uważam, że Dwór szronu i blasku gwiazd jest mocno przeciętny na tle poprzednich części cyklu.

Główna bohaterka Feyra, którą naprawdę polubiłam w tej serii, tutaj mam wrażenie, że charakteru nie dostała w ogóle. Nie, nie wiem jak to możliwe, ale po tak długiej przerwie w lekturze kolejnych tomów nie da się tego nie zauważyć - tutaj Feyra przypomina szarą masę, która nijak nie przypomina mi samej siebie. Istnieje też szansa, że to moja wina, a w rzeczywistości postać ta jest taka sama, jak zawsze, jednak mimo tego nie mogę przejść obok tego obojętnie.

Iskierką nadziei był Rhys, jednak i tu moje oczekiwania nie zostały w stu procentach spełnione. No cóż, zdarza się, prawda? Z nim przynajmniej jakkolwiek udało mi się zżyć i zaangażować w wydarzenia dotyczące bezpośrednio właśnie tego bohatera, więc w tej kwestii mogę czuć się usatysfakcjonowana.

Autorka skacze tu pomiędzy różnymi bohaterami, co choć jest zrozumiałe, to jednak potrafi niesamowicie namieszać i zgubić czytelnika w całej historii. Trochę jest tutaj perspektywy Feyry i Rhysanda, trochę Kasjana, a jeszcze w mniejszym stopniu pojawia się Nesta. Nie jestem fanką takiego spoglądania na historię z tak wielu perspektyw i przyznaję się bez bicia, że i ten aspekt znacząco wpłynął na moją ostateczną ocenę dla tej książki.

Pióro Sary J. Maas jest dobre, lekkie i ostatecznie książkę czyta się przyjemnie i całkiem szybko. Dzięki niej poczułam również, że chcę wrócić do twórczości tej autorki i myślę, że w nadchodzącym czasie możecie spodziewać się opinii kilku jej książek. Czy Dwór szronu i blasku gwiazd zasłużył na wysoką ocenę? Moim zdaniem – nie. Jest to po prostu zwykłe uzupełnienie pomiędzy kolejnymi tomami i gdybym go nie przeczytała - przeżyłabym. Jeżeli jednak pokochaliście Dwory i tych bohaterów, to i ta pozycja przypadnie Wam do gustu.

Zdjęcie użytkownika
Opinia
2020.06.30 14:17
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

''Dwór szronu i blasku gwiazd" wydaje mi się być najsłabszą pozycją z całej serii.

Może to przez to, że jest ona taka cieniutka? Może to przez to, że historia nie zdążyła się roziwnąć tak, jakbym tego oczekiwała? Nie wiem, ale podobał mi się najmniej.

Nie czułam się zachwycona, a niektóre wątki i akcji chwilami mnie nudziły zamiast przyśpieszać bicie serca.

Niemniej jednak jest to jedna z lepszych serii jakie czytałam i po które z chęcią będę wracać.

Zdjęcie użytkownika
Dwór szronu i blasku gwiazd
2018.12.16 23:40
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Po wojnie wszystko uległo zniszczeniu, dlatego każdy zajmuje się odbudową Dworu Nocy. Zbliża się wyczekiwany czas, czyli Przesilenie Zimowe. Przybywa świąteczna atmosfera i miły nastrój wokół wszystkich. Jednak nie wszystko jest tak jak należy.

Świeżo po przeczytaniu Dworu skrzydeł i zguby sięgnęłam od razu po Dwór szronu i blasku gwiazd. Jeśli mam taką okazję, to lubię czytać od razu wszystkie części. Jeśli zamierzam przeczytać kolejny tom, to przynajmniej wszystko pamiętam i także nie muszę się wkręcać od nowa w tą atmosferę, jaką stworzyła autorka.

Dlatego i tutaj szybko się wkręciłam się w całą historię. Początek nie zapowiadał się może jakoś świetnie, ale było dobrze. Nie było jakiejś akcji, ale autorka tak zaczęła opowiadać tą historię, że po prostu miałam ochotę ją poznać. Martwiło mnie tylko to na początku, czy aby na pewno ta część będzie aż tak potrzebna? Miałam nadzieję że to nie będzie taka typowo "zapchajdziura".

Tutaj już nie ma poglądu na całą historię tylko ze strony Feyry, ale są także inni bohaterowie. Na początku było mi trochę trudno się przestawić, lecz szybko to przeminęło. Jestem zadowolona, że autorka postawiła na taki krok. Słyszałam że następne części mają głownie przedstawiać historię innych bohaterów. I właśnie to że autorka wymieszała narrację większości bohaterów, pomogło mi odciąć się od Feyry i Rhysa a przygotować się na zupełnie inną historię.

Szczerze mogę powiedzieć, że o wiele lepiej czytało mi się tą część, niż poprzednią. Tutaj nie dłużyło mi się ani trochę, może dlatego że miałam taką świadomość że tutaj było przede mną trzysta stron a tam osiemset. Mimo tego że nie było tutaj zbyt dużo akcji, nawet prawie w ogóle, to jednak byłam zaciekawiona całą powieścią i przeczytałam z ciekawością do końca.

Akurat z tej części jestem zadowolona. Nie mam wrażenie że jest ona zbędna, bardzo dobrze że została wydana. Szkoda tylko że na tle poprzednich grubasków, ta jest wyjątkowo chuda i mocno odróżnia się od tamtych części.

Recenzja pochodzi z bloga:

exploringwithbooks.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
Nadzieja potrafi ogrzać najzimniejszą noc
2018.11.19 00:41
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Dwór szronu i blasku gwiazd” to kontynuacja serii „Dwór cierni i róż”. Nie jest to jednak kolejny tom, a tylko nowelka będąca pewnego rodzaju mostem łączącym trylogię skupiającą się na Feyrze oraz Rhysie i kolejne książki, w których główne role mają odgrywać już inni bohaterowie. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony nie była ona jakoś szczególnie potrzebna, z drugiej jednak bardzo lubię tych bohaterów i z przyjemnością czytałam o ich codziennym życiu.

Akcja nowelki toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach, które rozegrały się na kartach „Dworu skrzydeł i zguby”. Feyre oraz Rhys wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy, a przede wszystkim Velaris, które poważnie ucierpiało podczas ataku Hybernii. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, które jest nie tylko ważnym świętem na Dworze Nocy, ale także dniem urodzin Feyry. Świąteczna atmosfera nie jest jednak w stanie odgonić duchów z przeszłości. Feyra odkrywa, że najbliższe jej osoby są bardziej poranione i wyniszczone, niż mogłaby przypuszczać.

Zacznę od tego, że przed pojawieniem się opisu tej książki, kiedy mieliśmy dopiero ujawniony tytuł, spodziewałam się, że w tej nowelce odwiedzimy Dwór Zimy i szczerze powiedziawszy, bardzo na to liczyłam. Niestety potem okazało się, że skupimy się głównie na Przesileniu Zimowym i choć Dwór Zimy jest wspomniany w tej książce, to niestety go nie odwiedzamy. Nie zniechęcałam się jednak i jak tylko książka wpadła w moje ręce, od razu zabrałam się do czytania.

Historia, którą znajdziemy na kartach „Dworu szronu i blasku gwiazd” została opowiedziana z kilku punktów widzenia. Najczęściej pojawiają się Feyra i Rhysand, w których rozdziałach została zastosowana narracja pierwszoosobowa. Do głosu zostali jednak dopuszczeni również inni bohaterowie i są to: Kasjan, Mor oraz Nesta, jednak w ich rozdziałach autorka zastosowała już narrację trzecioosobową.

Feyra nadal uczy się wykonywać obowiązki księżnej, pomaga poszkodowanym podnieść się po stracie, udziela się charytatywnie i poświęca czas sztuce. Rhysand stara się utrzymać kruchy pokój, który zapanował po wojnie. Cassian próbuje opanować trudną sytuację, jaka zapanowała w obozach Ilyrów. Morrigan nadal nie pogodziła się z traumą, której doświadczyła pięć wieków temu, a Nesta jest po prostu Nestą, która stara się utopić smutki w alkoholu. Tak mniej więcej w skrócie prezentuje się ta książka. Z wyjątkiem wątku Ilyrów, cała reszta ukazuje codzienne życie bohaterów po wojnie. Nie mam jakiś większych zastrzeżeń co do fabuły tej książki, ale uważam, że autorka nieco za bardzo dała się ponieść fantazji. Czytając „Dwór szronu i blasku gwiazd” miałam momentami wrażenie, że czytam fan fiction. Niektóre momenty w tej książce były tak żenujące, że nie widziałam już, czy mam się śmiać, czy przewracać oczami. W jej poprzednich książkach też pojawiały się niekiedy takie momenty, ale było ich tak niewiele, że nie wpływały one na odbiór książki. „Dwór szronu i blasku gwiazd” jednak jest nimi wypełniony i dość mocno odbiło się to na tym, w jaki sposób postrzegam tę historię.

Dwór szronu i blasku gwiazd”, choć ma najpiękniejszą okładkę i tytuł z wszystkich książek Sarah J. Maas to jest moim zdaniem jednocześnie jej najsłabszą książką. Rozumiem, że to jest nowelka, ale Sarah już pisała nowelki do Szklanego tronu i uważam, że były one bardzo dobre, dlatego tym bardziej nie pojmuję, jak ta książka mogła wypaść tak słabo. Jej najlepszą częścią jest zdecydowanie sneak peak następnego tomu, który jak się okazało będzie opowiadał o Neście i Kasjanie, z czego bardzo się cieszę. Jeżeli jesteście fanami tej serii, to raczej powinniście sięgnąć po tę książkę, ponieważ Sarah J. Maas nie ma w zwyczaju wracać do wydarzeń z nowelek w swoich pełnowymiarowych powieściach. Mam duży sentyment do tej serii, dlatego nie uważam czasu spędzonego z tą książką za całkowicie stracony, ale jednocześnie jest mi bardzo przykro, bo uważam, że to naprawdę mógł być ciekawy dodatek do poprzednich tomów, gdyby tylko autorka poprowadziła niektóre wątki w inny sposób.

https://someculturewithme.blogspot.com/2018/10/nadzieja-potrafi-ogrzac-najzimniejsza.html

Zdjęcie użytkownika
DWÓR SZRONU I BLASKU GWIAZD
2018.10.31 03:59
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

„Uwielbiana autorka powraca z kolejną odsłoną cyklu Dwór cierni i róż!

Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyry i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.

Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyra, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione, niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata.”

Kończąc czytać Dwór cierni i zguby, czułam delikatny niedosyt, bo zabrakło mi epilogu, który zapewniłby mnie, że bohaterowie po tak koszmarnych wydarzeniach wreszcie zaznali spokoju i szczęścia. Na całe szczęście wydawnictwo Uroboros wyszło naprzeciw czytelnikom i wydali tom 3,5, który według mnie jest tym, czego zabrakło mi w części trzeciej.

Ta książka jest zupełnie inna niż wcześniejsze tomy. Nie znajdziecie w niej pędzącej na łeb na szyję akcji, ale za to znajdziecie harmonie, spokój i szczęście. Dla mnie to świetny dodatek, który kolejny raz zabrał mnie do świata moich ulubionych bohaterów.

Ten tom jest czymś w rodzaju mostu, który łączy stare historie z zupełnie nowymi i to chyba dlatego też w książce głos zabrało więcej bohaterów, bo oprócz Feyry i Rhysa narratorami są także inne postacie tj. Morrigan, Kasjan, czy Nesta.

Myślę, że ta część w szczególności przypadnie do gustu wszystkim fanom serii. Ja świetnie spędziłam z nią czas i tylko i wyłącznie rozbudziłam swój apetyt i chcę więcej.

Moja opinia jest bardzo krótka, ale naprawdę nie wiem, co mogłabym więcej napisać, bo w książce nie dzieje się wiele. Autorka bardziej skupiła się na emocjonalnej stronie bohaterów i pokazała nam to, co czują po tej strasznej wojnie.

Zdjęcie użytkownika
Recenzja
2018.10.28 20:01
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

"Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" autorstwa Sary J. Maas to kolejna książka z cyklu "Dwór Cierni i Róż".

Feyra i Rhysand z przyjaciółmi odbudowują Dwór Nocy, który uległ zniszczeniu podczas wojny. Zbliża się także czas Zimowego Przesilenia. Jednak mimo świątecznej atmosfery, duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć.

Zacznę od tego, że książka jest nieziemsko wydana. Litery są pełne blasku, co nawiązuje zresztą do tytułu . Jest to książka, której nie możemy uznać jako pełnoprawnej części cyklu, dlatego że jest to "nowelka". "Dwór Szronu i Blasku Gwiazd" różni się od poprzednich części znacznie. Jest to dopełnienie historii pełnej akcji i niesamowitych zwrotów akcji, których autorka zaserwowała nam w pierwszych trzech tomach. ACOFAS nie wnosi zbyt wiele do fabuły, ale bardzo przyjemnie czyta się, gdy bohaterowie wiodą swoje życie spokojnie. Żałuję tylko tego, że nie zacząłem czytać tej książki w okrsie bożonarodzeniowym, bo Zimowe Przesilenie jest łudząco podobne do Świąt Bożego Narodzenia.

Podsumowując książka ta pomogła zrozumieć bohaterów Dworów. Wydaje mi się, że jest warta przeczytania i wbrew negatywnym opiniom spodobała mi się bardzo.

Zdjęcie użytkownika
Dwór szronu i blasku gwiazd
2018.10.21 17:25
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Feyra i Rhysand poświęcają się odbudowie Dworu Nocy i Velaris, które uległy znacznemu zniszczeniu na skutek wojny. Feyra wciąż nie może się pozbyć nawiedzających ją straszliwych wspomnień z tych pamiętnych dni, kiedy życie jej ukochanych osób wisiało na włosku. Jej przyjaciele – Kasjan, Azriel, Mor i Amrena – również wydają się zranieni, może nawet dotkliwiej, niż ona sama. Zbliża się jednak Przesilenie Zimowe, które może być czasem zasklepiania się ran i naprawiania relacji, które podczas wojny znacząco się skomplikowały. Ten magiczny czas będzie miał duży wpływ na przyszłość Dworu Nocy i całego świata.

Jeśli słyszeliście cokolwiek o tej nowelce/dodatku do serii Dworów, prawdopodobnie nie słyszeliście nic dobrego. Dworowi szronu i blasku gwiazd zarzuca się to, że jest książką o niczym, napisaną przez autorkę na siłę, tylko po to, aby wzbogacić się na kolejnych skupowanych egzemplarzach. To poważne słowa, jednak czy są prawdziwe? Kiedy konkretna seria zdobywa miliony fanów i sprzedaje się jak świeże bułeczki, autorzy czasem tworzą opowiadania/dodatki, które zwykle nie wprowadzają nic nowego do serii i są jedynie tworem, na który pokuszą się najwięksi wielbiciele uniwersum. Czy Dwór szronu i blasku gwiazd jest obowiązkową lekturą dla fanów Sarah J. Maas? A może czuć w nim to, że był pisany dla pieniędzy?

Zacznijmy tym razem od minusów: zgadzam się z tym, że Dwór szronu i blasku gwiazd jest nie jest potrzebny. Jeśli nawet macie fioła na punkcie serii Dworów i każdy poprzedni tom czytaliście z zapartym tchem, nie stracicie nic a nic, jeśli nie przeczytacie tej nowelki. Nie można powiedzieć, że jest to książka o niczym, ponieważ coś jednak dzieje się przez te 320 stron, jednak nie są to żadne wydarzenia, które byłyby istotne dla głównej fabuły. Nie zostaje wprowadzony żaden nowy wątek, żaden nowy bohater, a wydarzenia nie mają tak naprawdę żadnego większego znaczenia. Szczerze mówiąc, mimo że skończyłam ją czytać kilka dni temu, już teraz nie pamiętam szczegółowo tego, co działo się w opowiadaniu – treść jest na tyle prostolinijna i mało dynamiczna, że błyskawicznie wypada z pamięci.

Część książki stanowi wspominanie zdarzeń, które miały już miejsce, a jest to widoczne szczególnie na początku – raz za razem któryś z bohaterów przywołuje w pamięci te bardziej lub mniej tragiczne momenty ze swojej przeszłości, które każdy uważny czytelnik znał już wcześniej, jeśli nie jest półgłówkiem i czytał poprzednie tomy. Ten element nieco działał mi na nerwy, ponieważ nie lubię, gdy autor powtarza jakiś element kilkukrotnie, jakby czytelnicy nie byli w stanie załapać za pierwszym razem. Rozumiem to, że jeśli jest to tylko dodatek do serii, to Sarah J. Maas nie chciała wprowadzać żadnych szalenie znaczących wydarzeń, które na pewno zawrze w czwartym tomie serii, jednak… jeśli napisała tą nowelkę tylko po to, aby powtarzać coś, co już kiedyś sama napisała, to czy ma ona sens?

Mimo wszystko uważam, że ma. Może nie znajdą w niej sensu osoby, które poszukują nie wiadomo jakich wrażeń, porównywalnych z tymi, jakie towarzyszyły nam na końcu Dworu skrzydeł i zguby, jednak ja, gdy już wciągnęłam się w fabułę, potrafiłam czerpać z tej lektury przyjemność. Ta przyjemność nie wynikała z odkrywania czegoś nowego i ciekawego (bo takich elementów tu nie ma), jednak z zagłębiania się w świat, który już znałam. A Prythian i Velaris są jednym z lepiej wykreowanych uniwersów książkowych, dlatego przenoszenie się do nich wyobraźnią stanowiło miłą odskocznię na koniec dnia.

Zdecydowanym plusem Dworu szronu i blasku gwiazd jest to, że narracja prowadzona jest kolejno przez prawie wszystkich bohaterów. O ile Feyrę mogliśmy poznać już bardzo dobrze w poprzednich trzech częściach serii, to reszta postaci wciąż w pewnym stopniu pozostaje tajemnicą. Dlatego możliwość zajrzenia do głowy Kasjana, Aza, Mor czy Rhysanda była wspaniała – tym bardziej, że rozdziały prowadzone z ich perspektywy bywały często o wiele ciekawsze niż te, w których patrzyliśmy na świat oczami Feyry.

Bardzo podobał mi się również klimat książki. Jako że zarówno zima, jak i samo Boże Narodzenie, to mój ulubiony okres w roku, czułam się w Velaris podczas Przesilenia Zimowego jak u siebie. Nie dość, że ulice pokrywała gruba warstwa śniegu, a ludzie pospiesznie przemykali brukowanymi ulicami w ciepłych płaszczach, to po sklepach przechadzało się wiele osób, chcących kupić najbliższym prezenty z okazji Przesilenia. Tak samo robiła zresztą Feyra, która każdemu ze swoich przyjaciół chciała podarować coś wyjątkowego. Autorce udało się uchwycić ten wyjątkowy świąteczny klimat, który pociągał mnie tym bardziej, że w rzeczywistości zbliżają się zimowe miesiące, a za oknem temperatura spada coraz niżej.

Dwór szronu i blasku gwiazd nie jest pozycją obowiązkową. Nie ma w nim żadnego nowego elementu, dla którego fani serii mieliby sięgnąć po tą książkę. Nie była ona jednak tak zła, jak się spodziewałam. W tamtym momencie potrzebowałam chyba czegoś lekkiego i niezobowiązującego do czytania, a ta nowelka wpasowała się tu idealnie. Choć nie ma w niej żadnych niespodziewanych zwrotów akcji ani kluczowych dla fabuły wydarzeń, jest na tyle przyjemna, że warto poświęcić jej chwilę, gdy macie ochotę wrócić na jakiś czas do Velaris.

booksofsouls.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
Dwór
2018.10.11 21:15
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Mimo wygranej wojny z królem Hyberii wszystkie Dwory muszą leczyć rany. Zrujnowane miasta, zniszczone rodziny, gatunek fae musi zmobilizować siły, by odbudować Velaris. O niegdyś ukryte miasto dba Książę Dworu Nocy i jego Księżna. Rhysand wraz z Feyrą i ukrytym kręgiem wspierają mieszkańców i robią wszystko, by utrzymać pokój. Dużymi krokami zbliża się Zimowe Przesilenie, święto szczególnie ważne dla fae. Ważne również dla Rhysa, Feyry, Amreny, Kasjana, Azriela i Mor, którzy spędzą je razem w gronie rodziny. Dodatkowo młodsza siostra Feyry, Elaina stopniowo przyzwyczaja się do nowego ciała i nowego życia. Bohaterowie zaczynają poszukiwania prezentów, co sprawia, że czuć klimat i magię nadchodzącej najdłuższej nocy w roku. Po traumatycznych wydarzeniach Feyra szuka ukojenia w malarstwie, dlatego wraca do ukochanego płótna i zestawu farb. Czy bohaterom uda się w spokoju spędzić święto czy wizja niedalekiej przyszłości i licznych problemów wywoła niepokoje?

Zakończenie trzeciego tomu Dworów było fenomenalne, aczkolwiek pozostawiło czytelników z milionem pytań. Dlatego tak bardzo czekałam na nowelkę, licząc że chociaż w niewielkim stopniu pociągnie i skupi się na wydarzeniach po wojnie. Jak Amrena zareaguje na nowe wcielenie? Czy Mor wyzna pozostałym swój sekret? Czy Nesta wreszcie spojrzy na kogoś przyjaźnie, szczególnie na pewnego aroganckiego wojownika? Czy Tamlin jakoś pogodzi się ze swoim losem? Wreszcie czy Dwory będą potrafiły ze sobą współpracować? To tylko część pytań, które zadawałam sobie po skończeniu trylogii. Na małą część z nich odpowiada ta nowelka i choć nie została napisana w tak porywający sposób jak pozostałe części, to i tak jestem ogromnie zadowolona, że możemy się nią cieszyć. Rozdziały zostały napisane głównie z perspektywy Feyry, która jak to ona potrafi czytelnika zirytować i niekiedy znudzić. Swój czas dostał także Rhysand, który w sumie robi niewiele więcej, niż rozmyśla o swej towarzyszce. Mam tylko nadzieję, że ta męska postać nie popadnie w schematy i że wróci do swojej formy. Przyznam, że najbardziej podobały mi się rozdziały napisane z perspektywy Mor, Kasjana i Nesty. Ta ostatnia może i nie cieszy się taką sympatią, jak większość bohaterów, ale dla mnie zawsze była inna, silna i nieprzewidywalna. Jestem niezmiernie ciekawa, jak dalej potoczy się wątek jej i ilyryjskiego generała. Przez większość czasu fabuła toczyła się spokojnie, postacie swobodnie wymieniały się żartami, momentami robiło się poważnie czy romantycznie. Niezmiernie ucieszyła mnie sama końcówka, która zapowiada nam bardzo ciekawe wydarzenia. Ponadto dostaliśmy próbkę tego, co czeka dwójkę bohaterów, która wreszcie powinna dostać swoją osobną historię, na co mocno liczę.

"Dwór szronu i blasku gwiazd" to taka przejściowa historia, która uzupełnia nam wydarzenia po "Dworze skrzydeł i zguby". Idealna gratka dla fanów trylogii oraz fantastycznych bohaterów. Nie było tu zwrotów akcji czy wielkich niespodzianek, myślę, że na to autorka chce nas przygotować. Tu możemy się cieszyć tym, że czytamy beztrosko o Zimowym Przesileniu i chwilowym oddechu, który należał się bohaterom po wielkiej wojnie.

Zdjęcie użytkownika
'Dwór szronu i blasku gwiazd'
2018.10.08 14:04
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Po prawie roku od zakończenia serii mamy możliwość sięgnięcia po kolejną część. Czekałam na nią bardzo, ponieważ cały cykl nadrabiałam właśnie w zeszłym roku i od razu było mi mało. Czy zaspokoiłam swój niedobór przygód mieszkańców Velaris?

'Podczas wojny kilka miesięcy temu świat narodził się na nowo, dzielący go mur został doszczętnie zniszczony, ale niektóre rzeczy pozostały takie jak dawniej. Zwłaszcza tu, gdzie wszelkie zmiany zachodziły wolniej niż topienie rozrzuconych wśród gór lodowców.'

Po zakończeniu wojny i po tym jak nastał pokój Feyra wraz ze swoim towarzyszem i przyjaciółmi szykują się na święto Przesilenia. Jest to dzień, który można by porównać do naszego Bożego Narodzenia. Wszyscy skupiają się na podniesieniu swojego życia po wygranej wojnie, starają się ułożyć swoje życie. Przesilenie ma być czasem, kiedy każdy spędza czas w gronie najbliższych. Nie wszyscy jednak wrócili po wojnie do domu. Nie każda rodzina ma to szczęście, aby cieszyć się obchodami w pełnym gronie...

'Dajże już spokój. Ona cię kocha; w sposób, w jaki jeszcze nie widziałem, żeby ktoś kogoś kochał.'

Książka jest uzupełnieniem serii, przedstawieniem uczuć, jakie towarzyszą głównym bohaterom po zakończeniu wojny. Nie mam na myśli wyłącznie Feyry i Rhysa. Poznajemy także przemyślenia Kasjana, Azriela, Mor... Każdy na swój sposób radzi sobie z wydarzeniami, które jeszcze nie tak dawno miały miejsce.

Historia niestety nie do końca do mnie przemówiła. Cieszę się z powrotu do Velaris, jednak oczekiwałam chyba czegoś więcej. Po emocjach, które mi towarzyszyły przy lekturze poprzednich części, w tej mi tego brakowało. Wiem, że to nowelka, przy której właściwie czytelnik ma miło spędzić czas, ale zabrakło mi tego czegoś...

Na plus jest zdecydowanie fakt, że poznajemy trochę bardziej pozostałych bohaterów, zamieszkujących Dwór Nocy oraz siostry Feyry. Poznajemy ich przemyślenia i cechy. Widzimy jak układa się ich życie w świecie, w którym nareszcie nastał pokój. Towarzyszymy im podczas zakupów czy rozpakowywania prezentów.

'Nie mogę wybaczyć nikomu, przez kogo cierpiałaś.'

Jeśli jesteście fanami serii to ta książka będzie interesującym uzupełnieniem serii. Warto ją poznać, jednak nie wnosi nic nowego do samej fabuły. Natomiast na samym końcu znajdziemy coś, co zdecydowanie na fabułę wpłynie. Mianowicie zapowiedź kolejnej części cyklu, która już nie będzie nowelką. Na to właśnie czekam!

'Nawet poprzez dawanie prezentów czcimy poświęcenie tych, którzy walczyli za pokój, którym się dziś cieszymy, i za możliwość obchodzenia tego święta.'

Zdjęcie użytkownika
Recenzja
2018.10.05 19:32
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Kto by pomyślał, że najnowsza książka Pani Maas wejdzie na rynek wydawniczy z takim przytupem! Ale czy przytup w tym przypadku jest czymś pozytywnym?

Dwór szronu i blasku gwiazd miał być pewnym połączeniem między trylogią Dworu cierni i róż a kolejną trylogią osadzoną w tym samym uniwersum. Okazało się, że przynajmniej połowa czytelników i miłośników Dworów całkowicie obraziła się na autorkę, ponieważ nowość wydawnicza nie spełniła ich oczekiwań, a stało się wręcz przeciwnie - nowa książka o Feyrze została okrzyknięta nudną, a nawet niepotrzebną "nowelką". Gdzie leży prawda?

Prawda, jak zawsze, leży gdzieś pośrodku. Moim zdaniem Sarah J. Maas niepotrzebnie powiedziała, że będzie to ważna książka, ponieważ stanowi furtkę do kolejnej serii, na którą wszyscy z niecierpliwością czekają. W rzeczywistości Dwór szronu i blasku gwiazd jest czymś w rodzaju drobnego pocieszenia dla największych miłośników Dworów. Cała akcja skończyła się na trzecim tomie i jeżeli mam być szczera, to spodziewałam się, że tak zwany tom 3.5 będzie opowiadał o bardzo przyziemnych sprawach i nie ma sensu oczekiwać fajerwerków.

Jedyne, czego możecie się spodziewać, to kolejne miłe spotkanie z bohaterami tej serii. Nie wydarzyło się tutaj prawie nic szczególnego, bez czego nie moglibyście się obyć. Poniekąd prawdziwe jest stwierdzenie, że Sarah J. Maas kompletnie nie potrafi kończyć swoich serii. Faktycznie, jest to autorka "gadatliwa", jeżeli mogę to tak ująć i nie lubi rozstawać się ze swoimi bohaterami, toteż napisała książkę, która umożliwi nam ich ponowne spotkanie, ale nic więcej... Rozumiem wszystkich zawiedzionych, a jednocześnie z drugiej strony rozumiem samą autorkę, która chciała dać czytelnikom odpocząć od wartkiej akcji, scen trzymających w napięciu i walk na śmierć i życie. Dwór szronu i blasku gwiazd to książka idealna na leniwą niedzielę, pod kocykiem i z kubkiem gorącej herbatki pod ręką. Być może autorka szykuje dla nas coś mocniejszego, a owa książka ma za zadanie jedynie uśpić naszą czujność?

Jeżeli naprawdę polubiliście Dwory i tęsknicie za swoimi ulubionymi bohaterami, sięgnijcie po Dwór szronu i blasku gwiazd, jednak nie oczekujcie od niego niesamowitych zwrotów akcji czy przełomowych wydarzeń. Oczywiście, Feyra i Rhysand nadal nie panują nad swoim popędem seksualnym, co już naprawdę wygląda niesmacznie i zdecydowanie nie jest przeznaczone dla oczu nastolatków, do których to przecież seria jest kierowana... Podkreślam to za każdym razem odkąd przeczytałam drugi tom (w pierwszym jeszcze nie było aż tak źle).

Podsumowując, decyzję o tym, czy sięgnąć po tę książkę pozostawiam Wam - świadomym odbiorcom. Mój apel dotyczy tylko tego, żebyście nie robili sobie zbyt dużych nadziei, bo możecie się ostro zawieść - tak jak wielu czytelników do tej pory.

Zdjęcie użytkownika
ogrodksiazek.blogspot.com
2018.10.03 08:47
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Dwór cierni i róż autorstwa Sarah J. Maas należy do moich ulubionych serii fantasy. Po pierwszych dwóch tomach, które skradły moje serce i trzecim, niezbyt udanym, przyszedł czas na "Dwór szronu i blasku gwiazd". Jak wypadła ta część cyklu i czy sprawdziła się jako łącznik pomiędzy historią Feyry i Rhysa a kolejnymi, uzupełniającymi nowelkami, skupiającymi się na pozostałych bohaterach?

Po wojnie z Hybernią w Prythianie wreszcie zapanował pokój. Książę Dworu Nocy nie ma jednak złudzeń, doskonale wie, że jest on bardzo kruchy. Jedna pochopna decyzja może doprowadzić do kolejnych walk, zwłaszcza gdy wśród Ilyrów pojawiają się coraz to nowe ogniska buntu. Wszystkie Dwory zajęte są odbudową miast i naprawą powojennych zniszczeń. Wydaje się jednak, że zagrożenie jeszcze nie minęło, przyczaiło się tylko w ciemnościach, czekając na odpowiedni moment, by znów uderzyć. Mur zniknął, lecz królowe nie powróciły na swoje ziemie, w dodatku pojawiają się plotki jakoby niektórzy z książąt chcieli zawłaszczyć tereny należące do ludzi, by powiększyć swe włości.

Dramatyczne wydarzenia z "Dworu skrzydeł i zguby" odcisnęły wyraźne piętno na wszystkich bohaterach. Każdy z nich stara się na swój własny sposób uleczyć i odzyskać spokój ducha, choć nie jest to łatwe, gdy wspomnienia wciąż powracają, dręcząc na jawie i we śnie. Cena, jaką przyszło im zapłacić za zwycięstwo, okazała się wysoka. Autorce udało się całkiem przekonująco przedstawić ich zmagania z demonami przeszłości, nadal żywymi i obecnymi w ich myślach. Podobało mi się również osobiste zaangażowanie Feyry w odbudowę Velaris, dzięki któremu mogłam wraz z nią poznać historie niektórych mieszkańców tego miasta.

Pomimo bólu straty i zniszczeń, które dosięgły tak wielu, w powieści znalazło się naprawdę wiele zabawnych scen. Dialogi rozśmieszające mnie niemal do łez, jakie podbiły moje serce w pierwszym tomie serii, teraz znów powróciły. Dzięki nim tekst czytało mi się znacznie przyjemniej, a ponura, przygnębiająca atmosfera ustępowała miejsca wybuchom radości i szczerego śmiechu (kiedy przeczytałam o małym Rhysiu, nie mogłam się opanować :D).

Niestety wraz z pojawieniem się Nesty dobry nastrój pryskał jak bańka mydlana. Jak ta bohaterka działała mi na nerwy! Przy każdej wzmiance czułam irytację, licząc, że wreszcie przestanie być tak zimna, obojętna i wyniosła. No cóż, nie doczekałam się. Denerwował mnie sposób, w jaki traktowała swoje siostry i cały wewnętrzny krąg Dworu Nocy. Zachowywała się, jakby wyrządzili jej jakąś krzywdę, jakby Feyra siłą zaciągnęła ją tam dla własnej przyjemności i odebrała jej wszystko, co miała. Jakby zapomniała lub nie dopuszczała do siebie myśli, że ona również ponosi część odpowiedzialności za to, co przydarzyło się ich rodzinie. Przez całą powieść była po prostu nieznośna i wolałam już czytać o każdej innej postaci, byle nie o niej. Nawet Tamlin tak na mnie nie działał.

"Dwór szronu i blasku gwiazd" był dla mnie przyjemną, dość interesującą lekturą, choć tak naprawdę niewiele się w nim działo. Niemniej towarzyszenie członkom Dworu Nocy w tych niełatwych dla nich chwilach okazało się ciekawym doświadczeniem. Sarah J. Maas pozwoliła zajrzeć w ich myśli, poznać dręczące ich obawy i wspomnienia. Obserwować, jak w pocie czoła pracują, by odbudować nie tylko drogie im miasto, ale także poskładać siebie samych po dramatycznych wydarzeniach wojny. Wprawdzie postać Nesty strasznie mnie denerwowała, ale na szczęście poczucie humoru autorki, zaserwowane w odpowiednio dużych dawkach, zdołało mi zrekompensować tę niedogodność. Jeśli liczycie na dużo akcji i zamknięcie dotychczasowych wątków, ten tom Was rozczaruje. Mówiąc krótko, to trochę taki zapychacz pomiędzy kolejnymi częściami serii. Choć w moim odczuciu całkiem dobry i zabawny.

ogrodksiazek.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
Dwór Szronu i Blasku Gwiazd
2018.10.02 18:52
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Na czwarty tom cyklu Dwór Cierni i Róż, przyszło nam czekać rok. Seria ta ma ogromną rzeszę fanów i fanek, do której i ja się zaliczam. Sarah J. Maas przyzwyczaiła nas do grubych tomisk z wielkim wow, dlatego kiedy zobaczyłam tą cieniutką, w porównaniu do poprzednich, książeczkę to nie ukrywam, że byłam nieco rozczarowana :/ Ten tom ma nieco ponad 300 stron.

No ale pewnie chcecie wiedzieć o co kaman…

Akcja Dworu Szronu i Blasku Gwiazd (A Court Of Frost and Starlight) toczy się po wojnie, gdzie Dwór Nocy wraz z mieszkańcami Velaris, powoli odbudowują miasto z ruin. Wszyscy, zarówno bohaterowie, jak i mieszkańcy, próbują uporać się z traumatycznymi przeżyciami, które ich spotkały.

Widać, że w mieszkańcach nadzieja jeszcze nie umarła i mimo tej traumy, jakiej doświadczyli, próbują cieszyć się zakończoną wojną oraz zbliżającym się świętem Przesilenia Zimowego. Niestety Prythian nadal musi mieć się na baczności, Dwory muszą się porozumieć, aby utrzymać pokój oraz swoje granice, co nie jest łatwe, bo powstają coraz to nowe ogniska buntowników.

Rhysand próbuje nawiązać porozumienie z Dworami, w sprawie utrzymania granic i pokoju. Pomagają mu w tym niezawodni Azriel i Kasjan. Feyra robi co może, aby pomóc poszkodowanym mieszkańcom i w odbudowie miasta. Walczy również ze swoimi demonami, a poza tym nieustannie martwi się o swoje siostry, dla których, no cóż, obecny stan nie jest tym, co sobie wymarzyły. Nesta jest niczym burza gradowa, jest wściekła na wszystko i wszystkich, w związku z czym postanowiła, że upodli się i to totalnie. Kasjan, jej Towarzysz, przydzielony przez Kocioł, jest bezsilny, wobec jej poczynań, próbuje sobie biedaczysko wmówić, że go to nie obchodzi, ale sami wiecie jak to jest, udaje twardziela, ale tak na prawdę… ;) Druga z sióstr, Elain, chociaż zachowuje się w miarę normalnie i się szanuje. Jednak jej nowa sytuacja też nie jest dla niej łatwa, a Lucien (jej Towarzysz) najlepiej jak by nie istniał, chociaż chłopakowi nie można odmówić, że się stara.

Wracając jeszcze do Luciena, ten jest wściekły na Feyrę, że za jej sprawą Dwór Wiosny legł w ruinie, a on stracił tak na prawdę swój jedyny dom i przyjaciół. A Tamlin, no cóż, Tamlin ma doła i wszystko ma w dupie… Mor też próbuje uporać się ze swoimi problemami, a Amrena przyzwyczaić się do swojego zwykłego ciała, ale zadziorny charakterek jej się nie zmienił ;) Tak po krótce wyglądają sprawy w Prythianie.

A teraz moje wrażenia… No cóż, prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego, jak to zwykle, z przytupem. Niestety, moim skromnym zdaniem, dostaliśmy coś, co można by zakwalifikować jako lekką opowiastkę świąteczną. Szkoda, bo spodziewałam się, że wiele spraw się wyjaśni/rozwinie… Najbardziej liczyłam na rozwój sytuacji na linii Elain-Lucien oraz Nesta-Kasjan, a tu meh… W sumie ten tom powinien być traktowany jako 3 i 3/4, takie wtrącenie do sytuacji. Prawdę mówiąc, wolałabym już poczekać i dostać coś więcej… Why Sarah J. Maas, why?!

No ale, żeby już tak nie wieszać ostatnich psów na autorce, to nie nastawiajcie się też anty, bo książka nie jest sama w sobie tragiczna, miło się ją czyta, wszystko ma tu ręce i nogi, a moje jedyne zastrzeżenia są do tego, że jest mało i nie wyjaśniło się to co bym chciała. Jednak na końcu, pojawia się coś co troszeczkę osładza mi tą gorycz, a mianowicie zapowiedź tego, że cykl Dwór Cierni i Róż będzie miał swój ciąg dalszy (yass!), a jak by tego było mało mamy kilkanaście stron przedsmaku.

Daję jej 7 z minusem na 10, tak na zachętę.

Błagam Sarah, daj czadu następnym razem, wiem, że potrafisz!

Zdjęcie użytkownika
"Dwór szronu i blasku gwiazd" recenzja
2018.09.26 17:24
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Mamy to! Spin-off trylogii, która moim zdaniem miała swoje wzloty i upadki, a jednak zajęła pewne miejsce w moim serduszku i sprawiła, że wieść o kolejnym tomie mnie ucieszyła. Jednocześnie odczułam trochę niepokoju, bo jednak może to oznaczać problemy z pożegnaniem się z serią, a to z kolei może przynieść więcej złego niż dobrego. No i jak to wyszło z Dworem szronu i blasku gwiazd?

Ta krótka (nie oszukujmy się, 300 stron to historia na raz) powieść nie jest faktycznym tomem czwartym, a raczej 3.5. Dowiadujemy się, jak wygląda sytuacja kilka miesięcy po wydarzeniach z zakończenia Dworu skrzydeł i zguby oraz zostają nam zasygnalizowane nowe wątki, które najpewniej zostaną rozwinięte w następnym tomie. Tę część określiłabym raczej mianem krótkiej historyjki, swoistej bajki, która pokazuje, czy bohaterowie faktycznie żyli długo i szczęśliwie.

Dwór szronu i blasku gwiazd to nie historia, którą przepełnia akcja, walki oraz zwroty akcji. To spokojny opis wydarzeń tego, co nastąpiło kilka miesięcy po wielkiej bitwie. Przedstawia, jak potoczyły się losy naszych ulubionych bohaterów, z jakimi problemami muszą się teraz mierzyć oraz pokazują, jak odnajdują się w zupełnie nowych dla siebie sytuacjach. To także świąteczna opowieść, którą przemiło będzie przeczytać z kubkiem kakao przy trzaskającym w kominku ogniu. I pod tym względem Dwór szronu i blasku gwiazd jest książką satysfakcjonującą.

To także opowieść, której nie brakuje fanservice'u. Każdy, kto czytał powieści Maas wie, że nie stroni się ona od scen erotycznych. Chwilami obawiałam się jednak, że myśli Feyry oraz Rhysanda są aż nadto zajęte tymi kwestiami i zamiast tego, wolałabym poczytać więcej o sytuacji między dworami, które połączył lichy sojusz jeszcze w poprzednim tomie. Odnoszę wrażenie, że Maas trochę przesadziła w tej kwestii jak na trzysta stron książki, chwilami zalatując fanfickami.

Generalnie cała opowieść ma nieco cukierkową otoczkę. Nawet jeżeli rozgrywają się jakieś drobne dramaty, to są one nieco zepchnięte na drugi plan i stanowią wstęp do kolejnego tomu. Przez większość czasu czytelnik uśmiecha się, widząc szczęśliwych bohaterów, śmieje się z uszczypliwych komentarzy oraz cieszy, że zaistniała jakaś namiastka spokoju.

Nie mogę się doczekać czwartego tomu, który, jak zostało zasygnalizowane, będzie się skupiać na Neście oraz Kasjanie. Zakładam, że otrzymamy kolejną serię, która tym razem skupi się na innych bohaterach, co mnie cieszy, ponieważ siostry Feyry zasługują na więcej uwagi. I mam nadzieję, że w tychże następujących tomach Feyra oraz Rhysand zejdą nieco na drugi plan.

Podsumowując, historia jest ona urocza i wnosi podstawy do kolejnych tomów. Dwór szronu i blasku gwiazd można śmiało uznać za kolejne wprowadzenie, odcinek świąteczny, a nie podsumowanie dotychczasowych tworów. Nie nazwałabym tej powieści najlepszą ze wszystkich, które dotychczas napisała Maas, ale i tak może stanowić gratkę dla fanów.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Dwór cierni i róż. Tom 4. Dwór szronu i blasku gwiazd”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Dwór cierni i róż. Tom 4. Dwór szronu i blasku gwiazd“ – wybrali również

Dwór cierni i róż. Tom 5. Dwór Srebrnych Płomieni. Część 1 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
44,99 zł
3 osoby kupiły
Informacja
Dwór cierni i róż. Tom 5. Dwór Srebrnych Płomieni. Część 2 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
40,99 zł
Dwór skrzydeł i zguby. Tom 3 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Dwór skrzydeł i zguby. Tom 3
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.01.10
Cena sugerowana
przez wydawcę: 54,99 zł
48,99 zł
Dwór cierni i róż. Tom 1 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Dwór cierni i róż. Tom 1
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.04
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
40,99 zł
Dwór mgieł i furii. Tom 2 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Dwór mgieł i furii. Tom 2
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.12.06
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
44,99 zł
Dwór cierni i róż. Tom 2. Dwór mgieł i furii - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
40,99 zł
Dwór cierni i róż. Tom 3. Dwór skrzydeł i zguby - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
44,99 zł
Szklany tron. Tom 6. Królestwo popiołów, część II - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
40,99 zł
Zanim wystygnie kawa - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Bestseller
Wyprzedaż
Zanim wystygnie kawa
Dostępny
Produkt dostępny 32 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 22,99 zł
22,99 zł
263 osoby kupiły
Informacja
All Of Your Flaws. Przypomnij mi naszą przeszłość - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,90 zł
29,99 zł
55 osób kupiło
Informacja
Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.07
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
28,99 zł
Empuzjon - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 30,99 zł
35,69 zł
20 osób kupiło
Informacja

Sarah J. Maas – pozostałe pozycje

Dwór skrzydeł i zguby. Tom 3 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Zapowiedź
Dwór skrzydeł i zguby. Tom 3
Zapowiedź
Data premiery: 2024.05.15
Cena sugerowana
przez wydawcę: 59,99 zł
48,99 zł
Szklany tron. Zabójczyni. Opowieści - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 64,99 zł
52,64 zł
Szklany Tron. Szklany tron. Królestwo popiołów. Tom 7 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 99,99 zł
80,99 zł
Dwór szronu i blasku gwiazd. Tom 3,5 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,99 zł
32,99 zł
Dwór mgieł i furii. Tom 2 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Nowość
Dwór mgieł i furii. Tom 2
Dostępny
Produkt dostępny 263 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
37,99 zł
7 osób kupiło
Informacja
Dwór cierni i róż. Tom 1 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Nowość
Dwór cierni i róż. Tom 1
Dostępny
Produkt dostępny 229 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
37,99 zł
13 osób kupiło
Informacja
House of Flame and Shadow - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
House of Flame and Shadow
Maas Sarah J.
Bloomsbury
Dostępny
Produkt dostępny 5 szt.
111,36 zł
Księżycowe Miasto. Dom płomienia i cienia. Tom 3 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 99,99 zł
85,99 zł
26 osób kupiło
Informacja
House of Flame and Shadow - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 89,00 zł
85,44 zł
Szklany tron. Imperium burz. Tom 5 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 79,99 zł
64,79 zł
4 osoby kupiły
Informacja
Szklany tron. Wieża świtu. Tom 6 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 79,99 zł
64,79 zł
5 osób kupiło
Informacja
Heir of Fire - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Heir of Fire
Dostępny
Produkt dostępny 1 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 100,00 zł
96,00 zł
Wróć do góry