Przeszłość skrywa więcej tajemnic niż Zaświaty
Piotr Duszyński zwany Witkacym ma pełne ręce roboty. Etat w policji to zaledwie część jego życia zawodowego – po godzinach jako świeżo upieczony szaman gra duchom kołysanki i przeprowadza je na drugą stronę. Niektóre idą chętnie, zmęczone ziemską egzystencją, inne przeciwnie – wszczynają awantury, z którymi może sobie poradzić tylko szaman, bo nawet jego policyjna partnerka, Dora Wilk, duchów zwyczajnie nie widzi…
Chwiejną równowagą kryminalno-magicznej codzienności Witkaca wstrząśnie wizyta jego dawnej miłości, niewidzianej od lat. Konstancja ma kłopoty, z którymi nie może się zgłosić do nikogo poza niegdysiejszym ukochanym.
Jak sobie radzić z chaosem, życiem i śmiercią? Jak przekupić duchy śliwowicą i skłonić je do zwierzeń? Jak wychować starożytnego ducha opiekuńczego, by respektował granice – łóżka i lodówki? Jak się odnaleźć w najtrudniejszej z ról?
Umiarkowany optymista, Witkacy, zaprasza na pełną ironii opowieść o duchach, miłości i zbrodni!
Autor | Aneta Jadowska |
Wydawnictwo | Sine Qua Non |
Seria wydawnicza | Trylogia szamańska |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 464 |
Format | 13.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 9788382102437 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382102437 |
Data premiery | 2021.08.11 |
Data pojawienia się | 2021.07.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 7 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 7 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kolejna seria od Anety Jadowskiej, która przenosi nas w świat, w którym tuż obok nas mieszkają szamani. Witkacy jest trochę nowy, trochę "nieopierzony", jednak poświęcony swojemu zawodowi. Ale jeśli myślicie, że to taka typowa fantastyka, no to nie, tak nie będzie.
Jest to mieszanka różnych gatunków - kryminału, obyczaju i fantastyki. Będzie dużo humoru, a gawędziarski styl autorki, pełen nawiązań sprawia, że wsiąkamy całkowicie w lekturę. Spodziewajacie się duchów, wiedźm, niewyjaśnionych zbrodni i... Kurczaczka.
Bardzo polecam!
"Szamański blues" to pierwszy tom przygód szamana Witkacego, który zdobył moją sympatię już podczas czytania Heksalogii o Dorze Wilk. Stąd też nie mogłam odmówić sobie możliwości poznania jego historii. Jak zwykle Pani Aneta mnie nie zawiodła. Książka jest naprawdę bardzo dobra i wciągająca, a wykreowany świat niezwykle intrygujący. Polecam serdecznie.
"Śmierć jest wszędzie dookoła, choć zwykle umyka naszej uwadze, dyskretna i niewygodna".
Piotr Duszyński zwany Witkacym przypomina mi trochę nieuchwytnego Włóczykija, który niby jest, a za chwilę go nie ma, pyka fajeczkę i balansuje na granicy dwóch światów. To postać sama w sobie szalenie interesująca, jest szamanem-detektywem z depresją i raczej niechlujnym stylem życia. Po lekturze mam wrażenie, że książka mogłaby być lepsza. Miała w sobie elementy, które bardzo mi się podobały oraz takie, które mi się bardzo nie podobały.
Co było na plus? Na pewno wątek z prowadzeniem śledztwa dotyczącego upiora. To była szokująca sprawa i ciekawie się ją śledziło. Gdyby autorka skupiła się wyłącznie na tym, zamiast wprowadzać inne tematy, to myślę, że książka wiele by zyskała. Niestety zagadka szybko została rozwiązana i trochę gubi się przy odbiorze całości. Postać Kurczaczka i jej relacja z Witkacym również były interesujące, chociaż fakt, że nie wiedział o niczym przez tyle lat jest szyty strasznie grubymi nićmi. Humor był bardzo dobry, styl autorki lekki i błyskotliwy, wszystkie zgromadzone wiadomości na temat duchów i zaświatów sprawiały wrażenie porządnie wykonanego researchu.
Co było na minus? Dora to, Dora tamto... Witkacy jest postacią poboczną w Heksalogii o Wiedźmie, a "Szamański blues" miał być jego sceną, to miało być jego 5 minut sławy. Niestety heroina Ti jest przywoływana tak często, że czasem miałam wrażenie, iż ta powieść jest tylko dodatkiem do głównej serii albo, jak napisał już któryś recenzent, jego reklamą. Oprócz tego strasznie irytowały mnie erotyczne spięcia pomiędzy detektywem a Konstancją. Powstało już multum historii kryminalnych, w których para tropiąca złoczyńcę coś do siebie czuła. Tylko, na bogów, zwykle jest to wyrażane subtelniej. Czasami rozmowy bohaterów albo kierowane do siebie podteksty aż mnie odrzucały.
Polecam szczególnie obecnym fanom Anety Jadowskiej, jako poszerzenie jej magicznego uniwersum. Osoby nieznające wcześniejszej twórczości autorki mogą poczuć, że ominęło je coś ważnego.
Nie jestem wielką miłośniczką twórczości Anety Jadowskiej, ale Witkacy w dziwny sposób skradł moje serce. Podoba mi się jego historia i on sam jako bohater. Nie jest szczególnie wyjątkowy, ma trochę porąbane priorytety, ale jest w porządku.
Trochę przeszkadzają mi tak liczne nawiązania do Dory Wilk, której nie znam i której nie chcę poznać, bo mam wrażenie, że przez to sporo mi umyka. Z jednej strony rozumiem, co kierowało autorką, a z drugiej mam lekki żal, że nie mogę docenić smaczków, które wyłapałabym, gdybym znała jej najważniejszą serię.
Mimo to sam Witkacy jest po prostu fajny. Dałam się wkręcić w tę jego historię, podoba mi się, że sam tak niewiele wie, więc w naturalny sposób może wprowadzać czytelnika w kolejne stopnie wtajemniczenia. Powiedziałabym, że to bardzo przyjemna przygodówka z fajną postacią o poczuciu humoru, które trafia w mój gust, i ciekawą magią. W literaturze rzadko spotyka się szamanów. Aż żałuję, że nie było więcej o samej magii.
No i ciekawi mnie Sęp. Myślę, że jeszcze namiesza (chociaż to zupełnie nie mój typ bohatera).
Cieszę się, że dałam szansę tej książce, bo miło poczytać o rodzinnym mieście (zwłaszcza że Witkacy praktycznie mieszka w mojej dzielnicy :) ).
Za sprawą tej książki poczułam się trochę jak w tych starych odcinkach Supernatural. Poznawanie ducha, przedmiotów wiążących, powody dla których nie mogą odejść w zaświaty i wiele wiele innych motywów, które tak dobrze znam z tego serialu. Miło było wrócić do takiego czegoś i odkryć, że wiem jak działa ten świat, przez co też się w nim nie pogubiłam. Odprawianie rytuałów i odsyłanie duchów to było to. Zawsze wiedziałam, że osoby które widzą duchy są zawsze na haju xD Podoba mi się też postawa Witkacego. To taki bohater, który stara się przyjąć na klatę to kim jest ale niekoniecznie chce rzucać wszystko i działać według zasad Zaświatów. Lubię humor jaki jest w tym tomie. Te teksty, które można by usłyszeć na ulicy nadają takiej prawdziwości tej historii. Uwielbiam te momenty zazdrości Witkacego. Szybko też dodałam 2 do 2 i odkryłam tożsamość Kurczaczka. To ciekawe urozmaicenie. No i w ogóle sama ta postać dużo robi. Tak samo jak pojawienie się Sępa. Taka postać która bardzo wkurza ale jest potrzebna do rozładowania napięcia. Historia nie jest wymagającą ale potrafi wciągnąć, w końcu mamy tu jakaś zagadkę do rozwiązania a to tygryski lubią najbardziej. Bardzo obiecujący początek Trylogii.
"Szamański blues" to przede wszystkim dobra pozycja dla fanów Dory Wilk, czy w ogóle twórczości pisarki. Jeśli ktoś dobrze się bawił czytając Heksalogię o wiedźmie, to tutaj nie będzie inaczej :) Ten sam styl, bohaterowie, humor. Trudno tutaj nie robić porównań, w końcu to ten sam świat. Postać szamana Witkacego polubiłam zdecydowanie bardziej niż Dorę, więc on jako główny bohater bardzo mi pasuje. Jeśli najdzie mnie znowu ochota na lekką, niezobowiązującą lekturę na dwa lub trzy wieczory, to na pewno sięgnę po kolejne tomy.
Z kolei jeśli ktoś pierwszy raz słyszy o tych książkach, to warto dodać, że lepiej zacząć od Heksalogii o wiedźmie, ale jeśli nie macie ochoty wciągać się w zbyt długą serię, to trudno, i tak spróbujcie :D Myślę że można całkiem szybko połapać się w tym świecie pełnym magii, duchów, ale też codziennych problemów. Jeśli lubicie urban fantasy, zwariowanych bohaterów, którzy na każdym kroku spotykają się z jakimiś zagadkami kryminalnymi, no i oczywiście jeśli niestraszny wam czarny humor, to będzie dobry wybór.
Muszę przyznać, że bardzo bałam się kolejnej serii z tego uniwersum... Zaczęłam jakoś koślawo i nie po kolei bo od Nikity, która mnie urzekła i ją pokochałam ❤ potem była nieszczęsna Dora, w sumie tylko 1tom ale to i tak o jeden za dużo, do której nie chce już nigdy wracać... 😬 więc przyszła pora na Witkaca, promyczek nadziei w tym bagnie beznadziei... Nie zawiodłam się! Witkac to jednak jest super gość! 🙌 choć nie brakowało peanów na cześć Dory i tego jak wspaniałą jest mentorką i w ogóle... 🤮 to dało się przymknąć na to oko 😜 kryzys egzystencjonalny jaki przechodzi Witkac jest niecodzienny bo przecież nie codziennie ktoś dowiaduje się, że jest Szamanem 🙈😂 Bardzo podoba mi się klimat paranormalny, duchy i upiory są jednak lepsze niż wampiry i wilkołaki z Heksalogii 🙊 Może jest trochę mało opisów jego mocy i tego czym konkretnie się zajmuje i jak to robi ale rozumiem, że on sam nie do końca to ogarnia bo jest w tym świeżakiem. Fajnie, że możemy uczyć się tego razem z nim, uczestniczyć w rytuałach i śpiewać pieśni odesłania. Oprócz Witkaca reszta postaci jest również świetnie wykreowana. Konstancja i tajemniczy Kurczaczek mocno namieszali/ły ale wyszła z tego całkiem ciekawa mieszanka 😅 Katia... Nie wiem ile jej było w Heksalogii ale tu całkiem dobrze się zapowiada. Ma bardzo ciekawe podejście do swojej mocy i chciałabym poznać szerzej jej historię. Najbardziej jednak zainteresował mnie Sęp - wielopostaciowy duch opiekun? Sarkastyczny i bezpośredni? Chyba nie wyniknie z tego nic dobrego... a może właśnie tak będzie? 🤔😅 chce go więcej i liczę na to w kolejnych tomach 😁
Ogólnie książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza jest bardziej kryminalna druga raczej paranormalna. Dawno nie czytałam dobrego kryminału więc może moja opinia nie jest obiektywna ale bardzo mi się podobał wątek odgrzebywania sprawy sprzed kilkudziesięciu lat. I to jeszcze za czasów komuny gdzie większość spraw zamiatano pod dywan. Tajemnicze zabójstwa dzieci z przeszłości mające swoje odbicie w teraźniejszości. Socjopatczny morderca. A do tego duchy i upiory... Mocno Creepy 😱 idealnie wpasowała się w halloweenowy czas 👻
Druga część była słabsza choć bardziej brutalniejsza... Biedne zwierzątka... 😭 Ci bardziej wrażliwi na krzywdę niech się lepiej przygotują bo będzie tego sporo...
Walka ze złymi, magicznymi siłami ehh trochę wieje nudą... W sumie to nawet nie było jej dużo raczej więcej sprzątania 😬 Jednak oceniam całość gdzie wszystko się sprawnie uzupełnia i w ogólnym rozrachunku książka wypada bardzo dobrze. Brakowało tylko papierosa, szklanki whisky w ręku i bluesa w tle ❤ Świetnie się bawiłam czytając Szamański Blues i dobrze, że mam pod ręką kolejny tom bo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Witkaca ❤
Piotr Duszyński to pozornie zwyczajny, cichy, czterdziestoletni policjant, jednak od niedawna próbuje odnaleźć się w nowej roli...szamana. Piotr dla przyjaciół Witkacy o tym, że jest szamanem wie od niedawna, wcześniej to, że widział duchy próbował przytłumić używkami. Teraz ględzące nad uchem dusze z coraz większą wprawą wysyła na drugą stronę.
Jeżeli czytaliście serię o Dorze Wilk to pewnie już ta postać nie jest Wam obca, bo jest to jej były policyjny partner, którego zobowiązała się prowadzić na nowej, magicznej ścieżce. Jest to ścieżka raczej wyboista i pełna zakrętów a czasem nawet i spirali ;)
"Szamański Blues" składa się niejako z dwóch części w których jak przystało na śledczego Witkac ma do rozwiązania dwie sprawy kryminalne. Pewnie nie wyróżniało by ich od zwykłych spraw którymi zajmował się na co dzień, gdyby nie duchy, golemy, czarna magia i inicjacja magiczna, a właściwie jej brak. Na szczęście do pomocy nasz szaman ma waleczne kobiety (dwie swoje ex i Dorę, a to to musi zakończyć się... głośno!).
Nie wiem jak pani Aneta to robi, ale w książkach w których trup ściele się gęsto, są flaki, duchy, zmory, potwory i duża dawka sexu jest tyle ciepła. Czuć, że bohaterzy szczerze się lubią i jak tylko zakopią trochę zwłok na cmentarzu to wrócą do przytulnego mieszkanka na ploteczki przy herbatce ;)
Książki pani Anety Jadowskiej czyta się w mgnieniu oka. Wartka akcja, duże poczucie humoru i zwariowane postacie powodują, że książka wciąga całkowicie. Ciesze się, że to dopiero początek serii i jeszcze dużo przede mną :)
Od dawna zabieram się za książki Jadowskiej i w końcu udało mi się znaleźć na nie czas. I muszę przyznać, że były to dobrze wykorzystane dni przy lekturze. Sam pomysł na takie przedstawienie szamanizmu, kontaktów z duchami, walki dobra ze złem były dla mnie całkiem ciekawe.
Akcja nie zwalnia ani na chwilę. Od początku wiele się dzieje, a Witkacy ma pełne ręce roboty. Jego głównym zadaniem jest dbanie o to, by duchy nie zakłócały świata śmiertelników. Czasami wymaga to sporo pracy. A jako że jest policjantem, to ma pewne doświadczenie w rozwiązywaniu takich zagadek.
Niewiele mi tu zgrzytało. Najbardziej denerwowała mnie postać Sępa. Ktoś, kto powinien być opiekunem, powinien pomagać, wspierać. A zamiast tego woli wyjadać jedzenie z lodówki swojego podopiecznego (a to jego najmniejsze przewinienie). Jednak mam nadzieję, że autorka ma co do niego jakiś zamysł. Drugą sprawą są nawiązania seksualne. Jak dla mnie w ogóle były zbędne w tej lekturze i zostały w większości wrzucone na siłę.
Ogólnie jednak książka przestawia się ciekawie. Wciąga od pierwszego akapitu i nie pozwala się odłożyć ani na jedną chwilę. To lektura z gatunku, że gdy się zacznie czytać, trzeba wytrwać do ostatniej strony. I liczę na to, że z drugim tomem będzie podobnie.
Witkacy ma szczęście (lub pecha) do kobiet w swoim życiu. Pojawiają się nagle i wprowadzają zamęt. Silne osobowości z kłopotami na swoich barkach. A gdy tylko zawitają w jego codzienności... Wszystko zdaje się walić.
Trylogię Szamańską otwiera pojawienie się po kilkunastu latach Konstancji — jego największej miłości, która zniknęła z dnia na dzień. Witkacy najchętniej wypomniałby jej wszystko, co do teraz sprawia mu ból, ale zamiast tego angażuje się w sprawę, w której kobieta potrzebuje pomocy. W końcu chodzi o zgony niemowląt, które w jednej chwili są jeszcze zdrowe, a w kolejnej okazują się martwe. Sprawa zdecydowanie należy do jego rewiru — czyli zamieszane są w nią istoty nadnaturalne.
„Szamański Blues" ma formę tak naprawdę dwóch opowiadań, ale drugie z nich wynika bezpośrednio z pierwszego, więc tworzy to spójną historię, którą można nazwać powieścią. W moim odczuciu jest to czymś pośrodku. Napisane natomiast jest stylem lekkim, jak to Aneta Jadowska tylko potrafi, a dialogi ociekają czarnym humorem. Lektura bawi, ale nie jest tak infantylna jak chociażby „Cud, miód, malina". Klimat jest mroczny, sprawy są trudne i wszędzie spotkać można duchy. Póki co to moja ulubiona książka autorki i utwierdziła mnie w przekonaniu, że po książki Jadowskiej warto sięgać, gdy ma się ochotę odpocząć, ale jednocześnie nie chce się obcować z literaturą zbyt pogodną. To taki idealny umilacz jesiennych dni, o!
„Szamański blues” to kolejna, po Heksalogii o Wiedźmie, odnowiona seria Anety Jadowskiej. Nie czytałam poprzedniego wydania, więc nie mogę porównać tego czy w treści coś się zmieniło, to co mogę jednak porównać to okładki. Ta zdecydowanie bardziej mi się podoba. Gdybym nie lubiłam wcześniej autorki i nie czytała wszystkiego, co wyjdzie spod jej pióra, to tę książkę kupiłabym właśnie dla samej okładki. Co do treści, to głównym bohaterem tym razem jest poznany wcześniej szaman Witkacy. Dopiero poznaje tajniki swojej mocy, a już jest rzucony na głęboką wodę. Jadowska nie pozwala mu odpocząć nawet na chwilę. Jeśli lubi ktoś styl autorki, to i tym razem nie powinien być zawiedziony. Co prawda historia Dory podobała mi się troszeczkę bardziej (głównie przez wątek romantyczny, którego tu jak na razie jest mało), ale przygody Witkacego czytałam z zainteresowaniem, może drugi tom spodoba mi się bardziej. W książce znalazło się również kilka ilustracji Magdaleny Babińskiej.
I cóż ja mam napisać? Jak na otwarcie nowego cyklu to dla mnie za mało. Zderzaka mi nie urwało. Nie ma się co oszukiwać, dopóki autorka będzie czerpać na pomysłach raz już objawionych m.in w przygodach o Dorze Wilk i niczym nowym nas nie zaskoczy to marne szanse na sukces kolejnych książek. Niestety nie ma tu nic, co mogłoby mnie choć trochę zainteresować, powtarzalne schematy i rozwiązania fabularne, podobne sylwetki bohaterów - wciąż ten sam odgrzewany kotlet. Zdecydowanie lepiej wychodzi autorce zawiązanie intrygi i okraszenie jej specyficznym dla Jadowskiej humorem. Poza tym całość wymaga porządnej korekty, mnóstwo tu błędów stylistycznych, zdań bez logiki. Samej ciekawej akcji też jak na lekarstwo
"Szamański blues" Anety Jadowskiej jest zarówno pierwszym tomem Trylogii Szamańskiej, jak i swego rodzaju spin-offem do popularnej serii o Dorze Wilk. Główną rolę gra tutaj Witkacy, czyli Piotr Duszyński, który próbuje połączyć zwyczajne życie policjanta-samotnika z magicznym - niedawno poznał prawdę o własnym pochodzeniu i dopiero rozkręca swoją szamańską działalność. Kontakt z duchami, przeprawianie ich przez bramę, korzystanie z różnego rodzaju ziół czy leków wspomagających wędrówki po "drugiej stronie" to jeszcze niezgłębione do końca tematy, z jakimi musi sobie poradzić Witkacy.
Książka dzieli się na dwa opowiadania, z czego drugie w pewien sposób jest kontynuacją pierwszego, jeśli spojrzy się przez pryzmat wątków pobocznych. "Szamański blues" rozpoczyna się w chwili, gdy Witkacy zderza się z przeszłością. Odwiedza go ex, o której nadal nie potrafił całkowicie zapomnieć. Konstancja prosi Piotra o pomoc, ponieważ w szpitalu w niewyjaśnionych okolicznościach umierają noworodki (Konstancja pracuje jako położna). W ten sposób odnawiają się stare rany i pojawiają się poszlaki sprawiające, że Witkacy odgrzebuje starą, niewyjaśnioną sprawę seryjnego mordercy grasującego wśród mieszkańców jednego z biedniejszych osiedli miasta.
Drugie opowiadanie, czyli "Bossa nova dla szamana", porusza nieco odmienną tematykę, ponieważ poza duchami czytelnik będzie miał do czynienia z ożywającymi trupami oraz wyjątkowo czarną magią. Witkacy wraz z Katią starają się dotrzeć do przyczyn powstania aberracji między światami, a także pojawienia się prawie zabójczo agresywnych duchów.
"Szamański blues" Anety Jadowskiej to pełna magii historia, którą czyta się bardzo szybko ze względu na nieskomplikowany styl autorki i wciągającą, bogatą w zabawne elementy fabułę. Uwielbiam, kiedy książka łączy w sobie elementy wielu gatunków, dzięki czemu można wyciągnąć z nich to, co najlepsze. W Szamańskim bluesie czytelnik ma do czynienia nie tylko z motywami typowymi dla fantasy, czyli wiedźmami, magią, szamanami, duchami i nekromantami, ale również z wątkami kryminalnymi - seryjny morderca albo nielegalne buszowanie po cmentarzach.
Pierwsze opowiadanie bezapelacyjnie wygrało. Pochłonęłam je dosłownie w chwilę, ponieważ wątek związany odkrywaniem tajemniczych morderstw sprzed lat całkowicie mnie zaabsorbował. Druga historia, owszem, również była intrygująca, lecz czegoś mi w niej ostatecznie zabrakło. Chyba skończyła się zbyt przewidywalnie, jak na moje gusta.
Witkacy to z kolei bohater idealny - po przejściach, z wieloma wadami, niepotrafiący radzić sobie w trudnych sytuacjach związanych bezpośrednio z relacjami z innymi ludźmi, ciągle poszukujący najlepszej życiowej drogi. A przy tym nietracący nadziei oraz doceniający szczęśliwe momenty. Autorka kilkakrotnie rzuci Witkacemu kłody pod nogi, sprawi, że zwyczajny człowiek, by się załamał lub poddał, a dodatkowo dokopie, jak już padnie z wyczerpania - wszystko to sprawi, że Witkacy okaże się jeszcze ciekawszy, bardziej realistyczny i będzie bohaterem, którego nie da rady nie lubić.
Muszę koniecznie wspomnieć o przepięknym wydaniu okraszonym klimatycznymi ilustracjami - lubię, kiedy książka nie została potraktowana po macoszemu. Tutaj dopracowano niemal każdy szczegół, przez co wyjątkowo dobrze wygląda na regale. :)
"Szamański blues" jest opowieścią idealną na nudne dni, ponieważ nie tylko pozwoli uciec od nieinteresującej rzeczywistości, ale także wzbudzi tony przeróżnych emocji: rozbawi, wzruszy, zirytuje, rozczuli. Aneta Jadowska stworzyła wyjątkową, wciągającą historię, którą serdecznie polecam, bo każdy znajdzie w niej to, co najbardziej lubi: magię, duchy, kryminalne zagadki, morderstwa, a także miłość, przyjaźń i wyjątkowe oddanie sprawie.