Debiut literacki wybitnego i uwielbianego aktora.
Tom Hanks jest nie tylko niezwykle uzdolnionym autorem, ale teraz też autorem arcyciekawego zbioru opowiadań: eleganckich, poruszających, zabawnych, niekiedy figlarnych, czasami melancholijnych, i zawsze zaskakujących w swojej diagnozie ludzkiej kondycji.
Pisząc o weteranie drugiej wojny światowej i jego rodzinie, czy o rozwódce szukającej nowego miejsca w życiu, albo o przemianie relacji nastoletniego surfera z ojcem i o niespodziewanej podróży na Księżyc Tom Hanks dowodzi, że jest wprawnym stylistą, ostrożnie i precyzyjnie wnikającym w istotę przyjaźni, rodziny, miłości i zwykłego codziennego życia.
Szlachetność i wrażliwość, którymi zasłynął jako aktor, biją w równej mierze z jego prozy. Kolekcja nietypowych zdarzeń to książka, która zadziwi czytelników, ogłaszając zarazem nadejście nowego istotnego głosu współczesnej literatury.
Tom Hanks, na tle wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek stuknęli w klawisz maszyny do pisania, okazał się najprawdziwszym Pisarzem przez duże P. Mamy tu całą paletę opowiadań: od przezabawnych po głęboko wzruszające. Zmieniają się w nich czas, miejsce i styl, ale ze wszystkich bije radość tworzenia, przyjemność ze snucia nader opowieści o życiu, przyjaźni i rodzinie, a proza jest tak inteligentna, porywająca i ludzka jak jej autor. Do tego należy dodać szczególną spostrzegawczość i podszytą współczuciem inteligencję, które zawsze wyróżniały Toma Hanksa.
Autor | Tom Hanks |
Wydawnictwo | Wielka Litera |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 400 |
Format | 13.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 9788380321960 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380321960 |
Waga | 420 g |
Wymiary | 135 x 205 x 32 mm |
Data premiery | 2017.10.25 |
Data pojawienia się | 2017.09.11 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 16 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Kolekcja nietypowych zdarzeń" to zbiór opowiadań debiutującego jako pisarza Toma Hanksa. Opowiadania spina wspólny motyw maszyny do pisania. Nie jestem fanem opowiadań, ponieważ długo wkręcam się w fabułę i przywiązuję się do bohaterów ale czytając tę pozycję miło spędziłam czas. Oczywiście nie wszystkie historyjki przypadły mi do gustu. Zapamiętam Wigilię 1953 roku i Steve Wong jest doskonały. Z chęcią przeczytam jakaś powieść Hanksa :)
W dzisiejszych czasach wiele osób eksperymentuje, poszerza swoje zainteresowania i hobby. Z czasem, poszukując nowych dziedzin odkrywamy w sobie pokłady zdolności, o których nie mieliśmy do tej pory pojęcia. Podobnie jest w przypadku wielkich sław. Aktor, reżyser, producent filmowy i, od niedawna, pisarz. Zapraszam na recenzję debiutu literackiego Toma Hanksa!
Znany na całym świecie odtwórca roli Forresta Gumpa zaskoczył nie tylko swoich fanów, ale i wszystkich miłośników literatury. Dzieło zatytułowane "Kolekcja nietypowych zdarzeń" w Polsce swoją premierę miało 25 października. Literacki debiut Hanksa to nie tylko nietypowa kolekcja, lecz także nietypowa książka sama w sobie. Dlaczego, spytacie. Otóż znany nam dotychczas jako aktor i reżyser mężczyzna napisał aż siedemnaście opowiadań na tradycyjnej, mechanicznej maszynie do pisania. To właśnie ona zdobi okładkę, przypominając o dawnych dziejach, kiedy autorzy pisali tylko w taki sposób.
Obawa zawsze towarzysząca przy sięgnięciu po literackie dzieło aktora czy chociażby muzyka w tym przypadku nic nie zdziałała. Zdarza się, że książki sławnych osób, które do tej pory nie miały nic wspólnego z pisaniem, tak naprawdę zostały napisane przez kogoś innego, kto pozostaje wspomniany małym druczkiem. W takim przypadku ciężko ocenić, jak w nowej roli sprawdza się znana nam gwiazda. W przypadku Toma Hanksa nie ma tego problemu. Od samego początku czuć autentyczność historii, jego "pióro", a momentami jesteśmy w stanie usłyszeć w głowie jego głos pełniący dla nas rolę swoistego narratora.
A jak wypadają same historie? Być może nie są napisane górnolotnym stylem, Hanks nie stara się naśladować wielkich twórców. Tworzy natomiast coś bardzo oryginalnego, swojego. Lekki, prosty język to niewątpliwa zaleta "Kolekcji". Siedemnaście opowiadań z pozoru stanowi podział na oddzielne historie, jednak podczas czytania dostrzegamy łączące je elementy, niczym nici. I powoli tworzą one spójną całość.
O czym pisze Hanks? O tym co go porusza, bawi, inspiruje. Pokazuje, że historie zwykłych, szarych ludzi nie muszą być nudne. Dla niego bowiem każda historia stanowi idealny element, a bohaterowie zaskakujące osobistości.
Co może zaskakiwać czytelnika, to fakt, iż dla każdej historii odnajdziemy jej "pierwowzór". Tom w zabawny sposób ze swojego dzieła czyni zagadkę, praktycznie każde opowiadanie jest pewnego rodzaju odwzorowaniem roli, w którą przyszło mu się wcielić jako aktorowi. Jest to bardzo ciekawy zabieg, na dodatek pozwalający nam ujrzeć każdą z tych historii jego oczami.
"Kolekcja nietypowych zdarzeń" to nie jest oszałamiający debiut. Nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Po jego skończeniu twoje życie nie wywróci się do góry nogami, nie spojrzysz na pewne sprawy z innej perspektywy. Po prostu dalej będziesz żyć swoim życiem. Więc jaki jest sens czytania tego dzieła? Ponieważ tkwi w nim pewna magia. Pomimo iż zachwyt nie sięgnie zenitu, będziesz wyczekiwać następnego dzieła Hanksa. Dlaczego? Bo świat widziany jego oczami jest imponujący, pełen codziennego życia i jednocześnie piękna.
Czego można się spodziewać, gdy znany aktor sięga nagle po pióro i zaczyna pisać? Wielu celebrytów wykorzystuje po prostu kolejne medium, by się promować. I zazwyczaj tematem ich twórczości są wtedy oni sami. Tom Hanks natomiast ewidentnie się do tej grupy nie zalicza. W ramach literackiego debiutu oddaje w ręce czytelnika nie autobiografię czy wspomnienia wielkiej gwiazdy, lecz zbiór krótkich opowiadań. Łączy je jedno - motyw maszyny do pisania.
W tych krótkich opowieściach autor przedstawia nam całą gamę najróżniejszych postaci. I tak poznajemy m.in. paczkę najlepszych przyjaciół - narratora opowiadania, Steve'a Wonga, MDywiza i Annę. Ta ostatnia posiada niewyczerpane pokłady energii i wymyśla coraz to nowe atrakcje dla pozostałych, np. wycieczkę na Antarktydę czy okrążenie Księżyca we własnym pojeździe kosmicznym. Steve i jego gra doskonała zasłużyli nawet na osobne miejsce na kartach książki. Spotkamy również miłośników surfowania - nastoletniego Kirka i jego ojca. Z kolei Virgil, weteran wojenny, w świąteczną noc wspomina czas walki na froncie i przyjaciół utraconych na zawsze. Sue Gliebe wyrusza na podbój aktorskiego świata. Okazuje się jednak, że nie tak łatwo dostać rolę na Broadwayu. 10-letniego Kenny'ego czekają niezapomniane urodziny - po raz pierwszy w życiu będzie leciał samolotem. Dramatyczna sytuacja w kraju skłania Assana do ucieczki, ale czy Bułgar zdoła sobie poradzić w Ameryce?
Hanks wykreował swoich bohaterów, czerpiąc pełnymi garściami z szerokiej gamy możliwości. Nie ograniczały go wiek, płeć, profesja, status społeczny czy narodowość. W jego opowieściach spotykamy dorosłych, dzieci i nastolatków, osoby biedne i zamożne, te o ugruntowanej pozycji zawodowej i te stojące dopiero u progu kariery, Amerykanów, Bułgarów czy Greków. Każda postać i każda opowieść intryguje czymś innym. Czasem akcja toczy się szybciej, czasem wolniej, a czasem dostajemy jedynie garść refleksji. Wszystkie teksty roztaczają swoisty czar, zachęcając do kontynuowania lektury poznania kompletu okazów tworzących "Kolekcję nietypowych zdarzeń".
Debiut literacki Toma Hanksa to z pewnością lektura godna uwagi. Różnorodność bohaterów i poruszanych tematów sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Na mnie największe wrażenie wywarła historia z podróżami w czasie, choć bawiłam się dobrze i przy szeregu innych, a wszystkie bez wyjątku skłaniały do refleksji. Te krótkie i niewątpliwie dokładnie przemyślane teksty pozwalają też poznać ich autora jako człowieka obdarzonego wyjątkowym zmysłem obserwacji i poczuciem humoru, a przy tym dysponującym naprawdę lekkim piórem. Jego zbiór opowieści jest jak piękny - choć nietypowy - bukiet, ułożony z wielu różnych kwiatów. Mimo to urzeka swoim aromatem, tworząc spójną, niezwykłą kompozycję. Polecam!
Ostatnio mamy ogromny wysyp książek pisanych przez aktorów oraz celebrytów i przyznać muszę, że zazwyczaj takie twory omijam szerokim łukiem. Tom Hanks jest jednak osobą, która sprawiła, że najpierw mocno się zastanowiłam nad tym, czy mam postąpić tak, jak dotychczas. W końcu jest to persona bardzo charakterystyczna i znana ze swojej wyśmienitej gry aktorskiej w kinowych hitach, takich, jak chociażby Forrest Gump. Dlatego też postanowiłam się temu tytułowi bliżej przyjrzeć, choćby po to, by sprawdzić co takiego Hanks ma nam do przekazania.
Kolekcja nietypowych zdarzeń to zbiór kilkunastu opowiadań z pozoru ze sobą nie powiązanych. Każde z nich rozgrywa się bowiem w różnych czasach, okolicznościach i społecznościach. Kiedy jednak przyjdzie nam się dokładnie w przedstawione historie zagłębić, zauważymy, że we wszystkich z nich pojawia się nawiązanie do maszyny do pisania. Oczywiście za każdym razem pełni ona zupełnie inną funkcję - niekiedy jest zaledwie drobnym wspomnieniem, czy narzędziem pracy. Czasem zaś wrotami do spełnienia dziecięcych marzeń. Warto nadmienić, iż w dalszym ciągu przedstawiana jest jako przedmiot, gdyż autor nie posuwa się do nadawania jej nadrzędnych funkcji, dostosowując do niej opowieść. Wygląda to tak, jakby starał się nam uświadomić, że to my dajemy wartość danej rzeczy i miarą tej właśnie wartości jest nasz wkład emocjonalny. To człowiek nadaje duszę przedmiotom i tylko on sprawia, że w jego rękach stają się czymś niezwykłym.
Tom Hanks pisze w sposób prosty, bez zbędnych udziwnień. Widoczne jest tutaj nadanie priorytetu przekazowi, choć tytuł bogaty jest również w różnorakie zabiegi literackie. Nie jest to może literatura najwyższych lotów, aczkolwiek zdecydowanie posiada swój urok. Podzielenie Kolekcji nietypowych zdarzeń na opowiadania nie dość, że pozwoliło autorowi rozwinąć skrzydła i sprawdzić się w opisywaniu różnych sytuacji, to dodatkowo przyniosło korzyść dla czytelnika, ponieważ osoby nie mające specjalnie dużo czasu na lekturę mogą sobie na spokojnie czytać po jednej historii na dzień, zupełnie nic nie tracąc. Łatwo jest też zrelaksować się przy przyswajanej treści, więc dobrze sprawdza się także jako lektura do łóżka przed snem. Sama dokładnie w taki sposób czytałam - zupełnie bez pośpiechu, delektując się nią kawałek po kawałeczku.
Kolejny tytuł trafił właśnie na moją listę zaskoczeń tego roku, urzeka on bowiem prostotą i takim przyjemnym uczuciem spokoju, które pojawia się podczas czytania. Kto by pomyślał, że kilka niepozornych opowieści potrafi tak wkręcić człowieka? Kolekcja nietypowych zdarzeń to świetny debiut aktora, nie przekombinowany i bezsprzecznie warty uwagi.
"Kolekcja nietypowych zdarzeń" jest zbiorem nostalgicznych opowiadań, połączonych motywem maszyny do pisania. Historie z pozoru nieistotne, dla niektórych wręcz nieciekawe, mnie jednak wciągnęły i zmusiły do refleksji. W prozie Hanksa nic nie dostajemy na tacy. Nie ma tam wielkich dramatów, wartkiej akcji, emocje nie są nazwane wprost. Zamiast tego potrzebne jest skupienie i poświęcenie się lekturze żeby móc zauważyć pełne spektrum uczuć; od tych wywołujących uśmiech na twarzy (Trzy tygodnie męki) po desperację i rozpacz (Przeszłość jest dla nas ważna).
Komu "Kolekcja nietypowych zdarzeń" na pewno nie przypadnie do gustu? Tym, którzy lubią teksty łatwe i oczywiste. Zmartwię też wszystkich fanów emocjonalnych rollercoasterów – żaden z bohaterów się nie tnie, nie wpada w nałogi, nie popełnia morderstwa, nie gwałci, nie poniża. Ewentualne cierpienie jest pełne cichej, spokojnej godności. Autor nie gra na emocjach i nie żongluje kontrowersyjnymi tematami. Jeśli więc ktoś liczył na którykolwiek element z powyższych, może od razu dać sobie spokój. Zaoszczędzi mu to znudzenia i frustracji. Ja tymczasem czekam na ciąg dalszy.
Tom Hanks to osoba, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jest reżyserem, producentem filmowym, wybitnym aktorem znanym z ról w filmach takich jak Zielona mila, Forrest Gump, Kod da Vinci oraz wielu innych. Teraz również spróbował swoich sił jako pisarz w debiutanckiej powieści Kolekcja nietypowych zdarzeń.
Jest to zbiór siedemnastu opowiadań, na pozór różniących się tematyką, lecz łączy je wspólny szczegół, jakim jest maszyna do pisania. W niektórych jest tylko szybko wspomnianym, nic nie wnoszącym elementem, w innych natomiast cała fabula obraca się wokół tego rekwizytu. Poznajemy losy młodego mężczyzny trwającego w toksycznym i wykańczającym związku, byłego żołnierza, który w dzień Bożego Narodzenia wypomina lata strasznej wojny, rozwódki i jej tajemniczego sąsiada oraz wielu innych barwnych bohaterów. Parę z opowiadań jest przedstawionych jako wycinki felietonów, są też takie, które mają charakter fantastyczny, lub dzieją się w niedalekiej przeszłości. To zróżnicowanie pod względem gatunkowym definitywnie dodaje książce ciekawszego klimatu.
Nie jest to pozycja dla osób, które nie lubują się w zbiorach opowiadań. W takim wypadku będzie bardziej nudziła, niż ciekawiła. Niestety niektóre opowiadania bardzo powoli nabierają tempa, a gdy już to nastąpi, autor kończy je w najlepszych momentach, zostawiając otwarte zakończenie, byśmy sami mogli dopisać sobie ciąg dalszy. Chociaż muszę przyznać, że parę z nich jest naprawdę dobrych i godnych zapamiętania. Jeśli oczekujesz wielu ciekawych, życiowych cytatów, to niestety również Cię rozczaruję. Jest ich tu bardzo mało. Jak w innych książkach zaznaczam ich dużo, to tutaj miałam z tym nie lada problem.
Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ponieważ nie czytam książek wydanych przez celebrytów, ale nadarzyła się okazja, więc postanowiłam sprawdzić, czy naprawdę jest taka świetna, jak wszyscy mówią. Niestety trochę się zawiodłam, ponieważ zamiast fascynujących i wciągających historii, dostałam miłe i szybkie do czytania opowiadania. Jednak myślę, że mimo wszystko warto przeczytać książkę Toma Hanksa. Jest to przyjemna, lekka pozycja, która nie wymaga od nas wiele. Idealnie sprawdzi się podczas jesiennych wieczorów.
W moje ręce wpadła ostatnio debiutancka książka znanego wszystkim zapewne Toma Hanksa. Aktora, a raczej teraz także i pisarza nikomu nie trzeba przedstawiać. Znany jest przede wszystkim z takiego filmu jak Forest Gump.
“Związek z Anną był jak szkolenie komandosa Marynarki Wojennej podczas pełnoetatowej pracy w magazynie Amazon w rejonie Oklahoma Panhandle w sezonie tornad. Coś się działo w każdej chwili każdego dnia. Moje drzemki o wpół do trzeciej przeszły do historii."
Książka Hanksa to zbiór opowiadań, które przedstawiają historie kilku bohaterów. Mamy kobietę, która pragnie na nowo ułożyć sobie życie po rozwodzie, o emigrancie, który rozpoczyna swój amerykański sen, o locie na księżyc, zbudowaną w garażu rakietą. Kolejnych bohaterów i ich losy pozostawię w tajemnicy, byście mogli poznać je sami. Aktor w swojej książce, zabiera nas w fantastyczny świat swojej wyobraźni.
Akcja każdego opowiadania wzbudza w czytającym ciekawość, którą podsycają szczegółowe, lecz krótkie opisy. Fabuła każdego wątku ma swój własny sens i oparta jest na jakimś ciekawym zdarzeniu z życia, któregoś z bohaterów. Częstym i łączącym motywem wszystkich historii jest ponadczasowa maszyna do pisania.
Postacie książki są tak samo barwne i różnorodne jak postacie, w które wcielił się aktor, grając w filmach. Każda z nich jest charakterystyczna dla danego opowiadania i przedstawia różny typ charakteru człowieka.
Warto jest też wspominać, że opowiadania mają różną formę. Jedne są zwykłymi opowiadaniami, kolejne mają postać prasowego felietonu, a zaś następne są w postaci scenariusza filmowego.
"Jakaś część mojej męskiej dumy od razu miała nadzieję, że ten cały Ricardo też nie będzie mężczyzną dla Anny "
Nie jestem miłośniczką książek, które są zbiorami, zdecydowanie wolę te o jednolitej formie. Jednakże czytając,twórczość Hanksa w pewnym stopniu, przekonał on mnie do formy swojej książki.
Mały jednak problem stanowiło zżycie się z którymkolwiek z bohaterów, ponieważ aktor, co prawda nie szczędzi opisów , to mi zabrało opisów emocji bohaterów. Przez wyraźny brak tego,z żadną z postaci nie mogłam się zaprzyjaźnić.
Nie patrząc jednak na tego małego minusa,jakim jest chłodne podejście aktora do postaci,książkę mogę uznać za udany debiut.
Polecam?
Owszem. Tom Hanks pokazał, że oprócz wybitnego talentu aktorskiego, posiada talent do pisania. Przedstawiony przez niego zbiór świetnie nadaje się na leniwe popołudnia, gdy pragniemy oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości.
Toma Hanksa doskonale zna wiele osób, dzięki czemu nie trzeba go było nikomu przedstawiać. Po wydaniu książki nie byłam zbyt pozytywnie do niej nastawiona, ponieważ opinię na jej temat były podzielone. Mimo wszystko kupiłam powieść, aby na własnej skórze przekonać się czy lektura faktycznie jest aż tak dobra czy zła. "Kolekcję nietypowych zdarzeń" zaczęłam czytać z ogromną ciekawością. Jest ona podzielona na siedemnaście krótkich opowiadań, a każde z nich, mimo innych bohaterów, łączy maszyna do pisania. Zastosowanie tej symboliki totalnie mnie urzekło. Przez tą książkę po prostu się płynie, ponieważ została napisana lekkim piórem i w bardzo ciepły sposób, dzięki czemu czytanie sprawia nam przeogromną przyjemność. Historie przedstawione przez Toma Hanksa nie są jakoś "wystrzałowe" i jestem pewna, że znajdziecie w księgarniach o wiele więcej lepszych książek. Tak czy inaczej, wszystkim którzy chcą się przekonać co autor chciał nam przekazać - serdecznie polecam tą lekturę przeczytać.
Żyć we współczesnym świecie i nie znać Toma Hanksa po prostu się nie da. Aktor kultowy, odtwórca ról, które przeszły do historii kina, drugi w historii zdobywca dwóch Oskarów z rzędu, na cześć którego nazwano nawet asteroidę… Wymieniać można by długo. To on dał nam Forresta Gumpa, Chucka Nolanda – niezapomnianego pracownika FedExu, który na bezludnej wyspie zaprzyjaźnia się z… piłką – swoją interpretację Langdona w ekranizacjach powieści Dana Browna, Paula Edgecombe’a w „Zielonej mili” czy kapitana Millera w „Szeregowcu Ryanie”. Był twarzą wielu kultowych komedii romantycznych, gdzie niejednokrotnie grywał u boku Meg Ryan, a w ostatnim czasie został posiadaczem Fiata 126p. Teraz pokazuje nam się jako pisarz, autor zbioru opowiadań – całkiem udanego zresztą, choć nie wybijającego się szczególnie na tle podobnych dzieł – w których pobrzmiewają echa nie tyle jego życia, co filmów, w których zagrał.
Wiele ludzi. Wiele różnych żyć i czasów. Jedna rzecz wspólna – maszyny do pisania. To one łączą potomka europejskiego uchodźcy, który poszukuje dobrego prezentu dla człowieka zaczynającego życie, jako neutralizowany Amerykanin z Hankiem Fisetem piszącym felietony miejskie. Współlokatorki z niespełniającymi się aktorskimi ambicjami i dziesięcioletniego chłopca, który z okazji urodzin ma przelecieć się po raz pierwszy awionetką. Hanks zabiera nas w wyprawę przez ludzkie życia. Cofa się do roku 1953, gdzie trafiamy na Wigilię do pewnej rodziny i obserwujemy, jak chłopiec podtrzymuje wiarę siostry w Mikołaja, podczas gdy ich ojciec odbywa tradycyjną już rozmowę telefoniczna z przyjacielem, która budzi niechciane wspomnienia. Ukazuje nam losy mężczyzny zaangażowanego w dość luźny związek z maniaczką fizycznych treningów. Przedstawia nam też emigranta, muszącego poradzić sobie w Nowym Jorku bez znajomości języka. I wielu, wielu innych, których cechą wspólną są wspomniane już maszyny do pisania.
Ale dlaczego właśnie one? Każdy, kto choć trochę bliżej przyjrzał się samemu Tomowi Hanksowi na pewno zna już odpowiedź, ale dla niewtajemniczonych powiem, że jest kolekcjonerem tego właśnie sprzętu. Na maszynach stara się pisać niemal codziennie, ba, udostępnił także aplikację Hanx Writer – symulator pisania na takiej klasycznej maszynie właśnie. I, jak nie trudno się domyślić, to właśnie z inspiracji swoją kolekcją stworzył zebrane tu opowiadania.
A jak prezentują się one same? Całkiem nieźle. Przed lekturą zastanawiałem się czy Hanks rzeczywiście będzie autorem zbioru czy też może jest to twór jakiegoś ghost writera, który miał się dobrze sprzedać z nazwiskiem autora na okładce – zawsze mam takie wątpliwości sięgając po literackie dokonania sławnych ludzi – ale w tym wypadku było to zbędne. Aktor szczególnie nie zachwyca. Ma trochę problemów z zakańczaniem swoich tekstów, stylistycznie też nie wybija się ponad przeciętność. To, co pisze jest lekkie, proste i gdyby nie padające tu i tam wulgaryzmy, sceny seksu czy śmierci, mógłbym polecić całość nawet młodzieży. Ma to swój klimat, urok także, a przy okazji fascynuje, ale nie wynika to z talentu Hanksa na tym polu.
Z czego zatem? Z faktu, że autor stworzył zbiór, który oferuje nam pewną wciągającą zabawę – wyłapywanie smaczków. Każdy pisarz, nieważne jakby temu zaprzeczał (a już ci zaprzeczający w szczególności, spójrzcie tylko na Johna Irvinga), zawsze opisuje jakieś wątki autobiograficzne. Czytelnik zaznajomiony z jego losami będzie czerpał dodatkową przyjemność z odnajdywania ich, kojarzenia z konkretnymi historiami i wyciągania własnych dalszych wniosków. Podobnie jest w przypadku „Kolekcji nietypowych zdarzeń”, z tym że Hanks, zupełnie jakby poza kinem prawie nie miał życia, opisuje tu głównie nie wspomnienia prywatne, a filmowe. To oczywiście ułatwia sprawę – grupą docelową tej książki są miłośnicy aktora, a ci doskonale znają obrazy, w których zagrał i wyłapią analogie. Te zresztą są czasem aż nazbyt widoczne – losy emigranta („Terminal”), wspomnienia z linii frontu z walk w Normandii („Szeregowiec Ryan”) czy związki niczym wzięte z komedii romantycznych, które stały się jego przepustką do sławy.
I dla tych właśnie rzeczy absolutnie warto jest niniejszy zbiór poznać. Oczywiście poszczególne opowiadania sympatycznie czyta się i bez tego, Hanks nie pisze w końcu źle – po prostu zwyczajnie, choć nie bez talentu (eksperymentuje przy okazji, tworząc choćby scenariusz zamiast prozy). Całość też bardzo ładnie prezentuje się od strony edytorskiej, bo mamy tu i grafiki najróżniejszych maszyn do pisania, i przyjemną stylizację niektórych elementów. Jeśli lubicie kinowe dokonania aktora, polecam „Kolekcję nietypowych zdarzeń” Waszej uwadze, będziecie zadowoleni.