Twój Carter to kolejna zabawna i pikantna historia autorstwa królowej romansów – Whitney G.!
Carter i Arizona znają się od podstawówki. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja rozpoczęła się od wzajemnego dokuczania sobie w szkole. Cartera nieustannie drażniła przemądrzałość Arizony, a dziewczynka ciągle skarżyła się na niego rodzicom i nauczycielom. Pierwsze liściki, jakie wymieniali, to właśnie pełne przezwisk i obelg karteczki, w których pisali sobie rzeczy, których nie mogli powiedzieć głośno na szkolnych korytarzach, nie pakując się w kłopoty.
Z czasem wymiana docinków zaczyna ich jednak coraz bardziej bawić i powoli prowadzi do nawiązania przyjaźni, która trwa przez kilkanaście lat. Przez cały ten czas nieustannie wymieniają wiadomości.
Przez lata żadne z nich nie czuje pociągu do tego drugiego – choć kolejne osoby, z którymi się spotykają, często bywają zazdrosne o ich relację. Carter ma wiele przelotnych związków, Arizona bezskutecznie szuka tego jedynego i często pomagają sobie w podrywaniu innych osób, a gdy ich związki nieuchronnie dobiegają szybkiego końca, wzajemnie się wspierają.
Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia Arizona zdaje sobie sprawę, że jest zazdrosna o przyjaciela, a Carter, pod wpływem zachwycających się Arizoną znajomych spogląda na nią w innym świetle. Oboje muszą się zmierzyć z pytaniem, czy warto ryzykować utratę wspaniałej przyjaźni dla szansy prawdziwej miłości…
Twój Carter to powieść, w której zakochają się wszystkie miłośniczki przewrotnych historii miłosnych!
Autor | Whitney G. |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Kobiece |
Seria wydawnicza | Niegrzeczne Książki |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 408 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67069-64-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367069649 |
Data premiery | 2022.01.19 |
Data pojawienia się | 2021.12.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 19 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
🤎"Życie jest za krótkie, by czekać z ważnymi słowami…"
.
.
Zastanawialiście się kiedyś czy głęboka, a co najważniejsze czysto platoniczna zażyłość może połączyć mężczyznę i kobietę? Wiele osób sądzi, iż przyjaźń damsko-męska graniczy z niemożliwością, jednak Carter James oraz Arizona Turner stanowią najlepszy dowód na to, że przyjaźnić można się z każdym, niezależnie od płci. Relacja tej dwójki rozpoczęła się w czwartej klasie podstawówki, a może w piątej? Carter dokuczał wtedy Arizonie i doprowadzał ją do łez, jednak nikt nie chciał mu uwierzyć, że to ona ciągle go prowokowała. Miał już po dziurki w nosie tarapatów, w które go wpędzała śmiejąc się jedynie do rozpuku. Rodzice kazali mu przestać się do niej odzywać, a także nauczyć się ją ignorować, bez względu na wszystko. Coś im mówiło, że ona i tak nie zostanie w jego życiu „do grobowej deski”. Była w nim tylko „sezonowo”, więc siłą rzeczy niedługo z niego zniknie. Aczkolwiek niemiły liścik, który Arizona pewnego dnia wręczyła Carterowi zapoczątkował między nimi prawdziwą, czysto platoniczną relację trwającą po dzień dzisiejszy. Mężczyzna z biegiem lat stał się kobieciarzem - nie potrafił wytrzymać w związku dłużej niż sześć miesięcy. Posiadał umiejętność zaciągania do łóżka każdej niewiasty na pierwszej randce. W pełni zaakceptował już fakt, że nie był stworzony do stałych relacji, więc przed studiami prawniczymi zamierzał cieszyć się wolnością i używać życia. Natomiast panna Turner potrzebowała czegoś więcej, aby stworzyć więź, a przygodny seks zdecydowanie do niej nie pasował. „Zawsze musiała przeprowadzić wiwisekcję, zanim zdecydowała się z kimś przespać. Wszystko wyceniała pod względem stopy ryzyka i zwrotu, aż po intensywność pocałunków, średnią długość i jakość randek oraz potencjał długoterminowego związku. Miała w telefonie arkusz kalkulacyjny z tymi wszystkimi absurdalnymi współczynnikami, który zakładała każdemu nowemu facetowi”. Arizona uważała, że nie wytrzymałaby w związku z Carterem, gdyż był nie tylko najgorszym chłopakiem w historii, lecz także zupełnie nie wpasowywał się w jej typ. On również trwał w przekonaniu, iż nigdy nie przespałby się z panną Turner, a już na pewno nie mógłby się z nią związać. Tych dwoje wspierało się przez całe życie, wiedzieli o sobie dosłownie wszystko, znali swoje najskrytsze sekrety, dlatego nigdy nie przypuszczali, że przyjdzie kiedyś taki dzień, w którym spojrzą na siebie zgoła inaczej. Czy Ari i Carter pozostaną tylko przyjaciółmi, a może odważą się wykonać krok naprzód? Czy istnieję cień szansy, iż swoim postępowaniem zniszczą budowaną przez znaczną część życia relację? A co najważniejsze, czy ich wspólna historia doczeka się szczęśliwego zakończenia?
.
Whitney G. należy do grona autorek, po których powieści sięgam w ciemno. Przeczytałam wszystkie jej dotychczas wydane w Polsce teksty i o ile dobrze pamiętam większość z nich otrzymała ode mnie najwyższą notę. „Turbulencję” oraz serię „Domniemanie niewinności” miałam okazję prześledzić ponad pięć razy i jestem przekonana, iż na pewno wrócę do tych niesamowitych, nieszablonowych oraz pełnych ciętego humoru historii jeszcze nie raz. Przyznaję się szczerze, że czekałam na egzemplarz „Twój Carter” jak na szpilkach, gdyż wiedziałam, iż kto jak kto, ale akurat ta pisarka na pewno sprawi, że mój chwilowy kryzys czytelniczy zniknie niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Podeszłam do tej lektury z nieskrywanym entuzjazmem, ale niestety po raz pierwszy muszę stwierdzić, iż Whitney G. nie do końca spełniła moje oczekiwania. Na początku kompletnie nie potrafiłam wkręcić się w tę powieść, nie porwała mnie jak inne dzieła tej autorki – na szczęście z każdą kolejną stroną jej czytanie szło mi coraz lepiej. Nie zrozumcie mnie źle, gdyż uważam, że „Twój Carter” to naprawdę pozytywny, ciepły oraz zabawny romans, ale osobiście jako wielka fanka Whitney G. doskonale zdaję sobie sprawę, iż stać ją na stworzenie ciekawszej i znacznie bardziej dopracowanej opowieści niż omawiany dziś przeze mnie tytuł. Na pewno na pochwałę zasługuję lekkie, przystępne, a zarazem przyjemne w odbiorze pióro pisarki. Uwielbiam to, że zawsze tworzy króciutkie rozdziały oraz wplata w nie wiadomości e-mail, liściki, bądź SMS-y, które wymieniają bohaterowie, dzięki czemu przez jej książki dosłownie się płynie. Carter i Arizona to naprawdę sympatyczne, charyzmatyczne, ale też pozytywne postacie. Polubiłam tę dwójkę od samego początku, natomiast uważam, iż zostali wykreowani mało realistycznie oraz powierzchownie. Brakowało mi szczegółów dotyczących ich przeszłości czy także większej ilości informacji na temat nich samych. Trudno momentami było mi zrozumieć ich dziecinne zachowanie i szczerze mówiąc do tej pory zastanawiam się nad tym, czy istnieją ludzie tacy, jak Arizona prowadzący arkusz kalkulacyjny na temat potencjalnych, życiowych partnerów – jakoś trudno mi w to uwierzyć. Bohaterowie wmawiali sobie, że łączyła ich tylko i wyłącznie przyjaźń. Oboje byli zbyt głupi, żeby uświadomić sobie, iż w rzeczywistości całe życie kochali się w sobie. „Tak naprawdę Carter nie chciał mieć dziewczyny. Nigdy nie chciał. Bo już ją miał. Zawsze miał. A nazywała się ona Arizona Turner”. Przy niej wszystko jawiło mu się w o wiele jaśniejszych barwach. Ta dziewczyna nieustannie stała za nim murem. Była od czasów szkolnych jego najlepszą przyjaciółką, jedyną osobą, na którą zawsze mógł liczyć, bez względu na wszystko. Została przy nim, gdy inni się od niego odwrócili. Jednak ich relacja zaczęła z czasem ulegać zmianom. Ta dwójka przez wiele lat nie czuła do siebie fizycznego pociągu, ale pewnego dnia, znajdując się na stacji benzynowej Ari niespodziewanie dostrzegła, iż Carter to uosobienie seksu, a jej serce na jego widok zaczęło wybijać szybszy rytm. Wzajemne zauroczenie spłynęło na nich niczym grom z jasnego nieba, co wydało mi się wysoce nieprawdopodobne. Autorka przedstawiła to w taki sposób, jakoby nagle, jak za pstryknięciem palca zakochali się w sobie. Zabrakło w tej scenie emocji, a poza tym praktycznie nie czułam pomiędzy postaciami tego magnetycznego przyciągania, iskier pożądania czy łączącej ich chemii. W mojej ocenie „Twój Carter” wymagałby jeszcze dopracowania w pewnych aspektach, szczególnie, jeżeli chodzi o końcowe rozdziały. Cała ta lektura skończyła się niestety zbyt szybko, a przede wszystkim zbyt przewidywalnie…
.
„Twój Carter” to słodka, ciepła, przyjemna, romantyczna, poruszająca oraz zmysłowa historia doskonale obrazująca fakt, iż przyjaźń od miłości dzieli tylko cieniutka linia. To opowieść o dwójce osób, które nie zauważyły czegoś, co zaczęło dziać się między nimi dawno temu. Nie brakowało tutaj słownych gierek oraz świetnych dialogów. Sięgając po książki Whitney G. wiem, że zawsze znajdę w nich mnóstwo humoru, emocji, zaskoczeń, śmiesznych momentów, a także seksualnych podtekstów. Tutaj odrobinkę zabrakło mi właśnie tych elementów. To dzieło różniło się znacząco od innych tytułów z dorobku tej autorki: było bardziej delikatne, subtelne, choć miało w sobie nutkę pikanterii. „Twój Carter” to powieść pokazująca, iż w życiu czasami warto zaryzykować. Głównych bohaterów od początku znajomości łączyła niespotykana, niezwykła więź, której szczerze im zazdrościłam. Z czasem ich przyjaźń przerodziła się w prawdziwą miłość, którą mieli tak naprawdę na wyciągnięcie ręki, lecz nigdy wcześniej nie przyszło im do głowy, że mogliby w przyszłości zbudować związek oparty na romantycznych uczuciach. Pisarka stworzyła idealną lekturę na oderwanie się od codziennych obowiązków. Świetnie się przy niej bawiłam, aczkolwiek zdaję sobie doskonale sprawę, iż nie zapadnie ona na dłużej w mojej pamięci. Nie mniej jednak i tak serdecznie polecam Wam zapoznać się z losami Cartera oraz Arizony. Myślę, iż wielbiciele lekkich, a także uroczych komedii romantycznych będą zachwyceni ich historią!
Carter i Arizona przyjaźnią się od podstawówki, początkowo byli największymi wrogami, jednak z czasem ich relacja przerodziła się w przyjaźń. Nawet po kilkunastu latach nadal wymieniają ze sobą wiadomości. Carter jest typowym kobieciarzem, natomiast Arizona swoje życie podporządkowała "arkuszowi kalkulacyjnemu". Czy jest szansa by ich przyjaźń przerodziła się w coś więcej?
Aż wstyd przyznać, ale to dopiero moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Nie miałam wcześniej okazji czytać żadnej jej książki, chociaż słyszałam o nich wiele dobrego. Jak wypadła w moich oczach książka "Twój Carter"? Autorka stworzyła ciekawą fabułę o dwójce ludzi, których wspólna przygoda zaczęła się tak naprawdę od dokuczania sobie w szkole, następnie przeistoczyła się w przyjaźń, by w końcu dać szansę silniejszemu uczuciu. Tylko czy warto ryzykować przyjaźń dla miłości?
Książkę czyta się wręcz ekspresowo, a to zasługa tego, że jest napisana bardzo przyjemnym, pełnym humoru i lekkim językiem. Napisana z perspektywy obojga bohaterów, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać, dowiedzieć się co czują i myślą.
Autorka na przykładzie Cartera i Arizony w świetny sposób pokazuje jak pewne niedopowiedzenia oraz nieprzeczytane przez bohaterów listy, które wysyłali sobie w pewnym okresie życia, mogą namieszać i doprowadzić do wielu trosk dla obu stron.
Moim zdaniem ta historia trochę za szybko się potoczyła w pewnym momencie i ciężko mi było zrozumieć niektóre decyzję i zachowania bohaterów, jednak mimo wszystko dobrze się bawiłam przy tej książce.
"Twój Carter" to pełna humoru, lekka i wciągająca powieść w sam raz na jeden wieczór, więc jeśli szukacie czegoś na odstresowanie się, to myślę, że historia Cartera i Arizony będzie idealna. Moja ocena to 7/10.
Carter James i Arizona Turner przyjaźnią się od szkół podstawowej. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja zaczęła się od dokuczania sobie na szkolnych korytarzach. Po jakimś czasie nienawiść przemieniła się w przyjaźń, która trwa kilkanaście lat.
Carter to typowy playboy, który przebiera w kobietach i zmienia je jak skarpetki. Arizona jest jego przeciwieństwem, prowadzi arkusz kalkulacyjny i na jego podstawie podejmuje decyzję, czy znajomość może przejść na kolejny poziom.
Wszystko zmienia się, gdy zauważają, że coś między nimi dzieje się, a konkretnie czują do siebie taki pociąg seksualny, że nie mogą oprzeć się sobie.
Czy seks nie zniszczy ich przyjaźni?
Czy to jednak prawdziwa miłość?
Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się ta historia to sięgnijcie po tę powieść.
"Twój Carter" to lekka i przyjemna książka. To historia o pięknej przyjaźni damsko-męskiej, która po latach przeradza się w coś pięknego.
Carter to prawdziwy pożeracz damskich serc, a jednak wystarczy, że Arizona do niego zadzwoni, a on rzuca wszystko dla niej. Chłopak był niedojrzały emocjonalnie, ale dojrzał i przekonał się, że Arizona to ta jedyna i właściwa dziewczyna dla niego.
Natomiast Arizona jest jego przeciwieństwem. Ma zawsze wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik.
Polubiłam ich od samego początku. Spędziłam miło czas z bohaterami tej powieści.
Znakomita fabuła i świetne dialogi, które wciągają od pierwszej strony.
Ta książka jest idealna dla fanów romantycznych klimatów.
Gwarantuję, że pikanterii też nie zabraknie.
Jestem oczarowana tą książką i nie mogłam przestać jej czytać.
Rewelacyjna powieść, która bardzo przypadła mi do gustu.
Uwielbiam styl pisarski autorki i teraz będę z niecierpliwością czekała na jej kolejne książki.
Polecam gorąco!
„Twój Carter” to historia miłosna dwójki przyjaciół z idealną ilością słodyczy i delikatną pikanterią, która wywołuje rumieńce na twarzy. Jest to przezabawna, słodka i podnosząca na duchu historia, którą czyta się z wielką przyjemnością. To jedna z tych książek, które potrafią mnie całkowicie oczarować nie tylko ze względu na bohaterów, ale także z powodu samej historii. Jest to moja pierwsza książka napisana przez Whitney G. i mogę tylko powiedzieć, że ma bardzo piękny i wzorowy styl pisania, a czytanie tej książki to sama przyjemność. Podobało to, że nie było żadnej nieodwzajemnionej miłości ani ukrytych uczuć. Oboje głównych bohaterów byli otwarci i szczerzy, dzięki czemu była to bardzo odświeżająca lektura. Była to jedna z tych zabawnych, gorących lektur z idealnymi dialogami, niezwykłym humorem i krótką chwilą „grozy”, która sprawiła, że musiałam czytać dalej, aby moje serce się uspokoiło. Jestem pewna, że ta lektura nikogo nie zawiedzie. Jest trochę bezczelna, dość seksowna i po prostu dobra.
Carter James był ucieleśnieniem marzeń każdej dziewczyny. Były gwiazdor i przyszły prawnik nie miał problemu z dziewczynami, ale nie potrafił stworzyć związku, który przetrwał kilka miesięcy. Arizona Turner to jego najlepsza przyjaciółka, od czwartej klasy podstawówki. Od zawsze dzielili się ze sobą wszystkim, aż pewnego dnia ich niewinna przyjaźń skręciła w całkowicie innym kierunku, kładąc na szali długo utrzymywaną przyjaźń.
Od samego początku polubiłam uroczą, zabawną i zmysłową fabułę, opowiedzianą z obu punktów widzenia Cartera i Arizony, która płynnie przeplatała ich przeszłość z teraźniejszością. Byłam dosłownie pochłonięta każdym aspektem fabuły. Od ścieżek dźwiękowych rozpoczynających każdy rozdział, po każdą wiadomość, e-mail i list, który między sobą wymieniali. Ich przyjaźń naprawdę była niesamowita. Cieszyłam się każdym uśmiechem, łzami i rozterkami, które dzielili. Przejście od przyjaciół do kochanków było tak naturalne i płynne, bez żadnej niezręczności. Bez głupich dramatów i bez niepotrzebnych gier. To tak, jakby od początku byli dla siebie stworzeni. Jest to jedna z lepszych powieści od przyjaźni do miłości. Nie jestem pewna, czy wystarczająco mogę wyrazić jak słodka i piękna była to historia. Myślę, że każdy powinien tego doświadczyć, żeby wiedzieć, o czym mówię.
Są takie momenty kiedy nie chcesz kończyć danej historii… to właśnie był ten moment. Książkę czytało się ekspresowo a mi coraz trudniej było kończyć kolejny rozdział bo wiedziałam, że zbliżam się ku końcowi…
W dzieciństwie byli największymi wrogami, dokuczali sobie jak tylko mogli. Dzisiaj? Carter to przystojny kobieciarz, który nie ma problemu z poznawaniem coraz to nowszych panienek. Arizona natomiast prowadzi specjalny arkusz kalkulacyjny aby idealnie dobrać dla siebie kandydata. Przyjaźń damsko-męska istnieje, ale czy na pewno…?
Książka idealnie wpasowała się w mój gust czytelniczy. Zarówno Carter jak i Arizona są bohaterami, których nie da się nie lubić. Ich początki były mega urocze i rozczulające! Super się to wszystko czytało, ich początkowe dogryzki, które zbiegiem lat zamieniły się w cudowną przyjaźń, której sama zazdrościłam. Akcja dzieje się w teraźniejszości, ale mamy rozdziały które pozwalają nam się cofnąć do szkoły podstawowej i z każdym kolejnym rokiem abyśmy mogli „poczuć” jak ich znajomość ewoluowała i jak to wszystko się zmieniało.
W ogóle! Większość książek autorki jest bardziej pikantna, co nie do końca może się każdemu podobać- tutaj jest zupełnie inaczej. Lżej, subtelniej mimo, że jakieś gorące sceny miały miejsce. Miałam po lekturze nawet lekkiego „kaca czytelniczego” i bałam się zaczynać innych książek aby nie czuć rozczarowania. Było mi smutno gdy ją skończyłam, autentycznie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Dlatego serdecznie Wam polecam. Jest to lekka książka, idealna dla miłośników lekkich i przyjemnych romansów. Oby więcej takich książek i tak dobrych autorów.