Jeden lud, jedna rada, jedna władza! Stary król nie żyje, zrzucony z tronu przez falę największego powstania ludowego, jakiego zaznała dolina Rzeki. Wygłodniali, zdesperowani ludzie na gwałt potrzebują nowego przywódcy. Tam, gdzie upada prawo, nowe zasady zawsze pisze najsilniejszy. Ktokolwiek nie chce rządzić, ten będzie rządzony. Kto nie potrafi powiedzieć, czego chce, usłyszy to od innych. Ościenne księstwa ostrzą sobie zęby na podbój, kapłani snują własne plany w mroku świątyń. A nad tym wszystkim unoszą się Bogowie, obserwujący każdy ruch człowieka. Z piachów pustyni wyłania się bohater.
Autor | Michał Gołkowski |
Wydawnictwo | Fabryka Słów |
Seria wydawnicza | Siedmioksiąg Grzechu |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 552 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 9788379643653 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379643653 |
Waga | 598 g |
Wymiary | 130 x 200 x 50 mm |
Data premiery | 2018.10.03 |
Data pojawienia się | 2018.09.19 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 49 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 7 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Jeden lud, jedna rada, jedna władza!
I jeden Zahred…
Prawie 700 stron historii rozgrywającej się na piaskach pustyni, w czasach gdy o potędze Egiptu jeszcze nikomu się nawet nie śniło.
Byłam ciekawa gdzie i kiedy pojawi się w drugim tomie Zahred i jakich spektakularnych zniszczeń dokona.
Byłam również niemal pewna, że fabuła będzie podobna do tej ze „Spiżowego Gniewu”, tylko lokalizacja się zmieni. I mimo, że to nie pierwsza moje styczność z twórczością Michała Gołkowskiego, to w duchu pomyślałam, że ha! tu cię mam autorze, tym razem mnie nie zaskoczysz.
Jak łatwo się domyśleć, byłam w ogromnym błędzie.
Ponowne spotkanie z Zahredem wywołało we mnie sporo różnych emocji. Po pierwszym tomie Siedmioksiągu Grzechu ten wyjątkowy bohater mocno zapadł w moje czytelnicze serce. Zżerała mnie ciekawość co do jego przeszłości, chciałam się od razu, natychmiast dowiedzieć co doprowadziło go do miejsca, w którym go poznałam.
Oczywiście autor tego nie zdradził, no gdzieżby.
Pozwolił mi się męczyć, snuć własne domysły, tworzyć teorie spiskowe i całą masę możliwych scenariuszy.
Z jednej strony to całkiem fajne uczucie, czekać i sprawdzić, czy się miało rację czy się myliło. Z drugiej, no cóż, cierpliwość nie należy do moich zalet.
Akcja „Bogów Pustyni” jest bardzo dynamiczna i zaczyna się z przytupem już od pierwszego zdania. Wpadamy w wir wydarzeń bez żadnego wprowadzenia, ot takie przywalenie z grubej rury. A potem jest już tylko lepiej.
Fabuła jest spójna, nieprzewidywalna, potrafi zaskakiwać. Zahred to wciąż ten sam bohater, a jednak wciąż towarzyszyło mi uczucie, że jest nadal nieodkrytą kartą.
Każdy kto miał już styczność z książkami autora, zna jego styl i wie czego się spodziewać. Nie inaczej jest w przypadku tej powieści.
Autor pisze bardzo obrazowo, powieść jest naszpikowana opisami bitew większych i mniejszych, jest krwawo, brutalnie, bez litości. Ale nie tylko o rozłupywaniu wrogom czaszek pisze autor. Mamy tutaj sporo wątków politycznych, są spiski, są knowania i przemyślana strategia, która ma doprowadzić naszego bohatera do od dawna wyznaczonego celu.
Powieść wciąga całkowicie, nie odczuwa się jej dużej objętości, nie ma ani chwili znużenia historią, bo z każdym kolejnym rozdziałem rośnie napięcie i oczekiwanie na to co się wydarzy.
Osią historii jest Zahred i nie ma co do tego wątpliwości. To on jest najważniejszy, to wokół niego kręcą się wszystkie wydarzenia, to on napędza tą opowieść. Oczywiście pojawiają się bohaterowie drugoplanowi, część z nich ogrywa ważniejszą rolę niż się początkowo mogłoby wydawać. Niektórzy byli sojusznikami Zahreda, niektórzy wrogami. Współczułam im wszystkim po równo, bo na tyle już poznałam tego drania, że byłam pewna, że bliższe kontakty z nim nikomu nie mogą wyjść na dobre.
Michał Gołkowski zaskoczył mnie wiele razy. Kilka razy miałam nawet chęć do niego napisać i zapytać – serio? Nie mogłeś sobie pani Gołkowski darować? Musiałeś przywalić jak nie z jednej, to z drugiej strony?
Nie napisałam, nie zapytałam. Postanowiłam poczekać do końca książki, a gdy już przeczytałam zakończenie, rozwaliło mnie ono na łopatki.
Gdy tak czytałam o kolejnych poczynaniach Zahreda, chwilami zastanawiałam się jakimi ścieżkami podążają myśli autora, skoro potrafił stworzyć tak nieszablonowego i fascynującego bohatera, postać, którą powinno się darzyć szczerą i niezachwianą nienawiścią, a jednak tak się nie dzieje.
To nie jest bohater w typie drań o gołębim sercu. To bezwzględny człowiek, który aby osiągnąć swój cel zrobi wszystko, bez chwili wahania. Cena nie gra roli.
Czy kogoś takiego da się polubić i mu kibicować?
Śmiało mogę napisać, że tak.
Zahred to ten rodzaj bohatera, który u mnie staje w równym rzędzie z takimi postaciami jak Kommodus (fenomenalnie zagrany przez Joaquina Phoenixa), Lord Vader, Joker stworzony przez Heatha Ledgera czy Loki – drań i wybitny manipulator.
Każda z tych postaci mnie fascynuje, każdej z nich potrafiłabym wybaczyć najgorsze draństwo, każdej z nich kibicowałam.
Zahred jest tak samo wyrazisty, charyzmatyczny, piekielnie inteligentny i zdolny do czynów strasznych.
I mimo, że pewne jego działania były nawet dla mnie trudne do przełknięcia, to ani na chwilę nie przestałam mieć nadziei, że uda mu się osiągnąć to, czego tak bardzo pragnie. Pomimo ceny jakiej będą wymagały jego działania.
Czy to oznaka, że opanował mnie jakiś rodzaj szaleństwa, który każe mi kibicować bohaterowi, który nie ma żadnych zahamowani i stać go na najgorsze uczynki?
Tak! To szaleństwo ma nazwę i brzmi ona Zahred.
I nie, nie potrzebuję leczenia, potrzebuję tylko kolejnego tomu, najlepiej już teraz, natychmiast.
To kiedy Panie Gołkowski premiera „Świątyni na Bagnach”?
Nie masz boga nad człowieka...
Egipt - ziemia królów, więzienie dla niewolników, miejsce całą swą istotą oddające (czy jednak rzeczywiście zawsze? ;) ) cześć bogom... Czy jednak tylko bogom? Czy jeśli wszystko utonie we krwi buntu, zarówno tej buntowniczej jak i tej szlachetnej, o której rozlanie zbuntowanym chodziło, czy aby wtedy nie narodzi się nowy bóg?... "Bogowie pustyni"... Panie i Panowie - przed Wami fantastyczna, mroczna podróż do dawnego Egiptu, w którym wola jednej jednostki może być... wszystkim :)
Myślę, że na początek bardzo fajnie będzie przytoczyć w tym miejscu mały cytat sprzed prologu:
"- Marzy mi się świat, w którym wszystko jest wspólne. Gdzie każdy ma ziemię i nikt nie musi pracować. Nie ma biedy i nierówności.
- To kto będzie tę ziemię orał?
- Niewolnicy."
Niezła zapowiedź tego, co może nas czekać, prawda? ;) ... Obalenie tyranii, teoretyczny cel pt. "niech rządzi teraz lud", a tak naprawdę całość będąca realizacją celów jednostki... Tym w gruncie rzeczy jest tak naprawdę ta książka - opowieścią o woli i o zdecydowaniu jednostki... o realizacji jej celów. A także o jej sprycie, bezwzględności, przebiegłości, inteligencji i charyzmie, które to cechy, wszystkie razem wzięte, pozwalają osiągać wspomniane cele... Czasem osiągane (w efekcie) własnymi rękami, czasem poprzez działanie z cienia, lecz wciąż, nieustannie, prąc w jednym, dawno obranym kierunku... Ową przebiegłą, charyzmatyczną, bezwzględną jednostką jest Zahred, w którego osobie Michał Gołkowski dał tej opowieści fantastyczną lokomotywę ciągnącą całą fabułę naprzód. Niezła ta lokomotywa! ;) , cały pociąg pędzi dzięki niej ile tylko pary... Fabryka dała ;) :)
"Bogowie pustyni" to książka wręcz hipnotyzująca. Oj, ciężko się oderwać! Człowiek prawie nie czuje po fakcie tych prawie 700 stron, tak szybko się je "pożera" oczami :) To zasługa przede wszystkim postaci Zahreda (genialna!), ale nie tylko. Ciężki, mroczny nieraz klimat powieści, ciekawe rozwiązania fabularne, sceny batalistyczne na mniejszą i większą skalę, wmieszana we wszystko polityka, walka z ościennymi księstwami, które poczytują kraj bez obalonego króla za łakomy kąsek... Uff, mocna i ciekawa to rzecz! :) Okrutnie wciągająca ;)
Troszkę to powieść odmienna od dotychczasowej twórczości Pana Michała... Co nie oznacza, że gorsza, o nie! Po prostu "inna"... Ale powiedzieć muszę, że umiejscowienie akcji w dawnym Egipcie, postać Zahreda, szalenie ciekawa akcja i mnóstwo cholernie dobrych rozwiązań fabularnych po prostu DZIAŁA! Z ręką na sercu, ciężko się oderwać w trakcie czytania :) Zaczynacie na własne ryzyko! ;) I to tym bardziej, że po fakcie zostaje tylko niedosyt i żal, że to już koniec tej części... No ale niedosyt oznacza, że było dobrze, prawda? Oj, było! :)
Polecam!
Recenzja także na:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/10/bogowie-pustyni-micha-gokowski.html