Lukrecja wywróci do góry nogami twoje przekonania o tym, co znaczy „zmienić swoje życie”! Wydawnictwo Lira prezentuje perypetie miłosne singielki przed czterdziestką. Jest to miłość in spe, bo ciągle nieuchwytna. Jak się okazuje, o wiele łatwiej jest zrobić karierę za granicą, niż znaleźć człowieka, z którym można by się pięknie zestarzeć. Stanąwszy przed wyborem dalszej drogi, Lukrecja bez wahania porzuca słoneczną Italię i przyjeżdża do Polski, którą pamięta jak przez mgłę. A tu życie szykuje dla niej jeszcze wiele niespodzianek…
Kim jest Lukrecja? To pewna siebie i swojej kobiecości singielka w przededniu czterdziestych urodzin, szczęśliwa posiadaczka wiernych przyjaciółek „od pierwszego wejrzenia” oraz wyzwolonej matki, która konsekwentnie zadręcza ją swoimi poradami. Jest też kobietą niezwykle wrażliwą na świat smaków, zapachów, kolorów i dźwięków. Umiejętność zmysłowego postrzegania świata staje się dla Lukrecji kluczem do odkrycia własnej drogi życiowej. Czy pomoże jej także w odnalezieniu prawdziwej miłości?
Jeśli losy Bridget Jones i pasje wielbicielki smaków Julii Child są ci bliskie, przeczytaj koniecznie tę książkę!
Autor | Laura Adori |
Wydawnictwo | Lira |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 320 |
Format | 13.4 x 19.6 cm |
Numer ISBN | 9788365838001 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365838001 |
Waga | 324 g |
Wymiary | 135 x 195 x 25 mm |
Data premiery | 2017.06.28 |
Data pojawienia się | 2017.06.28 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
**** http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/***
„Czy łatwiej zrobić karierę za granicą, czy znaleźć mężczyznę swojego życia?”
Tytułowa Lukrecja to młoda kobieta mieszkająca i pracująca w Mediolnie. Poza granicami kraju znajduje się już od dłuższego czasu jednak nie jest zadowolona z bycia korpoludkiem i pragnie coś zmienić, szczególnie że już niedługo dobije czterdziestki a wciąż jest singielką. Choć trudno jej znaleźć tego jedynego, chce stabilizacji. Pewnego dnia Lukrecja postanawia złożyć wypowiedzenie i powrócić do Polski by zacząć życie od nowa. Impulsem jest pewna tarocistka, która wywróżyła jej wielkie zmiany w życiu zawodowym i prywatnym.
Bohaterka po powrocie do kraju jest zachwycona tym jak przez te wszystkie lata się on zmienił. Nie planuje szukać pracy, ale zakłada bloga gdzie pisze o gotowaniu w wymiarze podniet smakowych, które mają rozgrzać zmysły i urozmaicić życie intymne czytających. Blog zdobywa szybko rzeszę wiernych fanów. Jeżeli chodzi o uczucia oczywiście nie ma możliwości by na horyzoncie nie pojawił się osobnik płci przeciwnej.
Wszystkie perypetie sercowo – zawodowe Lukrecji i jej dwóch przyjaciółek: polskiej – Wery i włoskiej – Claudii nieraz przyprawią Was o uśmiech na twarzy.
„Gdy ktoś poruszał jej serce, nie zaczynała szczebiotać, kokietować i wdzięczyć się, tak jak robi to zdecydowana większość użytkowniczek swojej kobiecości na świecie. Werze najpierw mgłą zachodziły oczy, a ciało wpadało w dziwny rodzaj bezwładności, a później wyłączał się mózg i zaczynały się projekcje (…).”
Książka „Przebudzenie Lukrecji” bardzo często porównywana jest do książki o Bridget Jones. Dla mnie to zupełnie dwie różne, absolutnie nieporównywalne osoby. Jak dla mnie Lukrecja to mimo wszystko bardziej racjonalnie stąpająca po ziemi osoba, która o swojej pasji do gotowania jest w stanie pisać w sposób obłędny. Przy niej bohaterka książek Helen Filding wydaje się lekko głupiutka.
Sama zaczęłam się zastanawiać czy owe smakowe i zapachowe mikstury prezentowane w książce rzeczywiście tak działają na zmysły jak zostało to opisane. Może czas to sprawdzić ;).
„Nowe zasłony w sypialni popsikałam delikatnie pobudzającym olejkiem ze specjalnie skomponowanej na ten wieczór mieszanki, która miała obudzić drapieżne pożądanie korzennym bukietem imbiru, szafranu i kminku, wzniecić falę namiętności akordem bergamotki, grejpfruta i jaśminu, utrzymując ten stan dzięki nucie piżma, ambry i agatowego drewna.”
Dlaczego warto przeczytać tą książkę?
Bo choć wiele z Was z pewnością uzna bohaterkę za przerysowaną singielkę z wielkiego miasta, to tak naprawdę powinnyście w niej dostrzec pewną siebie (choć niewolną od kompleksów), przebojową i kreatywną osobę. Czasem rzeczywiście chciało się krzyczeć uciekaj, dziewczyno oprzytomniej! Jednak któż nie popełnia błędów zwłaszcza tych sercowych.
Jeżeli ktoś liczy na wymagającą lekturę to się rozczaruje. Nie jest to też romans, choć o zdobycie uczucia tu chodzi. Tak naprawdę można powiedzieć, że jest to książka o kobiecej przyjaźni takiej na dobre i na złe. Dlatego też to raczej literatura obyczajowa, którą czyta się przyjemnie i szybko i często powoduje szeroki uśmiech na naszej twarzy.
Właśnie zaczęłam drugi tom przygód Lukrecji i jestem ciekawa czy nadal będę tak pozytywnie zaskoczona.
Pozdrawiam.
A.
Lukrecja to pewna siebie i swojej kobiecości kobieta. Ma prawie czterdzieści lat, jednak nadal jest singielką. Towarzyszą jej przyjaciółki, które stały się jej bliskie praktycznie "od pierwszego wejrzenia", są jej wierne, każdy mógłby jej pozazdrościć takiego towarzystwa. Lukrecja to także kobieta zmysłowa, postrzega w ten sposób świat, odkrywa swoją drogę, cały czas szuka miłości.
Sięgając po tę książkę, spodziewałam się typowego romansu, jednak miło się zaskoczyłam, bo nie jest to wątek aż tak rozbudowany jak w typowych romansach. W "Przebudzeniu Lukrecji" znajdziemy dużo o przyjaźni, o zmianach, które mimo iż mogą nas przerażać, są dla nas dobre i warto się na nie zdecydować. Bohaterkami książki są kobiety, autorka wykreowała je w sposób ciekawy, nie da się ich nie lubić, mamy ochotę się z nimi zaprzyjaźnić.
"Przebudzenie Lukrecji", to książka którą warto przeczytać właśnie w okresie wakacyjnym, wydaje mi się że to przyjemna książka, lekka i niezobowiązująca. To książka o życiu, poszukiwaniu siebie, pasji, a także o zmianach, o miłości. Czytając ją możemy oddać się refleksji o swoim życiu, przy okazji poznając losy Lukrecji i jej przyjaciółek.
Nowe wydawnictwo na polskim rynku - Lira, szturmem zdobywa czytelników, uwodząc ich pięknymi okładkami i dbałością o szczegóły. “Przebudzenie Lukrecji” to jedna z dwóch powieści, od których Wydawnictwo rozpoczęło swoją działalność. Subtelna okładka w delikatnych, pastelowych kolorach, jest jakby obietnicą równie subtelnego i przyjemnego środka. Czy jednak właśnie to dostałam, zagłębiając się w lekturę?
Bohaterką powieści jest Lukrecja, dobiegająca czterdziestki singielka, która pod wpływem impulsywnej decyzji porzuca pracę we włoskiej korporacji i po wieloletniej emigracji wraca do Warszawy, miasta swojego dzieciństwa. Z powrotem do ojczyzny Lukrecja wiąże wielkie nadzieje - liczy, że w końcu odnajdzie miłość swojego życia i wyrwie się ze stagnacji, w którą popadła mieszkając we Włoszech. Tymczasowo wprowadza się do swojej najlepszej przyjaciółki i stopniowo odzyskuje nadwątloną wiarę w siebie i swoje umiejętności. Spotyka też pewnego szatyna, który ma szansę zawrócić jej w głowie. Jak Lukrecja odnajdzie się z powrotem w Polsce i czy porzucenie Włoch na pewno było dobrym pomysłem?
Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy podczas lektury, był charakterystyczny, prawie poetycki styl autorki, który jednak sukcesywnie słabnął wraz z rozwojem akcji, ustępując pola bardziej prozaicznej narracji, kiedy główna bohaterka więcej działała niż rozmyślała. Język używany w powieści mocno wpływa na wyobraźnię i oddziałuje na zmysły, bo w “Przebudzeniu Lukrecji” pełno jest kolorów, smaków i zapachów. A że pasją Lukrecji jest gotowanie, to nie polecam rozpoczynać lektury tej książki z pustą lodówką, bo z pewnością zgłodniejecie podczas czytania.
Co do samej Lukrecji, jest ona dość sympatyczną postacią, obdarzoną poczuciem humoru, silną wolą i niekwestionowanym talentem kulinarnym. Mimo to nie byłam niestety w stanie jej polubić. Przede wszystkim mam wrażenie, że książka powinna mieć tytuł “Pobudzenie Lukrecji”, bo chwilami zdawało się, że wszystko o czym myśli ta kobieta, to seks i jedzenie, przy czym nawet na jedzenie patrzyła przez pryzmat własnej seksualności. Jej dwie przyjaciółki - Wera i Claudia, chociaż dodawały powieści uroku i elementów humorystycznych, wcale nie były pod tym względem lepsze. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy zaraz na początku rozmowy telefonicznej z przyjaciółką pytać ją o jej życie erotyczne, ale dla bohaterek tej powieści widać jest to normalne. Liczyłam na ciepłą, kobiecą literaturę w stylu Magdaleny Kordel czy Magdaleny Witkiewicz, a dostałam raczej “Seks w wielkim mieście” w polskim wydaniu. Fankom tego serialu książka zapewne się spodoba, ja niestety do nich nie należę.
Chociaż scen stricte seksualnych w “Przebudzeniu Lukrecji” prawie nie ma, to erotyzm bucha z prawie każdej kartki. Chwilami subtelny, na przykład w tekstach z bloga Lukrecji, ale chwilami wręcz wulgarny, na przykład w jej rozmowach z koleżankami. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych będzie to raczej zaletą, ale dla mnie jest wadą, bo zwyczajnie nie jestem fanką tego typu literatury. Kolejna rzecz, która zdecydowanie nie trafiła w mój gust, to zamiłowanie bohaterek do astrologii, numerologii, kart tarota i temu podobnych rzeczy, których jestem zdecydowaną przeciwniczką. Trudno mi więc było powstrzymać irytację, kiedy Lukrecja, zamiast trzeźwo spojrzeć na swoją sytuację, sięgała po karty. Ba, już samą decyzję o powrocie do Polski podjęła pod wpływem tarocistki! Bardzo rozsądne, prawda?
Jeśli chodzi o plusy, to spodobało mi się pokazanie Warszawy jako miasta, które nie ustępuje innym europejskim stolicom. Przez ostatnie 20 lat Polska bardzo się rozwinęła, co najbardziej widać właśnie w Warszawie. I chociaż nie przepadam za tym miastem, pod tym względem muszę oddać mu sprawiedliwość. Kolejny plus, a zarazem mój ulubiony “bohater” tej powieści, to uroczy buldożek o wdzięcznym imieniu Dolcevito. Zwierzęta domowe zawsze dodają książkom uroku, tak było i w tym przypadku.
Podsumowując, “Przebudzenie Lukrecji” nie jest złą książką i zapewne spodoba się wielu osobom o innych poglądach niż moje, ale zdecydowanie nie była to lektura dla mnie. Żałuję, że jedna z najpiękniejszych okładek w mojej biblioteczce, nie kryje wnętrza, które wzbudziłoby we mnie taki sam zachwyt.
Nie bez powodu zdecydowałam się rozpocząć tę recenzję tytułem jednego z rozdziałów. W takim właśnie momencie zaczyna się ta opowieść.
Lukrecja, (prawie) czterdziestoletnia singielka mieszkająca w słonecznej i pięknej Italii, porzuca pewnego dnia wszystko i wraca na ziemię swoich przodkiń, do Polski.
W Warszawie ma nadzieję odnaleźć miłość i nową wersję siebie. Ale czy taka romantyczka jak Lukrecja będzie w stanie odnaleźć się po latach nieobecności w tym mieście? Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć i B, bez względu na konsekwencje.
I tak zaczyna się szalona, ale i zmysłowa podróż ulicami stolicy, u boku bohaterki, która już wkrótce zda sobie sprawę, że apetyt na jedzenie i apetyt na seks to dwa powody, dzięki którym nieźle się bawimy, a koło życia na ziemi ciągle się toczy.
Brzmi zachęcająco? Później jest jeszcze lepiej 😆
Nie będę ukrywać, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam informację o tej powieści na stronie Wydawnictwa Lira, to nie opis lecz okładka przykuła moją uwagę. Ciepła i taka... klimatyczna.
Opis z kolei zapowiadał kawał dobrej rozrywki w stylu Bridget Jones. Miałam więc nadzieję na zabawną, lekką i przyjemną lekturę. Dostałam jednak dużo, duuuużo więcej. Bez urazy dla fanów wspomnianej Bridget Jones, ale bohaterka Helen Fielding może się schować przy Lukrecji! Bowiem ta powieść to prawdziwa uczta dla zmysłów! Pełna smaków, zapachów i aromatów o jakich nam się nawet nie śniło! I od których nie raz zakręci się w głowach!
Co do miejsca, w którym została osadzona znaczna część powieści - Warszawa do tej pory kojarzyła mi się głównie z hałasem i pędem. Za każdym razem, kiedy odwiedzałam stolicę marzyłam tylko o tym, aby jak najszybciej wrócić do siebie. Do ciszy i spokoju.
Dzięki powieści Laury Adori nagle spojrzałam na Warszawę inaczej. Zobaczyłam ją z perspektywy Lukrecji. I muszę przyznać, że taki punkt widzenia podoba mi się dużo bardziej. I myślę, że Wam również przypadnie do gustu. I zapragniecie tak jak Lukrecja spacerować ulicami Warszawy, pić poranną kawę z cynamonem i codziennie wpatrywać się w oczy pewnego przystojniaka.
A potem oddawać się największej rozkoszy, jaką jest... To już Wam zdradzi Lukrecja 😁
Największym atutem tej powieści jest świeże spojrzenie autorki na potencjał jaki drzemie w naszym kraju w gotowaniu, w mężczyznach i... w kobietach! A może przede wszystkim w kobietach?
"Kobiety wiedzą, czego chcą,
a robią to, do czego je przyzwyczajono"
"Bądź taka, jaka jesteś,
ale zrób sobie też miejsce na taką,
jaką nigdy nie byłaś"
Laura Adori urodziła się w Warszawie, jednak dużo podróżowała po Europie, mieszkała m.in.we Włoszech. Tak jak jej bohaterka, po latach powróciła do kraju swojego dzieciństwa, zajęła się smakowaniem życia i opisywaniem swoich przygód. I to widać w tej powieści. Styl autorki jest wyjątkowy. Śmiało mogę napisać, że jest takim powiewem świeżości na naszym rodzimym rynku
wydawniczym. Oby więcej ukazywało się w naszym kraju takich właśnie debiutów!
Z pewnością jest to zasługa zagranicznych podróży i doświadczeń autorki, dzięki którym jej bohaterka, Lukrecja, na nowo mogła poznać to, co pamiętała z dawnych lat i spojrzeć na to wszystko zupełnie inaczej; oczywiście po obowiązkowym uno, due, tre...
Czy to wszystko pomoże jej odnaleźć nową siebie? Jedno jest pewne - Lukrecja przebudziła się i zaczyna nowe życie. Teraz czas na Ciebie!