hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Kwiat paproci. Tom 1. Szeptucha”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Kwiat paproci. Tom 1. Szeptucha

Udostępnij
Wydawnictwo:
Seria wydawnicza:
Rok wydania:
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.04.12
31,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 35,00 zł

Opis od wydawcy

Porywająca, świetnie napisana powieść, w której XXI-wieczną Polską nadal rządzą Piastowie, a wiara i obrzędy przodków są cały czas żywe.

A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu...

Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!

Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?

Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!

AutorKatarzyna Berenika Miszczuk
WydawnictwoW.A.B. / GW Foksal
Seria wydawniczaKwiat paproci
Rok wydania2016
Oprawamiękka
Liczba stron352
Format13.5 x 20.2 cm
Numer ISBN978-83-280-2662-9
Kod paskowy (EAN)9788328026629
Waga412 g
Wymiary135 x 202 x 29 mm
Data premiery2016.02.03
Data pojawienia się2016.01.13

Produkt niedostępny!

Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.

Średnia ocen:
4,6
Star2Star2Star2Star2Star2
Liczba opinii:
14
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
szeptucha
2019.01.05 21:50
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Pierwszą książką, którą przeczytałam w tym 2019 roku jest „Szeptucha” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Opowiada o młodej lekarce, Gosi, która jedzie na rok do znachorki aby tam uczyć się wywarów, nalewek i jak pomagać ludziom w tej pierwszej potrzebie. Jest już XXI wiek ale… Mieszko znany z historii nie przyjął chrztu tylko nadal w Polsce panuje wielu bogów. W rzekach można spotkać nie tylko kąpiących się wielbicieli wody ale także i rusałki, utopce, wiły. Na samotnych wędrowców czatują wąpierze i demony, na pracujących w polu czyhają południce. I tak dalej. Gosia wpada w same centrum tamtego i dzisiejszego świata i okazuje się że ma do spełnienia ważną misję. Jest… „Szeptucha” jest tak wspaniałą książką, że już czeka mnie spotkanie z innymi powieściami o kwiecie paproci. I oczywiście bonusem są mężczyźni zawarci na kartach tego tomu. Mieszko – w którym Gosia się kocha, Radek, który okazuje się płanetnikiem, bóg Swiętowit, Swarożyc i mój ukochany Weles. Tak, jestem zakochana w czarnym diable, który „bije, pije, gwałci i gra w karty” i zamienia się w jastrzębia, kiedy mu to pasuje. Boska ta książka i cieszę się że od niej zaczęłam rok. Absolutnie polecam.

Zdjęcie użytkownika
Szału nie ma
2018.12.09 13:24
Ocena:
2,0
Star2Star2Star0Star0Star0

Recenzja bardzo skrócona: mokry sen autorki

Zarys fabuły: Świat, gdzie Mieszko I nie przyjął chrztu, Polska nadal wierzy w bóstwa słowiańskie, a żeby dostać ciepłą posadkę lekarza, należy przejść roczny staż u ludowej znachorki. Fantastycznie.

Okładka jest estetyczna, chociaż patrzenie na zsunięte ramiączko bluzki doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Nie zdradza nic o fabule, ale też nie zachęca do sięgnięcia po pozycję.

Opis książki brzmi jak losowe zdania o książce złożone w dwa akapity. Nie widzę zachowanego ciągu przyczynowo-skutkowego.

Zachęceni tym optymistycznym akcentem, przejdźmy do części głównej.

Główna bohaterka, Gosia, jest jedną z najbardziej irytujących bohaterek, z którą miałam do czynienia w różnych dziełach. Gosia ciągle marudzi, ciągle wynajduje problemy. “Przestań marudzić. Całe życie nic nie robisz innego, tylko marudzisz i narzekasz” [str. 25, przyjaciółka Gosi do głównej bohaterki]. Autorka notorycznie podkreśla jej fobie i, co prawdopodobne, problemy psychiczne. Mimo wszystko, jest kreowana na sztucznie idealną, niezauważającą swojego niewątpliwego piękna, lubianą przez wszystkich, i co najważniejsze, jest wybrańcem uniwersum. Brzmi szalenie typowo i tak jest.

Fabuła się ciągnie niemiłosiernie. Autorka opisuje przez dziesięć stron podróż bohaterki, która idzie piechotą pod górkę, jest jej gorąco, buty ją obtarły. Oczywiście Gosia okazuje się być mistyczną wybranką, niezwykłą personą rodzącą się raz na 12345 nocy. Akcja się kręci wokół stażu u szeptuchy, sporadycznych imprez ze znajomymi i nieco bardziej skomplikowanej relacji z mężczyzną o imieniu Mieszko. Zdecydowanie brakuje mi pogłębienia konsekwencji nieprzyjęcia chrztu, niż tylko krótkiej wzmianki na początku książki. Nie wierzę, że tak ważna decyzja miała wpływ jedynie na imiona bohaterów i powstanie dwóch zawodów więcej.

Książkę można by uznać za luźną i niezobowiązującą, gdyby nie styl pisania pani Miszczuk. Zdania są zdecydowanie zbyt proste, bardzo często treść się powtarza “— Tylko się napiję. (następuje opis picia wody ze źródła) [strona 10.]”. Na dodatek, autorka używa zbyt dużo potocznych słów np. “ma szacunek na dzielni” — i mówi to narrator. Brakuje mi bogatych opisów, przytoczenia uczuć bohaterów. Sami bohaterowie są dość płascy i ciężko mi było odróżnić ich od siebie.

Podsumowując, książka zdecydowanie mnie nie zachwyciła. Nie sięgnę po kolejne części. Nie polecę jej również bardziej wymagającemu czytelnikowi, ale wiem, że jeśli się ma dwanaście lat, to książki pani Miszczuk mogą się jak najbardziej podobać. Natomiast jeśli ktoś chce spędzić parę godzin na lekkiej, niewymuszającej głębszych rozmyślań lekturze, to uważam, że jest to idealna pozycja.

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk
2018.11.06 13:42
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Polska, XXI wiek. Z tą drobną różnicą, że Mieszko I nie przyjął chrztu. W Królestwie Polskim wciąż panuje wiara w pogańskich, słowiańskich bogów. Gosia jest absolwentką medycyny, ale by zostać lekarzem musi odbyć roczne praktyki u wiejskiej szeptuchy. Dla Gosi - zdeklarowanej ateistki - ten rok zdaje się koszmarem na jawie. Tym bardziej, że dziewczyna jest hipochondryczką i wszędzie widzi bakterie, których jedynym celem jest przeniknięcie do jej ciała. Nawet nie wyobraża sobie, że może być kimś wyjątkowym, o kogo już wkrótce upomną się słowiańskie bóstwa, w które przecież wcale nie wierzy...

Odkąd tylko sięgnęłam po tę książkę wiedziałam, że będę miała z nią problem. Tak się niefortunnie składa, że dawne, pogańskie wierzenia - zwłaszcza celtyckie i słowiańskie - to mój konik. Naczytałam się sporo swego czasu o nich i to one były głównym powodem, dla którego na drugi kierunek studiów wybrałam kulturoznawstwo. Problem w tym, że podczas lektury odniosłam wrażenie, że autorka nie zadała dobie najmniejszego trudu by potwierdzić zasłyszane gdzieś dawno opowieści. Za przeproszeniem, szlag mnie trafił, gdy przeczytałam o piorunowych kamieniach Światowida. Nie mogę uwierzyć, że autorka pomyliła lokalne bóstwo Słowian połabskich z jednym z najważniejszych bogów w panteonie słowiańskim - Perunem. To były perunowe kamienie, Pani Katarzyno, perunowe. Wstyd. Podobnie nie do końca autorka ogarnęła ideę płanetników oraz wąpierzy, nie wspominając już o samej legendzie o kwiecie paproci. Przykra to sprawa, bo można było szeroko rozsławić rodzimą wiarę, a nic z tego nie wyszło.

To taka dygresja. Muszę zaznaczyć, że tę powieść od początku traktowałam jako lekkie czytadło dla kobiet i nic ponad to - tak też "Szeptuchę" oceniłam. I jako taka jest całkiem przyzwoita. Byłam akurat po kilku cięższych lekturach, dlatego na tę powieść od pierwszej strony patrzyłam przychylnie, oczekując chwili wytchnienia od poważnej literatury. "Szeptuchę" czyta się szybko i lekko, jest to idealna książka na odstresowanie po ciężkim dniu i za to ma u mnie duży plus. Historia jest nieskomplikowana, ale ciekawa, wciąga lecz nie w ten sposób, który wymaga zarywania nocek. No cóż więcej mogę powiedzieć? Przyjemna powieść dla zabicia czasu.

Główna bohaterka, Gosia, ma ze mną wiele wspólnego. Obie jesteśmy hipochondryczkami, choć z różnymi obsesjami. Obie też jesteśmy klasycznymi mieszczuchami, dlatego w najmniejszym stopniu nie irytują mnie jej obsesyjne zachowania higieniczne i uskarżanie się na brak przyzwoitej wygódki. Mało tego, uważam, że to nadaje głównej bohaterce charakteru i wyróżnia ją z morza innych postaci typowych dla literatury kobiecej. Jeśli chodzi o szeroko chwalone poczucie humoru autorki, to owszem, powieść jest napisana w sposób zabawny, choć ja osobiście wolę ten typ humoru, który znaleźć można w książkach Sir Terry'ego Pratchetta.

Właściwie nie mogę znaleźć nic, do czego mogłabym się przyczepić - poza faktem, że autorka nie ma zbyt dużego pojęcia o słowiańskich bóstwach a próbuje o nich pisać. Ja z dużą przyjemnością połknęłam tę lekką lekturę w dwa dni, nie przeciążając się za bardzo myśleniem przy czytaniu. Jako taką właśnie książkę "na relaks" gorąco polecam - choć raczej tylko kobietom.

Zdjęcie użytkownika
Recenzja
2018.09.09 17:49
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

W końcu mogę się pochwalić, że przeczytałam Szeptuchę, która w moich oczach mieni się już jako klasyk. Chyba nie ma blogera nieposiadającego w swojej domowej biblioteczce tego tytułu! Katarzyna Berenika Miszczuk zaskoczyła mnie już niejednokrotnie, więc z ogromnym zapałem i wielkimi nadziejami na świetną powieść, zasiadłam do lektury. Czy było warto?

Napis na okładce wskazuje, że sięgamy po romans, z czym absolutnie nie mogę się zgodzić! Szeptucha to powieść przedstawiająca pogańską Polskę XXI wieku. Kraj pełen szeptuch, żerców, zabobonów, krwiożerczych potworów i pradawnych świąt. Bohaterowie Szeptuchy hucznie obchodzą wszelkie uroczystości związane z różnymi bóstwami, m.in. Noc Kupały czy Zielone Świątki. Okazją do celebrowania jest również topienie marzanny, z którą wiąże się wiele nieprzyjemnych przesądów...

Główna bohaterka, Gosia, jest surową realistką. Marzy jej się kariera prawdziwego lekarza, a nie wiejskiej szeptuchy, która pracuje w zamian za jajka czy mleko... Gosia nie wierzy w bogów, zabobony ani magię. Jeśli mowa o leczeniu to w grę wchodzą tylko sprawdzone antybiotyki przyrządzane w sterylnych warunkach, a nie napary z podejrzanych ziółek. Jednak już wkrótce świat Gosi zmieni się nie do poznania...

Szeptucha od samego początku oczarowała mnie humorem i błyskotliwością. Były takie fragmenty, które naprawdę mnie rozśmieszały i chętnie do nich wracałam. Jednak powieść ta ma swoje mroczne strony... Niektóre sceny naprawdę mroziły mi krew w żyłach i spodziewałabym się, że prędzej znajdę je w jakimś dobrym horrorze niż w tego typu książce. A jednak autorka postawiła na oryginalność i różnorodność. Inspiracja historią i dawnymi wierzeniami okazała się strzałem w dziesiątkę! Być może przeniesienie elementów z tak odległej historii naszego państwa do XXI wieku brzmi nieco dziwnie, ale uwierzcie mi, że wyszło świetnie!

Jestem pewna, że Szeptuchę pokochają wszystkie osoby lubiące słowiańskie klimaty. Książkę czyta się bardzo szybko, bo jest naprawdę przyjemną i wciągającą lekturą. Czuję się zaintrygowana i z pewnością sięgnę po kolejne tomy. Mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze od tego! :)

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha
2018.08.06 12:26
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

"A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu…

Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!

Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?

Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!"

Z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk zawsze było mi nie po drodze. Słyszałam wiele dobrego o jej książkach i wreszcie postanowiłam poznać fenomen autorki. Na pierwszy ogień wybrałam „Szeptuchę”, czyli pierwszy tom cyklu Kwiat paproci. Czy to spotkanie mogę zaliczyć do udanych? Napiszę tak… Szeptucha rzuciła na mnie swój urok…

Czy może mi ktoś powiedzieć, dlaczego tak długo broniłam się przed twórczością tej autorki? Przecież Szeptucha jest po prostu fantastyczna, hipnotyzująca i wciągająca. Katarzyna Berenika Miszczuk przeniosła mnie do świata pełnego magii i słowiańskich wierzeń, z którego nie chciałam powrócić. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy i ze smutkiem wróciłam do rzeczywistości. Na całe szczęście na mojej półce czekają na przeczytanie trzy kolejne tomy, więc jeszcze nie raz liznę tego świata.

Kreacja bohaterów wyszła autorce bardzo dobrze, choć nie ukrywam, że Gosia czasami okropnie mnie irytowała. Na początku bawiło mnie to, że dziewczyna bała się kleszczy, ale w którymś momencie zaczęło mnie to po prostu irytować, bo ile razy można czytać jedno i to samo. Nie zmienia to jednak faktu, że cała książka przepełniona jest humorem, który czasami potrafił rozbawić mnie do łez. Autorka nie raz zaskoczyła mnie fabułą, pojawiły się nieoczekiwane zwroty akcji, a co za tym idzie i dreszczyk emocji… Dla mnie to książka wręcz idealna.

Szeptucha” to książka, którą koniecznie musi przeczytać każdy fan fantastyki. Mnie autorka przeniosła do wyjątkowego świata, w którym zatraciłam się bez reszty. W tej książce znajdziecie magię, słowiańskie wierzenia i oczywiście miłość, która dodała smaczku całej historii. Dla mnie to idealne połączenie i naprawdę nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać kolejny tom. Dzięki takim książkom odradza się moja wiara w to, że i polscy autorzy potrafią pisać dobrą fantastykę. Dopisuję panią Miszczuk do listy z ulubionymi autorami.

Zdjęcie użytkownika
Nasza mitologia jest straszna!
2018.05.16 21:49
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Jak myślicie, jak potoczyłaby się historia Polski gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu? Gdybyśmy dalej wierzyli w słowiańskich bogów. Czy nasze państwo byłoby potężniejsze? Czy te wszystkie bitwy, wojny, zabory i powstania miałyby miejsce? Zobaczcie co na ten temat ma do powiedzenia Pani Miszczuk, która przedstawiła XXI, kiedy to ludzie nadal wierzą w Welesa, Świętowita, wąpierze czy utopce!

"Kto wie, może tak naprawdę nie jest zboczeńcem, tylko miłością mojego życia? Na wszelki wypadek lepiej go do siebie nie zrażać."

Gosia uparcie chce zostać lekarzem. Jednak by zdać studia musi na rok udać się na praktyki. Mama załatwia jej jednak je nie w szpitalu, tylko u szeptuchy. Dziewczyna nie jest tym zachwycona, ponieważ nie wierzy w bogów i magiczne ziółka wytwarzane przez Baba Jagę. Jednak jak mus to mus. Jak się okazuje, te praktyki nie będą takie, jak się Gosi z początku wydawało...

Uwielbiam pióro tej autorki, dlatego do książki podeszłam bardzo optymistycznie. Początek nie powiem, był dla mnie dość ciężki, ponieważ mitologia słowiańska nie jest moją mocną stroną i niestety miałam problem z odnalezieniem się w sytuacji. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem już było coraz lepiej!

Bardzo cieszę się, że w końcu miałam okazję trochę przybliżyć sobie nasze rodzime wierzenia. Słyszałam, że są one dość drastyczne, ale nie spodziewałam się aż takiego okrucieństwa. Mimo wszystko, poznawałam to z wielką fascynacją. Wszystkie obrzędy, wierzenia, bogowie, szeptuchy, żercy to jest niesamowite! Bardzo wciągnęłam się w ten świat i zdecydowanie chce więcej! Dzięki autorce z pewnością będę chciała sobie przybliżyć nasze mity i bogów.

"Każdy ma w sobie pierwiastek zła. Ludzie bez skazy nie istnieją."

Bohaterowie również są świetnie wykreowani. Gosia, która chce być uparcie lekarzem, która patrzy na wszystko krzywym spojrzeniem, która boi się iść do lasu bez swojego specjalnego stroju przeciwkleszczowemu. Była po prostu świetna. Z każdym rozdziałem jak dowiadywała się więcej i jak zaczęła rozumieć co się wokół niej dzieje... Naprawdę ją polubiłam! Mieszko również bardzo przypadł mi do gustu. Może denerwowało mnie czasami jego zachowanie, to jednak jakoś zaskarbił sobie moją sympatię. No i kochana Baba Jaga, która była przegenialna! Uwielbiam ją i liczę na to, że będzie jej jeszcze więcej w kolejnych tomach!

Książkę mogę Wam z czystym sercem polecić. Styl autorki jest świetny, lekki i wciągający. Jak już zacznie się czytać, to ciężko się później oderwać. Pani Miszczuk czaruje słowem! Już wcześniej byłam zauroczona stylem pisania, a teraz go normalnie kocham! Do tego jeszcze mitologia słowiańska i alternatywne potoczenie się historii, to coś co ostatnio bardzo mnie interesuję! (ostatnio musiałam się uczyć na konkurs historyczny i takie rozkminy, że gdyby nie zrobili tego, to może wszystko potoczyłoby się inaczej, ciągle siedzą mi w głowie).

Podsumowując Szeptucha to niesamowicie dobra i klimatyczna powieść. Żałuję, że dopiero teraz się z nią zapoznaję, ale lepiej późno niż wcale! Zabawna, wciągająca i magiczna powieść, o której szybko nie zapomnicie! Strach przed naszą mitologią przysporzy kilka nieprzespanych nocy, a kąpiele w wannie, już nigdy nie będą takie same! Jak najbardziej polecam!

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha
2018.02.17 14:05
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Jak wyglądałby nasz kraj, gdyby Mieszko I wcale nie przyjął chrztu? Katarzyna Berenika Miszczuk zabiera nas do alternatywnej rzeczywistości, gdzie Polska nadal jest królestwem rządzonym przez Piastów, krainą, gdzie obchodzenie wszelkich dawnych, pogańskich obrzędów, wiara w przesądy, zabobony i słowiańskich bogów jest rzeczą naturalną.

Mimo iż tradycja jest nad wyraz silna, są osoby, które podchodzą do niej nieco sceptycznie. Taka właśnie jest główna bohaterka Gosława, która akurat ukończyła szkołę medyczną, a uwieńczeniem jej nauki ma być staż u ludowej uzdrowicielki, szeptuchy. Pomysł ten nie bardzo podoba się dziewczynie, na dodatek nie wierzy ona w skuteczność wiejskiej znachorki, jej zdaniem to medycyna i współczesne medykamenty mają jakąkolwiek wartość, a zielarstwo wyśmiewa i nazywa zwykłym naciąganiem. Na dodatek Gosia to doskonały przykład przerażonej hipochondryczki, panicznie bojącej się zarazków czy kleszczy, tym bardziej nie przekonują ją naturalne specyfiki, które z higieną mają niewiele wspólnego.

Mimo sceptycznego nastawienia, decyduje się jednak odbyć praktyki w Bielinach. Nie przypuszcza nawet, jak ów wyjazd zmieni jej nastawienie, zarówno do samej szeptuchy, jak i do ludowych wierzeń.

Być może nawet uda jej się na tym odludziu spotkać prawdziwą miłość...

"W co ja się wplątałam? Przecież to jest niemożliwe! Bogowie, demony, czary, wizje. Co to ma być? Przecież ja nawet nie wierzę w te ziołowe specyfiki od szeptuchy, którymi z upodobaniem naciera się moja mama. A co dopiero mówić o bogach!"

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk, ale muszę przyznać, że jest nad wyraz udane. Jestem szczerze zachwycona i z pewnością sięgnę po kolejne pozycje pisarki, tym bardziej, iż "Szeptucha" to dopiero pierwsza część serii. Totalnie urzekł mnie styl autorki, jej pióro jest niespotykanie lekkie i przystępne, cechuje je także niesłychana plastyczność oraz doskonały humor. Nie można jej również odmówić wspanialej wyobraźni, stworzyła doskonałą fikcję historyczną, która całkowicie odrywa od rzeczywistości i przenosi czytelnika do niezwykle ciekawej, fascynującej, ale i niepokojącej alternatywnej rzeczywistości.

Największą zaletą tej książki jest fakt, iż w niepospolicie lekki i przyjemny sposób przybliża polskie legendy, które niestety większość z nas, zna jedynie pobieżnie. Mitologia słowiańska jest często pomijana, a przecież jest równie atrakcyjna i imponująca jak grecka czy rzymska.

Główna bohaterka, Gosława, jest osobą, której nie sposób nie pokochać. To kobieta prawdziwa, naturalna, z całą paletą wad i zalet. Jej paranoiczne lęki przed kleszczami czy zarazkami mogą bawić, ale tylko potwierdzają autentyczność dziewczyny, przecież każdy z nas ma jakieś niezrozumiałe dla innych fobie. Cechuje ją również świetne poczucie humoru. Już od pierwszych stron pokochałam jej bezpośredniość i cięty język. Sarkastyczne docinki Gosi wielokrotnie wywoływały u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu.

Na uwagę zasługuje także Mieszko, który ewidentnie namieszał dziewczynie w głowie. Z jednej strony darzymy go sympatią, z drugiej wyczuwamy, iż skrywa naprawdę niepojący sekret, co sprawia ,że nasze uczucia zaczynają popadać w skrajność. Co istotne, wątek miłosny nie dominuje, jest wpleciony subtelnie, najważniejsza jest cała otoczka, niezwykłe tło, które nadaje powieści wyjątkowego klimatu.

Pozostałe postacie również są niesłychanie barwne, zapadają w pamięć, wzbudzają wiele emocji, jednak zarówno główna bohaterka, jak i czytelnik, stają się wobec nich podejrzliwi. Nie wiadomo komu można ufać, kto jest dobry, a kto tylko udaje, by osiągnąć swój cel.

Nie zabraknie oczywiście opisów obchodów pogańskich świąt, poznamy sposoby leczenia przez ludową uzdrowicielkę, a także receptury jej niezwykłych specyfików. Cała fabuła przepełniona jest obłędną magią oraz tajemniczą, nawet lekko mroczną atmosferą, dzięki czemu przepadamy w historii i błyskawicznie pochłaniamy z zapałem kolejne rozdziały. Nie będzie przesadą jeśli powiem, iż kartki praktycznie same przelatują przez palce.

Podsumowując, "Szeptucha" to nietuzinkowy, emocjonujący romans, napisany wyjątkowo lekkim i przyjemnym stylem, nasycony świetnym humorem. Ta książka, to nie tylko porywająca, odprężająca, zapewniająca doskonałą rozrywkę magiczna powieść, ale również wartościowa lektura dla każdego. W bardzo ciekawy sposób przybliża czytelnikowi religię i kulturę Słowian, dzięki czemu doskonale łączy przyjemne z pożytecznym. Barwne postacie, doskonałe poczucie humoru, świetne dialogi, nadprzyrodzone istoty i niezwykłe obrzędy, a wszystko otoczone niesamowitym, magicznym klimatem. To prawdziwa gratka dla wszystkich fanów fantastyki i słowiańskich wierzeń, ale nie tylko. Jestem pewna, iż powieść spodoba się każdemu i zapewni niezapomniane wrażenia.

Gorąco polecam!

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha – słowiańska Polska XXI wieku
2017.10.22 12:42
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Zastanawialiście się kiedyś jak by to było nadal wierzyć w bogów słowiańskich? Leczyć się u Szeptów i przeżywać obrzędy pod okiem Żerców? Jak to jest gdy wiara w Mokoszę, Swarożyca i cały rodzimy panteon splata się z nowoczesną Polską? I musi opierać się zachodniej kulturze? Mnie zainteresował ten niecodzienny pomysł. Zapraszam na recenzję niesamowitego i magicznego przedstawienia Polski słowiańskiej XXI wieku napisanej przez Katarzynę Miszczuk i z przyjemnością przedstawiam Szeptuchę.

Nasza główna bohaterka Gosława Brzózka jest kobietą nowoczesną która kończy uniwersytet medyczny, lubiąca swoje bezpieczne miasto – Warszawę i wygody współczesnego świata jaki ona reprezentuje. Jednak by zostać pełnoprawnym lekarzem musi przejść roczne praktyki u Szeptuchy - wioskowej baby która leczy ludzi. A nasza Gosia nie znosi wsi, kleszczy, zarazków i wszelkiego robactwa. Ona nie nadaje się do tych praktyk. Jednak jej matka która wywodzi się z Bielin – urokliwej wsi w Świętokrzyskim i jej dobra przyjaciółka polecają jej na praktyki tamtejszą Szeptuchę – Jagę, Babę Jagę. Nasza bohaterka niezbyt zachwycona zamierza jednak zmierzyć się z wyzwaniem. Na miejscu okazuje się że nie wszystko wygląda jak się zdaje a nawet na wsi może być ciekawie. I można się wiele nauczyć, choć nasza Gosia jest oporna na „wiejskie zabobony”. Ale te podania i bogowie postanawiają naszej agnostyczce udowodnić że istnieją, co więcej namieszają mocno w jej życiu. Tak jak pewien przystojny jegomość, uczeń Żercy w Bielinach. Czy Gosia skradnie mu serce czy bogowie z niej kpią? Magia, słowiańskie demony i bogowie, duża dawka humoru i romans.

Książka Katarzyna Berenika Miszczuk przykuła moja uwagę niesamowitym pomysłem na świat, jednak to wykonanie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Niesamowite postacie, barwny świat polskiej wsi i jeszcze barwniejszy panteon kapryśnych bogów i stworzeń takich jak utopce, ubożęta i całe reszta z bajek dla dzieci, które na kartach tej powieści przestają być bajkami. Stają się codziennością Polski Gdzie Mieszko I nie przyjął chrztu, a my nadal obchodzimy słowiańskie święta na część bogów.

Polecam każdemu kto lubi humor i wciągające historie. Ja z kuflem miodu siadam do następnej części i pozwalam się otulić temu światu.

Zdjęcie użytkownika
zabookowanyswiatpauli.blogspot.com
2017.08.14 21:57
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Wyobraźcie sobie, co by było gdyby... Mieszko I nie przyjął chrztu? Jak wpłynęłoby to na dalsze losy Polski? Autorka w swojej książce przedstawiła taki właśnie scenariusz, jeden z wielu możliwych. XXI wiek. Polska, a właściwie – Królestwo Polskie, nie jest krajem katolickim, ludzie nadal wierzą w słowiańskich bogów, a Piastowie w dalszym ciągu siedzą na tronie. Gosława Brzózka, to dwudziestoczteroletnia dziewczyna, która właśnie odebrała dyplom lekarza. Jednak zanim będzie mogła pracować w swoim zawodzie, musi odbyć roczne praktyki u Szeptuchy. Wszystko fajnie, gdyby nie to, że Gosia o wiele lepiej czuje się w mieście, niż na wsi. Boi się kleszczy, nie wierzy w bogów, zabobony, czy przesądy. Na dodatek nie ma szczęścia u facetów, więc nadal jest sama.

Krótko po przyjeździe do Bielin, Gosia poznaje Mieszka, który jest na praktykach u lokalnego Żercy. Ale czy ten facet naprawdę jest tym za kogo się podaje? Jaką tajemnicę skrywa? I czy nasza bohaterka w końcu uwierzy w bogów?

Dziewczyna, która woli miasto, nie lubi wsi, natury musi wyjechać w takie właśnie miejsce. Nie brzmi to zbyt kolorowo co? I faktycznie, na początku zachowanie Gosi może być irytujące/ wkurzające, te jej fobie, kombinezon na kleszcze itd. No i sceptyczne podejście do słowiańskich bogów. Przez to wszystko główna bohaterka mnie irytowała, nie zliczę nawet, ile razy przewracałam oczami na to, co robiła, czy mówiła. Nie wiem, mogło to być w moim przypadku spowodowane tym, że sama jestem ze wsi (gdzie, co ciekawe, zachowały się nieliczne, ale jednak, stare przesądy, czy zabobony. Nadal jest tu topienie Marzanny, pamiętam jak w podstawówce co roku robiliśmy kukłę i całą klasą szliśmy ją topić w pobliskiej rzeczce ^^). A jak to u was było z Gośką?

O Mieszku, tak naprawdę wiemy bardzo mało, autorka stworzyła wokół niego taką aurę tajemniczości. Gdy dowiedziałam się, jaką tajemnicę skrywa ten przystojniak, dosłownie opadła mi szczena. Dałam radę pozbierać ja dopiero bo dwukrotnym przeczytaniu tego fragmentu :').

Niemniej jednak, wątek miłosny pomiędzy Gosią, a Mieszkiem rozwija się... powoli. Tutaj nie uświadczymy czegoś takiego, że się poznali, raz porozmawiali i już zakochani. Nieee, gdzie tam. W sumie, to do samego końca jet ta niepewność, czy między nimi w końcu coś będzie, czy jednak nie...

Katarzyna Berenika Miszczuk stworzyła cudowny słowiański klimat, widać było, że się przyłożyła. Zawarła w tej książce wiele starodawnych przesądów, zabobonów, czy chociażby świąt. Uwielbiam takie klimaty, więc „Szeptuchę” czytało mi się z przyjemnością. Autorka wplotła też sporo humoru, co chwila wybuchałam śmiechem przy czytaniu, co u mnie jest jak najbardziej na plus, bo lubię się pośmiać przy książce. ;)

Szeptucha” to moja pierwsza styczność z twórczością pani Kasi, ale z pewnością nie ostatnia. Bardzo mi się spodobał jej lekki styl pisania, opisy, które się nie dłużą, a zawierają najważniejsze informacje i przede wszystkim – humor. ^^ No i oczywiście słowiański klimacik. Teraz tylko żałuję, że nie mam na półce „Nocy Kupały”, bo jestem strasznie ciekawa ciągu dalszego. Ale już teraz wiem, że pierwszy tom serii „Kwiat paproci” mogę Wam polecić i prawdopodobnie całą tą serię. Słyszałam wiele opinii, że kolejne tomy są jeszcze Lepsze, więc to mówi samo przez się. ;)

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha
2017.07.17 17:07
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Mitologia Słowiańska zawsze kojarzyła mi się z czymś niezwykle tajemniczym i nieprzystępnym. Bardzo prawdopodobne, że jest to wynikiem dużego dystansu, z jakim podchodzimy do naszych pierwotnych wyznań. W końcu Polska przyjęła chrześcijaństwo, a my słowianie porzuciliśmy nasze wierzenia, w ten sposób wypierając się większości legend i przesądów. Dawne zwyczaje nie pozwalają jednak całkiem o sobie zapomnieć, w końcu wiele naszych świąt chcąc nie chcąc właśnie w nich znajduje swoje korzenie. Szeptucha idealnie nawiązuje do pozostałości legend, oprawiając je w ramy nowoczesności i sprawiając przy tym, że niejednokrotnie myślałam, jak chętnie znalazłabym się w tej alternatywnej rzeczywistości.

Wyobraźcie sobie, że Mieszko I nie przyjął chrztu, a nasz kraj w dalszym ciągu kultywuje pogańskie wierzenia. Dodajmy do tego trochę magii, mitycznych stworzeń rodem z nocnych opowieści naszych babć i jak najbardziej rzeczywiste bóstwa. Tym właśnie jest dzieło Katarzyny Bereniki Miszczuk - niezawodną, wybuchową wręcz mieszanką, która nie ma możliwości się nie sprawdzić. Gosława Brzózka jest świeżo upieczoną absolwentką studiów medycznych, by jednak móc zacząć swą pracę jako pełnoprawny lekarz musi odbyć roczne praktyki u szeptuchy - wioskowej zielarki, będącej poniekąd pomocą pierwszego kontaktu. Nie wierząca w zabobony Gosia nie podchodzi do swoich nowych obowiązków z optymizmem, a świat, który stara się jej ukazać Jaga zdecydowanie nie wpasowuje się w światopogląd dziewczyny. Do tego wszystkiego na swej drodze napotyka tajemniczego Mieszka, ucznia miejscowego Żercy, na widok którego serce zamiera w piersi. Czy nowe obowiązki i kwitnące uczucie przysłonią jednak nadchodzące nieubłaganie przeznaczenie? Wychodzi na to, że bogowie mają wobec młodej adeptki swoje własne, niecne plany i nic, zupełnie nic nie pójdzie po jej myśli.

Książek Katarzyny Bereniki Miszczuk nie da się nie kochać. Utonęłam przy diablicy, utonęłam i tutaj. Jestem oczarowana łatwością, z jaką przychodzi autorce lawirowanie między doczesnością a dawnymi konwenansami. Szeptuchę czytałam z zapartym tchem. Nie była co prawda książką lekką w odbiorze, bo czułam lekki opór pióra, jednak przyjemnie poprowadzona fabuła wynagrodziła mi zgrzyt w wartkości czytanej historii. Znów pokuszono się o postać nietuzinkową, z dużą dozą humoru i niebanalnym charakterem. Sposób, w jaki Gosia została wykreowana sprawia, że stała się postacią nieszablonową i zdecydowanie taką, z którą każdy chciałby się przyjaźnić. Dodatkowo sama tematyka, w jakiej jest umiejscowiona książka jest miodem na moje serce. Kocham mity słowiańskie i cieszy mnie niezmiernie fakt, że po Wiedźminie ktoś w końcu postarał się przetrzeć na nowo szlaki wyznaczone przez Andrzeja Sapkowskiego, usuwając ten niezdrowy monopol na inspirowanie się naszymi dawnymi bajaniami, który powstał od czasów popularności białego wilka.

Nie samą główną postacią człowiek jednak żyje, więc źle byłoby nie wspomnieć jeszcze o reszcie przedstawionego świata. Bogowie ukazani zostali dokładnie tak, jak trzeba. Nie ma w końcu w naszej dawnej kulturze mowy o tym, by kiedykolwiek interesowali ich ludzie. Także i tutaj nie uświadczymy z ich strony specjalnych względów. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie że bóstwa i ludzie ze sobą zwyczajnie koegzystują i tak naprawdę żadne z nich, nie ma ochoty wchodzić w drogę drugiej stronie. Mityczne krainy są bowiem niebezpieczne i nie ma w nich miejsca dla śmiertelników, a jeżeli jakimś cudem ktoś do nich dotrze, z pewnością dosięgnie go sroga kara.

Szeptucha okazała się być strzałem w dziesiątkę. Pomysł na połączenie dwóch tak bardzo trudnych do wyobrażenia sobie światów wyszedł wyśmienicie. Ta ryzykowna koncepcja zdecydowanie się sprzedała, bo od perypetii Gosi aż ciężko się oderwać. Jeżeli szukacie więc czegoś dobrego na ciepłe, letnie wieczory, to ta słowiańska opowieść będzie rozwiązaniem idealnym.

zapraszam do innych recenzji na : mojabooktopia.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
ogrodksiazek.blogspot.com
2017.06.22 20:39
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Jak wyglądałoby teraz życie w naszym kraju, gdyby historia przybrała inny obrót i Mieszko jednak nie przyjął chrztu? Oddawalibyśmy cześć Świętowitowi, Welesowi, Swarożycowi, bogini Mokosz... Mimo rozwoju i postępu technologicznego wciąż pozostałaby żywa wiara w wąpierze, strzygi, rusałki, utopce, płanetników, ubożęta i inne nadprzyrodzone istoty, a zawody takie jak szeptucha czy żerca nadal by istniały. Katarzyna Berenika Miszczuk oferuje podróż do alternatywnej wersji Polski XXI wieku - ja dałam się skusić, a Wy?

Gosia właśnie skończyła studia medyczne. Zanim ostatecznie wkroczy w dorosłe życie i podejmie pierwszą pracę, musi jeszcze odbyć roczny staż u szeptuchy. Dziewczynie jest to bardzo nie w smak, w końcu nie po to pilnie się uczyła przez ostatnie lata, by trafić do jakiejś zapadłej wsi, gdzie będzie zbierać ziółka i udawać, że wierzy w bogów i śmieszne zabobony. Gdy matka umawia ją na praktyki w Bielinach, swojej rodzinnej miejscowości, nie ma jednak wyboru. Jakoś to przetrwa, a potem wreszcie zostanie prawdziwym lekarzem. Gdy wszystko wydaje się iść nie tak, spotyka wyjątkowo przystojnego mężczyznę, który podwozi ją do domu szeptuchy. Mieszko przygotowuje się do zawodu kapłana u miejscowego żercy. Może pobyt na wsi, wbrew pozorom, wcale nie okaże się taki zły? Gosię czeka jednak sporo niespodzianek i niezwykle trudny wybór. To, komu zaufa, zadecyduje o jej życiu... lub śmierci.

Długo zwlekałam z lekturą "Szeptuchy", przekonana, że to nie jest książka dla mnie. Tymczasem powieść niesamowicie mnie wciągnęła. Słowiańscy bogowie i wierzenia ludowe, które tak długo trzymały mnie z dala, okazały się jej największą zaletą. Tworzyły unikalną, mityczną atmosferę pełną magii, tajemnic i niebezpieczeństw. Główna bohaterka - panicznie bojąca się kleszczy hipochondryczka marząca o znalezieniu sobie faceta - była źródłem wielu zabawnych sytuacji. Wielkie wrażenie wywarła na mnie również jej mentorka, Jaga, z miejsca zaskarbiając sobie moją sympatię. Ta niesamowita lektura zupełnie mnie pochłonęła - aż żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej. Teraz, kiedy już przeszłam na dobrą stronę mocy, czas nadrobić zaległości i przeczytać kolejne tomy tego cyklu (mam wielką nadzieję, że równie dobre)!

Zdjęcie użytkownika
Co by było gdyby...
2016.12.12 12:14
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Jak myślicie? Będę mogła zgodzić się z opisem okładkowym? Nie zdradzę Wam tego od razu.

Czytając książkę miałam wrażenie, że na miejscu Gosi mogłaby być moja mama. Zapytacie dlaczego. Cóż, nie jest lekarką, ale charakterologicznie – czytam i nie wierzę... Wysłać moją mamę do lasu graniczy z niemałym cudem. A bo kleszcze, a bo pająki, robactwo, kleszcze, pajęczyny, czyhające korzenie, kleszcze. (Tak wiem, kleszczy użyłam trzy razy, ale to dla podkreślenia wielkości fobii.) Gosia ma zupełnie tak samo. Nie cierpi przyrody, a trafiła w sam środek pięknych gór i lasów. Tak więc Gosia, zaopatrzona w superkombinezon przeciwkleszczowy (moja mama również wdziewa liczne warstwy przed wypadem do lasu) rusza na podbój Bielin. Co jeszcze je łączy? Często palną jakieś głupstwo i nie potrafią się z niego wyplątać, a wszelkie próby kończą się na jeszcze większym skomplikowaniu sytuacji.

Muszę przyznać, że Gosia jest bardzo ciekawą postacią. Wielowymiarową. To nie tylko ozdobne pudełko i pusty środek. Dziewczyna naprawdę ma charakter i potrafi postawić na swoim. Dwoi się i troi by wydostać się ze skomplikowanej sytuacji, w którą została wplątana. Na pewno nie mogę jej odmówić pomysłowości.

Dziewczynę w Bielinach czekało bolesne zderzenie z rzeczywistością i, jak na razie, radzi sobie całkiem nieźle.

Mieszko, „chłopak”, w którym po uszy zakochuje się nasza główna bohaterka, jest przystojny i tajemniczy. (Nawet nie wiecie, jak mnie korciło, żeby napisać: „czyli to, co tygryski lubią najbardziej”. Wybaczcie – musiałam. Serio, nie wiem skąd mi się to wzięło... Pewnie zastanawiacie się czemu „chłopak” jest napisany w cudzysłowie. Taki mały sekret, kto przeczyta, ten rozgryzie o co mi chodziło i dlaczego to słowo nie do końca tu pasuje.) Troszczy się o Gosie i pokazuje, że naprawdę mu zależy. No cóż, fajny facet. (Z jednym małym minusem, ale tego się nie przeskoczy.)

Co mnie denerwowało w ich relacji? Ciągłe ochy i achy Gosi w jego kierunku. Dobra, facet teoretycznie jak marzenie, ale bez przesady. Kiedy kilka razy Mieszko niósł ją na rękach, ta wiecznie narzekała (w myślach), że jego mięśnie jej się wbijają i to wcale nie jest takie fajne… Dobra, można raz, ale żeby za każdym razem o tym wspominać… Co za dużo to nie zdrowo.

W książce znajdziecie więcej ciekawych postaci. Jest Baba Jaga, Sława, Radek, Mszczuj i jeszcze kilkoro innych pomniejszych bohaterów. Wszyscy tak naprawdę są inaczej wykreowani, różnorodni. To dodaje im wiarygodności.

Jeśli chodzi o wydarzenia opisane w książce. Muszę Wam powiedzieć, ze nie powinniście się nudzić. Akcja jest wartka i dużo się dzieje. Legendy stają się rzeczywistością i trzeba się z tym zmierzyć. Dodatkowo przy książce można się sporo pośmiać. Niejednokrotnie mama patrzyła na mniej jak na jakiegoś odmieńca, który chichra się jak głupi do sera :D

Mimo mojej awersji do romansów, ten wyjątkowo przypadł mi do gustu. Katarzyna Berenika Miszczuk nie wpychała romantycznych sytuacji na siłę. Owszem, Gosia zachwycała się Mieszkiem, jednak nie było to szczególnie przesadzone. Nie martwicie się, ten wątek się nie pcha się jakoś nachalnie na pierwszy plan.

Jeśli chodzi zaś o sam styl autorki. Mnie bardzo przypadł do gustu. Lekki, przyjemny. Czas z książką minął mi bardzo szybko. Moją ciekawość dodatkowo spotęgowało bardzo ciekawe zakończenie. Ach, czekam na kolejny tom!

Szeptucha to pierwsza książka Katarzyny Bereniki Miszczuk z jaką miałam do czynienia. Powiem Wam szczerze, że się nie zawiodłam. Autorka sprostała niełatwemu zadaniu jakie sobie postawiła i stworzyła rzeczywistość, w której Polska wciąż jest królestwem i ma wielkie wpływy na arenie międzynarodowej (nie to co teraz niestety). Katarzyna Berenika Miszczuk świetnie wplotła w swoją książkę polską demonologię. Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru! Zdecydowanie się z tym zgadzam.

Zdjęcie użytkownika
XXI wiek w wersji słowiańskiej
2016.04.14 17:39
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

"Szeptucha" trafiła do mnie tuż przed Wielkanocą. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam. Pomyślałam, że będzie to coś nowego. Coś, z czym do tej pory nie spotkałam się w literaturze. Teraz, po jej przeczytaniu, mogę powiedzieć, że się nie myliłam.

Mamy XXI wiek, ale różni się on od tego, w którym żyjemy. Polska nadal jest rządzona przez dynastię Piastów, a Mieszko I nigdy nie przyjął chrztu. Gosia właśnie ukończyła studia medyczne. Wyjeżdża na wieś, aby odbyć obowiązkową praktykę u szeptuchy. Nie uśmiecha się jej leczenie za pomocą magicznych sposobów i obcowanie z przyrodą. Wszak wokół roi się mnóstwo owadów, które mogą przenosić różne choroby. Sprawy nie ułatwia fakt, że dziewczyna jest wyjątkowo nowoczesna. Nie wierzy w słowiańskie bóstwa, obrzędy i moc. Ciężko jej uwierzyć, aby niektóre metody czy zaklęcia byłyby w stanie komukolwiek pomóc. Do tego wszystkiego jest samotna. Pewnego dnia poznaje ucznia lokalnego wróża, który robi na niej niemałe wrażenie. Czy jednak jest tym, za kogo się podaje?

Gdyby nie różne obowiązki, które ograniczają mój czas na czytanie, pochłonęłabym "Szeptuchę" jednym tchem. Jest to wspaniała powieść, w której nadprzyrodzone moce przeplatają się ze światem rzeczywistym. Z jednej strony mamy XXI wiek, taki, jak teraz. Rozwiniętą cywilizację i technologię. Z drugiej zamiast prezydenta jest król, a zamiast chrześcijaństwa wiara w wielu bogów. Wprowadzenie słowiańskich bóstw w realny świat jest dla mnie naprawdę genialnym pomysłem. To coś nowego, z czym wcześniej się nie spotkałam.

Oprócz nich spotykamy także wiele nierzeczywistych stworzeń ze staropolskich wierzeń. Mamy do czynienia z ubożętami, które są domowymi duchami. W lesie można spotkać leszego wraz z jego niedźwiedziem. Wchodząc do jeziora trzeba uważać na utopce, a we śnie może nas dopaść wąpierz. Poza tym pojawia się również motyw pewnej polskiej legendy, którego nie chcę zdradzić. Wplecenie go w taki sposób jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Coś wspaniałego. Właśnie dzięki temu oraz dzięki wszystkim postaciom, demonom, boginkom i tym podobnym, wręcz zakochałam się w tej książce, która jest dla mnie jedną z najbardziej magicznych powieści, jakie do tej pory czytałam.

Nie należy zapomnieć także o tym, że "Szeptucha" to książka pełna dobrego humoru. Gosia jest mistrzynią w poprawianiu nastroju. Dziewczyna często nie zdawała sobie sprawy z tego, że to, co robi, może być bardzo niebezpieczne. Kiedy wyobrażałam sobie reakcję jej przyjaciół, gdy opowiadała o swoich przygodach, ciężko było mi się nie roześmiać. W tej książce jest naprawdę mnóstwo zabawnych sytuacji, które z pewnością u każdego wywołają uśmiech na twarzy.

Oczywiście, nie zabrakło wątku miłosnego. Nie jest on jednak taki cukierkowy jak zazwyczaj. Pomimo tego, że łatwo domyślić się, kogo połączy uczucie, nie jest to typowe love story. Ciężko określić, co jest na rzeczy. Zwłaszcza, że jedna ze stron ma w tym wszystkim coś do ugrania. Ponadto zakończenie pozostawia nas z gigantycznym znakiem zapytania.

"Szeptucha" zapewniła mi świetną rozrywkę. Jest to jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo po przeczytaniu zakończenia po prostu muszę wiedzieć, co będzie dalej. To jest kolejny plus tej książki. Finał, który zostawia nas z niewiadomą. Jak najbardziej polecam "Szeptuchę" wszystkim, którzy lubią nietypowe powieści z nutą fantastyki. Zdecydowanie zachęcam do sięgnięcia po nią ze względu na wątek słowiański, który dodaje tej książce "tego czegoś".

http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/04/szeptucha-katarzyna-berenika-miszczuk.html

Zdjęcie użytkownika
Szeptucha
2016.02.15 08:57
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Wyobrażacie sobie Polskę, w której Mieszko I nie przyjął chrztu? Ta książka idealnie przedstawia taką możliwość. Ludzie nadal wierzą w polskich bogów, stare obrzędy i zabobony, no może poza Gosią. Dziewczyna chce zostać lekarzem, lecz zostaje wysłana na roczne praktyki do szeptuchy, czyli ludowej uzdrowicieli. W Bielinach, Gosława musi zmierzyć się ze swoimi uprzedzeniami i uwierzyć w to, czemu zaprzeczała tyle lat. Jeśli jest się ściganym, przez upiory i wąpierze ciężko zaprzeczać faktom, tym bardziej, że bogowie bardzo pragną przeciągnąć Gosie na swoją stronę.

Czytając tę książkę uzmysłowiłam sobie, jak niewiele wiem o polskich legendach i bóstwach. Garściami czerpiemy z hollywoodzkich filmów, bądź greckiej mitologii, a co wiemy o swoim dziedzictwie? Niewiele. „Szeptucha” jest w każdym calu oryginalna i to ze względu na jej niepowtarzalność oddałam się lekturze bez reszty. Wszystkie wierzenia i sposoby leczenia, które często Gosia wyśmiewała, były interesujące, lecz to bogowie zrobili na mnie największe wrażenie.

Główna bohaterka jak najbardziej odpowiada moim preferencją. Uwielbiam takie dziewczyny. Sceptyczna z licznymi fobiami, a do tego z niewyparzonym językiem. Niektóre sytuację były przekomiczne, jej konstruktywne oraz sarkastyczne uwagi, bawiły mnie do łez. Jestem wielką zwolenniczko stylu autorki, lecz to humor, którym pałają jej książki sprawia mi największą radość. Czyta się w zastraszającym tempie i już zacieram ręce na myśl o kolejnej książce. Barwnych bohaterów nie brak, więc przygotujcie się na liczne, wybuchowe spotkania.

„Taka miłość zdarza się raz na tysiąc lat” taka informacja znajduję się na okładce i to głównie ze względu na nią skusiłam się na przeczytanie tej powieści. Co dziwne romansu było tu niewiele i choć to uczucie bardzo mi się podobało to nie tłamsiło ono innych wątków. To, co dostałam znacząco przewyższyło moje oczekiwania i bardzo się z tego powodu cieszę. Widać, że autorka spędziła dużo czasu nad stworzeniem tej historii i jest to widoczne. Dopracowana w każdym calu, ujmuje swoją nieprzewidywalnością i złożonością. Ogromy plus dla pięknych i klimatycznych gór Świętokrzyskich oraz wykorzystanie legend.

Zabawna, wciągająca, umiejąca wzbudzić strach, lecz przede wszystkim niezwykle ciekawa, jednym słowem obłędna. Tak, dla „Szeptuchy” można stracić głowę i bez opamiętania się w niej zaczytać. Polecam!

5+/6

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Kwiat paproci. Tom 1. Szeptucha”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Klienci, którzy kupili „Kwiat paproci. Tom 1. Szeptucha“ – wybrali również

Kwiat paproci. Tom 3. Żerca - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,99 zł
31,99 zł
4 osoby kupiły
Informacja
Noc Kupały - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Noc Kupały
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.04.25
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,99 zł
31,99 zł
Kwiat paproci. Tom 2.  Noc Kupały - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
40,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.12
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,99 zł
31,99 zł
Jaga - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Jaga
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.03.12
Cena sugerowana
przez wydawcę: 14,99 zł
13,99 zł
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.10.25
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
36,99 zł
Gniewa - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
33,99 zł
7 osób kupiło
Informacja
Kwiat Paproci. Tom 0,5. Jaga - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kwiat Paproci. Tom 0,5. Jaga
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.03.02
Cena sugerowana
przez wydawcę: 35,00 zł
31,99 zł
Klub Kwiatu Paproci. Tom 1. Tajemnica domu w Bielinach - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,99 zł
24,99 zł
Okrutny książę. Tom 2. Zły król - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 37,90 zł
23,99 zł
40 osób kupiło
Informacja
Okrutny książę. Tom 1 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Okrutny książę. Tom 1
Dostępny
Produkt dostępny 81 szt.
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
24,99 zł
36 osób kupiło
Informacja
Mitologia słowiańska - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Mitologia słowiańska
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2022.12.30
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,90 zł
32,99 zł

Katarzyna Berenika Miszczuk – pozostałe pozycje

Tajemnica ognia - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 46,99 zł
27,99 zł
17 osób kupiło
Informacja
Noc Kupały Kwiat paproci Tom 2 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 47,99 zł
35,99 zł
4 osoby kupiły
Informacja
Szeptucha. Kwiat paproci. Tom 1 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 47,99 zł
35,99 zł
4 osoby kupiły
Informacja
Szeptucha. Kwiat paproci. Tom 1 wyd. 2022 - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
36,99 zł
Żerca - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 49,99 zł
37,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Pakiet Kwiat paproci. Szeptucha / Przesilenie / Jaga - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 89,99 zł
72,89 zł
Szeptucha. Wydanie specjalne - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 19,99 zł
17,99 zł
3 osoby kupiły
Informacja
Druga Szansa - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 42,99 zł
38,99 zł
Tajemnica Dąbrówki - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
26,99 zł
11 osób kupiło
Informacja
Drapieżna gra - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 46,99 zł
35,99 zł
1 osoba kupiła
Informacja
Kwiat Paproci. Jaga - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kwiat Paproci. Jaga
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.19
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
36,99 zł
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Kwiat paproci. Tom 4. Przesilenie
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.10.25
Cena sugerowana
przez wydawcę: 44,99 zł
36,99 zł
Wróć do góry