Chigozie Obioma, pisząc w tradycyjnym stylu literackim afrykańskiego ludu Igbo i czerpiąc z nigeryjskiego folkloru, tworzy niesamowitą, mityczną opowieść o przeznaczeniu i determinacji – współczesną wersję Odysei Homera.
Narratorem powieści, której akcja rozpoczyna się na przedmieściach jednego z dużych nigeryjskich miast, jest Chi – opiekuńczy duch.
Losy młodego Chinonso i pięknej Ndali splatają się, gdy chłopcu udaje się powstrzymać ją od samobójczego skoku z wiaduktu autostrady. Tej nocy na poboczu drogi rodzi się między nimi uczucie równie silne, co niemożliwe. Ndali, pochodząca z bogatego rodu, nie może spędzić reszty życia na farmie wśród kur – na to nigdy nie zgodzi się jej dumna rodzina.
Chinonso sprzedaje więc wszystko, co posiada i mimo protestów ukochanej opuszcza swój dom, by zdobyć wykształcenie na uniwersytecie na Cyprze. Po przybyciu na miejsce okazuje się jednak, że został okrutnie oszukany przez nigeryjskiego pośrednika – nie czeka na niego miejsce na uczelni ani obiecane zakwaterowanie, nie ma już domu, do którego mógłby wrócić, a od ukochanej Ndali dzielą go setki kilometrów… Czy uda mu się odnaleźć swoje miejsce na ziemi i szczęście u boku kobiety, która jest tą jedyną?
Autor | Chigozie Obioma |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 480 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8215-153-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382151534 |
Data premiery | 2020.09.08 |
Data pojawienia się | 2020.09.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 285 szt. (realizacja 2024.04.02) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Chinonso Solomon Olisa, prosty hodowca kur, który w dzieciństwie opiekował się pewnym gąsiątkiem, które przewija się przez całą tę powieść, spotyka stojącą na moście Ndali. Piękną, młodą kobietę, którą ratuje i z którą przeznaczenie, los, fatum go wiąże. Para się w sobie zakochuje, ale biedny chłopak nie jest dobrą partią dla bogatej dziewczyny, a raczej dla jej rodziny, bo dziewczyna akceptuje go takim, jakim jest.
Chinonso, aby zaimponować rodzinie Ndali, wyrusza, by zdobyć wykształcenie. Jednak gdy oczekiwania go zawodzą, okazuje się, że nie ma, jak i do czego wrócić. Jednak to nie koniec historii, a zaledwie jej początek.
Wstęp do opowieści brzmi bardzo typowo, jednak książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, a to nie wszystko, co zaskakuje. Książka jest podzielona na trzy części, a każdą otwierają zaklęcia skierowane przez „chi” (czyli opiekuńczego ducha każdej osoby) do bóstw znanych z kosmologii ludu Igbo. Z pierwszego z nich dowiecie się co się stało z Chinonso, a z poszczególnych rozdziałów, jak do tego doszło. Na początku znajdują się schematy, które umożliwiają zrozumienie tego do kogo i po co zwraca się narrator.
Obioma wplata w swoją opowieść wierzenia ludu Igbo, które na początku nie są łatwe w przyswojeniu, są egzotyczne i niezwykłe. Z czasem jednak okazuje się, że ta kosmologia nie jest tak skomplikowana, a wierzenia ludu afrykańskiego są dość podobne do europejskich. Byt „chi” nie tylko jest narratorem z perspektywy swojego gospodarza, ale także wychodzi poza jego pogląd i opisuje relacje z ludźmi, świat i jego funkcjonowanie z punktu widzenia osoby trzeciej.
Każdy rozdział, który opowiada o losie Chinonso, jest poprzedzony uogólnieniem wydarzeń. Wszyscy mamy te same problemy, dręczą nas podobne rozterki, przez co możemy się utożsamić z bohaterami.
Styl, którym operuje Chigozie Obioma, tworzy niepowtarzalny klimat powieści. Pomimo prostoty, cała forma i plan wydarzeń pozwalają wczuć się w tę niesamowitą akcję. Po lekturze tej historii człowiek jest pozostawiony z wieloma odpowiedziami, ale z jeszcze większą ilością pytań.
Czy jesteśmy zależni od innych? Czy to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie?
Czy przy poznawaniu pewnych wartości, nawet pozornie uniwersalnych, zawsze je rozumiemy?
„Orkiestra bezbronnych” to orkiestra ludzi skrzywdzonych, szukających pomocy, tułających się po świecie. I gdy się zastanowimy, to każdy z nas, szukając sensu, który chce nadać swojemu życiu, może być instrumentem w tej przedziwnej orkiestrze.
MaRy, lat 18
Szkolny Klub Recenzenta
Orkiestra dusz gra nastrojową muzykę, czas płynie spokojnie, a nawet leniwie, klimat nostalgiczny i sprzyjający zadumie. A pośród tego my, wraz z wrażliwym i opiekuńczym duchem Chi. Chciałoby się mieć takiego duszka obok siebie, który szepnąłby czasem miłe słówko, doradził lub przestrzegł. Warto mieć marzenia …
Bohater "Orkiestry bezbronnych" ma nadzieję na szczęście. Próbuje wyrwać się z dotychczasowego spokojnego życia na uboczu nigeryjskiej wioski i żyć szczęśliwie u boku ukochanej. Ale czy to możliwe, aby biedny chłopak z prowincji zajmujący się hodowlą kur mógł żyć u boku majętnej i wykształconej panny z dobrego domu? Mało prawdopodobne, ale warto mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia. Chinonso pewnego dnia uratował Ndali przed popełnieniem samobójstwa. Teraz ona jest jego dłużniczką. Między nimi nawiązuje się nić sympatii, która z czasem ma szansę przerodzić się w coś głębszego. Chłopak sprzedaje swoją hodowlę i postanawia wyruszyć na Cypr, aby zdobyć odpowiednie wykształcenie. Ma nadzieję, że to pozwoli mu na zdobycie zaufania rodziców ukochanej i nie przekreśli jego szans. Gdy przybywa na Cypr okazuje się, że nic nie jest załatwione, a pośrednik, któremu zapłacił, oszukał go. Chłopak jest załamany, nie dość, że stracił dobytek życia, to jeszcze nie ma gdzie wrócić. Co teraz na to wszystko powie ukochana, która jest setki kilometrów od niego? Czy los da im szansę? Czy ukochana będzie jeszcze chciała na niego spojrzeć? Przecież niczym nie jest w stanie jej zaimponować? Czy młodzi wygrają walkę z czasem? Chi był taki ufny i stracił wszystko. Ale jeżeli Ndali darzyła go prawdziwym i szczerym uczuciem, to może czeka na niego?
Całą opowieść spijamy delikatnym smakiem z ust narratora, opiekuńczego ducha Chi. On jest nieustannie przy naszym bohaterze, zarówno w tych dobrych, jak trudnych chwilach. Nigdy go nie opuszcza. Stara się prowadzić chłopaka przez życie, wskazuje drogę, ale wiadomo, każdy jest kowalem swojego losu. Również Chinonso uczy się życia metodą prób i błędów, zdeterminowany idzie przed siebie za ukochaną, za upragnioną miłością, za wyobrażeniem o lepszym życiu. Tylko ona, nikt inny. Wiele dla niej poświęca, nic się nie liczy dla niego, tylko wizja szczęścia u boku Ndali motywuje go do określonych czynów, nie zawsze roztropnych. Czy uda mu się uzyskać spełnienie, przekonajcie się sami. Nie jest to typowa opowieść o dwóch zranionych duszach. Ona jest opowiedziana w innym klimacie niż dotychczasowe szybkie romanse, ona płynie jak toń spokojna, bez pośpiechu, czasami leniwie i bez polotu. Ale ta historia ma w sobie coś magicznego, trudnego do opisania i ujęcia w słowa, coś, co powoduje, że chce się być w środku tej przygody, chociaż momentami nie dzieje się wiele, chwilami akcja zamiera. Ale to tylko dlatego, abyśmy mieli czas dla siebie, czas na chwilę refleksji nad własnym losem i swoim miejsce na świecie. Czy każda lektura nas do tego skłania? Niestety nie. Ale ta spokojna i mądra opowieść jest balsamem na zranione serca, potrafi skutecznie i umiejętnie przewartościować nasz system moralny, oczywiście w tę właściwą stronę. Jej jest trudno się oprzeć, ona nas zaczarowuje od pierwszej chwili, przede wszystkim nietypowym i błogim klimatem, marazmem i ciszą. To takie piękne i niecodzienne przeżycia, zwłaszcza w dzisiejszych czasach ciągłego i nieustannego pośpiechu, pogoni za czymś. Ona wyraźnie do nas mówi: przystań na chwilę, złap myśli, uspokój się, przemyśl dzisiejszy dzień.
Cieszę się, że miałam okazję sięgnąć po tę dość nietypową lekturę, która jest cudownym ukojeniem dla każdego. Zdecydowanie polecam, nawet jak nie trafi w wasze gusta, to jestem przekonana, że zostawi swój ślad w waszej pamięci i sercu.
„Orkiestra bezbronnych” to przepiękna współczesna wersja homerowej „Odysei”, która jest jednocześnie skłaniającą ku refleksji opowieścią o przeznaczeniu i o determinacji, która przeciwstawia się fatum oraz krzywdzącym wyrokom losu. Chigozie Obioma utrzymał narrację w duchu mitologii afrykańskiego ludu Igbo (wywodzący się z owej mitologii opiekuńczy duch Chi jest narratorem książki) – zabieg ten nadaje powieści szalenie ciekawego wymiaru, który przepełniony jest nigeryjskim folklorem i zastanawiająco rzadko uchwyconym we współczesnej literaturze prawdziwym duchem Czarnego Lądu. Zasłużona nominacja do Bookera za 2019 rok.
Tłem opowieści jest duże nigeryjskie miasto. Na jego tle rozgrywa się miłosna historia Ndali i Chinoso – dziewczyny z bogatego rodu i chłopaka z fermy kur. Chinoso poznaje Ndalę na moście, z którego dziewczyna zamierza oddać samobójczy skok. Chłopak odwodzi ją od tego, a w niedługim odstępie czasu młodzi się w sobie zakochują. Niestety na przeszkodzie ich miłości stoi społeczna przepaść – przecież ktoś pochodzący ze społecznych wyżyn nie spędzi reszty życia na fermie drobiu… Chinoso rozumie istotę owych przeszkód, postanawia więc zagrać va banque: sprzedaje fermę i dzięki pomocy znajomego leci na Cypr aby odbyć studia i wrócić do Ndali jako człowiek wykształcony, który zapewni jej stabilną przyszłość. Niestety ów znajomy nie był wobec Chinoso uczciwy – na Cyprze na chłopaka nie czeka ani mieszkanie, ani opłacone studia… Czy Chinoso będzie w stanie wrócić do Nigerii do swej ukochanej?
Historia tych dwojga i motyw pełnej niebezpieczeństw oraz trudności podróży powrotnej do domu to aż nadto wyraźne nawiązanie do homerowej „Odysei”. Detale się oczywiście różnią, ale dla „Orkiestry bezbronnych” to dobrze, lektura jest bowiem wyjątkowa, oryginalna i zdecydowanie wyróżnia się na tle podobnych do niej historii. Dzieje się tak głównie za sprawą nadania książce unikalnego charakteru oraz dzięki nasyceniu jej treści ludowymi wierzeniami związanymi z mitologią ludu Igbo.
Owa mitologia jest sama w sobie niesamowicie zajmująca i ciekawa. Przewodnikiem po jej meandrach i zawiłościach jest dla czytelnika narrator powieści – opiekuńczy duch Chi. Chi jest rodzajem anioła stróża, który przez wieki wędruje po ciałach swych gospodarzy zbierając wiedzę oraz doświadczenie. Każdemu człowiekowi któremu towarzyszy stara się podpowiadać właściwe rozwiązania i decyzje, te jednak człowiek każdorazowo podejmuje sam. Wszak jesteśmy kowalami własnego losu, nieprawdaż? To jedno z pytań stawianych w powieści względem każdego z nas.
Motyw losu i fatum jest sam w sobie jednym z najważniejszych motywów przewodnich powieści. Obioma stawia ważne pytania o to, czy nasz los jest z góry przesądzony, czy też jesteśmy w stanie sami nim kierować. Autor zastanawia się także nad fatum i nad jego rolą w ludzkim życiu, przeciwstawiając mu ludzką determinację oraz siłę charakteru. Która z tych sił jest mocniejsza? Czy któraś zdobywa w ogóle przewagę w walce o ludzki los? A może tkwią one w stanie względnej równowagi, która w zależności od indywidualnego przypadku oraz od detali wychyla się raz w jedną, raz w drugą stronę? Ciekawy temat do przemyśleń.
„Orkiestrę bezbronnych” śmiało można nazwać powieścią wybitną. Nominacja do Bookera za 2019 rok była w tym przypadku jak najbardziej zasłużona. Oby było jak najwięcej takich lektur: mądrych, pięknych, urzekających regionalnym folklorem i głębią fabularnego tła, które czerpiąc z klasycznych konwencji jest w stanie oddać nie tylko realia mało znanych regionów świata, ale także ich tradycje.
Polecam!
https://cosnapolce.blogspot.com/2020/10/orkiestra-bezbronnych-chigozie-obioma.html