Nawia. Mityczna kraina umarłych według słowiańskich legend. Dusze tam przebywające nazywane były nawkami. I właśnie jedną z takich nawek jest Damroka – kobieta zmarła w wyniku rozszarpania przez wilki w I w. n.e. Jej dusza błąka się w poszukiwaniu ciała, dzięki któremu znowu przybierze materialną postać i będzie mogła się odrodzić. Wybór pada na czteroletnią Paulinę – córkę Oriany. Kiedy podczas wycieczki dziewczynka odłącza się od matki i znika, rozpoczynają się poszukiwania i walka z czasem – nie można pozwolić, by Damroka zdążyła opanować ciało dziecka. W końcu udaje się ją znaleźć, lecz, jak się okazuje, to nie koniec przygód...
Klątwa Nawii to już druga część przygód Oriany i jej rodziny, którą wcześniej mogliśmy poznać w powieści Południca ze Świątyni Słońca. Tym razem słowiańska mitologia przeplata się z miejscowymi legendami, które odkrywają tajemnicze historie okolic Lubelszczyzny i Roztocza. To trzymająca w napięciu, pełna zwrotów akcji, ale też okraszona humorem powieść o pokonywaniu swoich lęków, sile uczucia, więzach rodzinnych i miłości. A wszystko to w otoczeniu przepięknych krajobrazów i tajemniczych pogańskich podań.
Autor | Pati Maczyńska |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2017 |
Liczba stron | 166 |
Format | 15.0x21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8119-017-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381190176 |
Data premiery | 2017.08.28 |
Data pojawienia się | 2017.07.19 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Jeśli Oriana myślała, że jej przygody ze światem słowiańskich bóstw się skończyły, to srogo się myliła. Damroka powróciła, a wraz z nią mrok i magia. Nikt bliski kobiecie nie jest bezpieczny. Istota chce zemsty i możliwości powrotu na Ziemię. Chcąc powstrzymać Damrokę, kobieta zagłębia się w tajemnice, których odkrycie zmienia jej świat o sto osiemdziesiąt stopni. Rozpoczyna się walka o wolność, życie i osoby bliskie sercu Oriany.
Klątwa Nawii to druga część cyklu stworzonego przez Pati Mączyńską. Przyznam szczerze, że zaczynając tę książkę nie miałam pojęcia czego się spodziewać. W przeszłości nie było mi po drodze z Południcą ze Świątyni Słońca i najzwyczajniej w świecie jej nie przeczytałam. Muszę przyznać, że podczas lektury Klątwy nieco mi to przeszkadzało. Nie znałam kluczowych postaci i wydarzeń z poprzedniego tomu, a nie zostały one tutaj przytoczone. Jednak nie mogę powiedzieć, że przez to książka ta okazała się dla mnie całkowicie niezrozumiała, bowiem powieść jest nie tylko kontynuacją historii, ale i rozpoczęciem całkowicie nowej przygody.
Podczas lektury wraz z bohaterami podróżowałam po Lubelszczyźnie i poznawałam miejscowe legendy. Czułam strach, będąc z nimi w podziemiach i napięcie, gdy historia osiągała moment kulminacyjny. Co prawda zabrakło tu większego zagłębienia się w warstwę emocjonalną postaci, ale z czystym sercem mogę przyznać, że wszystko zostało przyzwoicie skonstruowane.
Uroku książce dodawała magiczna otoczka, która do samego końca nie pozwalała poznać całej prawdy o Orianie i jej bliskich. Splecenie mitologii słowiańskiej z lokalnymi podaniami okazało się strzałem w dziesiątkę. Autorce udało się zaintrygować czytelnika i sprawić, że świat Oriany nie tyle zachwycił (bo w całość wkradło się trochę fałszywej nuty, a świat fantastyczny nie zawsze był umiejętnie spleciony ze światem realnym), co wydał się ciekawym oraz ambitnym pomysłem na uniwersum, które w przyszłości może okazać się naprawdę wyjątkowe.
Jeśli chodzi o styl autorki, nie jestem do końca pewna co o nim sądzić. Z jednej strony widać, że Pati Mączyńska się starała i włożyła serce w to co napisała, z drugiej jednak - zostawia on wiele do życzenia. W książce pojawia się trochę niejasności. Dialogi, które nie wiadomo przez kogo są wypowiadane czy zdania nie do końca mające sens - to rzeczy, które epizodycznie pojawiają się w powieści.
Muszę wspomnieć także o okładce... która jest okropna! Patrząc na nią, widzimy dwa osobne obrazki nie mające ze sobą nic wspólnego i wklejone jakby na jedno tło. Co prawda po przeczytaniu książki, zdjęcia mają sens i odnoszą się bezpośrednio do fabuły, jednak bądźmy szczerzy - wielu książkoholików zwraca uwagę na okładkę, a grafika zdobiąca Klątwę nie zachęca do lektury, a raczej odstrasza brakiem subtelności czy nieciekawym rozmieszczeniem zdjęć. Książka ta nie zasługuje na tak słabą oprawę...
Klątwa Nawii to historia wzbudzająca ciekawość i mająca potencjał, który jednak nie do końca został wykorzystany. Małe potknięcia autorki da się zauważyć, nie przeszkadzają one jednakże w czerpaniu przyjemności z czytania. Niesamowity klimat, nie do końca doszlifowany język, intrygująca fabuła, ciekawi, aczkolwiek dwuwymiarowi bohaterowie - to charakteryzuję tę książkę. Jeżeli jesteście ciekawi niebanalnej historii, która, mimo kilku mankamentów, wzbudza w czytelniku pozytywne emocje - polecam jak najbardziej!
Słowiańskie legendy są przepełnione inspiracjami, tym razem również tak się stało. Damroka to kobieta, która zmarła w wyniku rozszarpania przez wilki. Jej dusza błąkała się w poszukiwania nowego ciała, aż w końcu wybór padł na Paulinę, córkę Oriany. To niesamowita książka przepełniona nie tylko fascynującymi legendami, ale również walką z własnymi słabościami, lękiem, poszukiwaniem miłości i pomocy. Towarzyszymy Orianie w poszukiwaniach jej córki, w walce z czasem, ponieważ nie może dopuścić do opętania Pauliny. Zwroty akcji, nieprzewidywane wydarzenia, a do tego dawka humoru. Serdecznie polecam każdemu czytelnikowi !
Oriana przeszła wiele w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w Nowinach Horynieckich i Grzybnicy, jednak to wcale nie koniec kłopotów na jej drodze. Czy uda jej się uciec od klątwy Damroki i wieść spokojne życie? O tym możecie się przekonać, czytając niniejszą książkę.
Spodziewałam się, że kontynuacja będzie dobra, ale nie sądziłam, że może być lepsza od "Południcy ze Świątyni Słońca", a taka definitywnie jest. To naprawdę dobra lektura, która maksymalnie wciąga i czyta się ją jednym tchem, bo nie sposób się od niej oderwać. Legendy sprawiają, że wyczuwa się w niej magiczny, nietypowy klimat, który dodaje powieści pewnego rodzaju tajemnicy i zachęca do odwiedzenia tych niezwykłych, dotąd mało znanych miejsc. Zdecydowanie cieszę się z tej książki. Pati Maczyńska tym razem również mnie nie zawiodła!