Gdyby Agatha Christie pisała komedie kryminalne, wyglądałyby właśnie tak!
Do eleganckiego hotelu w niewielkiej wsi przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego – ambitni pisarze przed debiutem. Niecierpliwie wyczekując ogłoszenia zwycięzcy, odkrywają, że zarówno sam konkurs, jak i miejsce, w którym się znaleźli, są dość podejrzane... i bardzo pechowe.
Niebawem jeden z jurorów zostaje zamordowany.
Sprawę prowadzi aspirant Andrzej Balicki, stary kawaler ze słabością do krwawych kryminałów i brutalnych thrillerów. Problem w tym, że w feralną noc przez pokój ofiary przewinęli się praktycznie wszyscy goście a na dodatek jest wśród nich dawna ukochana Balickiego...
Nikt nie może opuścić pensjonatu – wszyscy stają się podejrzani. Tylko kto mógł mieć powód, by popełnić morderstwo? Czy rzeczywiście był to ktoś z gości? I co wspólnego z tym wszystkim ma papuga, która zna tylko jedno (brzydkie) słowo?
Iwona Banach – tłumaczka z języków włoskiego i francuskiego, pisarka. Absolwentka romanistyki (KUL) i resocjalizacji (WSPS). Autorka kilkunastu powieści nagradzanych w konkursach literackich. Prowadzi bloga zastroniec.pl. Kiedy nie pisze – czyta. Kocha komputery, lubi szydełkować i wciąż uczy się nowych języków. Bolesławianka z urodzenia i wyboru.
Autor | Iwona Banach |
Wydawnictwo | Dragon |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788381725590 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381725590 |
Data premiery | 2020.10.14 |
Data pojawienia się | 2020.10.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 549 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Stara zbrodnia nie rdzewieje” Iwony Banach to komedia kryminalna osadzona na motywach z klasyki kryminału – akcja toczy się na odludziu, jest zamknięte grono podejrzanych i tak zwana zagadka zamkniętego pokoju. Oczywiście wszystko to jest unowocześnione, okraszone humorem i absurdem specyficznym dla tej autorki. To opowieść o uczestnikach konkursu literackiego, podczas finału którego zostaje zamordowany członek jury. Kto i dlaczego zabił? Dostajemy tu naprawdę ogromną ilość bohaterów – co dziwne, raczej się czytelnikowi ze sobą nie mieszają. Cały czas coś się dzieje, sytuacje są śmieszne i często absurdalne, a wszystko to ma nie tylko dostarczyć rozrywki, ale i wytknąć wady naszego podejścia do życia i ciągle żywych stereotypów. Autorka często wrzuca też ciekawe uwagi na temat pisarzy i naszego rynku wydawniczego, co dla miłośników książek będzie nie lada gratką. Ogólnie książkę bym chwaliła, gdyby nie jeden bohater – papuga Pinda, która komunikuje się ze światem poprzez jedno słowo, przekleństwo na k… W teorii wiem czemu miała ta postać służyć, jednak nie odebrałam jej humorystycznie – raczej mocno mnie irytowała. Poza tym jednym wątkiem jednak nie narzekam i jak zawsze czekam na kolejną zakręconą komedię autorki!
Ta książka nas zrelaksowała.
Dawno nie czytałyśmy czegoś tak prostego, a zarazem ciekawego. Gdybyśmy miały określić ją kilkoma słowami, to powiedziałybyśmy, że jest to jedna wielka niewiadoma i nie chodzi nam tu o historię, ale o samo morderstwo, jest tyle podejrzanych i tyle zdarzeń, że nie wiadomo kto zabił.
Witamy wszystkich !
Dzisiaj przychodzimy z recenzją książki "Stara zbrodnia nie rdzewieje".
Do pewnego pałacyku przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego, którzy będą walczyć o pierwsze miejsce, które wiąże się z dużymi pieniędzmi. Pewnego dnia jeden z jurorów zostaje zamordowany. Podejrzani zostają wszyscy mieszkańcy pałacyku, laureaci jak i obsługa. W książce pojawia się także papuga, która potrafi wypowiedzieć tylko jedno słowo, a jest nim przekleństwo.
Historię tą czytało nam się bardzo przyjemnie, słowa płynęły same. Zakochałyśmy się w tej książce, polubiłyśmy humor i charakter przedstawiony w niej. Zabawne zdarzenia powodują masę śmiesznych sytuacji, które czyta się bardzo przyjemnie. Postacie przedstawione w sposób bardzo realny, ukazują współczesnych ludzi, którzy pragną zdobyć coś w życiu. Czasem to prowadzi do prześmiesznych sytuacji, a czasem stawia tych ludzi w niedogodnej pozycji, na przykład jako podejrzanego.
Jeżeli zamierzacie ją przeczytać to już możemy powiedzieć Wam, że nic w niej nie jest oczywistego, każde podejrzenie jest błędne, a koniec wcale nie jest blisko.
To komedia numer jeden na wieczorny relaks przy gorącej herbacie.
My polecamy serdecznie i możemy odważnie stwierdzić, że z pewnością wam też się ona spodoba.
Gdyby Agatha Christie pisała komedie kryminalne, wyglądałyby właśnie tak!
Do eleganckiego hotelu w niewielkiej wsi przyjeżdżają laureaci konkursu literackiego – ambitni pisarze przed debiutem. Niecierpliwie wyczekując ogłoszenia zwycięzcy, odkrywają, że zarówno sam konkurs, jak i miejsce, w którym się znaleźli, są dość podejrzane… i bardzo pechowe.
Niebawem jeden z jurorów zostaje zamordowany. Sprawę prowadzi aspirant Andrzej Balicki, stary kawaler ze słabością do krwawych kryminałów i brutalnych thrillerów. Problem w tym, że w feralną noc przez pokój ofiary przewinęli się wszyscy goście, a na dodatek jest wśród nich dawna ukochana Balickiego… Nikt nie może opuścić pensjonatu – każdy jest podejrzany.
Tylko kto mógł mieć powód, by popełnić morderstwo? Czy rzeczywiście był to ktoś z gości? I co wspólnego z tym wszystkim ma papuga, która zna tylko jedno (brzydkie) słowo?
"Swoje przeszła. Na miłość ochoty nie miała, tylko ta nierdzewna, stara miłość trochę jej przeszkadzała, bo przez te wszystkie lata o Andrzeju jednak myślała."
Z racji tego, że miałam już kilka razy do czynienia z komedią kryminalną, postanowiłam podejść do zagadki kryminalnej od trochę innej strony. Mianowicie od tego, jak dany bohater został osadzony w fabule, ile na jego temat autorka postanowiła uchylić mi rąbka tajemnicy... I o dziwo to poskutkowało. Gdzieś w połowie książki zaczęłam mieć pewne podejrzenia co do sprawcy. I słusznie. Jednak nic więcej Wam nie zdradzę. Czytajcie, jestem ciekawa, czy i Wy wykażecie się skuteczną dedukcją. Dodam tylko, że w żadnym razie nie jestem rozczarowana moim trafnym wyborem, a raczej usatysfakcjonowana podjętą grą.
Bohaterowie stanowią bardzo ciekawy i osobliwy przekrój osobowości. To skrajnie różne charaktery, a jednocześnie duża część z postaci nie jest tym, za kogo się podaje. Ich zachowanie i zainteresowania szokują, intrygują, ale i skłaniają do osądów czy refleksji. Poza tym bez wątpienia nadano im oryginalne imiona i nazwiska. Uważam że w tym całym szaleństwie jest metoda.
"W takich miejscach trzeba chwytać życie za gardło, bo tylko adaptując się do otoczenia, sytuacji albo choć grupy, ma się szansę, by przeżyć coś ciekawego. W ogóle cokolwiek przeżyć. Mimozy usychają w kącie, a książęta są nudni."
Autorka kreśli obraz wsi tej raczej przypominającej lata 80-te i 90-te ubiegłego wieku, gdzie społeczeństwo nie miało zbyt wielkich ambicji, jeśli chodzi o wykształcenie. To samo dotyczy języka, jakim się posługują. Przygotujcie się zatem na liczne bluzgi, bynajmniej nie ze strony ludzi, a jednego kolorowego ptaszyska.
"Papuga Pinda nadleciała jak bombowiec i zrzuciła na korytarz cały ładunek przekleństw, które wystrzeliwała z dzioba niczym z karabinu maszynowego albo z granatnika."
Znalazło się także miejsce na wątek tego, jak w Polsce wygląda rynek wydawniczy. Pojawiają się też różnego rodzaju ciekawostki dotyczące blogerów i pisarzy.
Zaskoczeniem może być nieco młodzieżowy styl pisania autorki. Jednakże doskonale pasuje on do stworzonej historii, jej bohaterów i wydarzeń. Humor sytuacyjny i słowny sprawia, że nie ma mowy o nudzie. Z kolei celne spostrzeżenia na temat naszego życia dodają tej historii, bądź co bądź wiarygodności.
W tym trudnym czasie taka książka jak "Stara zbrodnia nie rdzewieje" jest nam wszystkim bardzo potrzebna. Jak zwykle prawdziwy galimatias barwnych postaci i wydarzeń w wykonaniu Iwony Banach. Czy da się ucywilizować zdeprawowaną papugę Pindę nadlatującą jak bombowiec? Sprawdźcie koniecznie!
Dziewięciu debiutantów wyróżnionych w prestiżowym konkursie liczy na główną wygraną. Werdykt mają usłyszeć w uroczym, ukrytym w lesie, w małej wsi Głuszyn, hotelu. Różnorodność gatunków i miszmasz ludzkich charakterów to dopiero początek zwariowanej akcji. Przeklinająca, barwna i chwilami nieco niebezpieczna papuga to dopiero jedno z dość szokujących doznań, które czekały na gości. Przerażająco zaczyna się robić, kiedy ginie jeden z jurorów. Do akcji wkracza wtedy aspirant Andrzej Balicki i posterunkowy Bartek Krynicki, a wraz z nimi spora część personelu hotelu i na dokładkę kilku mieszkańców wsi. Robi się naprawdę gorąco, czasem strasznie, a czasem, nic tylko siąść i płakać. Ze śmiechu oczywiście.
To moje pierwsze spotkanie z książką Iwony Banach. Kilkakrotnie już prawie jakąś kupiłam, ale jak to bywa, przewlekły brak czasu na czytanie innych, niż recenzenckich pozycji robił swoje. Tym razem wydawnictwo spisało się na medal, bo zachęciło mnie do sięgnięcia po tę pozycję niemal od razu.
Po komedie kryminalne nie sięgam tak często, jak po powieści obyczajowe, ale jednak bardzo je lubię, i tutaj nie jestem zupełnym laikiem.
W książce "Stara zbrodnia nie rdzewieje" znalazłam wszystko to, co uwielbiam! Jest świetna, doskonale rozbudowana intryga, która wodzi czytelnika za nos przez cały lekturę, jest znakomity humor, nad którym nie musisz się zastanawiać czy to na pewno zabawne, a zwyczajnie śmiejesz się w głos, są zwariowani bohaterowie, każdy inny, ze swoimi przywarami, tajemnicami, które odkrywane są w kluczowych momentach śledztwa i zwyczajnych życiowych sytuacji. Czasem nieco przerysowani, a czasem tak bardzo realni, że wydaje ci się, że skądś ich znasz.
Co zaskakujące, spora ilość bohaterów nie sprawiła, że gubiłam się w akcji, kto jest kim, po prostu są tak charakterystyczni, że nie sposób ich pomylić.
Opisy miejsc, otoczenia, ironiczne przedstawienie mentalności ludzi wyszły według mnie perfekcyjnie, i chociaż czasem mogą wydawać się ciut przerysowane, to nie z ujmą dla całokształtu. Uważam, że komedia rządzi się swoimi prawami i już.
Mamy więc trupa, całe grono podejrzanych, ekipę policji, która stara się jak może mimo mało sprzyjających warunków, ponad nimi wszystkimi wrzeszczącą papugę Pindę, bez której byłoby nie tylko ciszej, ale zdecydowanie nudniej i mniej barwnie.
Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę, by oderwać się od tej szalonej, smutnej rzeczywistości. Jeśli odłożyliście jej przeczytanie na później, to robicie duży błąd! To jedna z najzabawniejszych, najlepiej czytających się komedii w moich bibliotecznych zbiorach. Polecam z całego serducha.
Więcej na www.papierowestrony.blogspot.com