|
Grzechy młodości. Tom 1. Rzeka kłamstwGrzechy młodości. Tom 1. Rzeka kłamstw – opis wydawcy Przedstawiamy najnowszą powieść Edyty Świętek, otwierającą cykl „Grzechy młodości” Autorka zaprasza w podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych. Ukazuje w niej codzienne radości i smutki, problemy wychowawcze i uroki rodzicielstwa oraz inne sprawy przeciętnej polskiej rodziny, które splatają się z realiami życia w minionej epoce. Franciszka i Leon Trzeciakowie mają za sobą konfiskatę gospodarstwa rolnego oraz trudy okupacji. W powojennej rzeczywistości żyją z dnia na dzień, skupiając się na problemach licznej rodziny. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2019.06.26 |
| Opinie czytelników o „Grzechy młodości. Tom 1. Rzeka kłamstw”
Średnia ocena: 5,0 na bazie 5 ocen z 5 opinii |      |
Autor: shevill_book | , data: 07.04.2020 09:53 | , ocena: 5,0 |      |
Rzeka kłamstwAkcja rozgrywa się w latach 70 XX wieku w Bydgoszczy. Poznajemy w książce rodzinę Trzeciaków, i śledzimy losy czwórki rodzeństwa oraz ich rodzin i miłości. Tymoteusz, Agata, Kazimierz i Eugeniusz, każde z nich ma swoje własne problemy, swoje własne idee. Każde z nich próbuje odnaleźć się w powojennych czasach.
Bohaterowie dostarczają nam wiele emocji, tych dobrych jak i złych. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do czytania tej książki ponieważ ilekroć zaczynałam jakąś inną książkę osadzoną w latach powojennych bardzo szybko mnie nudziła. Lecz nie tym razem! Edyta Świętek sprawiła, że doleciałam do końca nie wiem po prostu kiedy! Opisy prowadzi w dokładny, lecz nie nudny sposób. Jak kiedyś tego nie lubiałam, tak w tej książce pokochałam.
Jeżeli lubisz książki o takiej tematyce, to serdecznie polecam ci Rzekę kłamstw, która porwie cię do PRL-u, i przedstawi prawdziwe życie naszych dziadków i rodziców. Ja natomiast zabieram się czym prędzej za drugą część. Autor: Papierowe strony | , data: 09.12.2019 10:41 | , ocena: 5,0 |      |
Rzeka kłamstwGłównymi bohaterami nowej sagi Edyty Świętek jest rodzeństwo Trzeciaków.
Tymoteusz, Kazik, Agata i Eugeniusz. Każde z nich ma swoje życie i zupełnie odmienne problemy.
Tak więc Tymoteusz jest mężem i ojcem, który nie bardzo odnajduje się w swojej roli, karierowicz, bardziej lekkoduch nie zauważa potrzeb żony wykończonej codziennymi obowiązkami i powiększającą się gromadką pociech.
Kazimierz z zawodu milicjant, który jak dla mnie, najmniej zapadł mi w pamięć, ma szansę na lepsze jutro dzięki zapisaniu się do SB i trzymaniu się z odpowiednimi ludźmi.
Agata, nauczyciel z pasją, nie potrafi odnaleźć się w małżeństwie, wspomina byłego kochanka i walczy z chęcią romansu.
Eugeniusz, bardzo ciekawa, złożona postać. Z jednej strony buntownik, a z drugiej oddany, młody, zakochany człowiek, któremu w życiu jest coraz bardziej pod górkę.
Tym właśnie bohaterom przyszło żyć w czasach PRL, czasach wręcz nie do wyobrażenia dla dzisiejszych dzieci, młodzieży. Dla mnie to czas wspomnień, chociaż dość mocno różniących się od tych pokazanych w powieści, wręcz bardzo przyjemnych, radosnych.
Wychowałam się na wsi, byłam dzieckiem chronionym przez rodziców przed wszelkim złem, więc nie pamiętam aż takich dylematów, z jakimi borykali się dorośli ludzie. Utożsamiać mogę się jedynie z wyczekiwaniem i obrazami tamtych lat. Sklepy ze skromnym asortymentem, kolejki, radość z pierwszych owoców cytrusowych (jaki tamten banan był niedobry!) wyczekanych zabawek, albo powiedzonka, które wtedy były powszechnie używane przez dzieciaki. Z tym większym zaciekawieniem pochłaniałam każdą stronę tej książki.
Czasy SB, wymuszanie na obywatelach ich zachowań zgodnych z duchem władz, brak większych możliwości decydowania o własnej przyszłości, sklepowe braki, radość z drobiazgów- która dziś staje się fenomenem to klimat tej sagi.
Z jednej strony wciągające historie każdej z rodzin, próba oceny ich zachowań sprawia, że jednym kibicujesz, innych od razu znielubisz, a jeszcze innym bardzo współczujesz.
Autorka ma dar pisania o prawdziwym życiu bez nadmiernego koloryzowania, upiększania faktów. U niej bywa brutalnie, dramatycznie, bo niestety te czasy takie bywały. Dylematy, z którymi boryka się rodzeństwo i ich bliscy, często są ponadczasowe i aktualne do dziś. Nie tak dawno czytałam książkę w tym klimacie, miałam też możliwość zwiedzenia pomieszczeń wystylizowanych na te czasy i "Rzeka kłamstw" cudownie dopełniła ten okres. Polecam.
Więcej na https://papierowestrony.blogspot.com/2019/12/rzeka-kamstw-edyta-swietek-1042019-184.html Autor: natala_reads | , data: 07.11.2019 11:23 | , ocena: 5,0 |      |
Opinia o "Grzechy młodości. Tom 1. Rzeka kłamstw""Rzeka kłamstw" to pierwszy tom cyklu otwierającego sagę pt.:"Grzechy młodości". Poznajemy tam kilkoro bohaterów, których życie toczy się w czasach PRL-u.
Dla mnie te czasy są kompletną nieznajomą, ponieważ jestem dzieckiem końca lat 90-tych, jednak rodzice zawsze wspominali jak to za PRL-u było (o pustkach w sklepach, małej ilości towaru i ogromnych kolejkach, o Pewexach, które były luksusem, gdzie można było wszystko znaleźć etc). To właśnie ukazuje autorka w pierwszym tomie. Wydawałoby się niby takie nic, dla większości może byłoby to nudne, ale uwierzcie mi, ta książka to przepiękna podróż w czasie. Poznajemy Bydgoszcz w latach 70-tych oraz bohaterów, którzy prowadzą normalne, skromne życie. Autorka w piękny, wzruszający i bardzo emocjonalny sposób pokazuje nam życie w tamtych czasach, które całkowicie różni się od tego naszego dziś.
Powieść ta to niezwykła podróż....ujęłabym - sentymentalna. Dodatkowo każdy rozdział rozpoczyna się cytatem piosenki z tamtych lat, i może nie znam wszystkich, ale dużą część jak najbardziej, a czytając nucimy jąsobie pod nosem, co nadaje niesamowitego efektu.
Polecam wam bardzo gorąco, nie zawiedziecie się ;) Autor: ZaczytanaPrzyczyna | , data: 22.09.2019 18:56 | , ocena: 5,0 |      |
RecenzjaPo książki Pani Edyty Świętek sięgam w ciemno. Czytając zapowiedzi od Wydawnictwa Replika już wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Zwłaszcza, że zaczyna się ona w latach siedemdziesiątych, a ja się w ich połowie urodziłam. Mam taki defekt, że za dużo z lat dzieciństwa nie pamiętam, a książki Pani Edyty wszystko mi przypominają.
Rzeka kłamstw to pierwszy tom sagi Grzechy Młodości. W swojej powieści Autorka przenosi nas do Bydgoszczy i czasów PRL-u.
Czwórka rodzeństwa – Tymoteusz, Kazimierz, Agata i Eugeniusz Trzeciakowie mieszkają w Bydgoszczy w latach siedemdziesiątych. Tymoteusz jest kierownikiem w zakładach chemicznych, ma żonę Elżbietę i czwórkę dzieci. Elżbieta nie pracuje, zajmuje się dziećmi. Ponieważ Tymoteusz jej nie pomaga, kobieta jest bardzo zmęczona. Kazimierz to milicjant. Mieszka z żoną Ewą, niedoszłą piosenkarką, mają dwójkę dzieci. Agata jest polonistką, ma dwójkę dzieci z mężem Wojtkiem. W opiece nad dziećmi pomaga jej mama – Franciszka Trzeciak. Tylko Eugeniusz nie założył jeszcze rodziny. Jest studentem, który za udział w zamieszkach zostaje relegowany z uczelni. Musi poszukać sobie pracy. Pod koniec tomu i u Eugeniusza sytuacja rodzinna ulegnie zmianie.
„ – A ty co? Idziesz na ulicę? – zapytał.
- Jak wydać – odparł milicjant, poprawiając pas przy mundurze.
- Miałbyś lepiej, gdybyś mnie posłuchał i zasilił szeregi Służby Bezpieczeństwa. Nie musiałbyś wycierać krawężników – kusił nie po raz pierwszy Roman.
- Czy mi źle? – Kazimierz wzruszył ramionami. – Zawsze mówiłem, że odpowiada mi ściganie przestępców.
- Ale człowieku! W twoim wieku powinieneś zajść znacznie dalej. – Zerknął wymownie na jego ramiona. – Jakoś kiepsko wygląda twoja ścieżka awansu.
- Nie zależy mi. Nie jestem typem karierowicza. Robię to co lubię – naciągnął prawdę.
- U nas miałbyś lepiej. Nie bądź głupi, nie pożałujesz decyzji. Napisz podanie, a ja je poprę – zachęcił.
- Słuchaj stary, gadaliśmy już o tym nie raz. Po co mi to? Człowiek powinien mieć choć minimum satysfakcji z wykonywanej roboty. Bezpieka na pewno wymaga zwiększenia zaangażowania, a jak chcę mieć spokojną głowę. Rozumiesz? Wracam z pracy do domu i nie muszę rozmyślać jak przechytrzyć element wywrotowy.”
Ta powieść ukazuje codzienne życie zwykłej rodziny. To co jest niesamowite w powieściach Pani Edyty to realizm sytuacji oraz obrazowo ukazane relacje między ludźmi.
Jak czytałam Rzekę kłamstw, to tak jakbym się cofnęła do lat dzieciństwa. Te zabawy na podwórku, granie w kapsle, chowanego i klasy. Pierwsze miłości i papierosy podwędzane rodzicom. Te wspomnienia uderzały we mnie z każdą czytaną stroną. Pamiętam zapach pasty Bowi (do parkietu). W święta u babci zawsze ganialiśmy na ścierkach, froterując podłogę. Koniec tych wspominek bo sama czuję się jak babcia :-).
Autorka każdy rozdział rozpoczyna fragmentem piosenki z tamtego okresu – min. Czesława Niemena, Czerwonych Gitar, Marka Grechuty. Czytając powieść puszczałam sobie właśnie te piosenki. I co mnie bardzo cieszy – to jest polska opowieść i polskie, piękne piosenki.
Z tego co wiem Pani Edyta planuje sagę na 5 tomów, a ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Ciekawe, które piosenki znajdą się na kolejnej playliście. Autor: Izabela W | , data: 14.09.2019 13:54 | , ocena: 5,0 |      |
Rzeka kłamstwRzeka kłamstw to najnowsza powieść Edyty Świętek otwierająca cykl Grzechy młodości. Autorka zaprasza w podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych. Ukazuje w niej codzienne radości i smutki polskiej rodziny, które splatają się z realiami życia w minionej epoce.
Elżbieta i Tymoteusz niedawno wprowadzili się do przestronnego mieszkania na osiedlu Kapuściska. Tymoteusz ma przed sobą świetlaną przyszłość i dobrze zapowiadającą się karierę.
Kazimierz, choć pasjonuje się kryminologią z którą wiąże się jego praca zawodowa, jest nieustannie namawiany do wstąpienia w szeregi Służby Bezpieczeństwa. Jego ukochana żona Ewa marzy o karierze wokalnej.
Agata nie potrafi odnaleźć się w roli statecznej mężatki. Młoda polonistka wciąż wdaje się w romanse z innymi mężczyznami.
Eugeniusz wciąż pakuje się w różne tarapaty. Krewki młodzieniec wpada nie tylko w ręce Służby Bezpieczeństwa, ale również w sidła miłości.
"Strach boli najbardziej. Nie ciosy wymierzane na oślep, nie ścięgna nagrywane wykręcaniem rąk, nie rwania włosów, lecz właśnie wizje tortur, które powstają w umyśle. To one wywołują nerwowe skurcze ciała i świdrują w mózgu, podnosząc jednocześnie ciśnienie krwi i przyspieszając tętno."
"Rzeka kłamstw" to pierwszy tom sagi Grzechy młodości, gdzie przenosimy się do Bydgoszczy lat 70-tych. Epoka PRL-u to interesujący i trudny okres w historii Polski. Akcja większości książek osadzona jest współcześnie. Cieszę się, że są również i takie powieści, które pozwalają nam poczuć ducha tamtych czasów.
To, co z miejsca zwraca uwagę czytelnika to bohaterowie i ich niezwykle ciekawy przekrój osobowości. Zdecydowanie można się z nimi utożsamić, być blisko ich problemów, rozterek i dylematów. Każdy z nich jest wyrazisty, inny, posiada zarówno wady, jak i zalety, ma swoje za uszami, jakieś grzeszki. Tak jak każdy z nas ma prawo do popełniania błędów, tak i oni ich nie unikną. Jednak najważniejsze, żeby potrafić wyciągnąć z nich wnioski. Autorka z niezwykłą prawdą ukazuje jak wygląda codzienność przeciętnej polskiej rodziny. Obserwujemy ich radości i smutki, marzenia i pragnienia, problemy wychowawcze i uroki macierzyństwa.
Podczas lektury "Rzeki kłamstw" towarzyszyło mi mnóstwo emocji. Głównym z nich była złość i nie godzenie się na postępowanie niektórych bohaterów. Trudno było mi zrozumieć i pogodzić się z postawą Elżbiety. Poniżana i manipulowana przez męża nic z tym faktem nie robiła. Tymoteusz myślał, że jest jej panem życia i śmierci. Jego ciągłe zdrady, nie pomaganie przy wychowywaniu dzieci czy pracach domowych, wytykanie żonie, że nic nie robi i do niczego się nie nadaje... aż chciałoby się postawić faceta do pionu i pokazać jak powinien postępować prawdziwy mężczyzna. Niestety w dzisiejszych czasach taki obraz rodziny również możemy zauważyć.
"Stopniowo Elżbieta wybaczała mu coraz więcej i więcej. A Tymoteusz, przyzwyczajony do tego, na coraz więcej sobie pozwalał. Zaczął traktować małżeństwo jak oczywistość - instytucję stworzoną wyłącznie dla jego wygody. Wciąż tylko brał, nie dając od siebie prawie nic. A ona przegapiła moment, w którym jej protesty przyniosłyby jakiś sensowny efekt."
Nie odnajdziemy w książce lukru, koloryzowania rzeczywistości. Tu bryluje autentyczność w każdym najdrobniejszym szczególe. Dzieje się naprawdę sporo i czytelnik nie ma czasu na nudę. Gdy już wsiąkniemy w tę historię, nie będziemy w stanie przestać czytać, póki nie dobrniemy do końca. A finał? Cóż... Wydaje mi się, że to dopiero początek tego, co jeszcze czeka na naszych bohaterów.
To, na co warto zwrócić uwagę, to ogrom pracy, jaką w swoją książkę włożyła Edyta Świętek. To nie tylko realia okresu minionej epoki, (opisy miejsc, wystrój pomieszczeń, ubiór, kulinaria, bydgoska gwara czy sprawy polityki), ale i pozostałe elementy. Jest tu wszystko, co dobra powieść mieć powinna, bo cała oprawa też się liczy. Znajdziemy spis treści, drzewo genealogiczne rodziny Trzeciaków, czy fragmenty piosenek z tamtych czasów.
"Rzeka kłamstw" to poruszająca, przesiąknięta niezwykłym klimatem i elementem niepokoju powieść o ciągnących się tytułowych kłamstwach, tajemnicach, niedomówieniach, manipulacji, słabości, ludzkich tęsknotach i namiętnościach. Zachęcam Was do wyruszenia w nostalgiczną podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych, gdzie miłość i dramaty ludzkie splatają się w pełną emocji historię rodzinną. | Edyta Świętek | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Grzechy młodości. Tom 1. Rzeka kłamstw, wybrali również: |
|
| |