|
Cyngiel niebios. Tom 2. Kłamca 2. Bóg Marnotrawny, wydanie 2Cyngiel niebios. Tom 2. Kłamca 2. Bóg Marnotrawny, wydanie 2 – opis wydawcy Zapomnianym bogom pozostaje tylko wiara w anielskie błędy Barcelona, Arktyka, Nowy Jork, Góry Skaliste w Kolorado – marnotrawny bóg wikingów, pan kłamstwa Loki wyrusza na sześć kolejnych wypraw, a wyzwaniem dla jego sprytu stają się kolejne mityczne stwory zrodzone z ludzkiej wiary, wyobraźni i strachu. Kłamca jak zawsze gra nie fair, ale na jaw wychodzi, że nie tylko on jeden. Intencje Archaniołów, dla których pracuje, również nie są i nigdy nie były czyste. Nadszedł czas, by Loki wybrał stronę, po której chce stanąć. „Jakub jest jak dobre francuskie cabernet sauvignon. Daje dużą przyjemność z obcowania, zaskakuje finiszem, ale nade wszystko daje gwarancję znakomitej jakości. Od lat jestem fanem literackiej winnicy Jakuba” – Jacek Rozenek. „Czas leci, my się starzejemy, robimy się leniwi, a Kuba wciąż doskonali swoje pióro. Zazdroszczę gówniarzowi tej pasji… Jeśli myśleliście, że Kłamca 2 był dobry, to sprawdźcie, jak fantastyczny jest jego upgrade! Polecam!” Michał Pałubski, Formacja Chatelet, Grupa Brothells. Od autora: „Zawsze mnie bawi, gdy spotykam kogoś, kto mówi mi: ja nie czytam fantastyki, ale w Kłamcy jest coś takiego, że wchłonąłem od razu! I oczywiście, że jest! Kiedy inspirujesz się najlepszymi, a do tego dokładasz dawkę szczerej, może nieco szurniętej pasji i dużo pracy, to musi przynieść efekt! Umówmy się – to nie będzie najlepsza książka czy cykl, jaki przeczytasz w życiu. Ale jeżeli jest w tobie szczerość popkulturowego dzieciaka, który klaszcze w dłonie, ilekroć Bruce Willis w Szklanej pułapce mówi Ypikayey, jeżeli próbowałeś kiedyś stepować w deszczu do słów Deszczowej piosenki i płaczesz za każdym razem, gdy Terminator tonie w kadzi z płynnym metalem – będziesz się bawił co najmniej bardzo dobrze. A potem przyjdziesz i powiesz: Ja nie czytam fantastyki, ale… i pogadamy sobie o szpagatach Van Damme’a i nigdy nieprzemijającej urodzie Michelle Pfeiffer”. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2018.10.12 |
| Opinie czytelników o „Cyngiel niebios. Tom 2. Kłamca 2. Bóg Marnotrawny, wydanie 2”
Średnia ocena: 4,1 na bazie 10 ocen z 10 opinii |      |
Autor: violaa92 | , data: 13.09.2019 19:53 | , ocena: 2,0 |      |
KłamcaTa część Kłamcy podobała mi się o niebo bardziej niż pierwsza. Opowiadania były bardziej spójne, ciekawsze, a bohaterowie lepiej zarysowani i tacy bardziej "ludzcy". Potyczka archanioła Michała z Samaelem, zakochany, ale wciąż sarkastyczny Loki czy przezabawny duet Bachusa i Erosa - przy żadnym z nich nie dało się nudzić. Jednak dalej nie rozumiem wielkiej popularności tej serii i chyba już nie sięgnę po kolejne części, bo specjalnie mnie nie ciekawią dalsze losy bohaterów, żaden z nich też nie zdobył mojej sympatii. Czytało się lekko i przyjemnie, ale to za mało by ocenić książkę jako dobrą. Autor: Paulina Wu | , data: 12.08.2019 17:39 | , ocena: 5,0 |      |
Kłamca 2.Książka zawiera sześć opowiadań, trochę dłuższych niż w poprzednim tomie, w których było ich aż dziesięć. Są one dość spójne i nawiązują wydarzeniami do poprzednich, a nawet tych z pierwszej części. Robi się coraz bardziej ciekawie, a oprócz barwnego głównego bohatera oraz znanych już jego anielskich zwierzchników, mamy kilka nowych, równie osobliwych postaci.
Wszelkie wierzenia, mitologie i mityczne stworzenia przewijają się przez świat Kłamcy. I tym razem przyjdzie zmierzyć się bohaterom z potężnymi demonami, nie obejdzie się bez krwawych jatek. Nawet niepozorne karły potrafią dać w kość boskiemu potomkowi olbrzymów! Loki stanie na drodze również greckim bóstwom, lecz wśród nich znajdą się dość sprytni i z głową na karku, aby przyłączyć się do świty nordyckiego boga kłamstwa.
W ten sposób Kłamca zyskuje nowych współpracowników - Erosa, boga miłości oraz Bachusa, tudzież Dionizosa, boga wina. Przyznam, że ta dwójka to wyjątkowo udany duet, a w swych boskich sztuczkach równie skuteczny co sam Loki. Współpraca układa się świetnie, a do tego są bardzo zabawni. Eros bowiem nie wierzy w miłość, a Bachus potrafi nieźle namieszać, nie tylko w kieliszku wina.
Nie można zapomnieć o jeszcze jednej nowej, lecz ważnej postaci, jaką jest Jenny. Podopieczna Michała archanioła, która jest najważniejszą osobą w jego życiu, staje się kimś równie ważnym dla Lokiego. Poznajemy jej historię - w jaki sposób trafiła pod anielskie skrzydła Michała i w jakich okolicznościach zostaje nawiązana więź między nią a Lokim.
Kłamca 2. Bóg Marnotrawny to ciekawe opowiadania, pełne sarkastycznego humoru, zabawnych dialogów, zwrotów akcji, trzymających w napięciu niecodziennych wydarzeń i równie osobliwych postaci z wszelkich wierzeń całego świata. Jak dla mnie idealna mieszanka, wybuchowa jak sam rozwścieczony archanioł Michał. :) Książkę odebrałam za punkty w poratlu Czytam Pierwszy. Autor: CherryLadyReads | , data: 04.07.2019 14:17 | , ocena: 5,0 |      |
Kłamca tom 2Drugi tom Kłamcy o wiele bardziej spełnił moje oczekiwania niż pierwsza część przygód Lokiego. Mimo, że nadal są to opowiadania, to ich długość została zdecydowanie zwiększona, przez co czytelnik ma możliwość lepiej się w niej odnaleźć. Nie ma się tego poczucia, że ledwo się zaczęła, już się skończyła co doskwierało mi w pierwszym tomie.
Poza tym teraz opowiadania łączą się ze sobą, i postacie z poprzednich rozdziałów przewijają się w dalszych historiach.
„Świat nigdy nie patrzy, gdy dzieją się rzeczy wielkie.”
Znajdziemy tutaj 6 opowiadań. Mnie najbardziej podobały się te, w których pojawili się greccy bogowie, którzy na skutek rozwoju wydarzeń, albo ze względu na ratowanie swoich tyłków, dołączyli do Lokiego i sług bożych. Ciekawą postacią był również Herakles. Widać tutaj, że przy tworzeniu tego bohatera, autor zainspirował się sławnym aktorem austriackiego pochodzenia, który zrobił w Hollywood sporą karierę. Podobieństw jest aż nadto.
Sam Loki przechodzi lekką przemianę. W pierwszej części traktował kobiety jak przedmioty jednokrotnego użytku. Teraz związał się z jedną dziewczyną, szczególnie ważną dla Michała, na dłużej. I mimo, że nadal ma swoje skoki w bok, zaczyna myśleć o jej uczuciach i próbuje jej nie zawieść, wspierać i być dla niej wsparciem. Czyżby w Kłamcy budziły się ludzkie uczucia? Czy jest to tylko zagrywka by wkurzyć Archanioła?
„[…] nie zawsze trzeba wygrywać żeby zostać zwycięzcą. Czasem wystarczy, że inni przegrają.”
„Kłamca 2. Bóg Marnotrwany” w moim odczuciu jest powieścią lepszą od części pierwszej. Wpływ na to mają dłuższe opowiadania oraz powiązanie ich w spójną całość. Bohaterowie z poprzednich opowiadań pojawiają się w kolejnych dołączając do bohaterów powieści. Loki zaczyna przejawiać ludzkie uczucia, choć nadal jego zachowanie nastawione jest głównie na własny zysk. W powieści również znajdziemy dużo zabawnych dialogów, ciętych ripost i odnośników do współczesnej kultury, co niezmiernie bawi czytelnika. Autor: AleksandraRK | , data: 13.06.2019 17:51 | , ocena: 2,0 |      |
Podwładni podwładnegoMając w pamięci wydarzenia z pierwszego tomu, nie stawiałam książce Bóg marnotrawny Jakuba Ćwieka szczególnych wymagań. Raczej nawet spodziewałam się czegoś w podobnym stylu, dlatego niewiele mnie zaskoczyło podczas lektury.
Podobnie jak w Kłamcy akcja toczy się w różnych miejscach, chociaż tym razem autor nieco się ograniczył — większość fabuły ma miejsce w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Nowym Jorku, gdzie mieszka Jenny. Została kiedyś uratowana z pożaru przez samego archanioła Michała, który od tamtej pory stał się jej stróżem i opiekunem. Dziewczyna odgrywa dosyć ważną rolę w całej akcji. Co rusz się pojawia. Czasami znajduje się w samym środku akcji, a czasami nieco z boku, ale nadal jako istotna postać.
Z ciekawych bohaterów można też wymienić Kłamczucha, pluszowego niedźwiadka, którego Loki dostał od małej dziewczynki, gdy w Kłamcy został zaproszony wraz ze Światowidem na kolację wigilijną u pewnej rodziny. Nie mam pojęcia, co bóg figli mu zrobił, ale misiek zdaje się żyć własnym życiem, chociaż nigdy nawet nie machnie łapką, jeśli ktoś na niego patrzy. Jednak dobrze radzi sobie z przełączaniem stacji w radiu czy rozbrojeniem pistoletu, a to już i tak całkiem sporo, jak na pluszową zabawkę.
Pojawiają się też bogowie greccy, a dwóch z nich stanie się nawet podwładnymi Lokiego. Będą mu pomagać w nawracaniu ludzi. Wpadną na „genialny” pomysł, dzięki któremu miałyby się nawrócić dziesiątki czy setki osób. Szkoda tylko, że ich „wspaniały” plan niemal doprowadziłby do zupełnie odwrotnego skutku, gdyby Kłamca nie wziął sprawy w swoje ręce.
W tym tomie nie znajdziemy zbitki niepowiązanych ze sobą opowiadań, których łączy jedynie postać tytułowego Kłamcy. Wręcz przeciwnie historie przeplatają się, tworząc niemal powieść. Niemal, bo jednak każdy rozdział stanowi odrębną opowieść, którą możemy przeczytać w oderwaniu od reszty. Fabuła jest poprowadzona o wiele lepiej niż w pierwszym tomie, ale nie mogę powiedzieć, że mnie szczególnie wciągnęła. Były ciekawe fragmenty, ale większość czytałam z oporem, czekając na coś, co mnie poruszy. I znalazłam, niestety, taki moment.
Motyw teatru był dosyć trudny. Autor szedł po grząskim gruncie, przytaczając fragmenty scenariusza. Potem zreflektował się, zmieniając jego treść tak, że nawet ojciec Maksymilian wstał na koniec przedstawienia i głośno klaskał, roniąc łzy wzruszenia. Jednak Loki nie mógł tego zostawić bez swojego komentarza, który musiał zepsuć całe dobre wrażenie zbudowane w tym rozdziale.
Bóg marnotrawny jest nieco lepszy od Kłamcy, ale nadal nie jest to książka, do której chciałabym wrócić po latach, by jeszcze raz ją przeczytać. Dlatego też nie wiem, czy sięgnę po następne tomy z cyklu o bóstwach i aniołach żyjących w jednym świecie. Autor: AnnieK | , data: 05.12.2018 16:54 | , ocena: 3,0 |      |
Kłamca 2Miałam to ogromne szczęście, że po zakończeniu pierwszej części ,,Kłamcy" mogłam od razu zanurzyć się w drugiej. Bardzo szybko wsiąknęłam w tę książkę. Znałam już trochę bohaterów, styl autora i łatwo mi przyszedł powrót do tego świata, tym bardziej, że poprzednia część przypadła mi do gustu.
,,Kłamca 2" to pozycja, którą czyta się błyskawicznie. Miałam chwilę czasu czekając na szkolenie BHP i nawet nie zauważyłam kiedy przeczytałam 1/3 książki. Jednak później nie było tak kolorowo. Miałam za sobą już pierwszą część, kawałek drugiej i musiałam trochę odpocząć od tej historii. Nie ciągnęło mnie by wrócić do świata Lokiego. Miałam wrażenie, że niczym mnie nie zaskoczy i będzie to takie czytanie bez zaangażowania z mojej strony.
Po kilku tygodniach przerwy, wróciłam do czytania ,,Kłamcy 2". Na początku nie było to łatwe. Czytanie szło mi opornie, ale w pewnym momencie to się zmieniło i na nowo wyciągnęłam się w tę historię. Moje zainteresowanie utrzymało się do końca książki. Jednak po skończeniu czytania odczułam lekki zawód. Pierwsza część bardzo mi się podoba i miałam nadzieję, że cała seria mnie zachwyci. A teraz nie wiem czy sięgnę po kolejną część. Autor: Dobra.ksiazka | , data: 29.11.2018 17:02 | , ocena: 5,0 |      |
KłamcaW tym tomie po raz kolejny mamy możliwość spotkania się z nordyckim bogiem kłamstwa i iluzji. Loki na służbie u aniołów znów dostaje tajemnicze i niebezpieczne zadania do wykonania. Są one nadal podzielone na osobne rozdziały, które kończą się bardzo szybko, jednak tym razem fabuła jest bardziej spójna i konsekwentna. Najbardziej urzekły mnie dwa ostatnie opowiadania, choć cała książka jest dobra.
W "Bogu marnotrawnym" nastąpiła lekka zmiana w charakterze i postępowaniu Kłamcy. Mimo że nadal jest maksymalnie sarkastyczny i z wprawą zabija demony, to zaczął też okazywać w miarę ludzkie uczucia, a mianowicie związał się z protegowaną samego archanioła. Tak jak w poprzedniej części mamy mnóstwo nawiązań do religii, mitów, co jak dla mnie jest jak wisienka na torcie. Oprócz kobiecej postaci w gronie głównego bohatera pojawili się również dwaj greccy zapomniani bogowie: Dionizos i Eros. Pod nowymi imionami żyją na ziemi i ich losy splatają się z Lokim. Ta dwójka potrafi nieźle zamieszać i przyprawić o ból głowy, jednak nie sposób ich nie polubić i mam nadzieję, że ich historia nie została jeszcze zakończona. Kolejną rzeczą, którą absolutnie muszę pochwalić jest styl oraz język, jakim posługuje się Jakub Ćwiek. Pisze w zabawny, wciągający i interesujący sposób oraz często dodaje dialogom pikanterii.
Nie będę się dalej zachwycać nad osobą Lokiego i jego przygód, choć mogłabym tak długo. Powiem krótko: jeśli jesteście fanami fantastyki, polskiej literatury czy chociażby komiksów Marvela, to seria przedstawiająca losy Kłamcy powinna znajdować się na liście u każdego książkoholika! Autor: Coś Na Półce | , data: 17.11.2018 03:46 | , ocena: 5,0 |      |
Cyngiel NiebiosCyngiel Niebios :)
Drugi tom "Kłamcy" Jakuba Ćwieka wcale nie odstaje poziomem od tomu pierwszego. Absolutnie nie! I to niesamowicie cieszy, jakże często bowiem różnorakie kontynuacje bywają tylko cieniami odsłon numer jeden... W tym przypadku jednak nie mamy się czym martwić :)
Coś, co rzuca się w oczy na wstępie (i w dalszym ciągu jest zapewne minusem zdaniem wielu czytelników) - wciąż nie mamy klasycznej prozy, lecz opowiadania... Jak już wspomniałem przy okazji tomu pierwszego, mi osobiście taka forma nie przeszkadza wcale. Po namyśle... może nawet jest lepszym wyjściem? W tej akurat historii? Dzięki przyjętej przez Jakuba Ćwieka formie można stworzyć mnóstwo ciekawych historyjek (na marginesie - jak widać Panu Jakubowi chyba jeszcze długo ich w rękawie, tudzież w głowie, nie zabraknie ;) ), można elegancko je rozwinąć, zamknąć, pośmiać się przy tym... :) Być może, że to faktycznie lepsze wyjście dla "Kłamcy" jako pewnego cyklu niż klasyczna proza.
Ale do rzeczy ;) - Loki wciąż bowiem w akcji! Zlecenia w dalszym ciągu otrzymuje, działa więc dalej dla anielskiej braci, likwidując sukcesywnie pojawiające się - jako problemy Prawdziwej Wiary - demony, bóstwa i co tylko się da ;) Jest jednak coraz ciekawiej, Loki nie działa już bowiem sam. Ekipa powiększa się o Erosa i Bachusa, greckich bożków, a połączenie kłamstwa, miłostek i uwielbienia wina oznaczać może tylko... kłopoty ;) Kłopoty te jednakże są tylko i wyłącznie fantastyczne w swym wydźwięku dla fabuły! Mamy też "na tapecie" ewidentną chemię między Lokim, a jego "opiekunką" nasłaną przez skrzydlatą brać... Archaniołom na sto procent nie spodoba się ta "zażyłość" ;) (cudzysłów celowy, ciężko to bowiem jednoznacznie nazwać - pamiętajmy, mamy cały czas do czynienia z bogiem kłamstwa, nic więc nie musi być tym, czym się wydaje). A co do archaniołów właśnie... też się o nich co nieco dowiemy. O ich intencjach także. I okazuje się, że wcale nie są to takie upierzone świętoszki... Moment, w którym Loki będzie musiał zdecydować czy gra w drużynie dobra czy zła, będzie musiał - zgodnie z zapowiedzią z okładkowego opisu - nieuchronnie nadejść...
Co tu dużo mówić - lektura pierwsza klasa! Jest tu i coś dla wielbicieli dobrego czytadła, fantastyki, fani mitów we wszelkiej postaci też będą zadowoleni. Sztuka to wielka napisać coś, co jest w stanie trafić w gusta tak wielu grup odbiorców ;) Niezmienne od lat przychylne zainteresowanie "Kłamcą" świadczy o tym, że ta sztuka się Jakubowi Ćwiekowi udała - i udaje się cały czas.
Polecam!
Recenzja także na:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/11/kamca-bog-marnotrawny-tom-2-jakub-cwiek.html Autor: Kasia P. | , data: 11.11.2018 17:48 | , ocena: 5,0 |      |
Niepoprawny kłamcaKłamstwo miewa bardzo szeroką definicję i zdarza się także tym, którzy wydają się nie być do tego zdolni. Czasem niedopowiedzenie, zatajenie prawdy również równa się nieuczciwości, chociaż wielu wydaje się, że wciąż dobrze czynią. W końcu podobno na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone …
Bogowie przychodzą i odchodzą, a raczej są dyskwalifikowani przez anielskich wojowników. Nieliczni z boskiego panteonu ostali się na Ziemi, lecz bardziej dokuczliwe są demony i ich pobratymcy, zbyt często nastawiają na życie mniej lub bardziej świadomych ludzi, a jak wiadomo aniołowie w funkcji stróżów nie zawsze są przy swoich podopiecznych w odpowiednim miejscu i czasie. Jednak od czego jest pomocny Loki? Tam gdzie skrzydlaci obrońcy nie dadzą rady pomóc wkracza on, bóg kłamstwa syn Odyna, brat Thora i szachraj jakich mało pokaże na co go stać. Wszelkie kłopoty kochają go, a i on od nich nie ucieka, wprost przeciwnie bywa ich źródłem lub co najmniej je prowokuje. Oczywiście zawsze w imieniu dobrej sprawy – przynajmniej tak się usprawiedliwia, bo wiadomo, że przecież działa na rzecz i w imieniu anielskiej gwardii. Nie straszne mu najgorsze dzielnice Nowego Jorku czy też mroźna pogoda na Antarktydzie, w pierwszym miejscu intryguje go pewna zagadka, a w drugiej przeszłość przypomina mu dotkliwie o sobie. Rzym i Monte Carlo wystawiają cierpliwość Lokiego oraz pewnego archanioła na próbę, niewinny w zasadzie żarcik może okazać się dość daleko idący w skutkach. Ale nie samymi przyjemnościami bóg żyje, trzeba pokazać swoją przydatność, gdyż nawet ci niezdolni do kłamstwa raczej nie grają fair. Szkoda by było zaprzepaścić życie w momencie gdy nabiera barw jakie wydawały się od wieków już dawno przebrzmiałe. Czas rozpocząć kolejne polowanie na tych, którzy do tej pory unikali spotkania z anielskim wymiarem sprawiedliwości, litość już była teraz trzeba pożegnać się z boską egzystencją, wiara ludzi jest ulotna i tylko nieliczni zdołają ocalić swoją skórę lub przynajmniej dążą do tego, oczywiście wbrew zasadom.
Sensacja, kina akcji w wersji pisanej, humor, satyra oraz dobra zabawa czyli druga odsłona „Kłamcy” autorstwa Jakuba Ćwieka. „Bóg marnotrawny” nie ustępuje w zwrotach fabuły pierwszej części i znowu daje czytelnikowi możliwość towarzyszenia niepoprawnemu Lokiemu w kolejnych perypetiach, a tych jest dużo i różnorodnych. Nuda nie grozi, za to uśmiech i kibicowanie niepoprawnemu bóstwu jak najbardziej. Jedna opowieść płynnie przechodzi w drugą stanowiąc odrębną całość, ale i część szerszej historii, różnorodnej gatunkowej i czerpiącej z tego bogactwo to co najlepsze. Autor konsekwentnie kreuje swojego głównego bohatera, nie na obraz i podobieństwo innych znanych postaci, lecz dając mu pełną autonomię oraz wyposażając go w przewrotny urok. Odbrązowiony mit okazuje się ciekawszy niż pierwowzór i jego kolejne kalki, z jednej strony swojski, z drugiej wyróżniający się spośród innych literackich postaci o boskich konotacjach. „Kłamca. Bóg marnotrawny” łącząc w sobie różnorodną tematykę nie jest zlepkiem wątków, lecz starannie przemyślaną fabułą, w której nie ma miejsca na przypadek, chociaż pozorna lekkość daje możliwość szybkiego pochłaniania stron. Jakub Ćwiek dał czytelnikom nową porcję pisanej rozrywki najwyższej jakości. | Jakub Ćwiek | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Cyngiel niebios. Tom 2. Kłamca 2. Bóg Marnotrawny, wydanie 2, wybrali również: |
|
| |