Adrian Copeland, zabójczo przystojny prawnik, poznaje youtuberkę Vanessę, gdy którejś nocy, nad ranem, puka do jej drzwi zaniepokojony płaczem noworodka. Okazuje się, że sąsiadka opiekuje się córeczką swojej młodszej siostry (uzależnionej od narkotyków i niezdolnej do opieki nad dzieckiem). Adrianowi udaje się uspokoić małą Grace i dać Vanessie chwilę wytchnienia, a to nocne spotkanie staje się początkiem pięknej… przyjaźni. Przyjaźni i tylko przyjaźni, bo i on, i ona (oboje koło trzydziestki) stanowczo deklarują, że nie umawiają się na randki i nie szukają miłości.
Oboje zresztą mają swoje powody. Adrian jest facetem po przejściach, niedawno przeżył bolesne rozstanie. A Vanessa, przekonana, że cierpi na nieuleczalną chorobę (ALS, stwardnienie zanikowe boczne), nie chce nikogo obciążać swoimi problemami. Prowadzi na youtubie kanał podróżniczy i dzięki temu ma pieniądze nie tylko na utrzymanie najbliższych, ale i na badania nad lekiem na ALS.
Przyjaźń Adriana i Vanessy rozkwita, wspierają się nawzajem i mogą na siebie liczyć w obliczu kolejnych życiowych wyzwań. A że od przyjaźni do zakochania tylko jeden krok, to – mimo wcześniejszych postanowień, że „nigdy” i „wcale” – już wkrótce młodzi dają się porwać fali namiętności.
Autor | Abby Jimenez |
Wydawnictwo | Muza |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 400 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-1903-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328719033 |
Data premiery | 2021.11.10 |
Data pojawienia się | 2021.10.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 402 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 8 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Adrian Copeland, zabójczo przystojny prawnik, poznaje youtuberkę Vanessę, gdy którejś nocy, nad ranem, puka do jej drzwi zaniepokojony płaczem noworodka. Okazuje się, że sąsiadka opiekuje się córeczką swojej młodszej siostry (uzależnionej od narkotyków i niezdolnej do opieki nad dzieckiem). Adrianowi udaje się uspokoić małą Grace i dać Vanessie chwilę wytchnienia, a to nocne spotkanie staje się początkiem pięknej… przyjaźni. Przyjaźni i tylko przyjaźni, bo i on, i ona (oboje koło trzydziestki) stanowczo deklarują, że nie umawiają się na randki i nie szukają miłości.
Oboje zresztą mają swoje powody. Adrian jest facetem po przejściach, niedawno przeżył bolesne rozstanie. A Vanessa, przekonana, że cierpi na nieuleczalną chorobę (ALS, stwardnienie zanikowe boczne), nie chce nikogo obciążać swoimi problemami. Prowadzi na youtubie kanał podróżniczy i dzięki temu ma pieniądze nie tylko na utrzymanie najbliższych, ale i na badania nad lekiem na ALS.
***
O książkach Abby Jimenez słyszałam już tak wiele dobrego, że miałam wobec niej zbyt wygórowane oczekiwania. Historię Vanessy i Adriana czytało mi się przyjemnie, ale nie znalazłam tego czegoś, co najwidoczniej znaleźli inni…
Największy szok przeżyłam gdy Adrian dostaje jakiegoś olśnienia i nagle dociera do niego, że Vanessa może być chora. Kompletnie nie zrozumiałam tego fragmentu. Choroba głównej bohaterki nie jest żadną tajemnicą. Co więcej, Vanessa już na początku ich znajomości opowiedziała mu o niej: o tym, że występowała w jej rodzinie, o tym, że ma pewne objawy… A on nic.
W moim odczuciu historia ma ogromny potencjał, ale jest stanowczo przegadana. Nie zliczę ile razy miałam ochotę potrząsnąć bohaterami, by w końcu przestali ciągle powtarzać, że „są tylko przyjaciółmi”. Miotają się w oni swoich uczuciach jak nastolatkowie, przeżywający swoje pierwsze zauroczenia.
Pomimo to, bardzo polubiłam Vanessę. Spodobało mi się jej podejście do życia, wyznawane wartości. Byłam pod wrażeniem jak w dużym stopniu potrafi się poświęcić dla innych, pomimo swoich problemów.
Nie da się ukryć, że historia ta niesie ze sobą świetny przekaz. Warto doceniać i cieszyć się każdą chwilą. Tak, jak gdyby miała być ona naszą ostatnią. To zdecydowanie największa zaleta tej książki. Myślę, że choćby tylko dla tego powodu, warto sięgnąć po tę powieść.
Moja ocena: 6/10
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2022/01/416-abby-jimenez-zycie-jest-za-krotkie.html
„Życie jest zbyt krótkie” to pierwsza książka autorstwa Abby Jimenez, a zarazem trzeci tom cyklu The Friend Zone, którą czytałam. Wcześniej nie miałam okazji, aby wyjść autorce, naprzeciw, dlatego przeczytawszy opis powieści, postanowiłam się z nią zapoznać. To ciepła historia, która sprawia, że chce się zjednać z bohaterami. Tego od niej oczekiwałam i otrzymałam bardzo wiele. Historie, kiedy przyjaźń przeradza się w znacznie więcej są piękne i realne do spełnienia.
Główną bohaterką książki „Życie jest zbyt krótkie” jest Vanessa to młoda kobieta, blogerka, która uwielbia podróżować i dzielić się pięknymi zakątkami świata z innymi. To nie jedyne, czym się interesuje, uświadamia swoich obserwujących o chorobie ALS, czyli stwardnieniem zanikowym bocznym. Przy tej nieuleczalnej chorobie zanikają mięśnie, Vanessa wspiera swoimi zarobkami badania nad lekiem. Bohaterka sama u siebie podejrzewa ALS, dlatego też nie chce się z nikim wiązać i zadawać bliskim więcej bólu. Dlaczego tak? W rodzinie były już przypadki tej choroby, nie dało się jej wykluczyć w jej przypadku, dlatego decydowała się na samotność, tylko czy jej serce tego posłucha? Pewnej wczesnego poranka, kiedy opiekowała się małą córeczką siostry, gdzie robiła wszystko, aby maleństwo przestało płakać i nie przynosiło to żadnych oczekiwanych skutków, w jej domu pojawił się nieoczekiwany gość. Adrian Copeland był jej sąsiadem i postanowił pomóc, nie tylko uspokoił dziecko, ale także zagościł u niej na dłużej. Stał się prawdziwym wsparciem i przyjacielem, zarówno on, jak i ona nie miał zamiaru szukać kogoś bliskiego. Czy będzie im dane wytrwać w takim postanowieniu?
„Życie jest zbyt krótkie” jest idealnym tytułem dla tej historii. Poprzez przedstawienie fabuły i tego, co spotyka bohaterów można dostrzec, że czasami sami sobie ustawiamy poprzeczkę zbyt wysoko, odmawiając prawa do szczęścia. Abby Jimenez to autorka, która w swojej powieści porusza wiele ważnych zagadnień. Umiejętnie wplotła je do historii sprawiając tym samym, że bohaterowie jej powieści nabierają realnych kształtów, przestają być papierowi, walczą z własnymi słabościami. Na zewnątrz wydają się idealni, czego może brakować blogerce, która cieszy się pięknymi miejscami, zwiedza ciekawe miasta i kraje? Ustawiony prawnik, który ma pracę, dobrze zarabia, może rozwijać swoje pasje. Z boku wygląda to pięknie, jednak w środku, znając więcej szczegółów można się zaskoczyć. Oceniając po pozorach nie raz dowiedziono, że można się pomylić, jednak kiedy pozna się więcej szczegółów, wszystko nabiera innego kształtu. „Życie jest zbyt krótkie” to ciepła historia, pełna wielu emocji, jest przezabawna, potrafi wzruszyć i pokazać, że w życiu nie warto niczego odkładać na później.
To już trzecia książka autorki, którą miałam przyjemność czytać i póki co, to ona najbardziej przypadła mi do gustu. I chociaż akcja biegnie trochę według znanej reguły, to tym razem obeszło się bez przesłodzonego zakończenia.
Vanessa, to dziewczyna która żyje chwilą. Dosłownie, tu i teraz. Życie jest zbyt krótkie, by je tracić na rzeczy nijakie. Równocześnie pomaga rodzinie, którą uważa za trochę nieogarniętą. Adrian to poważny prawnik - najpierw obowiązki potem przyjemności. Łączy ich tylko to, że oboje nie chodzą na randki. Przynajmniej tak im się wydaje.
To tylko zarys fabuły, bo ta książka kryje w sobie dużo więcej. Autorka "zarzuca" nas emocjami, tymi pozytywnymi, ale nie zabraknie tych smutnych. Bo chociaż jest to powieść bardzo przyjemna i lekka, to pod tą wciągającą warstwą jest dużo smutku. Żałoba, nieuchronność losu, choroba, niepewność przyszłości - te tematy porusza autorka, więc jeśli spodziewacie się całkowicie cukierkowej powieści - no to nie tym razem. Książka przynosi też pytania, które nie będą łatwe i być może nie będzie na nie dobrej odpowiedzi.
Jest to urocza powieść, wciągająca, otulająca, przyjemna, ale i wymagająca zastanowienia. Warta uwagi i czasu, bo porusza ważne tematy. Polecam.
"Była światłem, które widziałem pod powiekami jeszcze długo po tym, gdy przestałem na nie patrzeć - a chciałem patrzeć bez przerwy."
@wydawnictwomuza
Abby jest autorem poruszającym ogromnie trudne i delikatne tematy. Historia ukryta w kartkach książki, jest niebywale zapadająca w pamięć. O ile, zawsze przypadki rządzą naszym życiem, o tyle bohaterowie spotkali również, niebywałe szczęście. Sąsiedzkie najście w środku nocy spowodowane hałasem połączy Vanessę i Adriana na zawsze. Tylko te na zawsze, może wcale nie oznaczać długiego czasu. On jest prawnikiem, pracoholikiem, sztywniakiem, z którego zadrwiła kobieta. Ona jest znaną youtuberką, żywiołową i bardzo kolorową istotą, której życie wciąż płata paskudne figle, ale bierze je takim jakie jest. Dwa przeciwieństwa, dwa różne światy, dwie całkiem inne osobowości, a jednak tworzą interesujący duet.
Jeśli uwielbiacie historie w książkach podszyte chorobami, zaburzeniami, ciężkimi przeżyciami losu, uzależnieniami, to ta, jest zdecydowanie dla was. Vanessa myślała, że choruje na rzadką i śmiertelną chorobę, więc korzystała z każdego dnia na maxa, a dodatkowo swoją pracą pomagała innym. Poświęcała się w zupełności dla innych, trochę zaniedbując siebie. Nie chciała się badać, ale wierzyła w słuszność decyzji i nieunikniony koniec. Zmagała się przy tym, z ogromnymi trudnościami rodzinnymi. Adrian ze smutnego życia jakie wiódł, znalazł światło, dzięki któremu, mógł zmienić wszystko. Jedyne, czego nie uda mu się odmienić to przeznaczenie. Historia miłości ludzi, którzy znaczą dla siebie wiele, ale boją się zrobić pierwszy krok, podejmują ryzyko, odmieniają mimo wszystko wzajemnie swój los. Od przyjaźni do miłości dzieliła ich cienka nić, która w każdej chwili mogła pęknąć. Poświęcenie, nadzieja, wiara, ogromny ciężar komplikacji rodzinnych, chęć niesienia pomocy i nieodwracalne zmiany losowe. Piękna wzruszająca i dogłębnie poruszająca książka, której nie może zabraknąć w waszych zbiorach. Ogromnie polecam i czekam na kolejne książki autorki, które zawsze zajmą zacne miejsce w mojej kolekcji.
„Życie jest zbyt krótkie” łączy w sobie idealną równowagę tak wielu emocji. Istnieją chwile, które są bolesne i sprawiają, że nasze serce boli, a później otrzymujemy dowcipną i humorystyczną scenę, która zmusza nas do śmiechu. Powieść Abby Jimenez miało wszystko to, co tak kocham w romansach. To była urocza, zabawna i przyjemna lektura, w której nie zabrakło surowych uczuć, bólu i wzruszeń. Zwłaszcza pierwsza część książki były cudownie romantyczna, pełna pasji i pokrzepiająca serce. Podczas gdy kolejne strony uderzyły we mnie głęboko i były o wiele bardziej emocjonalne, niż byłam na to przygotowana. To romantyczna komedia pełna emocji, w której całkowicie się zakochałam. „Życie jest zbyt krótkie” jest pełne humoru, słodkich chwil i świadomości, że mamy do przeżycia tylko jedno życie i to od nas zależy, jak je wykorzystamy.
Vanessa jest popularną vlogerką YouTube, która podnosi świadomość na temat trudnej choroby, jaką jest ALS. Wcześniej jej życie skupiało się na podróżach, cały czas była w rozjazdach i kręciła filmy, dzięki którym wspierała badania nad tą chorobą. Teraz zmuszona została zwolnić. Pewnego dnia jej młodsza siostra zostawiła pod jej opieką swoją kilkumiesięczną córeczkę i już nie wróciła. Vanessa powoli przyzwyczaja się do nieoczekiwanego rodzicielstwa i pozostania w domu. Jej sąsiadem jest Adrian. Prawnik, którego życia skupia się głównie na pracy. Gdy pewnej nocy mężczyzna nie mogąc spać przez płaczącą dziewczynkę, postanawia zobaczyć co się z nią dzieje, puka do drzwi Vanessy. I w ten sposób rozpoczyna się przyjaźń, która dosłownie stopiła mi serce.
Jestem niezmiennie zdumiona zdolnością Abby Jimenez do radzenia sobie z trudnymi tematami z gracją i humorem. Czytając jej książki czuję, jakbym była częścią historii. Jakbym żyła w świecie stworzonym przez autorkę. „Życie jest zbyt krótkie” jest dobrym przypomnieniem tego, co w życiu jest ważne. Jimenez udowodniła swoją umiejętność pisania rozdzierających serce, wzruszających, wiarygodnych i zabawnych romansów, które pozostaną ze mną na długo. Autorka bardzo dobrze potrafi ugruntować swoje historie w prawdziwych, zmieniających życie problemach, z którymi zwykli ludzie borykają się na co dzień. Poruszone są tutaj ciężkie tematy, ale humor wpleciony jest dokładnie wtedy, gdy go potrzebujemy, a nie w sposób, który lekceważy którykolwiek z aktualnych problemów poruszanych przez Abby.
Jest to historia, która otwiera oczy. Pokazuje, że chociaż miłość nie jest magicznym lekarstwem na wszystko, to zdecydowanie sprawia, że noszenie na swoich barkach ciężkich rzeczy jest mniej uciążliwe, ponieważ mamy kogoś, z kim możemy dzielić ich ciężar. Uwielbiam książki, które sprawiają, że zaglądam do środka i myślę o swoim życiu, które sprawiają, że czuję. I takie są właśnie książki Abby. Jestem poruszona historią Vanessy i Adriana i chociaż nie była to historia idealna, to pozostawiła ślad w moim sercu. Musicie ją przeczytać.
"Życie jest zbyt krótkie" jest oddzielną opowieścią, jednakże pojawiają się nawiązania do wcześniejszych książek autorki. Myślę wiec, że warto poznać również tamte.
Czułam, że ta książka nie będzie należała do zbyt łatwych. I nie pomyliłam się. Bowiem temat, z jakim się tu spotkałam, czyli ALS (stwardnienie zanikowe boczne) został poprowadzony wiarygodnie i interesująco. Nie pamiętam abym czytała coś podobnego.
Abby Jimenez porusza także problem nałogów, choroby, straty, pokonywania własnych ograniczeń. Bohaterom nie obce będą ból, cierpienie, słabości, rozterki. Ale mimo wszystko to silne osobowości, które nie boją się wyzwań.
Bohaterowie to normalni, prawdziwi ludzie, jakich można spotkać w rzeczywistości. Bardzo polubiłam Vanessę. Jej energia, bezpośredniość i szczerość sprawiają, że chcielibyśmy mieć taką osobę blisko siebie. Z kolei na przykładzie Adriana widzimy problem pracoholizmu. Czy pod wpływem Vanessy będzie w stanie nieco odpuścić i zacząć korzystać z życia? Czy mimo różnic, youtuberka i prawnik mogą odnaleźć wspólny język? Czy dla miłości warto zaryzykować przyjaźń? I czy mimo widma nieuleczalnej choroby mamy prawo angażować się w związek?
Historia oprócz tego, że wycieka z oczu łzy wzruszenia, nie pozbawiona jest również dobrego humoru i optymizmu. Daje nadzieję na lepsze jutro. Przypomina o tym, co najważniejsze oraz by czerpać z życia pełnymi garściami, cieszyć się każdą chwilą. Nie można bać się życia ani patrzeć w przyszłość w czarnych barwach. Ono jest piękne, kolorowe, trzeba tylko postarać się to dostrzec.
Powieści autorki dostarczają ogromu emocji. Pięknie buduje stopniowo rozwijające się relacje damsko-męskie. Nie inaczej było i w tym przypadku. Czytałam z zapartym tchem, wyczekując finału historii.
"Życie jest zbyt krótkie" to przejmująca powieść ukazująca piękno przyjaźni, która może przerodzić się w miłość. To lektura z głębokim przesłaniem, która naprawdę zmienia spojrzenie na życie. I pamiętajcie: Życie jest zbyt krótkie! Nie wolno go zmarnować!
Moim zdaniem książek autorki nie da się nie kochać. Po przeczytaniu pierwszej, jedyne czego chcesz, to czytać kolejne. Całe szczęście i autorka i wydawnictwo nas rozpieszczają i już 10 listopada premierę będzie miała trzecia książka Abby Jimenez.
To co skradło moje serce, to niezwykła umiejętność tworzenia intrygujących bohaterów, świetnej fabuły, a także ważnej treści jaka ma zostać przedstawiona czytelnikowi. Te książki nie są płytkie. Niosą ze sobą cały ogrom emocji i uczuć, a przy okazji zwracają uwagę na jakiś problem. I tak było również i tym razem.
Mamy dwójkę bohaterów, skrajnie różnych pod względem podejścia jak i sposobu życia. Jednak gdy tylko się spotykają nawiązuje się między nimi więź. Dzięki sobie odnajdują w swoim życiu równowagę. Ale oczywiście nie jest tak kolorowo, bo to przecież życie, w którym zawsze pojawiają się jakieś problemy lub nieporozumienia. Fabuła jest tak dopracowana, że ciężko odłożyć książkę i oderwać się od niej choćby na chwilę.
Z opisu dowiadujemy się, że tematem, jaki podjęła autora tym razem, jest nagłośnienie choroby jaką jest stwardnienie zanikowe boczne. Jest to poważna choroba, o której możemy się bardzo dużo dowiedzieć z tej historii. Lubię takie przemycanie istotnych faktów, które idealnie współgrają z fabułą i treścią książki. Pojawią się tu również inne problemy, równie ważne, jednak odnoszące się do bohaterów drugoplanowych.
Autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania. Stworzyła przepiękna historię, której nie chce się kończyć. Bohaterowie wzbudzają sympatię, a także podziw. Ta historia poruszyła mnie i to z każdą stroną coraz bardziej.
Sięgnijcie po tę książkę. Odkryjecie czym jest nadzieja i marzenia. Czym jest widmo choroby i czy musi nieść ze sobą ograniczenia. Nauczcie się korzystać z życia i doceniać jego piękno, bo jak głosi sam tytuł "Życie jest zbyt krótkie". 💖
„Powinniśmy wznieść toast. Za przyjaźń i tylko przyjaźń.”
Uwielbiam książki, które oprócz cudownej historii i niesamowitej fabuły potrafią nieść również głębsze przesłanie. A każda z książek Abby Jimenez dokładnie taka jest! Uwielbiam jej pióro i jestem absolutnie oczarowana wszystkimi historiami, które stworzyła. Każdą kolejną, która się ukaże, mogę brać w ciemno! Książki Abby oprócz przyjemności z czytania dają też ogromny wachlarz emocji, po którym ciężko się pozbierać, ale absolutnie są warte każdej poświęconej im chwili.
„Życie jest zbyt krótkie” to historia, która już na zawsze zostanie w mojej pamięci. Jest magiczna, bardzo emocjonalna i naprawdę wyjątkowa. Pokazuje, że z życia trzeba czerpać garściami i że nigdy nie można zakładać najgorszego. Nie można bać się życia i tego, co przyniesie nam los, bo to właśnie ten strach może sprawić, że przegapimy w życiu to, co jest najważniejsze i najpiękniejsze. Historia, która została przedstawiona w tej książce ogromnie mnie wzruszyła i poruszyła moje serce. W trakcie jej czytania, niejednokrotnie poleciały mi łzy. Cieszę się, że autorka nie boi się poruszać ważnych i trudnych tematów. Potrafi to robić, jednocześnie wnosząc w życie czytelnika trochę uśmiechu. Bo ta książka to nie tylko same wzruszenia. To również radość i relaks. Bo choć porusza emocjonalne tematy, to potrafi wpleść w nie lekkość, która sprawia, że nie można przestać jej czytać. A już na pewno nie można jej omijać!
Bardzo polubiłam się też z bohaterami. Bo są tacy normalni, a przez to bardziej prawdziwi. Mają wpadki i popełniają błędy, ale mają też ogromne serca. Są skorzy do pomocy i nie boją się wyzwań. Są zabawni, kreatywni, ale mają też swoje słabości, które sprawiają, że lubi się ich jeszcze bardziej. Ten duet zdecydowanie zdobył moją sympatię!
Jeśli nie znacie jeszcze książek Abby Jimenez, to zdecydowanie musicie to zmienić. „Życie jest zbyt krótkie” to dla mnie chyba najlepsza książka autorki, która do tej pory została u nas wydana! Choć jest to oddzielna historia, to zawiera pewne nawiązania do bohaterów z poprzednich książek, więc jeśli chcecie uniknąć spoilerów, to powinniście czytać je po kolei 😊 Bardzo, bardzo polecam! ❤️
Tym, co zawsze podoba mi się w książkach Jimenez, są bohaterowie. Owszem, są zawsze piękni, niebywale atrakcyjni, inteligentni, posiadają swoje pasje, mają poczucie humoru, są sympatyczni, ale mają też swoje wady lub problemy, które czynią ich bardzo ludzkimi. Miewają gorsze chwile, czasem nie radzą sobie z życiem, potrzebują pomocy, popełniają gafy. Autorka pokazuje jednak, że zawsze można dążyć do zmian, a proszenie o wsparcie jest czymś naturalnym i nie powinniśmy się wstydzić własnych słabości. Nasza przeszłość, nawet skomplikowana i pełna błędów, nie sprawia, że jesteśmy skreśleni, nie definiuje nas na zawsze. Jest naszą częścią, ale nie powinna nas ograniczać.
Abby Jimenez ma niewątpliwy talent do poruszania trudnych tematów w prosty, lekki sposób. Porusza czytelnika, wywołuje wiele emocji, od uśmiechu do łez, ale nie przytłacza. Tym razem w powieści pojawia się wątek ALS, czyli stwardnienia zanikowego bocznego. Jest to nieuleczalna choroba, która może być przekazywana genetycznie. Podejmowanie trudnych wątków jest na pewno wyzwaniem. Jak zachować odpowiedni balans w historii, aby nie spłaszczyć tematu, ale równocześnie nie sprawić, aby był bardzo obciążający?
Czytając „Życie jest zbyt krótkie” podziwiałam osoby, które nie poddają się, walczą do końca i cieszą się życiem. Pisarka po raz kolejny otworzyła mi oczy, pokazała, że należy czerpać z życia pełnymi garściami, doceniać to, co się ma. Przy okazji uświadomiła jak trudną chorobą jest ALS, jak ciężko mają osoby zagrożone chorobą.
Oprócz poruszenia trudnego wątku, „Życie jest zbyt krótkie” jest pełna słońca i uśmiechu. Nie zabrakło śmiesznych scen, które wywoływały we mnie radość. Sarkastyczne wstawki, zabawne dialogi, wszystko to sprawiło, że książkę czytało się niezwykle szybko i przyjemnie, a kolejne strony przewracały się same. Relacja między bohaterami była szczera, bardzo naturalna, czasem aż iskrzyło między nimi, a napięcie było łatwo wyczuwalne. Kibicowałam im ogromnie, nie mogłam się oderwać od lektury, koniecznie chcąc wiedzieć jak potoczą się ich losy, jak zakończy się ta historia.
Autorce udało się w książce „upchnąć” wiele tematów: ALS, samotne macierzyństwo, narkotyki, trudne relacje z rodziną, samotność, utratę bliskiej osoby, zależność od rodziny, homoseksualizm, blaski i cienie sławy, problemy z radzeniem sobie z emocjami, nałogowe zbieractwo. Mimo to nie mam wrażenia, aby było tego za dużo, nie odczuwam przesycenia wątkami, nie uważam też, aby były one tylko liźnięte lub wprowadzone na siłę. Całość idealnie mi się komponowała, uzupełniała i była logiczna.
Czy „Życie jest zbyt krótkie” ma jakieś minusy? Przyznaję, że było kilka momentów, gdy było dla mnie za słodko, ale cóż… Takie są uroki powieści romantycznych, a ja należę do tych osób, które nie przepadają za zbytnią ckliwością.