W tomie drugim "Wojny i życia" towarzyszymy Michałowi, Jensowi, a przede wszystkim Elianowi w dalszych jego zmaganiach z życiem w czasie wojny. Po kolejnym dramacie, który był jego udziałem, śmierci Rebeki, Jens Schwarzwald zabiera go z Setna do Lublina. Elian chce trafić do oddziału partyzanckiego i dzięki pomocy ludzi z konspiracji udaje mu się dopiąć celu, ale szybko przekonuje się, że popełnił błąd. Chce zmienić swoją sytuację za wszelką cenę. Czy jest w stanietakązapłacić? Czy ten niegdyś wrażliwy człowiek w godzinie próby okaże swoją siłę i bezwzględność, a może jednak słabość i współczucie?
To ostatni akt dramatu bohaterów: Eliana, Rebeki, Miriam i Jensa. Zbliża się wiosna 1943 roku i czas ostatecznych rozstrzygnięć w warszawskim getcie. Żydzi to rozumieją. Przygotowują się na przetrwanie. Dzięki pomocy Polaków budują dziesiątki dobrze zamaskowanych schronów, wyposażając je w środki umożliwiające przeżycie wielu dni i tygodni. Dozbrajają się dwie żydowskie organizacje: ŻOB i ŻZW. Przygotowują też tunele, które mają posłużyć do ewakuacji. Te wszystkie wysiłki, niestety, na niewiele się zdają, gdy Niemcy wkraczają do getta. Fatum jednak nie można oszukać…
„Prawdziwa odwaga wcale nie powinna kojarzyć się z porywaniem się z gołymi rękoma na uzbrojonego po zęby wroga. Prawdziwa odwaga to umiejętność radzenia sobie z przeciwnościami losu, z determinacją trwania przy życiu i nie tracenia nadziei, że jeśli nie jutro, to kiedyś w przyszłości będzie ono lepsze. Główni bohaterowie tego tomu, kapitan Schwarzwald i Elian Wiernik, mają w sobie taką właśnie prawdziwą odwagę i ową postawę wpajają swojemu najbliższemu otoczeniu: Miriam Halewi, Martinowi Kochowi, Soni Wiernik i Ottonowi Wilderowi. Również Michał i Teofila Łynowie, Ludomir Rajewski i Jan Begier dążą do tego, aby mieć taką odwagę, wielce pomocną w borykaniu się z losem. Czasami prawdziwa odwaga jest aktem rozpaczy w samoobronie przed groźbą utraty życia, gdyż instynkt życia posiada każde istnienie. Jego najbardziej rozwinięte stadium widzimy w społeczności chłopskiej zarówno Setna, jak i Wilamowa. Tam prawdziwa odwaga jest niezwykle pomocna w borykaniu się z meandrami losu. Jednak zdarzają się wyjątki. W czasie wojny, po stracie wszystkich, których się kochało, łatwo zatracić też instynkt życia. Wtedy na pozór pozostaje tylko jedno...” – z posłowia autora do tomu 7 Meandrów losu.
Elian musi sobie poradzić z bólem po tragedii, a przede wszystkim rozstrzygnąć dylemat czy ma pójść z najbliższymi, bo razem z nimi umarło w nim to, co w życiu najlepsze – szczęście. Trudno mu przyznać, że ma jakąś przyszłość, ale jednak zdaje sobie sprawę, że „nie całkiem umarł”, czuje się bowiem potrzebny, wręcz niezbędny swoim młodszym kuzynom – Lawentom. Na grobie żony i syna zdaje sobie sprawę, że umrzeć to czuć się nikomu nie potrzebnym. On jednak mimo wszystko nie doszedł do tego momentu... Michał z kolei żyje innym dylematem: jak być z kobietą, którą kocha, bez poślubienia jej, bo przysięga dana umierającej żonie takie rozstrzygnięcie uniemożliwia. A tymczasem Ludomir walczy o życie i powrót do domu. Złośliwy los powoduje, że znajdzie się od niego jeszcze dalej...
W lecie 1941 roku dla głównego bohatera tego cyklu powieściowego, Eliana Wiernika, wartością największą było życie. Jednak nie własne, ale najbliższych mu osób: żony Hannah i synka Nataniela. Elian poświęci wszelkie swoje starania w dążeniu do zagwarantowania rodzinie przetrwania w czasach pogardy, mając jednak świadomość, że więzy śmierci oplotły i skrepowały cały jego naród, pozbawiony przywódców i prowadzony na rzeź niczym bezbronne owce otoczone przez stada wilków. Aż do kresu... O tym fatalizmie wrogości jednych, obojętności drugich i niemocy trzecich opowiadam w niniejszym – czwartym z kolei – tomie cyklu „Meandry losu". – Niwen
U schyłku czerwca 1941 roku na północno-wschodnie Mazowsze wkraczają Niemcy – rozpoczyna się kolejna, po sowieckiej, okupacja. Dla zamieszkujących te obszary Żydów oznacza ona śmiertelne zagrożenie, jednak główny bohater, Elian Wiernik, nie zamierza pozostać wierny wobec rozgrywających się zdarzeń. Postanawia walczyć o przetrwanie swoje i swojej rodziny.
Meandry losu to saga wojenna. Na solidnej bazie historycznej osnute są losy Polaków i Żydów ze wschodniej Polski. Wielkiej tragedii narodowej towarzyszą osobiste dramaty ludzi zmagających się ze swoim przeznaczeniem. Wykuwają oni swój los, przeżywając normalne rozterki (w nienormalnych czasach), nadzieję i zwątpienie, miłość i zdradę, heroizm i tchórzostwo. Czytelnik z łatwością się z nimi zaprzyjaźni I będzie chciał śledzić ich dalsze losy.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro