Niewiele spraw w życiu człowieka dorównuje swoją ważnością pieniądzowi. Mimo tak wysokiej pozycji w hierarchii potrzeb, wiedza na temat pieniądza jest stosunkowo słaba i roi się od mitów i sofizmatów. Książeczka Murraya N. Rothbarda to kompendium wiedzy, która nie tylko pozwoli nam zrozumieć, jak powstał, czym jest, i jak działa pieniądz, lecz także poznać z tym, co należy uczynić, aby się skutecznie przed zachłannością władzy zabezpieczyć. Napisana jest w sposób prosty, przystępny, a przede wszystkim bardzo ciekawy i praktyczny.
Zgodnie z obowiązującym przez 50 lat tradycyjnym, ortodoksyjnym wyjaśnieniem, które podali John Maynard Keynes i zwolennicy jego teorii, kapitalizm nie potrafił się obronić przed samym sobą, a rząd zrobił niewiele, żeby uratować zbankrutowany intelektualnie system rynkowy przed konsekwencjami jego szaleństwa.
Książka Marksizm. Krytyka zbiera w jednym tomie interpretację i krytykę myśli marksistowskiej z perspektywy ekonomii, filozofii i historii idei. Zasadniczą część książki stanowią trzy eseje nieżyjących już ekonomistów reprezentujących trzy pokolenia austriackiej szkoły ekonomii. W tekście Karol Marks i koniec jego systemu z 1896 roku Eugen von Böhm-Bawerk analizuje sprzeczności w Marksowskim systemie ekonomicznym. Leszek Kołakowski tak komentował w Głównych nurtach marksizmu ten jeden z najważniejszych esejów w historii ekonomii: Wedle Böhm-Bawerka Marks nie podał ani empirycznych, ani psychologicznych dowodów na rzecz tezy, iż wartość jest ukonstytuowana przez pracę. […] Po pierwsze, [Marks] bierze pod uwagę tylko produkty pracy, podczas gdy produkty natury (m.in. ziemia) są także wymieniane. […] Po wtóre, Marks abstrahuje zupełnie od wartości użytkowej, czego czynić nie wolno, skoro, jak sam podkreśla, wartość użytkowa jest warunkiem wymiennej. Po trzecie, Marks bezzasadnie zakłada, że gdy się pominie wartość użytkową, w towarze nie zostaje nic innego prócz skrystalizowanej pracy; w rzeczywistości jednak zostaje niejedno, […] dlaczego tylko jedna z tych własności miałaby być podstawą wartości? Ponadto, wedle Böhm-Bawerka, kategoria wartości w sensie Marksa jest bezużyteczna przez to, że nie daje się ilościowo wymierzyć niezależnie od ceny, a z kolei jednym z powodów jej niemierzalności jest ten oto fakt, że niepodobna, jakby Marks chciał, sprowadzić pracy złożonej do wielokrotności pracy prostej; prace są jakościowo zróżnicowane i nie dają się przedstawić w jednostkach czasu pracy. Powiedzenia, że wartość [w sensie Marksa] rządzi stosunkami wymiany, niepodobna więc empirycznie ugruntować i nie wyjaśnia ono niczego w rzeczywistych procesach ekonomicznych. Tekst Böhm-Bawerka to nie tylko wnikliwa analiza ekonomiczna, ale także arcydzieło sztuki polemicznej. Böhm-Bawerk próbuje interpretować Marksa i jego kolejne tezy w wyjątkowo życzliwy sposób i pokazuje krok po kroku, że nawet przy najkorzystniejszych dla Marksa założeniach, cały gmach Marksowskiej ekonomii i tak musi się zawalić. Jego argumenty nie tylko trafiają w sedno intelektualnie, ale także zachwycają dowcipem, barwnością metafor i porównań. Drugi tekst w książce to dzieło ucznia Böhm-Bawerka – Ludwiga von Misesa. W serii dziewięciu wykładów z 1952 r. zatytułowanych Marksizm zdemaskowany. Od iluzji do klęski Mises wskazuje, że pomimo zdyskredytowania na polu ekonomicznym marksizm ciągle wraca i wpływa na kształtowanie polityki i życie społeczeństw. Dlatego też Mises próbuje przeanalizować i skrytykować marksizm na poziomie podstawowych założeń metafizycznych i historiozoficznych. Po przeglądzie błędów Marksowskiej teorii Mises jako odtrutkę prezentuje kilka wykładów, które w niezwykle syntetyczny sposób tłumaczą, skąd naprawdę bierze się rozwój gospodarczy i jaka jest w nim rola przedsiębiorców i kapitalistów. Amerykański ekonomista Richard Ebeling tak podsumował wykłady Misesa: Słuchaczom wykładów […] Mises przedstawił wnikliwą analizę fundamentalnych błędów i nieporozumień, na jakie można natrafić w Marksowskich teoriach materializmu dialektycznego i walki klas, a także historyczną analizę faktycznych korzyści płynących z rewolucji przemysłowej, która towarzyszyła powstaniu nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. Wyjaśnił również funkcję oszczędności, inwestycji oraz systemu zysków i strat, stanowiących lokomotywę postępu gospodarczego i kulturowego, który pomógł w wyeliminowaniu ubóstwa trapiącego ludzkość przez większość jej dziejów. Książkę zamyka esej ucznia Misesa – amerykańskiego ekonomisty, historyka i filozofa Murraya Rothbarda. W tekście Karol Marks – komunista jako religijny eschatolog z 1990 r. Rothbard analizuje idee Marksa w kontekście radykalnej myśli komunistycznej, której elementy można znaleźć choćby w myśli średniowiecznego mistyka Joachima z Fiore, wśród ugrupowań taboryckich podczas wojen husyckich w Czechach czy w Niemczech podczas reformacji, gdzie w latach 30. XVI wieku urządzono miasto Münster podług komunistycznych wzorców. Co te historyczne epizody mają wspólnego z Marksem? We wstępie do Marksizmu. Krytyki Mateusz Machaj pisze: Marksa i komunistów utopijnych łączył bowiem emocjonalny w swej istocie sentyment. Chociaż Marksowską próbę rzeczowej i naukowej analizy komunizmu od szalonych projektów komunizujących fantastów teoretycznie oddziela przepaść, to w praktyce Marks miał motywować się analogicznymi pobudkami, wynikającymi z głębokiej nienawiści do zastanego przezeń świata. Jeśli hipoteza Rothbarda jest prawdziwa, to tłumaczy ona, dlaczego wytknięte przez Böhm-Bawerka błędy w systemie Marksa zostały całkowicie zignorowane – gdyż ważniejsza od spójności logicznej jest Lennonowska nuta niosąca echa wymarzonej utopii, wywracającej świat człowieka do góry nogami: świat jest zły i skażony kapitalistyczną trucizną, a rynki dóbr i usług to najokropniejsze antropologiczne potwory.
(...) Jako konsumenci ludzie zawsze woleliby niższe ceny kupowanych dóbr, jako producenci zawsze wolą wyższe ceny swoich wyrobów. Gdyby Natura zapewniła człowiekowi materialną Utopię, wszystkie dobra wymienne byłyby darmowe i nie byłoby potrzeby osiągania dochodów pieniężnych. Taka Utopia byłaby stanem "preferowanym", ale istnieje tylko w wyobraźni. Człowiek musi pracować w realnym środowisku, gdzie dysponuje określonymi zasobami ziemi i dóbr kapitałowych...
Intencją tej książki nie jest szczegółowe rozwijanie czy obrona filozofii prawa naturalnego ani też zastosowanie etyki prawa naturalnego do kwestii ludzkiej moralności. Jej celem jest raczej przedstawienie społecznej etyki wolności, to jest opisanie tego podzbioru prawa naturalnego, który rozwija teorię uprawnień i praw naturalnych i zajmuje się odpowiadającą im sferą „polityki”, to jest przemocą lub jej brakiem jako sposobami tworzenia relacji międzyludzkich. Krótko mówiąc, naszym celem jest zbudowanie politycznej filozofii wolności.
„(...) Nazywanie tej książki podręcznikiem może być potraktowane za brak szacunku dla jej autora. Z podręczników wieje z reguły paraliżującą nudą. Podręczniki, to chloroform w druku, pisał kiedyś Mark Twain, tymczasem Tajniki bankowości czyta się jak pasjonujący dokument, ujawniający skrzętnie skrywane tajemnice”.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro