Czy Francja eksploduje? A jeśli tak, to jak gwałtownie? Dla wszystkich uważnych obserwatorów jasne jest, że co najmniej od czasów Françoisa Mitterranda francuskie problemy kaskadowo narastają: rosnąca wykładniczo pauperyzacja – zwykła bieda – szczególnie w zapomnianych wioskach i miasteczkach położonych z dala od stacji TGV; upadająca klasa średnia, zmuszona do wyzbywania się swoich dóbr; emigracja podatkowa menedżerów i wyższych klas społecznych; z roku na rok coraz mocniej rozbuchany socjal; zwiększający się dług publiczny, rosnące wskaźniki, które w innych krajach doprowadzają do upadku rządu; spadający odsetek Francuzów płacących podatki. Republika – słowo klucz we Francji – jest już nie tylko niezrozumiała, ale przez wielu nawet nieakceptowana. Rozprzestrzeniające się no „go zones”. Lawinowo rosnąca przestępczość. Ataki na kościoły, synagogi, cmentarze. Dewastacja przestrzeni wspólnej – na każdym poziomie. Zanik kodów kulturowych. Kultura francuska, czyli coś, z czego Francja słynęła w świecie, lata swojej największej świetności ma już za sobą. Nawet siła i moc frankofonii – w tym niezbędność języka francuskiego w dyplomacji – to już przeszłość. Dla frankofila ta konstatacja jest wyjątkowo przykra, ale od czasu wybudowania CDG, TGV i sieci velibów Francja niczym nie błysnęła. Nieprawdopodobne, ale w Afryce wojska francuskie w sposób bardzo bolesny dla francuskiej dumy przegrywają z putinowskimi najemnikami z Grupy Wagnera. Równie bolesna jest świadomość francuskich elit, że gdyby wybuchła wojna, amunicji do obrony ich kraju wystarczyłoby na trzy dni. Policji, bezwzględnej w swoich działaniach, jeszcze udaje się zachować siły na cosobotnie gonitwy z żółtymi kamizelkami, ale – jak długo jeszcze? Problemy niegdysiejszego imperium można by długo wymieniać. Najbliżej trafnego opowiedzenia współczesnej Francji jest prof. Michel WIEVIORKA – figura emblematyczna francuskiego życia intelektualnego, uczciwy intelektualista. Uczciwy, czyli niekryjący powagi problemów, stawiający diagnozy i proponujący odpowiedzi bez oglądania się na to, czy spodobają się one tym, którzy obecnie władają Francją. Dla mnie jego słowa to ożywczy głos filozofa polityki, w który warto się wsłuchać. Aby zrozumieć Francję bez klisz i stereotypów, warto sięgnąć po jego najnowszą książkę. Eryk Mistewicz
Michel Wieviorka jest w Polsce dobrze znany jako jeden z bardziej rozpoznawalnych współczesnych francuskich intelektualistów. Od ponad 40 lat jego postać i jego refleksje są w Polsce stale obecne. Dał się poznać jako członek francusko-polskiej ekipy socjologów, która w 1981 roku przeprowadziła badania nad ruchem Solidarność. W ich wyniku powstała książka, przetłumaczona i wydana w wielu krajach, która przyczyniła się do upowszechnienia się międzynarodowej legendy Solidarności jako pokojowego, wolnościowego i demokratycznego ruchu społecznego. Michel Wieviorka jest jednak przede wszystkim uznanym na świecie socjologiem. Był prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Socjologicznego, zasiadał w Europejskiej Radzie ds. Badań Naukowych, kierował Centrum Badań i Interwencji Socjologicznej w ramach paryskiej uczelni Ecole des Hautes Etudes en Sciences Sociales, której był profesorem. Przez ostatnie lata kierował paryską Fundacją Dom Nauk Humanistycznych. Mówi o sobie „Jestem socjologiem zła lub nieszczęścia, rasizmu, antysemityzmu, przemocy, terroryzmu. Gdybym miał więc zdefiniować najsilniejsze aspekty mojej pracy, to byłaby to refleksja nad złem jako przeciwieństwem dobra, gdyż jestem oczywiście po stronie dobra”. Książka Demokracja jako sztuka walki opisuje i analizuje „gorące zjawiska społeczne”, które wywołują silne emocje. Przyświeca jej prosta myśl: w czasach kryzysu późnej nowoczesności, kiedy coraz większą rolę odgrywają przemoc i wszelkiego rodzaju populizmy i nacjonalizmy, głównym powołaniem nauk humanistycznych i społecznych powinna być obrona demokracji. Książka przedstawia historyczną i metodologiczną syntezę dotychczasowych zmagań nauk humanistycznych i społecznych z wyzwaniami, jakie stawiają rozwój demokracji oraz rosnące wpływy jej wrogów i przeciwników. Pragnąc obronić świat demokracji, potrzeba nam odważnej socjologii porównawczej, zdolnej uchwycić wielką złożoność współczesnego świata.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro