Walka z Temidą to kontynuacja pierwszej części książki o „Chłopcach z Pruszkowa”, którzy byli członkami zorganizowanej grupy przestępczej. Po zabójstwie Andrzeja K. „Pershinga”, domniemanego mafijnego bossa, przerażony Jarosław S. ps. „Masa” opuszcza swój dom i ucieka na Śląsk. Kiedy ukrywa się w innym regionie Polski, policja zatrzymuje go i osadza w areszcie śledczym. Podczas gdy przebywa on za kratami, większość jego kolegów odwraca się od niego i zrywa z nim przestępczą współpracę. Wtedy właśnie władzę nad „miastem” przejmują „Młode Wilki”, będące zbrojnym ramieniem „starych pruszkowskich” gangsterów. Zapada odgórna decyzja: „Masa” za knucie intryg leci do „wora”, będzie ukarany i wygnany z pruszkowskiej ekipy. Kiedy za mury aresztu dociera do „Masy” wiadomość, że został sponiewierany w „mieście” przez co utracił swoją przywódczą pozycję, natychmiast postanawia się zemścić. Nawiązuje współpracę z organami ścigania i zaczyna „sypać”. Zeznaje przeciwko byłym kompanom oraz wielu innym przestępcom. Zebrany przez prokuratorów materiał dowodowy pozwala skruszonemu „Masie” uzyskać status świadka koronnego. Nadszedł czas, w którym zaczyna się odliczanie CBŚ do uderzenia w „Mafię Pruszkowską”. Piotr Szatkowski, dziennikarz śledczy
Pruszków – ta nazwa dla wielu ludzi jest synonimem jednego – Mafii. W latach dziewięćdziesiątych Mariusz Sz. wychował się w tym specyficznym mieście. Jako nastolatek niemal codziennie spotykał na ulicy gangsterów, którzy dzięki amnestii, ogłoszonej przez ówczesnego prezydenta, opuścili przedterminowo więzienne mury. Potężni faceci z licznymi tatuażami na swoim ciele często przesiadywali przy fontannie znajdującej się na przeciwko bloku, w którym mieszkał autor opowiadania. Jedno jest pewne, m.in. w tym miejscu rodziły się pomysły na dominowanie w świecie przestępczym, zdobywanie nielegalnej fortuny, co przekładało się na późniejsze uroki luksusowego życia. Mieszkańcy Pruszkowa, którzy czuli przed nimi respekt, omijali ich szerokim łukiem, co dotyczyło także policji, w której w ówczesnym czasie panował chaos po przekształceniach z MO. W ww. towarzystwie nie zabrakło liderów młodszego pokolenia – Jarosława S. ps. „Masa” oraz Wojciecha K. ps. „Kiełbasa”. Charyzmę, jaką posiadali Jarek i Wojtek, można porównać do magnesu, który przyciągał do siebie coraz więcej młodych i gniewnych chłopaków gotowych dla nich pracować. Szastali forsą, jeździli drogimi samochodami, a kobiety, które można było spotkać w ich towarzystwie, wyglądały jak dziewczyny z okładek Playboya. Zafascynowani tymi, którzy mieli duży wpływ na to, którą drogą wejdą w dorosłe życie, Mariusz i jego najbliżsi kumple dostali się do przestępczego kręgu. W niedługim czasie, pokonując szczeble gangsterskiej hierarchii, stali się młodymi wilkami mafii pruszkowskiej. Jak to się wszystko zaczęło? Dowiecie się, czytając pierwszą część prawdziwej historii, którą napisał ochroniarz najsławniejszego świadka koronnego w Polsce.– Piotr Szatkowski, dziennikarz śledczy
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro