Marian Piegza jest świętochłowiczaninem, emerytowanym nauczycielem, publicystą, popularyzatorem historii Śląska, a głównie Świętochłowic. Wydał kilkanaście książek przybliżających dzieje Śląska i rodzinnego miasta. W roku 2019 zadebiutował powieścią "Odnaleziony portret", a w kolejnych latach ukazały się "Inga i Mutek" oraz "Koleje losu". *** Świętochłowice – niewielka przemysłowa miejscowość na Górnym Śląsku. Początek 1976 roku, milicja prowadzi dochodzenie w sprawie znalezienia zwłok w miejskim stawie. Śledztwem kieruje Hubert Lazek. Sprawa zatacza szerokie kręgi, wchodzi w środowisko cinkciarzy, łączy się z dokonaną przed kilkunastu laty kradzieżą w miejscowej hucie „Florian”. Milicjant emocjonuje się swym pierwszym samodzielnym śledztwem, a jednocześnie przeżywa niełatwą miłość do koleżanki z pracy. W powieści fikcja literacka łączy się z realiami lat 70. XX wieku, z bardzo dokładnie przedstawionym tłem obyczajowym tego okresu.
Czasem jedno błahe wydarzenie może zachwiać całym twoim światem. Jest rok 1848. Kiepskie zbiory i dokuczliwa bieda powodują, że Michał Schlosarek, by wesprzeć rodziców, postanawia udać się w poszukiwaniu pracy do miasta Gleiwitz. Szczęście mu jednak nie sprzyja – zaraz po przyjeździe wdaje się w bójkę z pewnym młodym mężczyzną, który okazuje się synem sędziego. Z pomocą kolegi Michał ucieka z miasta, by skryć się przed szukającym zemsty dandysem. Zbieg okoliczności sprawia, że chłopak trafia wkrótce pod skrzydła Juliusza Rogera, znanego lekarza i społecznika, a w jego domu poznaje Adelę – jak się wkrótce okaże, swoją przyszłą żonę. Ale przeszłość jeszcze upomni się o młodego Schlosarka, komplikując jego plany i mącąc spokój ducha… Koleje losu to frapująca, wielowątkowa powieść przedstawiająca ponad sto lat śląskiej rodziny na tle wojennej zawieruchy i zmieniającej się obyczajowości. To również historia o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, próbach zachowania godności i rodzinnej jedności w czasach, gdy trudno odróżnić przyjaciół od wrogów, a dobre chęci od obłudy.
Przeszłości nie można zmienić, ale czy można o niej zapomnieć? W sierpniu 1939 roku Inga Sobik ma siedemnaście lat i żyje nadzieją na wielką miłość, rodzinę, słowem – szczęście. Wybuch wojny sprawia, że jej marzenia schodzą na drugi plan, a ona sama, jako córka powstańca śląskiego, zostaje wysłana na roboty przymusowe do Niemiec. Przyjaźń i miłość, jakie tu niespodziewanie znajduje, pomagają jej przetrwać ten trudny czas. Wkrótce Inga wraca w rodzinne strony i zaczyna układać sobie życie w realiach odmienionej, powojennej Polski, która w niczym nie przypomina kraju, za którym tak tęskniła. Miejsca i ludzie, których znała i kochała, powoli odchodzą w przeszłość, a myśl o lepszym jutrze wydaje się nierealną mrzonką. Tymczasem na świat przychodzi syn Ingi, Waldek zwany Mutkiem, a w życiu rodziny Sobików rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział... – To wszystko działania Pastille’a, tego nowego burmistrza. Sumiennie wykonuje rozkazy z Berlina. Zostały nam tylko trzy dni. Boję się o ciebie. Przecież ty nigdy nie pracowałaś w polu. Nie wiadomo, do jakich drani trafisz. Wyć mi się chce ze złości i bezradności. Gdzie jest w ogóle to Gross Rinnersdorf? – To niedaleko Lüben, wyjaśniono mi, jak dojechać. Właściwie to muszę się stawić w folwarku, w takim przysiółku, kilka kilometrów od Gross Rinnersdorf. Będzie dobrze, nie martw się. – Starała się go pocieszyć, lecz sama była pełna obaw. – Boję się, że o mnie zapomnisz. – Jak możesz tak myśleć? Kocham cię, wiesz o tym. Marian Piegza jest świętochłowiczaninem, emerytowanym nauczycielem, publicystą, popularyzatorem historii Śląska, a głównie Świętochłowic. Wydał kilkanaście książek przybliżających dzieje Śląska i rodzinnego miasta. W roku 2019 debiutował powieścią Odnaleziony portret.
Czy przeszłość zawsze warta jest tego, by ocalić ją od zapomnienia? Rok 1912. Młody niemiecki oficer w stanie spoczynku, Jorg, przybywa do przemysłowego miasta Schwientochlowitz na Górnym Śląsku, aby zgodnie z zaleceniem ojca poznać tajniki pracy tutejszej huty żelaza. Wkrótce w sklepie ze słodyczami poznaje Albinę Schmeiduch – nieśmiałą polską wdowę samotnie wychowującą córeczkę. Żadne z nich nie podejrzewa jeszcze, że ich płomienny romans da początek skomplikowanej historii kilku pokoleń świętochłowiczan, których życie przypadnie na burzliwe czasy wojny i okupacji, komunizmu i długiej drogi do jego upadku. W tych nieprzewidywalnych czasach jedyną ostoją jest miasto Schwientochlowitz – Świętochłowice, gdzie splątane języki niemiecki, polski, śląski, a także jidysz tworzą fascynującą sagę o zwykłych mieszkańcach uwikłanych w wielkie wydarzenia XX wieku.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro